Przecież "inwestor" sprzeda te gry, więc baza odbiorców się nie zmieni.MaciekK5454 pisze: ↑29 mar 2023, 10:11 Zastanawia mnie jak wygląda to z perspektywy wydawcy.
Inwestujesz w produkt, ponosisz jakieś nakłady finansowe, chcesz, żeby dotarł do jak najszerszej grupy odbiorców, więc wystawiasz go w promocji. I co, okazuje się, że skupują go w dużej mierze ludzie, którzy nie są zainteresowani produktem, ale liczą na to, że jak się produkt wyprzeda, to będą mogli odsprzedać go drożej. Pamietajmy, ze nie mowimy tu o pojedynczym przypadku, ale o procederze, który w szerszej skali może mieć wpływ na sprzedaż produktu. Jeżeli zależy Ci na poszerzaniu bazy klientów, no to właśnie ktoś Ci ją zmniejsza. Nie jesteś też chyba fanem tego, że ktoś bez twojej akceptacji zarabia na Twojej pracy. Co robisz? Następnym razem po prostu windujesz ceny, żeby taki proceder uczynić mniej opłacalnym. A prawdziwy klient, który byłby zainteresowany produktem? Cóż, sam sobie jest winny, bo przecież zamiast pisać posty na forum, "mógłby zmienić pracę i wziąć kredyt".
BTW: ja nie sprzedaje swoich gier (póki co) natomiast kilka razy zdarzyło mi się kupić z drugiej ręki grę za grube miliony.
Planszówkowe Spekulanctwo
-
- Posty: 840
- Rejestracja: 26 lut 2021, 11:00
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 18 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
- goldsun
- Posty: 564
- Rejestracja: 11 cze 2021, 10:11
- Lokalizacja: Bytom
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 196 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
A kilka postów wyżej było, że "przecież jak Cię nie stać na grę z powodu zawyżonej przez spekulantów ceny, to kupisz inną" ... więc nie, to wcale nie jest pewne, że "inwestor" tę grę dalej sprzeda. I przy okazji, baza odbiorców w tym przypadku jednak się zmieni, bo kupi nie ten do którego ceną celował wydawca, tylko ktoś inny, kogo stać na droższe gry.rodan77 pisze: ↑29 mar 2023, 10:22Przecież "inwestor" sprzeda te gry, więc baza odbiorców się nie zmieni.MaciekK5454 pisze: ↑29 mar 2023, 10:11 Zastanawia mnie jak wygląda to z perspektywy wydawcy.
Inwestujesz w produkt, ponosisz jakieś nakłady finansowe, chcesz, żeby dotarł do jak najszerszej grupy odbiorców, więc wystawiasz go w promocji. I co, okazuje się, że skupują go w dużej mierze ludzie, którzy nie są zainteresowani produktem, ale liczą na to, że jak się produkt wyprzeda, to będą mogli odsprzedać go drożej. Pamietajmy, ze nie mowimy tu o pojedynczym przypadku, ale o procederze, który w szerszej skali może mieć wpływ na sprzedaż produktu. Jeżeli zależy Ci na poszerzaniu bazy klientów, no to właśnie ktoś Ci ją zmniejsza. Nie jesteś też chyba fanem tego, że ktoś bez twojej akceptacji zarabia na Twojej pracy. Co robisz? Następnym razem po prostu windujesz ceny, żeby taki proceder uczynić mniej opłacalnym. A prawdziwy klient, który byłby zainteresowany produktem? Cóż, sam sobie jest winny, bo przecież zamiast pisać posty na forum, "mógłby zmienić pracę i wziąć kredyt".
BTW: ja nie sprzedaje swoich gier (póki co) natomiast kilka razy zdarzyło mi się kupić z drugiej ręki grę za grube miliony.
Poza tym, taki pośrednik powoduje wydłużenie czasu docierania gier do odbiorcy końcowego, a to przecież o odbiorcę końcowego walczy wydawca w tym przypadku.
--
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
- grzeslaw90
- Posty: 1750
- Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 179 times
- Been thanked: 437 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
@rodan77 Ale wyparuje z rynku część konsumenckiego kapitału na rzecz spekulanta wiem wiem, ta skala jest tak mikro, że szkoda sensu.goldsun pisze: ↑29 mar 2023, 10:32A kilka postów wyżej było, że "przecież jak Cię nie stać na grę z powodu zawyżonej przez spekulantów ceny, to kupisz inną" ... więc nie, to wcale nie jest pewne, że "inwestor" tę grę dalej sprzeda. I przy okazji, baza odbiorców w tym przypadku jednak się zmieni, bo kupi nie ten do którego ceną celował wydawca, tylko ktoś inny, kogo stać na droższe gry.rodan77 pisze: ↑29 mar 2023, 10:22Przecież "inwestor" sprzeda te gry, więc baza odbiorców się nie zmieni.MaciekK5454 pisze: ↑29 mar 2023, 10:11 Zastanawia mnie jak wygląda to z perspektywy wydawcy.
