Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 861
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 298 times
Been thanked: 283 times

Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: KOSHI »

No właśnie, warto, czy nie, a jeśli tak, to dlaczego (lub nie)? Jak na tym wyszliście? U mnie generalnie bilans jest in minus, a wygląda to tak:

Zona - nie jest to wybitna gra, ale dałem jej drugą szansę. Ma wyjść dodatek i to przesądziło sprawę. Liczę, że podrasuję grę. No i klimat stalkera. Cena była akceptowalna to nabyłem ponownie.

CDMD - początkowo się odbiłem. Nie pasował mi klimat pulp cthulhu i faza bicia przedwiecznego, ale potem już wszystko siadło i gra się b. dobrze przyjęła. Miło i przyjemnie.

Ghost stories - kupiłem za grosze z retailu. Była chęć zagrania ponownego, ale w zasadzie trzymam dla obrazków... :lol:

I na tym skończyły się optymistyczne akcenty...

Pandemia - 2 razy nabyłem i za każdym razem zaczynałem grę i nie czułem klimatu, chociaż ciekawiło mnie, jak się choroby będą rozprzestrzeniać. W moim przypadku to była chyba gra, której idea mi się tylko podobała, ale grać mi się nie chciało.

EH - 3 razy i definitywnie odpuszczam. Gra ma wszystko, czego potrzebuje mój duch ameri, ale talia mitów mi w tej grze wybitnie nie leży mówiąc w dużym skrócie.

Zombicide Czarna Plaga - mam 2 inne zombicide i zostaną w kolekcji bo jedno jest klasyczne a drugie westernowe i są ok, ale Plaga ma szereg upierdliwości i zamulaczy, przez które wyleciała choć klimat fantasy jest b. fajny.

Nemesis - pograłem, sprzedałem, bo kumpel pogubił mi żetony i nabyłem ponownie choć nie byłem przekonany. Dodatkowo nabyłem Lockdown, rasy. Ostatecznie Nemesis poszło pod młotek i być może Lockdown podzieli jej los. Gra nie jest zła, ale do grania solo nie warto. To jest jednak semi. Coop może być fajny z kimś lub na 2, 3 ręce, ale w takim wariancie to nie jest pełny produkt.

Podsumowując - wracanie do starych tytułów nie wyszło mi na zdrowie. GH trzymam, bo nie chce mi się pchać tego za grosze, a Zona chyba zostanie z sentymentu do Stalkera niezależnie od dodatku. Jedynie powrót do CDMD okazał się dobrym pomysłem, z którego jestem zadowolony.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10882
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3349 times
Been thanked: 3205 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: japanczyk »

Tak, ALE...
Uwazam, ze warto dawac szanse chyba, ze gra sie wybitnie nie podobala

Bardzo duzo zalezy od towarzystwa - przynajmniej u mnie towarzystwo potrafi zmienic odbior calej rozgrywki.
Z jednej storny mam gry, ktore w danym towarzystwie siadly niesamowicie, az wstalem przy stole podczas rozgrywki, bo takie emocje byly. Z drugiej w innym towarzystwie te same gry okazywaly sie malo emocjonujace i bezduszne, az sie zastanawialem po co taka gre w kolekcji trzymam.
Z drugiej mam takie, ktore przez jednego z graczy zostaly totalnie pogrzebane, a rozgrywka byla az nieprzyjemna - siadajac do takiej gry w innym towarzystwie okazywalo sie, ze gra jest calkiem dobra (wciaz raczej nie wybitna) i doskonale sie przy niej bawie

Wiec tak, IMHO warto dawac grom drugie szanse, ALE ze wzgledu na zalew nas grami nie zawsze sie powinno, bo skoro nam cos nie podeszlo to mimo wszytsko byl ku temu powod :P
Awatar użytkownika
Zawaterniok
Posty: 113
Rejestracja: 12 kwie 2022, 14:29
Has thanked: 51 times
Been thanked: 20 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Zawaterniok »

Jak to w życiu bywa - TO ZALEŻY :)

Jeśli bym kupował co chwilę nowe gry a liczba takich, którym nie dałem nawet jednej szansy jest dwucyfrowa i wciąż rośnie - to raczej nie dałbym

Jeśli gra jest typowo interakcyjna, nie siadła, a miałbym okazję zagrać w innym towarzystwie, to może bym się skusił na ponowną partyjkę. Odbiór takich gier często zależy od współgrających.

