Barrage (Simone Luciani)

[Kapel]

Również nie szukałbym zamiennika Brassa w Barrage. Odczucia z rozgrywki są zupełnie inne. Brass — wydaje mi się — jest grą nieco bardziej uniwersalną, z którą łatwiej jest się polubić (w mojej grupie przypadła do gustu wszystkim, w przeciwieństwie do Barrage, do której nikt za bardzo nie chce wracać. I to nie ze względu na wagę, bo często gramy w jeszcze cięższe tytuły). Ale to oczywiście nie znaczy, że Barrage jest złą grą.

[Pompa85]

Gaja jest niedostepna

Gra jest niezależna językowo (na planszetce Gedytów jest prosty opis umiejętności, to tyle) z dostępną po polsku instrukcją w razie co. Angielską wersje da się kupić bez problemu w planszostrefie.

Dzięki za informacje. Być może to będzie mój następny zakup. Barrage z dodatkiem jest już w drodze. Mam nadzieję że spełni oczekiwania.

[Atk]

A ja natomiast nie widzę tego hajpu w Brass. Dwie gry i w sumie lekko się nudziłem. Nie widziałem tej sławetnej interakcji, może dlatego że wolę ta z Barrage. Od premiery chyba przez 6 miesięcy nie mogło nic wieczoru bez Barrage. Gra jest mniej lubiana właśnie przez interakcje bezpośrednia, krótka kołderka i na prawdę mało miejsca. Tu nie ma miejsca na budowanie sobie ładnego połączenia, bo zawsze się ktoś z czymś wpakuje, co może irytować. Krótka kołdra od tego nie pomaga, bo ma się jakis plan, każdy błąd boli, a tu jeszcze ktoś ci się pakuje z czymś. Non stop kminienie kto co może i co bardziej potrzebie, żeby ci nie podebrał której akcji z planu, a miejsca jak na mapie mało. Musisz mieć plan a, b, c od której akcji zacząć, bo ktoś też może na nią polować, a jest ci mega potrzebna.
Plus jest taki, że tak jak ty to każdy popełnia błędy i czasami da się wyjść z niemożliwego, jak się przeciwnicy postarają
To jest dla prawdziwych mężczyzn, a nie jakieś pitu pitu!

[Abizaas]

Gra jest mniej lubiana właśnie przez interakcje bezpośrednia, krótka kołderka i na prawdę mało miejsca.

Przecież Barrage to chyba drugie najpopularniejsze cięższe euro w Polsce zaraz po Brassie. Na facebooku głównie polecane są Brass i Barrage.

Ja osobiście uważam Barrage'a za przereklamowanego, system kontraktów jest bardzo słaby jak na ciężkie i mało losowe euro więc nie widzę powodu by wyciągać go na stół zamiast FCM / Projekt Gaja.

[XLR8]

A ja natomiast nie widzę tego hajpu w Brass. Dwie gry i w sumie lekko się nudziłem. Nie widziałem tej sławetnej interakcji, może dlatego że wolę ta z Barrage. Od premiery chyba przez 6 miesięcy nie mogło nic wieczoru bez Barrage. Gra jest mniej lubiana właśnie przez interakcje bezpośrednia, krótka kołderka i na prawdę mało miejsca. Tu nie ma miejsca na budowanie sobie ładnego połączenia, bo zawsze się ktoś z czymś wpakuje, co może irytować. Krótka kołdra od tego nie pomaga, bo ma się jakis plan, każdy błąd boli, a tu jeszcze ktoś ci się pakuje z czymś. Non stop kminienie kto co może i co bardziej potrzebie, żeby ci nie podebrał której akcji z planu, a miejsca jak na mapie mało. Musisz mieć plan a, b, c od której akcji zacząć, bo ktoś też może na nią polować, a jest ci mega potrzebna.
Plus jest taki, że tak jak ty to każdy popełnia błędy i czasami da się wyjść z niemożliwego, jak się przeciwnicy postarają
To jest dla prawdziwych mężczyzn, a nie jakieś pitu pitu!

Barrage to luckfest z bardzo skopanym balansem.
Brass to bardzo elegancki design.

Obie mają ogromną ilość interakcji, jednak w Brassie jest ona bardziej subtelna i trzeba trochę pograć zanim się ją pojmie. Barrage znowu po wielu partiach zamienia się w budowanie byle czego, byle szybko i tanio żeby odblokować przychody. Przez pierwsze rundy nie opłaca się produkować prądu. To też traci sporo ze swojego początkowego blasku.

