Planszówkowe Spekulanctwo

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5160
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1060 times
Been thanked: 1654 times
Kontakt:

Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: BOLLO »

Miałem dziś ciekawą rozmowę na temat spekulowania w hobby. Pewien jegomość zauważywszy u mnie na regale 3szt Descenata oraz 3szt Kemetów uznając mnie tym samym za spekulanta. Słusznie nie słusznie nie ważne. Aby pociągnąć temat napisałem że mam jeszcze inne gry w ilościach sporych. Oburzony jegomość już definitywnie stwierdził że jestem spekulantem i moja YT twarz to wstyd i zwołuje inkwizycję w postaci KPiB a by się ze mną rozprawili. :mrgreen:
Z definicji:
Spekulant – osoba zarabiająca na wahaniach cen. Skupuje ona dany produkt, licząc że jego cena wzrośnie w danym okresie, co z kolei daje możliwość jego odsprzedaży i zarobienia na różnicy cen.

Spekulacja wiąże się z dużym ryzykiem. Współcześnie jest kojarzona głównie z rynkami finansowymi.
Spekulacja w PRL polegała na wykupowaniu trudno dostępnego towaru w sklepach po cenie urzędowej (nierzadko wręczając łapówki lub korzystając ze znajomości), a następnie sprzedawaniu go po kilkakrotnie wyższej cenie rynkowej na rynku wtórnym. Propaganda państwowa przedstawiała spekulantów jako odpowiedzialnych za niedobory w sklepach.

I jak mogę w pełni zrozumieć że spekulowanie w czasach PRL było czymś niechlubnych bo ludzi dorabiali się na innych, (by brak towaru) tak w dzisiejszych czasach po głębszym zastanowieniu nie uważam aby w naszym hobby dochodziło do spekulacji z czasów PRL.

Może posłużę się jednym z przykładów. Gra X startuje w przedsprzedaży. Każdy ma możliwość jej wsparcia w cenie przeważnie tańszej niż po kampanii. Po kampanii gra trafia do sklepu wydawcy przeważnie drożej lub sklepów partnerskich w cenie bliskiej przed sprzedażowej lub nieco droższej. Nadal każdy może ją dobrowolnie kupić. Nakład u wydawcy się kończy za jakiś czas ale gra jest nadal dostępna w sklepach. Gra kończy się w sklepach i cena gry automatycznie winduje w górę do czasu jak nie będzie planowanego dodruku. Można kupić zatem drożej lub czekać na dodruk. Okazuję się że wydawca nie będzie robił dodruku więc ceny szybują nadal w górę.
Zatem każdy miał wybór. Mógł kupić w przed sprzedazy, u wydawcy w sklepie, po wyprzedaniu się gry lub z drugiej ręki.

Podaję teraz drugi konkrety przykład z mojego życia. Kupiłem w przedsprzedaży zamrażając na rok czasu (zainwestowałem) 4szt WH Indomitus za łącznie 2000pln, licząc na to że nie będzie dodruku i wartość gry wzrośnie. Aktualnie 1szt jest wyceniana przez rynek na 1500-1900pln. Czy moja praktyka mrożenia własnego kapitału aby zarobić na tym jest czymś niechlubnym? Czy to nie to samo co kupowanie mieszkać na sprzedaż, rowerów, samochodów , psów itd...?

Inny przykład. Na wyprzedaży była gra powiedzmy Doble za 10pln. Wyprzedaż była dostępna przez miesiąc czasu do wyczerpania się zapasów na magazynie. Kupiłem 50szt licząc na to że za jakiś czas może uda mi się sprzedać sztukę gry o 2pln drożej. Czy to spekulanctwo skoro każdy miał możliwość kupna?