Jeśli, to długa gra, to raczej nie. Krótką bym rozważył.

Jeśli by mi nie siadła mocno, to pewnie bym nie próbował znowu. Mam taki charakter, że np. gra na kompie potrafi mnie znudzić przed samym finałem i już do niej nie wrócę. Wyjątkiem byłaby sytuacja, że towarzystwo mnie poprosi o zagranie - wtedy mógłbym się zgodzić.

Jeszcze dochodzą gry trudne lub takie, które premiują większą ilość rozgrywek oraz znajomość kart/mechanik np. Zimna Wojna, Brass, Szachy, itd. Można wtedy zagryźć zęby przez kilka partii, by dotrwać do momentu, w którym osiągamy satysfakcję związaną z świadomym graniem.
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4500
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1659 times
Been thanked: 2084 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: PytonZCatanu »

Świetnie, że pytasz, bo ja zrobiłem w ostatnich 2 latach mocne odświeżenie starych tytułów. Co mam na myśli?

Chodzi mi o gry, z którymi zetknąłem sie na początku swojej przygody z grami + jednocześnie to gry, które nie siadło mi mocno i raczej unikałem grania w nie w ostatnich 3-4 latach + jednocześnie mają jakieś argumenty, żeby wrócić, np. wysoką pozycje na BGG lub dorobiły sie grona wiernych fanów (co sugeruje, że problem nie był z grą, a ze mną w przeszłości).

W ten sposób w ostatnich 20 mc wróciłem do: Blood Rage, Scythe, Five Tribes, GWT, Rajas of Ganges, Rising Sun, Colloseum (piszę z głowy, potem zerkną w apke dokładniej).

Jakie wrażenia? Moim zdaniem WARTO zrobić sobie taki eksperyment. Gust wyrabia się z czasem i to co kiedyś nas trochę przerastało dziś może sprawiać zupełnie inne wrażenie. W większości powyższych przypadków moje oceny wzrosły w stosunku do tego, co zapamiętałem (Blood Rage, Five Tribes, GWT, Gange, Colloseum). Tylko, jaka zaznaczyłem, musiał istnieć jakiś powód do powrotu, nie wracam do gier, które słabo mi się podobały ot tak. :)

Poza tym są gry, które naprawdę premiują ogranie! Np. pamiętam moje trudne początki w Dominant Species czy Tygrysie i Eufracie - warto było sie przełamać i posłuchać doświadczonych i siłą wejść w kolejną partię.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4125
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: tomb »

Warto.

Jeśli ma się trochę pokory względem czyichś opinii to można przyjąć, że pierwsza partia mogła nie odkryć przed nami wartości, za którą tytuł jest ceniony. Oczywiście kolejne partie nadal mogą nas nie przekonać, nie każda gra musi trafiać w nasze gusta. Ale jeśli mechaniki są złożone, zmienność duża (setup, losowość, przerób dostępnych kart itd.) to istnieje spore ryzyko, że nie dostrzeżemy głębi, jaką widzą fani.