Obie gry bardzo lubię, ale Barrage tylko dlatego, że to powiew świeżości na rynku euro. Obiektywnie to dwie ligi niżej niż Brass.

[tomg]

Obiektywnie to dwie ligi niżej niż Brass.

Obiektywnie to Twoja opinia jest subiektywna

[SetkiofRaptors]

Gra jest mniej lubiana właśnie przez interakcje bezpośrednia, krótka kołderka i na prawdę mało miejsca.

Przecież Barrage to chyba drugie najpopularniejsze cięższe euro w Polsce zaraz po Brassie. Na facebooku głównie polecane są Brass i Barrage.

Ja osobiście uważam Barrage'a za przereklamowanego, system kontraktów jest bardzo słaby jak na ciężkie i mało losowe euro więc nie widzę powodu by wyciągać go na stół zamiast FCM / Projekt Gaja.

Z ciekawości co graczom nie pasuje w systemie kontraktów? Grałem na razie tylko zapoznawczą gierkę ale też średnio podobał mi się ten system mimo że zwykle lubię mechanikę kontraktów. Mnie przeszkadza ich jednowymiarowosc: bonusy są supermocne ale nudne, postaw budynek czy dostań x zasobów etc. Z drugiej strony to zawsze cel na produkcję energii, tematycznie ma to sens, ale jest to bardzo mało ekscytujące. Licze w głowie czy mam jak to zrobić niedługo i tyle.

Przy czym bez nich gra chyba w ogóle by nie była o produkcji energii, tylko o budowaniu budynków. To kolejna rzecz która mi zgrzytała. Można nie bardzo produkować energię i w zasadzie radzić sobie nieźle. Co więcej gracz ostatni na tym torze jest nagradzany pierwszym graczem w następnej rundzie. Chyba rozumiem zamysł: zapobieganie kuli śnieżnej i handicap, ale żeby w grze o produkcji energii taktycznie nieprodukować energii? Tak ostatnio zrobiłem jednej rundzie, ale zgrzytało mi to trochę.

Ogólnie to pierwsze wrażenia a nie jakaś recenzja. Grę oceniam wysoko a graliśmy superpodstawowy wariant, myślę że moduły czy dodatki nie bez powodu zbierają dobre opinie. Bardzo podoba mi się ogromna ilość interakcji, balans między strategią a taktyką czy koło budowy. Dużo dobrego. Liczyłem jednak że to produkcja energii będzie sercem gry, a wydaje się że jest nim budowa.

[Abizaas]

Z ciekawości co graczom nie pasuje w systemie kontraktów?

Mi nie podoba się jak nie pasują do reszty gry - mamy nisko losowe euro a tutaj jedna z najistotniejszych spraw na których musimy się skupić to losowo dobierane kontrakty. A co jeżeli akurat żaden nie pasuje pod Twój plan gry? To nie GWT w którym te 3 punkciki są mało istotne.

Moim zdaniem nie mieli już pomysłu na kontrakty i wlepili najprostszy działający system i zostawili.

[Pompa85]

Mój egzemplarz już do mnie idzie. Kupiłem razem z dodatkiem. Pewnie w weekend będę testował solo. Kontrakty mnie raczej nie denerwują. W wielu grach się z nimi spotkałem. Istotne jest jak działa całość. Ostatnio grałem w skymines ( nowa mumbasa) i gra mi się bardzo podobała. Tam były płytki technologi które się pozyskiwalo i później na torze przechodzilo. Jako całość całkiem fajnie to działało. Grało mi się w nią lepiej niż w bonfire i Terre mystice.

[XLR8]

Obiektywnie to dwie ligi niżej niż Brass.

Obiektywnie to Twoja opinia jest subiektywna

ZzZZzZzzzzz....
Jak już chcesz robić przytyki do tej części wypowiedzi to tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak obiektywizm. Wszystko jest subiektywne.
Choć jakbym już miał drążyć temat to byłbym w stanie obronić swojej tezy argumentami.

[XLR8]

Z ciekawości co graczom nie pasuje w systemie kontraktów?

Mi nie podoba się jak nie pasują do reszty gry - mamy nisko losowe euro a tutaj jedna z najistotniejszych spraw na których musimy się skupić to losowo dobierane kontrakty. A co jeżeli akurat żaden nie pasuje pod Twój plan gry? To nie GWT w którym te 3 punkciki są mało istotne.

Moim zdaniem nie mieli już pomysłu na kontrakty i wlepili najprostszy działający system i zostawili.