Kolejny przykład. Na OLX (często tam coś wyhaczę) widzę według mnie białe kruki. Ceny masakryczne ale liczę na to że jak je "wykupię" w tych kwotach to będę niejako monopolistą i będę mógł sam ustalać ceny za jakie będę chciał sprzedać dany produkt. Czy to coś złego? Coś jak skupowanie guzików przez młodego Alberta Einsteina.

I ostatni przykład. Czy jak nie kupiłem do swojej ulubionej gry modeli X-wing kiedy były w normalnych cenach a aktualnie na Aleplanszówkach podrożały (ale nadal są) bo ich stany topnieją to taki sklep to spekulanci?

Czy jak ktoś kupi 3x auto Ferrari chociaż ich wcale nie potrzebuje ale ma na t pieniądze i ochotę to spekulant? Ile można kupić gier aby nie być spekulantem? Czy w tych czasach można mówić o spekulacji w odniesieniu do rzeczy które są powszechnie dostępne dla każdego przez określoną linie czasu? Czy produkt który nie jest pierwszej potrzeby (w czasach PRL pralka była niejako produktem pierwszej potrzeby) i wykupowanie go można jakkolwiek nazywać spekulowaniem?
Czy nie kupowanie danego produktu (w tym wypadku gry) po niskich cenach w momencie jak są dostępne dla każdego to po prostu gapiostwo/frajerstwo, a osoby które nie skorzystały z okazji to frustraci?

Ciekaw jestem waszej opinii. Proszę o kulturalne wypowiedzi i przemyślane wpisy bo jak widać zagadnienie to nie jest wcale takie oczywiste w tych czasach a pokutowanie spekulacyjne z czasów PRL przestaje być aktualne.
azazelmo
Posty: 882
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 148 times
Been thanked: 273 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: azazelmo »

Moim zdaniem jesteś spekulantem. Ale ja minimalnie się rozminąłem z komuną, więc dla mnie to określenie nie ma specjalnie pejoratywnego wydźwięku. Dla mnie to inwestor działający na wysokim ryzyku. Zwłaszcza te Dobble.
Jednak uważam, że powinieneś śledzić przychody i odprowadzać podatek jeśli trzeba. Ja gram na giełdzie i każda zyskowna sprzedaż ma zawsze posmak goryczy. Sorry.
kuba32
Posty: 325
Rejestracja: 23 sie 2021, 17:01
Has thanked: 219 times
Been thanked: 189 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: kuba32 »

BOLLO pisze: 27 mar 2023, 11:30 Czy to coś złego? Coś jak skupowanie guzików przez młodego Alberta Einsteina.
O co chodzi z tym Einsteinem? Wuja Google i ciocia GPT milczą, a ja jestem ciekawy.

W temacie wolę się nie wypowiadać :lol:
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3346
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1106 times
Been thanked: 1268 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: seki »

Ludzie nazywający Ciebie spekulantem nie mają pojęcia kim jest spekulant. Przecież przez Ciebie nie znikła gra z rynku i nie sprawiłeś, że ceny wzrosły. W Twoim wypadku jest to forma alternatywnej inwestycji. Twoja sprawa w jaki sposób lokujesz oszczędności i czy przyniesie Ci to wymierne korzyści. Jedni inwestują w złoto, inni LEGO, a jeszcze inni planszowki a innym wara od tego w jaki sposób chcesz walczyć z inflacją.
rodan77
Posty: 742
Rejestracja: 26 lut 2021, 11:00
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 17 times
Been thanked: 18 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: rodan77 »

