Frosthaven (Isaac Childres)

[eveni]

Ask me anything

W ile osób gracie i jakich bohaterów wybraliście?

[Mateez]

Co do apki to się waham, ale pewnie spróbuję z X-haven... niemniej mam kosteczki 12 i 8-ścienne, które w pełni wystarczały do łatwego śledzenia hp potworów. Ciągnięcie kart ma też w sobie pewien element emocji...
Rozumiem, że większość z was korzysta z tej apki głównie to zarządzanie deckami i hp potworów? Czy do czegoś jeszcze?

Czy ktoś używał już oficjalnej apki od Lucky Duck Games? Wygląda dużo lepiej...

Nie próbowałem oficjalnej, ale może jeszcze spróbuję. X-haven Assistant sprawdza się bardzo dobrze, chociaż miałem ostatnio jakieś problemy z połączeniem dwóch telefonów. Faktycznie, nie jest zbyt piękna. Wersja gloomhavenowa była ciemna i wyglądała przez to dużo lepiej. Tu niby też można tak ustawić, ale jakoś mi to nie pasuje do klimatu. W każdym razie apki używam do wszystkiego, co oferuje: ability cards, inicjatywa, modifier deck potworów, hp, XP, conditions, loot deck... Na początku próbowałem część informacji zaznaczać tradycyjnie (np. HP i XP postaci), ale to tylko powodowało niepotrzebne komplikacje. Teraz fizycznie mogę się skupić na tym, co najważniejsze - mapie scenariusza, figurkach, kartach postaci, a apka zajmuje się resztą. Naprawdę nie ma wrażenia, że to jakaś okrojona gra. Na stole 180 cm długości gra i tak się ledwo mieści (wliczając stale rozłożoną mapę kampanii, wszystkie event decki itd).

Rozegraliśmy na razie (kampania 2-osobowa) 4 scenariusze. Jak będę miał chwilę to opiszę pierwsze wrażenia (pozytywne, a jakże!) i podeślę fotki pomalowanych miniaturek.

[yrq]

Ask me anything

W ile osób gracie i jakich bohaterów wybraliście?

2 osoby, ja Blinkblade, żona Drifter. Całkiem dają radę, choć obydwie postaci są raczej indywidualistami i mało się kombią.

[witek]

W gloomhaven najbardziej lubiłem grać solo dwiema postaciami, które się totalnie niezgrywają i szukac jakichś niestandardowych rozwiazań. Wtedy było dużo ciekawiej. Tutaj pewnie też z czymś takim zacznę.

[mk20336]

Frosthaven – Scenario #2 Algox Scounting

Z dużą radością przystąpiliśmy ostatnio do drugiego scenariusza w świecie Frosthaven. Poniżej prezentuję bogato okraszony raport z tej przygody - dużo się działo!

LINK: Frosthaven – Scenario #2 Algox Scounting

[kivu]

Spoiler:

Frosthaven – Scenario #2 Algox Scounting

Z dużą radością przystąpiliśmy ostatnio do drugiego scenariusza w świecie Frosthaven. Poniżej prezentuję bogato okraszony raport z tej przygody - dużo się działo!

LINK: Frosthaven – Scenario #2 Algox Scounting

Pytanie czy poprawnie zbudowaliście 2 lvl Craftsmana - on wymaga 2 lvl prosperity w mieście - da się to tak łatwo wbić już po pierwszym scenariuszu?

[yrq]

Spoiler:

Frosthaven – Scenario #2 Algox Scounting

Z dużą radością przystąpiliśmy ostatnio do drugiego scenariusza w świecie Frosthaven. Poniżej prezentuję bogato okraszony raport z tej przygody - dużo się działo!

LINK: Frosthaven – Scenario #2 Algox Scounting

Pytanie czy poprawnie zbudowaliście 2 lvl Craftsmana - on wymaga 2 lvl prosperity w mieście - da się to tak łatwo wbić już po pierwszym scenariuszu?