Przede wszystkim są bardzo słabo zbalansowane. Ciężko jest produkować prąd i ich nie spełniać, ale często masz dylemat czy wziąć ten co jest i potencjalnie odkryć komuś lepszy czy nie brać w ogóle. W obu przypadkach możesz być na straconej pozycji.

[ave.crux]

Rozegrana partia 4 os w Nile Affair. Myślałem, że irygacja będzie bardziej przesadzona, a jest to fajnie wpleciona w grę akcja. Nie powoduje dodatkowego downtime'u, obsługa jest szybka, a jedyne czego się trzeba nauczyć to 2 nowe ikonki -> nawadnianie oraz punkty za odkryte pola nawadniania. Kafelki dodatkowych akcji mogą uratować w wielu sytuacjach i warto je pobierać, chociażby po to aby nie dostać minusowych pkt przy liczeniu. Z jednej strony źródło nilu jest bogato nawodnione (pierwszy raz widziałem 9 kropelek na 1 źródle), z drugiej wszyscy się tam budują i na niziny raczej nic nie spłynie. Świetnie skrojony dodatek dający większe możliwości przy braku dodatkowych komplikacji rozgrywki.



Dodatkowo dla posiadaczy insertów, zwłaszcza z folded space. Czy mieści się w tym insercie Podstawka + Leeghwater + Nile affair?

[kuleczka91]

Mi za to udało się zagrać na Nilu na 2 graczy kilka razy. Ogólnie grało mi się spoko, chyba nawet lepiej niż na oryginalnej mapie, ale to za sprawą kafelków z planszy z dodatkowymi akcjami/fantami. Najfajniejsze dla mnie jest to, że pozyskany kafelek można wykorzystać w późniejszych swoich turach, a nie w czasie jego nabycia. Czasami warto sobie poczekać i wykorzystać w odpowiednim momencie. Ogólnie ja korzystałam przy każdej rozgrywce z kafelków Nilu, mój na początku w ogóle w to nie szedł, ale jak zauważył, że dosyć dobrze na tym wychodzę to sam zaczął się tam pchać. Jedynie co nas zastanawia czy kluczem do sukcesu do wygrania nie jest to kto się pierwszy wepcha z tamą pod główne źródło Nilu, bo to pewne minimum 2 krople co rundę, choć ja tam już widziałam tych kropel tyle, że w pewnym momencie się zastanawiałam czy nam kropel z zasobów nie zabraknie , bo tak się potoczyła nasza rozgrywka. Kafelki z Nilu potrafią uratować sytuacje gdy ktoś nam zablokuje produkcję, albo brakuje nam ludków na wykonanie akcji, a na Nilu tak owe bywają jeszcze dostępne jako deska ratunkowa. Dla mnie oczywiście najlepsze do pozyskania są na samej górze. Na jedną rozgrywkę się uparłam, że chcę zagrać z Nilem i Projektem Leegwatera. Ta decyzja wywołała u mnie paraliż decyzyjny, bo tyle dobroci było dostępne i ciężko było się na coś konkretnego zdecydować. My to ogólnie jesteśmy dosyć ciency w Barrage jak słyszymy o wynikach innych graczy, ale na szczęście wszyscy jesteśmy na tym samym poziomie grania xD. Może kiedyś w końcu odkryjemy ten złoty środek jak zdobyć lepsze punkty. W każdym razie Barrage w mojej kolekcji to nadal numer 1. Ta gra nic się nie zestarzała od czasu swojej premiery . Każda rozgrywka nadal sprawia mega satysfakcję.
Co do insertu to ja posiadam ten od redrewno. Udało mi się wszystko upchać w jednym głównym pudle tj. Podstawkę + Projekt Leegwatera + Afera na Nilu + promki z KS. Co prawda nie wszystkie elementy się zmieściły tam gdzie jest reszta tych samych elementów, ale ważniejsze dla mnie było trzymanie wszystkiego w jednym pudle

[ave.crux]