Jeśli ilość w promocji była ograniczona (np. 20 szt. w promocyjnej cenie) a Ty wykupujesz połowę, to ja bym to nazwał spekulanctwem (tu oczywiście zaraz wejdzie kwestia czy wykupienie 20% nakładu to już spekulanctwo czy nie :) ).
jeśli natomiast promocja nie ma ograniczeń ilościowych i każdy może kupić np. przez tydzień, to moim zdaniem nie ma w tym nic zdrożnego. Twoje ryzyko.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2023, 12:05 przez rodan77, łącznie zmieniany 1 raz.
sgor
Posty: 65
Rejestracja: 24 sty 2009, 15:51
Lokalizacja: Luboń/Poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 42 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: sgor »

seki pisze: 27 mar 2023, 11:49 Ludzie nazywający Ciebie spekulantem nie mają pojęcia kim jest spekulant. Przecież przez Ciebie nie znikła gra z rynku i nie sprawiłeś, że ceny wzrosły.
Jak nie, jak tak :)
BOLLO pisze: Kolejny przykład. Na OLX (często tam coś wyhaczę) widzę według mnie białe kruki. Ceny masakryczne ale liczę na to że jak je "wykupię" w tych kwotach to będę niejako monopolistą i będę mógł sam ustalać ceny za jakie będę chciał sprzedać dany produkt.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2023, 11:59 przez sgor, łącznie zmieniany 1 raz.
azazelmo
Posty: 882
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 148 times
Been thanked: 273 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: azazelmo »

seki pisze: 27 mar 2023, 11:49 (…). Przecież przez Ciebie nie znikła gra z rynku i nie sprawiłeś, że ceny wzrosły. (…)
No, akurat jeśli Bollo zgarnął ostatnie 10szt. z rynku pierwotnego, to przez niego gra znikła z rynku. A jak wykupił pozycję na rynku pierwotnym, to automatycznie podskoczyły ceny na rynku wtórnym. To jednak dość mały rynek.
Awatar użytkownika
nidhog
Posty: 1591
Rejestracja: 08 gru 2018, 22:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 21 times
Been thanked: 356 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: nidhog »

Moim zdaniem to ciężki temat.
Wszystko zawsze zależy od skali.
Sama spekulacja wiąże się z ryzykiem, które Ty ponosisz jako spekulant.
Problem główny to taki, czy Ty spekulując stworzysz warunki do swojego zarobku. Podzielę to na potencjalne czynniki
1. Promocja, okazja. Jeśli ktoś zdecydował się na sprzedanie poniżej jakiegoś poziomu cenowego - robił to świadomie. Ty wykupując nawet cały taki nakład wciąż musisz się borykać z sprzedaniem tego w normalnej cenie. Tu raczej ok. chyba, że świadomie psujesz cenę rynkową sprzedając dużo i tanio - przez co konkurencja musi zrobić to samo.
2. Przedsprzedaż - Tu kupienie kilku sztuk dla mnie jest ok. Wykupienie całego nakładu lub dużej ilości za to jest bardzo niemiłym zachowaniem z perspektywy przeciętnego konsumenta - wystarczy spojrzeć na np Playstation po premierze.
3. Konsekwentny skup - tu tez raczej nie pochwalam, jeśli wykupujesz z rynku sztuki po to, by stworzyć okresowy brak i sprzedać z zyskiem

Należy pamiętać, że jeden spekulant w małej skali nie zrobi krzywdy rynkowi. Ale na ten sam pomysł może wpaść więcej osób i to już generuje problem ( ponownie patrz Playstation)

Co do sklepu Aleplanszówki - tu jakby nie traktowałbym tego jako spekulowania. Dlaczego? Spekulant raczej kupuje by zagrać ceną. Sklep kupił wcześniej i w zasadzie mógł wysoką cenę trzymać od razu - efekt byłby podobny - zostałby ostatnim sklepem, który ma w takiej cenie.
Dodatkowo część sklepów ma z automatu boty/skrypty do ustalania ceny ( przykładowo sprzedaj 100 sztuk za 200, następne za 220 a końcówkę za 250)