Z tego co pamiętam to nie wymaga, jako jeden z kilku początkowych budynków.

[kivu]

Spoiler:

Frosthaven – Scenario #2 Algox Scounting

Z dużą radością przystąpiliśmy ostatnio do drugiego scenariusza w świecie Frosthaven. Poniżej prezentuję bogato okraszony raport z tej przygody - dużo się działo!

LINK: Frosthaven – Scenario #2 Algox Scounting

Pytanie czy poprawnie zbudowaliście 2 lvl Craftsmana - on wymaga 2 lvl prosperity w mieście - da się to tak łatwo wbić już po pierwszym scenariuszu?

Z tego co pamiętam to nie wymaga, jako jeden z kilku początkowych budynków.

Na zdjeciu karty na blogu masz 2 wpisana w koszcie ulepszenia przy Prosperity level

[yrq]

Spoiler:

Pytanie czy poprawnie zbudowaliście 2 lvl Craftsmana - on wymaga 2 lvl prosperity w mieście - da się to tak łatwo wbić już po pierwszym scenariuszu?

Z tego co pamiętam to nie wymaga, jako jeden z kilku początkowych budynków.

Na zdjeciu karty na blogu masz 2 wpisana w koszcie ulepszenia przy Prosperity level

Spoiler:

To koszt ulepszenia, w moim spoilerze masz obok siebie lvl 1 i lvl 2.
Żeby ulepszyć 1 do 2 trzeba mieć poziom prosperity 1. Żeby ulepszyć z 2 do 3 trzeba mieć drugi poziom.

[kivu]

A widzisz, tak to jest jak sie jeszcze nie ma gry i mam wszystkich kart przed oczami

[Cyel]

A jak ze scenariuszami? Duży postęp w stosunku do spamu "kill all enemies" z pierwszej części?

[elayeth]

A jak ze scenariuszami? Duży postęp w stosunku do spamu "kill all enemies" z pierwszej części?

Zmotywowałeś mnie bym w końcu policzył te scenariusze, bo ten stereotyp jest wyjątkowo często powtarzany.
Grałeś w GH, przeszedłeś całą grę i miałeś takie wrażenie?

Więc masz tu dane po szybkim przeliczeniu:
1. Kill All Enemies - 18 / 95 (to jest 19% wszystkich scenariuszy - czy to jest "spam"?)
... dalej już w spoilerach:

Spoiler:

2. Zabij wszystkich, ale z dowiązanymi zasadami (np: zabij wszystkich w odkrytych pokojach, albo zabij wszystkich i ucieknij, albo zabij wszystkich i coś tam weź) - 19 / 95 - 20%
3. Kill Boss / lub jakiś konkretny rodzaj monstera - 23 / 95 = 24%
4. Inne rodzaje (i tutaj nie ma w zasadzie nic o zabijaniu wszystkich) - 35 / 95 = 37%

Podsumowując:
W GH mamy tylko 19% scenariuszy zabij wszystkich (punkt 1). Dodając do tego zabij wszystkich z czymś jeszcze (ale nie zawsze jest zabij wszystkich, tylko np: w konkretnych pokojach) to mamy łącznie 39% (punkt 1 + 2). W zasadzie tyle samo, co scenariuszy nie związanych z zabij wszystkich (punkt 4). Reszta to zabicie bossów lub konkretnych monsterów (punkt 3).

Czy nadal GH można określić jako "spam kill all enemies"?
W FH zapewne nie jest gorzej. Zupełnie nie mam wrażenie, że to wymaga jakiejś poważnej zmiany. Ale fakt, w początkowych 20 scenariusz GH jest nieco więcej "kill all enemies". Później jest tego dużo mniej.

[Cyel]

Grałeś w GH, przeszedłeś całą grę i miałeś takie wrażenie?

Dokładnie tak, cała gra zaliczona, w mojej pamięci inne scenariusze (eskorta, przebicie się gdzieś, zdobycie fantu itp) dają się policzyć na palcach.