Ale z drugiej strony nie oczekujmy zbyt często cudu przemiany - kolejne partie odsłaniają raczej następne warstwy w tytule, który początkowo uznaliśmy za dobry, obiecujący, ciekawy, a z czasem uważamy za wyjątkowo dobry, wyśmienity. Przemiana kopciuszka w księżniczkę będzie znacznie rzadsza (podejrzewam, że szanse rosną wtedy, gdy ktoś nam za pierwszym razem kiepsko wytłumaczył zasady np. na targach).
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4445
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1344 times
Been thanked: 843 times
Kontakt:

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Hardkor »

japanczyk pisze: 17 lut 2023, 01:42 Z drugiej mam takie, ktore przez jednego z graczy zostaly totalnie pogrzebane, a rozgrywka byla az nieprzyjemna -
To brzmi raczej jak powód do zmiany gracza niż gry :P
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3349
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 1997 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Ardel12 »

A u mnie akurat to się nie sprawdza i gra albo utrzymuje swoją ocenę albo spada w dół. Koronnym przykładem był powrót do Lisboa po jakiś 3 latach. Posiadałem grę, pograłem kilka partii i sprzedałem z oceną 7/10. Po ponownym ograniu gra spadła do 5/10 a partia mnie wymęczyła.

Moim zdaniem nie warto, lepiej grać w nowe lub znane i lubiane. Pierwsze może znajdzie nam kolejny świetny tytuł do kolekcji, a drugie zapewni przyjemną partię.
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Abizaas »

Ja bym miał całą listę takich gier, które początkowo mi się nie spodobały a teraz uważam za dobre gry przy których chętnie spędzę czas. Byłyby to choćby:

GWT
Brass
Ti4
Agricola
Cywilizacja Poprzez Wieki
Wojna o Pierścień
Azul
Zimna Wojna

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 961
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 664 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Bart Henry »

Myślę, że każdy kto już trochę w gry pograł będzie w stanie określić, czy gra nie podeszła przez coś konkretnego w zasadach, czy na przykład przez ekipę. Mamy swoje preferencje i na start zazwyczaj już wiemy czego oczekiwać. W większości przypadków powrót nie będzie miał sensu, chyba że zmieniły nam się gusta. Na pewno dla gier, które wyglądały na pasujące do waszych gustów, warto zagrać od razu drugi raz. Przy drugiej rozgrywce łatwo wyłapać błędy popełnione w trakcie pierwszej, zarówno te taktyczne, jak i w zasadach. Często zerkam wtedy ponownie do instrukcji oraz na pytania o zasady na BGG.

U mnie takich drastycznych zmian na plus jest mało, ale na przykład takie Klany Kaledonii mocno zyskały po tym, jak prawie zostały wystawione na sprzedaż. Kwestia pewnej zasady, która mnie nadal irytuje, ale udało mi się wykorzystywać ją na swoją korzyść i pokonać to odczucie bezsensu zasady. Teraz gra wpadła rzutem na taśmę do top 10.

Innym przykładem jest Park Niedźwiedzi, który wiele lat temu w pubie nie chwycił, ale z racji wyprzedaży trafił do kolekcji i jest w topce moich gier lekkich. Na tej samej zasadzie (grałem kiedyś, było całkiem spoko, ale bez szału, a trafiły się w dobrej cenie) dałem kolejne szanse takim grom jak Wyspa Skye, Boss Monster, czy Pokój 25 i one sprzeciętniały jeszcze bardziej.
feniks_ciapek
Posty: 2284
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1593 times
Been thanked: 926 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: feniks_ciapek »

Czasem warto dać grze drugą szansę, kiedy pojawi się dodatek.