Dochodzi tez kwestia rozliczenia podatku dochodowego przez spekulanta. Podejrzewam, że większość spekulantów w planszowym biznesie nie wykazuje w rozliczeniach przychodu. No ale to jakby już zboczenie z głównego tematu i pozostawiam własnej ocenie.
Moje zbiórki: Inventions - Szczegóły: tu
Rabaty: TlamaGames - 6%, Regatuljocurilor - 20%
W dniach 5.11 - 19.11 - nie ma mnie w Polsce. Kontakt może być utrudniony.
Awatar użytkownika
kci83
Posty: 397
Rejestracja: 24 kwie 2020, 23:45
Has thanked: 75 times
Been thanked: 75 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: kci83 »

Według definicji... tak, jesteś spekulantem, jednak nie dla wszystkich musi to być określenie pejoratywne.
Awatar użytkownika
espresso
Posty: 1557
Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
Lokalizacja: poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 102 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: espresso »

Zobaczyłam sam tytuł wątku i już wiedziałam, kto jest autorem :)

Spekulant czy nie to kwestia nazewnictwa, ale te przykłady, które podałeś mogą zainteresować US pod kątem prowadzenia działalności.
Awatar użytkownika
Koklusz
Posty: 116
Rejestracja: 26 lis 2020, 16:47
Has thanked: 29 times
Been thanked: 40 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: Koklusz »

Jak ktoś wcześniej wspomniał, każdy ma prawo do własnego sposobu na inwestowanie.

Ja jako zwykły fan gier planszowych, uzytkownik tego forum, który uważa, że należy do "planszówkowej braci" nigdy bym nie pomyślał, żeby dorobić/zarobić na osobach, które dzielą moje zainteresowania.

Gry kupuje tylko dla siebie. Nawet jak zobaczę jakiś Talisman albo Świat Dysku za 100 zł na OLX to to ignoruje.

Po prostu nie pdoba mi się taka praktyka i tyle.
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 320
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 194 times
Been thanked: 234 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: BasiekD »

Wiesz. Mamy niszowe hobby. O ile rozumiem, że dodatkowy zarobek to fajna sprawa, to jestem za tym, żeby ten zarobek nie uderzał pośrednio w nasze małe i skromne poletko. Ogólnie to metoda na dodatkowe drobne kieszonkowe, majątku na tym nie zrobisz. Życia nie zmienisz :) Jednostkowy przypadek nie ma też dużego znaczenia, ale to rzadko są jednostkowe przypadki.

A teraz zobacz przykłady:

1) Produkty Games Workshop często mają małe nakłady. Wiele z nich jak Indomitus to jednorazowe wrzutki, bez dodruków. Kto kupi ten ma. Osoby biorące na zapas, aby kiedyś drożej sprzedać (bez znaczenia czy nazwiemy ich spektulantami czy nie) pozbawiają kogoś możliwości zakupu w normalnej cenie. Ten ktoś to zwykły hobbysta. Ja nie lubię kupować w pośpiechu, bo coś jest rzucony. Niby każdy ma możliwość kupna, ale kupując na zapas skraca się innym okres - okno do zakupu.
Gdyby dzisiaj Indomitus był dostępny w cenie w jakiej się pojawił na premierze (gdybyś np: ty oraz inni - umówmy się, na świecie dziesiątki osób tak zrobiły - nie kupili w nadmiarze), to bym go brał. W cenie 2000,00 zł podziękuję, bo ten zestaw nie jest tego wart.

Ogólnie każda premiera GW to żerowanie na FOMO. I oni są winni temu, bo robią małe nakłady. Ale przy FOMO wina też jest po stronie "inwestorów", którzy skupują hurtem.

2) Był w swoim czasie (a może nadal jest) problem z dostępnością konsol nowej generacji. Sony wrzucało PS5 i momentalnie znikało z rynku. Okazało się, że były osoby/firmy masowo skupujące produkt, który zaraz potem lądował na aukcjach w dużo wyższych cenach. Był ogromny popyt, więc ludzie brali. Spoko sposób na zarobek czy jednak nie?