Wprawdzie to było już te 4-5 lat temu. Ale pamiętam, że jak wyskakiwał scenariusz "precyzyjny" a nie "ogólnodestrukcyjny" to było święto

[japanczyk]

A jak ze scenariuszami? Duży postęp w stosunku do spamu "kill all enemies" z pierwszej części?

Zmotywowałeś mnie bym w końcu policzył te scenariusze, bo ten stereotyp jest wyjątkowo często powtarzany.
Grałeś w GH, przeszedłeś całą grę i miałeś takie wrażenie?

Więc masz tu dane po szybkim przeliczeniu:
1. Kill All Enemies - 18 / 95 (to jest 19% wszystkich scenariuszy - czy to jest "spam"?)
... dalej już w spoilerach:

Spoiler:

2. Zabij wszystkich, ale z dowiązanymi zasadami (np: zabij wszystkich w odkrytych pokojach, albo zabij wszystkich i ucieknij, albo zabij wszystkich i coś tam weź) - 19 / 95 - 20%
3. Kill Boss / lub jakiś konkretny rodzaj monstera - 23 / 95 = 24%
4. Inne rodzaje (i tutaj nie ma w zasadzie nic o zabijaniu wszystkich) - 35 / 95 = 37%

Podsumowując:
W GH mamy tylko 19% scenariuszy zabij wszystkich (punkt 1). Dodając do tego zabij wszystkich z czymś jeszcze (ale nie zawsze jest zabij wszystkich, tylko np: w konkretnych pokojach) to mamy łącznie 39% (punkt 1 + 2). W zasadzie tyle samo, co scenariuszy nie związanych z zabij wszystkich (punkt 4). Reszta to zabicie bossów lub konkretnych monsterów (punkt 3).

Czy nadal GH można określić jako "spam kill all enemies"?

Sorry, ale kill enemies z czymstam i kill boss, to wciaz zabij co zyje, wiec de facto 60/95 scenariuszy to kill em all z twoich wyliczen, co daje lekko ponad 63% scenariuszy
Na prawde ciezko nie miec takiego poczucia grajac w Gloomhaven

[Artenol]

Szczerze to scenariusze "eskortuj" z NPC biegnącym na pałę to jeden z najgorszych wynalazków growych. AFAIK to eskorta VIP-a w realu polega na tym, że "woje" idą sobie przodem i czyszczą teren, a nie że VIP biegnie przodem, bo go silnik popycha i nie słucha rozkazów.

A co do scenariuszy w GH, to jest gra o wojowaniu i w tym, że te scenariusze były o wojowaniu nie ma nic złego.

Problem jest taki, że ta gra fabularnie nie działała i ja po tych kilku latach NIC z niej nie pamiętam fabularnie. Jakby tej fabuły w ogóle nie było i to by była gra typu free fight to by to lepiej wyszło. Czytałem Lovecrafta po angielsku, bardzo mi się podobają opisy fabularne w Aeons Tresspass Odyssey i generalnie z angielskim jestem za pan brat - w GH czytanie fabuły było dla mnie męczącym dodatkiem, a nie czymś angażującym.

No a wracając, bo temat jest o FH - w FH to jakoś lepiej wygląda? To budowanie settlementu coś wnosi, czy to po prostu GH 3.0?

[elayeth]

A jak ze scenariuszami? Duży postęp w stosunku do spamu "kill all enemies" z pierwszej części?

Zmotywowałeś mnie bym w końcu policzył te scenariusze, bo ten stereotyp jest wyjątkowo często powtarzany.
Grałeś w GH, przeszedłeś całą grę i miałeś takie wrażenie?