Dla mnie niektóre gry są może nie za proste, ale zbyt monotonne, zbyt powtarzalne mechanicznie. Miałem tak np. z Roll Playerem. Zagrałem w podstawkę i stwierdziłem, że w zasadzie to już więcej nie potrzebuję w to grać. Owszem, pomysł ciekawy, ale mechaniki nie spinały się jakoś w absorbującą całość, a wybory były stosunkowo nieskomplikowane, nawet jeśli liczenie trochę zaprzątało głowę. Ale wiedziałem, że każda kolejna partia będzie wyglądać tak samo, niezależnie od startowych ras, klas, czy umiejętności. Natomiast przed sprzedażą powstrzymała mnie informacja, że dodatek dość istotnie zmienia grę, więc postanowiłem uciec do przodu i nie zawiodłem się. Potwory dodały dla mnie to brakujące coś i Roll Player z potworami bardzo zyskał w moich oczach. Niestety, chyba tylko w moich :D

Podobnie miałem z pierwszym Azulem, który po Kryształowej Mozaice stał się nawet interesujący i tak samo byłoby zapewne z Wyspą Skye, ale tę kupiłem od razu z dodatkiem Druidzi.

Natomiast nie sądzę, aby w moich oczach urosły po kolejnych rozgrywkach takie tytuły jak Ahoy, Bargain Quest, Demon Worker, czy Fuji Koro. Mają jak dla mnie "o jedną warstwę za mało" i po prostu mnie nie satysfakcjonują. Jeśli nie wyczerpały się w pierwszej rozgrywce, to zrobiłyby to w kilku następnych i nie ma sensu marnować czasu na ich ogrywanie.

Oczywiście, były gry, którym dałem nie tylko drugą, ale trzecią i dwunastą szansę (Podróże przez Śródziemie, Jaws of the Lion), oczekując chyba jakiegoś cudu, ale niestety zawiodłem się na całej linii.

Więc czy warto? Kto to wie :D
maciej.kr
Posty: 206
Rejestracja: 01 lip 2019, 22:03
Has thanked: 46 times
Been thanked: 42 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: maciej.kr »

warto
Tiam
Posty: 11
Rejestracja: 17 sty 2020, 22:40
Been thanked: 1 time

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Tiam »

Jeśli tytuł nie podszedł (kwestia gry, a nie ekipy), to nie dostaje kolejnej szansy. Wolny czas jest ograniczony, więc wolę go przeznaczyć na poznanie nowego tytułu/zagranie w pewniaka, niż na doszukiwanie się pozytywów w grze, która mi zgrzyta. Mamy to szczęście, że jest w czym przebierać :D
Awatar użytkownika
Vuk0
Posty: 67
Rejestracja: 28 mar 2021, 12:46
Has thanked: 39 times
Been thanked: 12 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Vuk0 »

Według mnie zdecydowanie warto, a przynajmniej warto dać drugą szansę. Gdyby nie to, obecnie nie miałbym już w swojej kolekcji świetnego Gugonga z dodatkiem, bo po pierwszej rozgrywce były mieszane uczucia.
szczudel
Posty: 1432
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 99 times
Been thanked: 142 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: szczudel »

Nie warto. Życie jest za krótkie na to aby zmarnować 2 godziny na coś co nie jest potrzebne a nie daje nam satysfakcji.
mordajeza
Posty: 361
Rejestracja: 19 lut 2019, 13:16
Has thanked: 171 times
Been thanked: 246 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: mordajeza »

Mam dwie gry, od których się kiedyś odbiłem, a teraz są w moim top10 - Władca Pierścieni LCG (siadła dopiero za trzecim podejściem na przestrzeni 10 lat), Robinson (za pierwszym razem przytłoczyła mnie liczba zasad) czy przypadek mniej skrajny - Godfather (pierwszy raz grałem na dwie osoby, czego nie polecam przy tej grze).

Wiele innych do topki wprawdzie nie trafiło, ale po pierwszej partii było „meh”, a po kolejnych (w innych okolicznościach) zacząłem je doceniać (np. Wsiąść do Pociągu, Azul, Kolejka, Dixit czy Catan).

Z strony jest też wiele gier, którym dawałem kolejne szanse, ale daremnie (np. Zombicide, Szarlatani z Pasikurowic czy Last Aurora).