3) Kupowanie mieszkań mówisz... miałem dużo styczności z deweloperami od środka. Dużą pulę mieszkań kupowali od razu flipperzy. Część z nich płaciła tylko część ceny (jedną transzę), a resztę płacili docelowi nabywcy, na których flipperzy robili cesję umów. Cesje odpłatne, co automatycznie podwyższało cenę za lokal o kilkadziesiąt tysięcy (zarobek flippera). Co więcej, zwykły nabywca może negocjować z deweloperem treść umowy. Tutaj była tylko możliwość - biorę co wziął flipper albo spadam. Zmniejszało to pulę dostępnych lokali dla - uprośćmy "zwykłych osób". Warunki umowne też były gorsze.

Odnoszę się do wykupowania ze sklepów, co wpływa na zniknięcie nakładu.
Kupujesz coś na OLX, coś starszego, z drugiej ręki jakiegoś białego kruka, na które i tak polują tylko kolekcjonerzy - rób sobie co chcesz. Wystaw za ile chcesz.
Sprzedajesz swoją kolekcję, sprzedawaj za ile chcesz.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5160
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1060 times
Been thanked: 1654 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: BOLLO »

azazelmo pisze: 27 mar 2023, 11:43 Moim zdaniem jesteś spekulantem. Ale ja minimalnie się rozminąłem z komuną, więc dla mnie to określenie nie ma specjalnie pejoratywnego wydźwięku. Dla mnie to inwestor działający na wysokim ryzyku. Zwłaszcza te Dobble.
Jednak uważam, że powinieneś śledzić przychody i odprowadzać podatek jeśli trzeba. Ja gram na giełdzie i każda zyskowna sprzedaż ma zawsze posmak goryczy. Sorry.
Oczywiście że jestem spekulantem wedle nomenklatury z Wikipedii aczkolwiek lepiej brzmi zdecydowanie inwestor lub trader, ale mi chodzi o ten właśnie negatywny wydźwięk takiego krętacza, cinkciarza czy po prostu szui z czasów PRL.
kuba32 pisze: 27 mar 2023, 11:46 O co chodzi z tym Einsteinem? Wuja Google i ciocia GPT milczą, a ja jestem ciekawy.
Jak był młody to skupował guziki od żydów często przepłacając nawet za nie aby w momencie kiedy na rynku zabranie ich móc je sprzedać z zyskiem.
kuba32 pisze: 27 mar 2023, 11:46 W temacie wolę się nie wypowiadać
Każdy ma prawo do merytorycznej wypowiedzi więc nie czuj się skrępowany.
seki pisze: 27 mar 2023, 11:49 Ludzie nazywający Ciebie spekulantem nie mają pojęcia kim jest spekulant. Przecież przez Ciebie nie znikła gra z rynku i nie sprawiłeś, że ceny wzrosły. W Twoim wypadku jest to forma alternatywnej inwestycji. Twoja sprawa w jaki sposób lokujesz oszczędności i czy przyniesie Ci to wymierne korzyści. Jedni inwestują w złoto, inni LEGO, a jeszcze inni planszowki a innym wara od tego w jaki sposób chcesz walczyć z inflacją.
Dokładnie tak samo myślę dlatego dziwię się skąd taka agresja od niektórych osób.
rodan77 pisze: 27 mar 2023, 11:55 Jeśli ilość w promocji była ograniczona (np. 20 szt. w promocyjnej cenie) a Ty wykupujesz połowę, to ja bym to nazwał spekulanctwem (tu oczywiście zaraz wejdzie kwestia czy 20% to już spekulanctwo czy nie :) ).
jeśli natomiast promocja nie ma ograniczeń ilościowych i każdy może kupić np. przez tydzień, to moim zdaniem nie ma w tym nic zdrożnego. Twoje ryzyko.
Powiem więcej i to mis się podoba jak niektóre sklepy podchodzą do wyprzedaży. Coraz częściej można spotkać się z tym że na fajną promkę można wziąć jeden produkt na dane konto. Jest to super bo jak jakaś akcja startuje rano i koś jest w pracy to nie ma np możliwości kupna. Bardzo uczciwe podejście. Ale np na promki rebela po 5pln za model do X-winga się nie załapałem ale nie mam nic do kogoś kto kupił rano 100szt i sprzedaje je do tej pory na OLX.
azazelmo pisze: 27 mar 2023, 11:57 No, akurat jeśli Bollo zgarnął ostatnie 10szt. z rynku pierwotnego, to przez niego gra znikła z rynku. A jak wykupił pozycję na rynku pierwotnym, to automatycznie podskoczyły ceny na rynku wtórnym. To jednak dość mały rynek.
Tak i nie. Pamiętaj że to wciąż ryzyko dla kupującego. Tyle tylko że te 10szt i tak zostanie kiedyś wykupione i cena będzie automatycznie wyższa. NIe ważne czy to zrobi jedna czy 10 osób. Cena będzie taka sama.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9416
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 501 times
Been thanked: 1438 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: MichalStajszczak »

