W lutym pojawiło się kilka kompletnie niezaplanowanych zakupów. Tradycyjnie – miałem nic nie kupować i tradycyjnie... Plan legł w gruzach.
Kupiłem:
DEEP VENTS - Bo... Zimowa promocja w Rebelu sprowadziła cenę do akceptowalnego poziomu. Od dawna chciałem kupić Deep Vents do kolekcji, bo po pierwsze to gra o podwodnych stworach, a po drugie – znakomite ilustracje Ryana Laukata. Opinie o grze były jednak mocno spolaryzowane, a za ponad 120 zł za mały tytuł, nie miałem odwagi zakupić w ciemno. Zimowa promocja, plus uprzejmość kolegi
japanczyka i za 63 zł z przesyłką – żal było nie wziąć. Gra okazała się być bardzo dobra (i piękna!), więc zakup bardzo na plus.
TRANSMISSIONS – Spróbowałem w planszówkowym lokalu i bardzo mi się spodobało. Zagrałem tydzień później drugi raz i stwierdziłem, że muszę poszukać egzemplarza do prywatnej kolekcji. I znowu pomógł niezawodny
Kuba, bo okazało się, że akurat ma egzemplarz na zbyciu.
Gra trafiła na rodzinny stół i stała się absolutnym hitem. Spoilerując – będzie to u mnie „nowość miesiąca”, z największą ilością rozegranych partii w miesiącu.
6. BIERZE! EDYCJA JUBILEUSZOWA 25 LAT – Bo... Zagrałem zupełnym przypadkiem i ta karcianka chwyciła mnie znienacka za serducho. Pomyślałem, że to będzie świetny tytuł "do plecaka", na rozmaite wyjazdy. Kupiłem i jestem zadowolony, bo na imprezie u planszówkowych laików wyjąłem i zagraliśmy kilka gier z rzędu i podobało się absolutnie wszystkim.
AQUANAUTS– Bo... W Zatu pojawiła się promocja na ten tytuł. Jakoś kampania na Kickstarterze mnie ominęła, co jest o tyle dziwne, że śledzę niemal wszystkie gry o „podmorskich klimatach”. Dawno nie kupowałem nic bez choćby jednej rozgrywki, ale tym razem się skusiłem. Poczytałem o grze wszystko, obejrzałem gameplay i stwierdziłem, że to może być dla mnie hit. Lubię engine building, lubię worker placement z rozbudową pól, więc to euro może trafić idealnie w moje gusta. Chwała
liskowi2000, za zorganizowanie grupowego zamówienia do ZATU Games.