Więc masz tu dane po szybkim przeliczeniu:
1. Kill All Enemies - 18 / 95 (to jest 19% wszystkich scenariuszy - czy to jest "spam"?)
... dalej już w spoilerach:

Spoiler:

2. Zabij wszystkich, ale z dowiązanymi zasadami (np: zabij wszystkich w odkrytych pokojach, albo zabij wszystkich i ucieknij, albo zabij wszystkich i coś tam weź) - 19 / 95 - 20%
3. Kill Boss / lub jakiś konkretny rodzaj monstera - 23 / 95 = 24%
4. Inne rodzaje (i tutaj nie ma w zasadzie nic o zabijaniu wszystkich) - 35 / 95 = 37%

Podsumowując:
W GH mamy tylko 19% scenariuszy zabij wszystkich (punkt 1). Dodając do tego zabij wszystkich z czymś jeszcze (ale nie zawsze jest zabij wszystkich, tylko np: w konkretnych pokojach) to mamy łącznie 39% (punkt 1 + 2). W zasadzie tyle samo, co scenariuszy nie związanych z zabij wszystkich (punkt 4). Reszta to zabicie bossów lub konkretnych monsterów (punkt 3).

Czy nadal GH można określić jako "spam kill all enemies"?

Sorry, ale kill enemies z czymstam i kill boss, to wciaz zabij co zyje, wiec de facto 60/95 scenariuszy to kill em all z twoich wyliczen, co daje lekko ponad 63% scenariuszy
Na prawde ciezko nie miec takiego poczucia grajac w Gloomhaven

Strasznie marudzicie. Zabij wszystkich - słabe. Zabij biada - słabe. A eskortuj i zabij wszystkich napotkanych to też to samo. Tak licząc to faktycznie wszystko to to samo.

Moim zdaniem co najmniej polowa scenariuszy w GH ma bardzo różne cele… i gadanie, że wszystko/większość to to samo jest grubym naciąganiem.
Zatem nie widzę specjalnie podstaw to jakiejś potrzeby rewolucji w tym temacie w FH.

[Mateez]

No a wracając, bo temat jest o FH - w FH to jakoś lepiej wygląda? To budowanie settlementu coś wnosi, czy to po prostu GH 3.0?

Jestem dopiero po 4 scenariuszach i ciężko mi oceniać. Na pewno dużo więcej się dzieje pomiędzy scenariuszami. Czasami pół godziny zejdzie, żeby sobie wszystko nakleić, odhaczyć, pociągnąć karty eventów, otworzyć kopertę itd. Jest to nieco upierdliwe (ale patrz poniżej), ale wydaje mi się, że robi dobrą robotę - sprawia, że aspekt kampanii jest dużo wyraźniejszy, niż w Gloomhaven.

Ja ogólnie nie miałem problemu z nadmiarem scenariuszy typu "kill all enemies" w Gloomhaven. Sama walka w tej grze jest dla mnie na tyle ciekawa (z powodu taktycznych możliwości, rozwijania/zmieniania postaci i różnorodności wrogów), że w ogóle mnie to nie męczyło. A ukończyłem całą kampanię.

Przeciwieństwem scenariuszy z podstawki były scenariusze z dodatku Forgotten Circles. Tam prawie każdy scenariusz był udziwniony, niektóre przypominały bardziej puzzle czy zagadki a la escape room. I to mnie zmęczyło bardzo. W pewnym momencie miałem wrażenie, że nasze postaci, karty i cała walka są tylko dodatkiem do (nazbyt) ambitnego pomysłu projektanta na wymyślenie jak najbardziej nietypowego zadania. Właśnie z tego powodu nie ukończyłem dodatku i zamiast tego odpaliłem sobie drugi raz kampanię w podstawkę.

To, co mnie męczyło w Gloomhaven to nie monotonia scenariuszy czy nawet brak fabuły (do pewnego momentu była nawet niezła), ale raczej inercja, w jaką popadała gra na poziomie kampanii. Mam tu na myśli trudności z zaznaczaniem wszystkiego, śledzeniem zablokowanych i odblokowanych scenariuszy, naklejek, pamiętaniem co wzięło się skąd itd. Pod tym względem Frosthaven na razie prezentuje się wyraźnie lepiej. Wprawdzie gry na poziomie kampanii jest znacznie więcej (cała rozbudowa osady itd), ale jest to technicznie dużo lepiej rozwiązane, są scenario sheets, które pięknie wyznaczają nam linie dostępnych (i niedostępnych) scenariuszy, jest mocno ustrukturyzowana faza outpost. Podkreślam - jest tego dużo, ale jest to mimo wszystko bardziej poukładane.