Inwestujesz w produkt, ponosisz jakieś nakłady finansowe, chcesz, żeby dotarł do jak najszerszej grupy odbiorców, więc wystawiasz go w promocji. I co, okazuje się, że skupują go w dużej mierze ludzie, którzy nie są zainteresowani produktem, ale liczą na to, że jak się produkt wyprzeda, to będą mogli odsprzedać go drożej. Pamietajmy, ze nie mowimy tu o pojedynczym przypadku, ale o procederze, który w szerszej skali może mieć wpływ na sprzedaż produktu. Jeżeli zależy Ci na poszerzaniu bazy klientów, no to właśnie ktoś Ci ją zmniejsza. Nie jesteś też chyba fanem tego, że ktoś bez twojej akceptacji zarabia na Twojej pracy. Co robisz? Następnym razem po prostu windujesz ceny, żeby taki proceder uczynić mniej opłacalnym. A prawdziwy klient, który byłby zainteresowany produktem? Cóż, sam sobie jest winny, bo przecież zamiast pisać posty na forum, "mógłby zmienić pracę i wziąć kredyt".
BTW: ja nie sprzedaje swoich gier (póki co) natomiast kilka razy zdarzyło mi się kupić z drugiej ręki grę za grube miliony.
Poza tym, taki pośrednik powoduje wydłużenie czasu docierania gier do odbiorcy końcowego, a to przecież o odbiorcę końcowego walczy wydawca w tym przypadku.
@goldsun Z drugiej strony skoro zjawisko uderza w wydawców i sklepy to czemu nie ma limitu sprzedaży szt/konsument? Przestańcie się w końcu wypowiadać za sklepy i wydawnictwa, bo czytając dyskusję widzę takich Ferdków Kiepskich co siedzą przed telewizorem i wiedzą lepiej.
-
- Posty: 840
- Rejestracja: 26 lut 2021, 11:00
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 18 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Aż tak się nie zagłębiałem w biznes planszówkowy, ale raczej dla wydawcy nie ma znaczenia czy kupi Nowak zamiast Kowalskiego. Wolumen ma się zgadzać.goldsun pisze: ↑29 mar 2023, 10:32A kilka postów wyżej było, że "przecież jak Cię nie stać na grę z powodu zawyżonej przez spekulantów ceny, to kupisz inną" ... więc nie, to wcale nie jest pewne, że "inwestor" tę grę dalej sprzeda. I przy okazji, baza odbiorców w tym przypadku jednak się zmieni, bo kupi nie ten do którego ceną celował wydawca, tylko ktoś inny, kogo stać na droższe gry.
Poza tym, taki pośrednik powoduje wydłużenie czasu docierania gier do odbiorcy końcowego, a to przecież o odbiorcę końcowego walczy wydawca w tym przypadku.
Zgoda, że czas dotarcia do odbiorcy końcowego się wydłuży, ale chyba nie mówimy tu o latach, raczej max. kilka miesięcy. Inwestor raczej nie będzie zamrażał kasy, wiec też będzie robił promocje, jeśli gra się nie będzie sprzedawać.
- goldsun
- Posty: 564
- Rejestracja: 11 cze 2021, 10:11
- Lokalizacja: Bytom
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 196 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Bo ten problem jeszcze nie uderza tak w branżę planszówkową? Chcesz tego doczekać i naocznie się przekonać, dopiero wtedy uwierzysz?grzeslaw90 pisze: ↑29 mar 2023, 10:37 @goldsun Z drugiej strony skoro zjawisko uderza w wydawców i sklepy to czemu nie ma limitu sprzedaży szt/konsument? Przestańcie się w końcu wypowiadać za sklepy i wydawnictwa, bo czytając dyskusję widzę takich Ferdków Kiepskich co siedzą przed telewizorem i wiedzą lepiej.
Lego wprowadziło limity sprzedaży w swoich sklepach już kilka dobrych lat temu. Właśnie żeby zacząć eliminować spekulantów którzy wykupują całe nakłady, promocje itp. Limitują czasami nie tylko "per człowiek", ale np. "per adres zamieszkania/wysyłki" (serio). I potrafią nawet zbanować kupujących online, jeśli podejrzewają że to do dalszej odsprzedaży. Nie blokują tej jednej sprzedaży, tylko banują konto całkowicie. Co w oczywisty sposób czasami działa też na "zwykłych kupujących", bo czasami ciężko algorytmem wyłapać kto może kupować dla siebie, a kto na handel. W branży planszówkowej w tym momencie uderzyłoby to od razu we wszelkie grupówki. Chcesz żeby do tego momentu doszli?
Znam ludzi, którzy mają zafoliowane zestawy Lego "w szafie" od 6-8 lat. Traktują to dokładnie jak długoterminową inwestycję. Nie potrzebują tego spieniężać od razu. I to są przypadki np. zakupu za 400-500pln, a aktualne ceny sprzedaży są po 2-4k pln (dostępne oczywiście tylko na rynku wtórnym).