BOLLO pisze: 27 mar 2023, 12:21 Tyle tylko że te 10szt i tak zostanie kiedyś wykupione i cena będzie automatycznie wyższa. NIe ważne czy to zrobi jedna czy 10 osób. Cena będzie taka sama.
Nie koniecznie taka sama. Jeżeli po jakimś czasie grę wystawi do sprzedaży 10 osób, to będą ze sobą konkurować cenowo.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5160
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1060 times
Been thanked: 1654 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: BOLLO »

Koklusz pisze: 27 mar 2023, 12:10 Jak ktoś wcześniej wspomniał, każdy ma prawo do własnego sposobu na inwestowanie.

Ja jako zwykły fan gier planszowych, uzytkownik tego forum, który uważa, że należy do "planszówkowej braci" nigdy bym nie pomyślał, żeby dorobić/zarobić na osobach, które dzielą moje zainteresowania.

Gry kupuje tylko dla siebie. Nawet jak zobaczę jakiś Talisman albo Świat Dysku za 100 zł na OLX to to ignoruje.

Po prostu nie pdoba mi się taka praktyka i tyle.
Hmmm...w jaki sposób sprzedajesz swoje gry z kolekcji w które już nie grasz? Ja nie ignoruje fajnych ofert z OLX tylko wrzucam linka do oferty w wątek sprzedażowy by ktoś mógł ewentualnie skorzystać.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3346
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1106 times
Been thanked: 1268 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: seki »

Ja wcześniej pisałem, że wg mnie nie ma w tym nic złego bo to ryzyko inwestora czy sprzeda drożej i ile czasu będzie się z tym męczył. Ale istotnie zmienia stan rzeczy jeśli mówimy o wykupywaniu ograniczonych ilościowo tytułów a te praktycznie zawsze są ograniczone ilościowo na wszelkich promocjach. To już mi się nie podoba i taką osobę nazwał bym już spekulantem. Reasumując skupowanie promocji złe bo to niekorzystne działanie dla innych zwykłych graczy. Z kolei nie widzę nic złego w kupowaniu w celach inwestycyjnych gier w standardowej ofercie + kickstartery. Tu inwestor ponosi ryzyko ale z dużym prawdopodobieństwem sprzeda drożej gdy podaż się wyczerpie. Przy dużej skali takich osób może przynieść to nawet taką korzyść, że pierwotne nakłady będą wyższe a przez to koszt jednostkowy niższy.
azazelmo
Posty: 882
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 148 times
Been thanked: 273 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: azazelmo »