Ale odpowiadając na pytanie zadane w temacie wątku: to zależy ;)

Jeżeli gra jest powszechnie szanowana (np w top300 na BGG), to myślę, że warto dać drugą, albo i trzecią szansę, bo jest duża szansa, że coś w niej musi być, czego nie zauważyliśmy przy pierwszym podejściu (bo instrukcja, ekipa, inny etap planszówkowej zajawki itp). Aczkolwiek jeśli za pierwszym razem nie siadła by mi zupełnie np SW: Rebelia czy Wojna o Pierścień, to bym odpuścił drugie podejście - zajmują zbyt dużo czasu, a na półce leży tyle świetnych gier… ;)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5210
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1680 times
Kontakt:

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: BOLLO »

Patrząc na moją przygodę z planszówkami to decydowanie warto dawać grom szanse. Często gra za pierwszym razem nie podobała mi się . Często też nic się nie zmieniło i po 5x razie. Ale szanse zawsze dawałem jeżeli tylko chociaż trochę czułem że mogę się mylić w ocenie.
gogovsky
Posty: 2204
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: gogovsky »

A ja na przekór powiem, że nie warto :D Nigdy się nie zdarzyło, że gra która nie spodobała mi się za 1 razem spodobała mi się za zagraniem X.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
dave8
Posty: 744
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:51
Has thanked: 70 times
Been thanked: 93 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: dave8 »

Warto kiedyś nie podobała mi się Kawerna czy Parki.
Jak się zmusiłem i zagrałem po czasie to odkryłem że to całkiem fajne gry.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1476
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 715 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: arturmarek »

Myślę, że to zależy w jakich okolicznościach zdecydowaliśmy, że już nie chcemy grać w daną grę. Ja, dla przykłądu, gram w 99% w gry, które sam kupuję. Nie przypominam sobie abym miał sytuację, gdzie po pierwsze/drugiej partii zdecydowałem, że już w to nigdy nie chcę grać. W większość gier gram z żoną 2-osobowo, paręnaście lat temu myślałem, że przekonam ją do każdej gry, więc zdarzało się, że zagraliśmy raz w grę, bo żona odmowiała kolejnej partii.

Ja mam trochę inny "problem". Wiele razy miałem już sytuację, w której po kilkunasty/kilkudziesięciu partiach nie miałem ochoty grać w daną grę, widziałem, że leży parę lat na półce niegrana i decydowałem się jej pozbyć. Po kolejnych paru latach nachodziła mnie ochota w nią zagrać (albo żona pytała). Od jakiegoś czasu raczej nie pozbywam się gier, które w którymś momencie były dla mnie znakomite.
Awatar użytkownika
Leinadus
Posty: 962
Rejestracja: 01 wrz 2018, 19:57
Has thanked: 5 times
Been thanked: 83 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Leinadus »

Pewnie, że tak. Miałem tak z Diuną, czy z Gloomheaven. że pierwsze wrażenie było: "ale ta gra jest świetna, kupuję swój egzemplarz", a im więcej pograłem, tym bardziej hejtuję i zagram jedynie pod przymusem. ;)
Super
Posty: 397
Rejestracja: 07 lip 2017, 13:24
Has thanked: 215 times
Been thanked: 120 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: Super »

Są takie tytuły, które po rozgrywce mogę określić jako nie odpowiadające moim gustom. I im nie daje drugiej szansy bo szkoda czasu.

Ale zdecydowana większość gier, nawet jak za pierwszym podejściem nie spodoba się, to jeżeli nie mam jakichś konkretnych zarzutów, które są nie do przeskoczenia, to dostaje drugą szansę.

Jest kilka tytułów, które po pierwszej rozgrywce nie wydawały się złe, ale co najwyżej przeciętne. A zgłębienie tajników dało całkowicie nowe pokłady satysfakcji a gra wskoczyła do mojej osobistej czołówki.