Mi za to udało się zagrać na Nilu na 2 graczy kilka razy. Ogólnie grało mi się spoko, chyba nawet lepiej niż na oryginalnej mapie, ale to za sprawą kafelków z planszy z dodatkowymi akcjami/fantami. Najfajniejsze dla mnie jest to, że pozyskany kafelek można wykorzystać w późniejszych swoich turach, a nie w czasie jego nabycia. Czasami warto sobie poczekać i wykorzystać w odpowiednim momencie. Ogólnie ja korzystałam przy każdej rozgrywce z kafelków Nilu, mój na początku w ogóle w to nie szedł, ale jak zauważył, że dosyć dobrze na tym wychodzę to sam zaczął się tam pchać. Jedynie co nas zastanawia czy kluczem do sukcesu do wygrania nie jest to kto się pierwszy wepcha z tamą pod główne źródło Nilu, bo to pewne minimum 2 krople co rundę, choć ja tam już widziałam tych kropel tyle, że w pewnym momencie się zastanawiałam czy nam kropel z zasobów nie zabraknie , bo tak się potoczyła nasza rozgrywka. Kafelki z Nilu potrafią uratować sytuacje gdy ktoś nam zablokuje produkcję, albo brakuje nam ludków na wykonanie akcji, a na Nilu tak owe bywają jeszcze dostępne jako deska ratunkowa. Dla mnie oczywiście najlepsze do pozyskania są na samej górze.

Dobrze słyszeć, że działa lepiej na dwie osoby niż podstawowa mapa.
Tak, kafle warto zatrzymać, zwłaszcza te z produkcją energii na ostatnią rundę.

Co do kropel na źródle nilu to trzeba pamiętać, że mamy 2 elektrownie, które spuszczą krople na wyżyny oraz niziny przy produkcji i ustawienie pod nimi tamy też ci da stały dostęp do akcji irygacji i pobierania kafli. Ja ustawiłem się na samej górze, ale kropel było bardzo dużo w każdej rundzie więc dochodziły do wyżyn i 3 osoby zawsze mogły się z tego wyżywić, także kluczem do sukcesu nie jest zbudowanie się na samej górze. Zwłaszcza, że samo budowanie się w górach jest bardzo drogie. U nas wygrał gracz, który pobudował wiele tam na wyżynach.

Kafle na samej górze to po prostu najmocniejsze akcje do wykonania, ale imho każda sekcja ma do zaoferowania coś dobrego i jakoś nie odczuwaliśmy u nas tego, że ktoś jest stratny, bo nie zbiera tych z samej góry. Jedynie punktowanie irygacji jest dziwne, bo za każdym razem 3 graczy miało tę samą ilość punktów irygacji, a jeden miał mniej, więc my dostawaliśmy marne punkty, a on otrzymywał tylko -2.

Co do insertu to ja posiadam ten od redrewno. Udało mi się wszystko upchać w jednym głównym pudle tj. Podstawkę + Projekt Leegwatera + Afera na Nilu + promki z KS. Co prawda nie wszystkie elementy się zmieściły tam gdzie jest reszta tych samych elementów, ale ważniejsze dla mnie było trzymanie wszystkiego w jednym pudle

No to zamawiam.

[ave.crux]

146-131,zwyciestwo Holandii (pomarańczowego)
Nil na 2 osoby o wiele lepszy niż podstawowa mapa. Jest naturalnie wymuszony ścisk poprzez irygację. Druga gra, w której osoba budującą się od startu w górach nie zwyciężyła.
Jeżeli brakowało wam tej ciasnoty w rozgrywkach to musicie sobie kupić ten dodatek.

[kuleczka91]

Kafle na samej górze to po prostu najmocniejsze akcje do wykonania, ale imho każda sekcja ma do zaoferowania coś dobrego i jakoś nie odczuwaliśmy u nas tego, że ktoś jest stratny, bo nie zbiera tych z samej góry.

Tak na prawdę wszystko zależy od tego co w danym momencie się potrzebuje w ciągu gry, również mi się zdarzało, że zabierałam coś z wzgórz, bo to mi było w danym momencie bardziej potrzebne.

A co do samej mapki Nilu to również odczułam, że jest mniej luzu i większa rywalizacja na tej planszy niż na oryginalnej grając we dwójkę. Ogólnie to jasne, że wolałabym zagrać na skład 4 osób, ale u nas takie spotkania to rzadkość, więc no trzeba się cieszyć z tego co się ma. Na pewno nie zrezygnuję z gry z powodu tego, że lepiej śmiga na 4 niż na 2, bo bardzo się z nią polubiłam od pierwszej rozgrywki

[obo_bb]

Na pewno nie zrezygnuję z gry z powodu tego, że lepiej śmiga na 4 niż na 2, bo bardzo się z nią polubiłam od pierwszej rozgrywki

Jest bardzo fajnie działająca na dwie osoby mapka:
https://boardgamegeek.com/thread/267390 ... /38179231

Spoiler:

Wystarczy wydrukować cztery strony A4 i przykleić z drugiej strony oryginalnej mapki.