[Artenol]

Brzmi jak coś, co mogłoby sprawić, że chciałbym w to znowu zagrać. Jedyne co mi wadzi to to, że miałem uczucie "too small party", pomimo tego, że postacie "nie są typowym carry/tank/support", to jakoś brakowało mi właśnie większej liczby bohaterów i mam wrażenie, że ta gra byłaby ciekawsze 3-4p, a graliśmy głównie z dziewczyną. Przemyślę kwestię, były jakieś KS exclusive czy normalna gra?

A, i dziękuję za sensowną odpowiedź

[Cyel]

Zdecydowanie im więcej postaci tym ciekawiej było w GH moim zdaniem. Przy dwóch postaciach rzeczywiście poziom z jednej strony kombowania i planowania a z drugiej radosnego chaosu wydaje się mi na tyle niski, że gra mogłaby dużo na tym tracić (całość graliśmy w4 osoby, czasem 3).

[mk20336]

A widzisz, tak to jest jak sie jeszcze nie ma gry i mam wszystkich kart przed oczami

Potwierdzam, tak to działa.

[mk20336]

A jak ze scenariuszami? Duży postęp w stosunku do spamu "kill all enemies" z pierwszej części?

Ogólnie, fabularnie gra się dużo lepiej Dużo więcej nagłych zmian akcji, wchodza sojusznicy, trzeba wybierac strony. W tym wymiarze zdecydowany postęp w grze.

[mk20336]

Frosthaven – Scenario #4 Heart of Ice

Nasza przygoda w świecie Frosthaven trwa. Po raz pierwszy zmierzymy się z Bosem. Jednak nie będzie to taki zwykły scenariusz i naprawde nas zaskoczy… Zapraszam po więcej do poniższego artykułu.

LINK: Frosthaven – Scenario #4 Heart of Ice

[yrq]

Scenariusz z bossem opisywany wyżej był bardzo fajnie zrobiony. Fabularnie i mechanicznie.

Jesteśmy już parę scenariuszy dalej, więc parę luźnych przemyśleń:
- scenariusze póki co to wyżynki* - gwiazdka jest za to, że pojawiają się ciekawe twisty. Żeby nie spoilować powiem ogólnikowo - czasem trzeba coś wcześniej zrobić przed wyżynką albo wyżynka jest utrudniona przez pewne warunki. Na razie nie jest nudno.
- opisy są lepiej zrobione, fabuła trzyma się kupy, tekstu jest w sam raz
- trzymanie kampanii w ryzach to duża zmiana na plus. Te arkusze z flowchartem są bardzo pomocne, wiemy co skąd się wzięło i które misje mamy dostępne.
- rozbudowa miasta jest ok - póki co jakoś nie urywa nam tyłka. Mamy podstawowe budynki i ich zdolności są takie bez większego polotu.
- mieliśmy póki co jeden słaby atak, który i tak nam mocno namieszał - musimy trochę więcej zainwestować w obronę i nie kisić żołnierzy na później.
- na początku mieliśmy dużo zasobów, mało kasy, teraz to się zaczyna odwracać.