Minusem jest to, że regał zapchany do granic, bo są pozycje, którym chcę docelowo dać drugą szansę więc nie sprzedaję. Ale niespecjalnie jest ochota po nie sięgać i tej drugiej szansę doczekać się nie mogą. Jak już kiedyś przetestuję i sprzedam to mnie pewnie będą na forum spekulantem nazywać co poniektórzy, ale jakoś przeżyję :lol:
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 951
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 358 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: yrq »

U mnie różnie.

Słabe powroty:

- Uczta dla Odyna - graliśmy sporo w podstawkę, znudziła się, sprzedałem. Parę lat później znowu nam przyszła ochota w nią zagrać - pyknęliśmy dwa razy, bez emocji, oceniliśmy te rozgrywki na gorsze niż pamiętaliśmy.
- Five Tribes, Abyss, Viticulture podobnie jak wyżej - wracały, ale za kolejnym razem, po kilku latach przerwy, brakowało już tego pierwszego zachwytu.

Dobre powroty:

- Patchwork - graliśmy dużo, do znudzenia, sprzedałem. Przy okazji edycji "Polski Folklor" kupiłem znowu, co jakiś czas wraca na stół i jest fajne.
- Wsiąść do Pociągu - tak jak sam z siebie tej gry nie wyciągnę, tak w kliku sytuacjach przydało się, że ją mieliśmy, więc znowu, po paroletniej przerwie, wróciła kiedyś na półkę.
- Azul - mieliśmy 1. część, potem przesiadaliśmy się na 3. i 4. ale i tak w końcu wróciliśmy do pierwszego pudełka.

Dziwne powroty:

- Twilight Imperium 4ed kupowałem już 3 razy, za każdym razem potem odsprzedając. Najpierw jak tylko wyszła wersja angielska. "Będziemy grać" - mówili, "czas znajdziemy" - obiecywali. Ale po kilku miesiącach jak nie zagraliśmy to już nie zagramy. Potem była polska edycja, "no teraz to na pewno". Potem jeszcze raz bodajże z dodatkiem. I też nic. No ale kurczę, zagrałbym ;P

- Gloomhaven, po długiej przerwie (2 lata?), jakoś słabo się grało, głównie ze względu na pytania odnośnie fabuły: dlaczego tu jesteśmy, co zrobiliśmy wcześniej, skąd o tym wiemy, gdzie teraz mamy z tym iść. Mechanicznie wszystko ok, ale przez ten brak ciągłości, jakość całości rozgrywki była niższa. W końcu wróciło do pudła, żebym potem po prostu przeczytał scenariusze jak leci przed rozpoczęciem Frosthaven.

- Zamki Burgundii - sprzedałem 1 ed, bo miała wyjść druga ładniejsza w wersji Big Box. Ta okazała się mniej czytelna i rzadko wracaliśmy do niej, w końcu sprzedałem. Teraz czekam na wersję od Awaken Realms i mam nadzieję, że będzie super - mechanicznie nam się bardzo podoba, ale ani na 1. ani na 2. edycję nie dało się patrzeć z zadowoleniem.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1476
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 715 times

Re: Czy warto dawać grom 2 (a czasem 3) szansę?

Post autor: arturmarek »

yrq pisze: 24 lut 2023, 10:52 - Twilight Imperium 4ed kupowałem już 3 razy, za każdym razem potem odsprzedając. Najpierw jak tylko wyszła wersja angielska. "Będziemy grać" - mówili, "czas znajdziemy" - obiecywali. Ale po kilku miesiącach jak nie zagraliśmy to już nie zagramy. Potem była polska edycja, "no teraz to na pewno". Potem jeszcze raz bodajże z dodatkiem. I też nic. No ale kurczę, zagrałbym ;P
Pracowałem kiedyś z kolesiem, który był po trzech rozwodach, z czego jego pierwsza i trzecia żona to ta sama osoba...

Kupić 3 razy tę samą grę i ani raz w nią nie zagrać to też dobry wyczyn :)
ODPOWIEDZ