[kuleczka91]

Jest bardzo fajnie działająca na dwie osoby mapka:
https://boardgamegeek.com/thread/267390 ... /38179231

Spoiler:

Wystarczy wydrukować cztery strony A4 i przykleić z drugiej strony oryginalnej mapki.

Mam to wydrukowane (ostatnio się zastanawiałam nawet gdzie to schowałam xD), ale jeszcze nie było okazji przetestować, ale dziękuję Ci za zainteresowanie Cały czas czekam na tą mityczną mapę pod 2 graczy od Cranio

[ave.crux]

Absolutny rekord, 186 punktów, którego chyba nigdy nie pobiję. Rozgrywka 3os, jedna osoba grała pierwszy raz.
Budynek prywatny pozwalający brać kafle zagranicznych zleceń za pieniądze zrobił mi grę, do tego w idealnym momencie wpadł kontrakt na kanał o mocy 4, który od razu pobrałem. Gracze za późno zaczęli robić mi pod górkę z zagranicznymi zelceniami i mimo tego, że trzykrotnie za kafle irygacji otrymałem -2pkt to i tak jednego zdublowałem, a drugiego gracza wyprzedziłem o 91 pkt. Nigdy mi się tak gra nie spięła i chyba tylko koniunkcja sfer spowoduje, że znów wszystko co chcę wykonać będzie się tak zazębiało.

[Atk]

Ale mnie nakreciliscie na Barrage! Cisnę ekipę o zmianę gry, bo eclipse przejął stół ostatnio

W prawdzie na bga ale wkręcam ziomka w ta grę! Będzie grane!


No i długo nie trzeba było czekać. W prawdzie na bga i czysta podstawka, bo kumpel dopiero ogarnia po 3 grach, ale grało się przednio. Ja usa, on Niemcy, nie przeszkadzalismy sobie w sumie za bardzo na planszy. Klepnalem zyciowke chyba, 183 pkt. Ja dyrektor na kanały za szare, kumpel kopiowanie kafla budowania. Poszedł rush na kanały, do 5 rundy jechałem na neutralnych tamach i zdobyłem 44 pkt za same wybudowane kanały. Poszło prawie idealnie, bo akurat w aukcjach się wbijaliśmy sobie w pola i nie raz musiałem zmienić plany, przez co brakowało to tu, to tam. Udany wieczór z królem planszowek!

[ekwilibrystyczny]

Zapowiedziano nowy dodatek, wkrótce start na kickstarterze. Dodatek ma zawierać 2 nowe mapy, w tym jedną do gry dwuosobowej. Ja zdecydowanie czekam, mimo że i tak uwielbiam tę grę w dwie osoby, szkoda jedynie że znowu znana marka jest puszczana przez KS
https://www.kickstarter.com/projects/cr ... =bggforums

[Jdn]

Warto poczekać na Portal. Chyba wydałi prawie wszystko co mogli. Bo promki wiadomo inny świat i często tylko u wydawcy dostępne. Ja chyba poczekam na nich. Coś dużo ostatnio dodają do tego tytułu rzeczy oryginalni wydawcy, ale dzielą to na kawałki, by cytrynkę wycisnąć;)

[ave.crux]

Niech wydadzą do tego pudło co pomieści to wszystko bo aktualnie mam na styk

[Jdn]

Niech wydadzą do tego pudło co pomieści to wszystko bo aktualnie mam na styk

Coś czuję że big box będzie za rok jak dodadzą jeszcze z 3 małe dodatki.

Ja ostatnio myślałem, że mogliby dodać dodatek, dostarczanie wody do armatek na stoku narciarskim nowe mapy i wciągasz wodę do góry. Dodatkowo jacyś narciarze i losowość pogody tak że jak za mało śniegu jest to narciarz może coś złamać i dostajesz ujemne punkty:)

[Lailonn]

Za mną pierwsza rozgrywka a długo wzbraniałem się przed Barrage. Szukałem jednak czegoś lepszego niż Brass i tak trafiły do kolekcji Food Chain Magnate i właśnie Barrage.

No zaskoczyło Od samego początku chciało się grać i budować a nóż wbity w plecy wywoływał emocje. 3 klasy wyżej niż Brass i w końcu jakaś cięższa gra euro bez losowości dla amatorów.

Co prawda obejrzałem wcześniej filmik instruktarzowy ale przez całą grę ani razu nie trzeba było sięgać do instrukcji. Wszystko zaskakująco jasne i logiczne.

Widzę XLR8 krytykuje a to już samo w sobie daje +40% szansy na znakomitą grę. Lada dzień zaliczę jeszcze kilka partii w różnym gronie ale póki co jest hit (razem z FCM).