Zaczynamy widzieć nieco inne podejście do zarządzania kartami. Stamina Potion, który wcześniej był obowiązkowy dla każdego tu wygląda mocno inaczej.
Perki nie rozrzedzają talii - zwykle jest to zamiana jednej karty na inną lub dołożenie nowej. Nie widzieliśmy też perka "zignoruj -1 otrzymane z ekwipunku" - tak jak w GH można było w miarę łatwo skrócić talię modyfikatorów do np. 15 kart, z których każda była super, tak we FH chyba będziemy grać bardziej zróżnicowanymi i słabszymi modyfikatorami.
Te zabiegi wyglądają jakby Isaac mówił: "w GH niektóre rzeczy były przegięte i sprawiły, że gracze trochę wypaczyli niektóre założenia, teraz będzie już tak, jak miało być".
Odblokowaliśmy póki co dwie postaci, żadna na papierze nie wydała się mocarzem rozwalającym system (jak Three Spears lub Two Minis), mają interesujące mechaniki i dla mnie niesamowite jest to, że jak łącznie w systemie jest 40 postaci (z GH, FC, JotL) to jednak każdą gra się inaczej.

[Jools]

Co z takimi absurdami jak:
1. krzaczące się mechaniki Przewagi + Rollu kart ataku?
2. beznadziejna mechanika summonów
3.

Spoiler:

czy też są z dupy pomysły Isaaca jak koperta X gdzie trzeba wysyłać maila do autora i odblokowywać kontent przez internet, bez w sumie możliwości domyślenia się?

Nie zdradzaj innym użytkownikom niespodzianek z gry - Admin

[elayeth]

Co z takimi absurdami jak:
1. krzaczące się mechaniki Przewagi + Rollu kart ataku?
2. beznadziejna mechanika summonów
3.

Spoiler:

czy też są z dupy pomysły Isaaca jak koperta X gdzie trzeba wysyłać maila do autora i odblokowywać kontent przez internet, bez w sumie możliwości domyślenia się?

Mam rozstawiony scenariusz 0, ale jeszcze nie grałem. Niemniej mocno już siedzę w zasadach i pozwolę sobie odpowiedzieć:
1. Jest zmiana w zasadach. Advantage i disadvatnage działa mniej więcej tak: Jeśli wylosujesz dwie karty i drugą będzie roll to ignorujesz ikonę rollu i wybierasz słabszą (słabsza to ta co zadaje mniej obrażeń, w przypadku wątpliwości - wybieracie to co waszym zdaniem jest słabsze). Jeśli roll będzie pierwszy to ciągniesz aż rolla nie będzie. Następnie ciągniesz drugą kartę (jeśli roll - to patrz wyżej). W adv uwzględniasz wszystkie rolle z pierwszej, w disadv ignorujesz (i wybierasz odpowiednią lepszą/gorszą z dwóch). Ciężko to złapać, ale jak raz zrozumiesz na przykładzie to zobaczysz, że całkiem dobrze to zmienili.
2. Summony mogą teraz ruszyć się do summonera, jesli nie mają focusa. Z tego też co widzę taki Boneshaper może ich przywoływać bez utraty kart. Czuję, że poprawili to poprzez karty również (np: rusz summonów).
3.

Spoiler:

O tym było na etapie kampanii KS... puzzle są łatwiejsze i bardziej logiczne (linearne). Tak to zapamiętałem. A jak będzie - zobaczymy.

Też mam wrażenie, że dużo rzeczy zostało przemyślanych i poprawionych. Nad tą grą pracowała masa ludzi, nie tak jak nad GH, gdzie był to projekt jednego człowieka, więc jestem raczej optymistą.

Co do Boneshapera - czy ktoś nim gra? Wydaje mi się, że większość wybiera Blink Blada jako postać bardzo ciekawą (sam go rozważam). Drifter też wydaje się potrzebną i przydatną postacią. Obok Baner Speara te trzy są dość "straightforward". Mnie z kolei bardziej interesują relacje ludzi, którzy poszli w Gaminate, Boneshaper'a czy w Deathwalkera. Szczególnie ostatnie dwie wydają się mocno kombinacyjne z małą ilością "czystych" ataków... Lubię wyzwania i pewnie wybiorę Gaminate. Kusił mnie Boneshaper, ale wydaje się jednak mocno supportową postacią, której summony mają służyć jako mięso armatnie.