BOLLO pisze: 27 mar 2023, 12:21 (…)
azazelmo pisze: 27 mar 2023, 11:57 No, akurat jeśli Bollo zgarnął ostatnie 10szt. z rynku pierwotnego, to przez niego gra znikła z rynku. A jak wykupił pozycję na rynku pierwotnym, to automatycznie podskoczyły ceny na rynku wtórnym. To jednak dość mały rynek.
Tak i nie. Pamiętaj że to wciąż ryzyko dla kupującego. Tyle tylko że te 10szt i tak zostanie kiedyś wykupione i cena będzie automatycznie wyższa. NIe ważne czy to zrobi jedna czy 10 osób. Cena będzie taka sama.
Ale może to 10 osób to był cały popyt? A tak gra zamiast trafić do konsumentów trafiła do spekulanta. Pewnie, to wyidealizowany przykład idealnego wypełnienia podaży popytam, ale trochę tak to działa.
Ja nie jestem święty, ale czyszczenia sklepu na odsprzedaż sobie nie wyobrażam.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5160
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1060 times
Been thanked: 1654 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: BOLLO »

seki pisze: 27 mar 2023, 12:33 Ja wcześniej pisałem, że wg mnie nie ma w tym nic złego bo to ryzyko inwestora czy sprzeda drożej i ile czasu będzie się z tym męczył. Ale istotnie zmienia stan rzeczy jeśli mówimy o wykupywaniu ograniczonych ilościowo tytułów a te praktycznie zawsze są ograniczone ilościowo na wszelkich promocjach. To już mi się nie podoba i taką osobę nazwał bym już spekulantem. Reasumując skupowanie promocji złe bo to niekorzystne działanie dla innych zwykłych graczy. Z kolei nie widzę nic złego w kupowaniu w celach inwestycyjnych gier w standardowej ofercie + kickstartery. Tu inwestor ponosi ryzyko ale z dużym prawdopodobieństwem sprzeda drożej gdy podaż się wyczerpie. Przy dużej skali takich osób może przynieść to nawet taką korzyść, że pierwotne nakłady będą wyższe a przez to koszt jednostkowy niższy.
Dlatego tak jak pisałem wyżej fajnie jak sklepy to blokują i nakładają limity wtedy jest uczciwiej. Z drugiej strony trzeba też zrozumieć sklepy. One nie chcą aby towar im zrzedł z magazynu uczciwie przez kolejne tygodnie a np w jeden dzień. Temat jak widać nie jest taki oczywisty i łatwy do jednej interpretacji.
Espresso tak płacę podatki tak samo jak ty.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10807
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3332 times
Been thanked: 3191 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: japanczyk »

BOLLO pisze: 27 mar 2023, 12:21 Tak i nie. Pamiętaj że to wciąż ryzyko dla kupującego. Tyle tylko że te 10szt i tak zostanie kiedyś wykupione i cena będzie automatycznie wyższa. NIe ważne czy to zrobi jedna czy 10 osób. Cena będzie taka sama.
BOLLO oszukujesz sam siebie :P
Ryzyko dla kupujacego, nie sprawia, ze nie jest spekulantem
Jak kupujesz wiecej niz te jedna sztuke, w celu zarobkowym to jestes spekulantem, a co wiecej moze sie tym zainteresowac US jeszcze, bo to juz pod dzialanosc gospodarcza podchodzi jak ktos wczesniej wspomnial.
Awatar użytkownika
wynarator
Posty: 35
Rejestracja: 04 sie 2014, 10:08
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: wynarator »

Uśmiałem się jak padło tutaj słowo "inwestor" :D W mojej ocenie jest to zwykła spekulacja i niewiele ma wspólnego z uczciwie zarobionymi pieniędzmi, przedstawiciele tego "zawodu" nie są mile widziani na żadnym rynku i zawsze ich działanie jest ze szkodą dla końcowego odbiorcy, który ostatecznie zapłaci za towar więcej nabijając kasę spekulantowi.

Jakiekolwiek gimnastyki intelektualne nie zmienią rzeczywistości. Jeżeli kogoś ciekawą różnice między inwestorem a spekulantem to można sobie takie pytanie wpisać w wujka google i znajdziecie mnóstwo artykułów, jednego od drugiego można odróżnić chociażby tym co go motywuje do dokonania zakupu danych aktywów.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4714
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 381 times
Been thanked: 883 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: BartP »

Mi by było szkoda czasu na coś takiego. Kupić, trzymać, potem wystawić, pakować, wysyłać. Dla ilu? 5 dych? Stówy? Ja już wolę książkę poczytać.
azazelmo
Posty: 882
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 148 times
Been thanked: 273 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: azazelmo »

BartP pisze: 27 mar 2023, 13:11 Mi by było szkoda czasu na coś takiego. Kupić, trzymać, potem wystawić, pakować, wysyłać. Dla ilu? 5 dych? Stówy? Ja już wolę książkę poczytać.
Może to takie hobby samo w sobie? Ale fakt, książka lepsza.
Awatar użytkownika
Snaki
Posty: 79
Rejestracja: 03 kwie 2018, 09:33
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 53 times
Been thanked: 28 times

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: Snaki »

BartP pisze: 27 mar 2023, 13:11 Mi by było szkoda czasu na coś takiego. Kupić, trzymać, potem wystawić, pakować, wysyłać. Dla ilu? 5 dych? Stówy? Ja już wolę książkę poczytać.
Kiedyś kickstartery były żyłą złota i tam to już zysk był grubo ponad stówkę. Kupując 2x all in ankha po sprzedaży wyszedłem na zero z egzemplarzem na półce :D Cthulhu DMD to jak na koszt kickstarterowy też poszedł za chore pieniądze
Spoiler:
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5160
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1060 times
Been thanked: 1654 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: BOLLO »

japanczyk pisze: 27 mar 2023, 12:54
BOLLO pisze: 27 mar 2023, 12:21 Tak i nie. Pamiętaj że to wciąż ryzyko dla kupującego. Tyle tylko że te 10szt i tak zostanie kiedyś wykupione i cena będzie automatycznie wyższa. NIe ważne czy to zrobi jedna czy 10 osób. Cena będzie taka sama.
BOLLO oszukujesz sam siebie :P
Ryzyko dla kupujacego, nie sprawia, ze nie jest spekulantem
Jak kupujesz wiecej niz te jedna sztuke, w celu zarobkowym to jestes spekulantem, a co wiecej moze sie tym zainteresowac US jeszcze, bo to juz pod dzialanosc gospodarcza podchodzi jak ktos wczesniej wspomnial.
Nie oszukuję ani ciebie ani tym bardziej siebie. Słowo spekulanctwo kojarzy mi się niezbyt chlubnie stąd moje filozoficzne rozmyślanie co jest czym. Jaka działalność o czym ty piszesz. Po 6misiącach od kupna produktu mam prawo go sprzedać z zyskiem bez odprowadzania podatku od wzbogacenia. Nie przekraczając oczywiście określonych ustawowych kwot.
A jak tam twoje KSy? :wink:
Awatar użytkownika
nidhog
Posty: 1591
Rejestracja: 08 gru 2018, 22:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 21 times
Been thanked: 356 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe Spekulanctwo

Post autor: nidhog »

BOLLO pisze: 27 mar 2023, 13:14 Po 6misiącach od kupna produktu mam prawo go sprzedać z zyskiem bez odprowadzania podatku od wzbogacenia. Nie przekraczając oczywiście określonych ustawowych kwot.
Ja radzę doczytać, bo się możesz zdziwić.
To co napisałeś w pierwszym poście nosi przesłanki do uznania za nierejestrowaną działalność gospodarczą. Ja się nie czepiam. ale US może ;)
Moje zbiórki: Inventions - Szczegóły: tu
Rabaty: TlamaGames - 6%, Regatuljocurilor - 20%
W dniach 5.11 - 19.11 - nie ma mnie w Polsce. Kontakt może być utrudniony.
Zablokowany