I zauważ, że nakłady konkretnych zestawów lego są pewnie o rząd albo i dwa, większe od planszówek, a mimo to, te inwestycje działają. Jednocześnie, mimo o wiele większych nakładów - Lego już zaczęło z tym powoli walczyć. Czyli chyba jednak jakoś to odczuwają?
Jak gdzieś wcześniej pisałem, moim zdaniem planszówki jeszcze nie są w tym miejscu, ale wytrwale idą tą drogą.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2023, 11:02 przez goldsun, łącznie zmieniany 4 razy.
--
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
A moim zdaniem część gier ze względy na windowanie ceny na rynku wtórnym zostaje „zamrożona” jako dobro inwestycyjne. Sam nie wiem, czy jakbym szarpnął się i kupił Świat Dysku czy Chaos w foli za 1,5 kafla, to czy rozpakowałbym i siadł do grania. W sensie: co jak zaleję planszę czy coś takiego? Może też bym kisił na półce i opchnął dalej? Ciężko stwierdzić. Może to jednak powodować, że część gier jest ograna.
Ale fakt, dla wydawcy czy sklepów to egal. Jednak tworzy to trochę słabą sytuację dla samego hobby. Ale może to marginalne przypadki. Mam zresztą kilka „białawych” kruków i jakoś gram bez problemu. Ale to raczej nie pozycje pokroju wspomnianych.
Ale fakt, dla wydawcy czy sklepów to egal. Jednak tworzy to trochę słabą sytuację dla samego hobby. Ale może to marginalne przypadki. Mam zresztą kilka „białawych” kruków i jakoś gram bez problemu. Ale to raczej nie pozycje pokroju wspomnianych.
- psia.kostka
- Posty: 3652
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 461 times
- Been thanked: 1075 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Dokladnie, gdyby to sklepom przeszkadzalo to limit zalatwia sprawe. Ale nadac caly karton jednego tytulu do dziupli spekulanta i wygodnie i sprawniegrzeslaw90 pisze: ↑29 mar 2023, 10:37 @goldsun Z drugiej strony skoro zjawisko uderza w wydawców i sklepy to czemu nie ma limitu sprzedaży szt/konsument? Przestańcie się w końcu wypowiadać za sklepy i wydawnictwa, bo czytając dyskusję widzę takich Ferdków Kiepskich co siedzą przed telewizorem i wiedzą lepiej.
Szczegolnie wydawnictwa typu Lacerta i Funiverse mialy wielkie rozkminy nad stylem ich wyprzedazy
A te lubiane przez forumowiczow grupowki (czyli pato-hurtowe zakupy) nie sa aby rakiem na zdrowej tkance handlu detalicznego z perspektywy sklepow? Kazdy broni tego co dla niego wygodne i korzystne.
Szukam/Kupie: Chronicle X, Tide of Iron, HoN, Laboratorium (1ed PSz), Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
-
- Posty: 358
- Rejestracja: 09 sie 2020, 20:44
- Has thanked: 170 times
- Been thanked: 193 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Powiedz to np. właścicielom Lacertyrodan77 pisze: ↑29 mar 2023, 10:22Przecież "inwestor" sprzeda te gry, więc baza odbiorców się nie zmieni.MaciekK5454 pisze: ↑29 mar 2023, 10:11 Zastanawia mnie jak wygląda to z perspektywy wydawcy.
Inwestujesz w produkt, ponosisz jakieś nakłady finansowe, chcesz, żeby dotarł do jak najszerszej grupy odbiorców, więc wystawiasz go w promocji. I co, okazuje się, że skupują go w dużej mierze ludzie, którzy nie są zainteresowani produktem, ale liczą na to, że jak się produkt wyprzeda, to będą mogli odsprzedać go drożej. Pamietajmy, ze nie mowimy tu o pojedynczym przypadku, ale o procederze, który w szerszej skali może mieć wpływ na sprzedaż produktu. Jeżeli zależy Ci na poszerzaniu bazy klientów, no to właśnie ktoś Ci ją zmniejsza. Nie jesteś też chyba fanem tego, że ktoś bez twojej akceptacji zarabia na Twojej pracy. Co robisz? Następnym razem po prostu windujesz ceny, żeby taki proceder uczynić mniej opłacalnym. A prawdziwy klient, który byłby zainteresowany produktem? Cóż, sam sobie jest winny, bo przecież zamiast pisać posty na forum, "mógłby zmienić pracę i wziąć kredyt".
BTW: ja nie sprzedaje swoich gier (póki co) natomiast kilka razy zdarzyło mi się kupić z drugiej ręki grę za grube miliony.
-
- Posty: 1583
- Rejestracja: 02 paź 2018, 19:21
- Has thanked: 1077 times
- Been thanked: 87 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Czytam, czytam ten wątek i chyba czas bym złożył "samokrytykę" .
Zdarza mi się często na rynku pierwotnym kupować dwie takie same gry . No cóż lubię mieć zafoliowaną grę na półce a ogrywam
grę "tą drugą". Gdy jednak gra mnie "nie kręci" to sprzedaję obie (często po cenie około 20% niższej niż aktualna cena rynkowa bo nie mam czasu na targowanie się. Zdarza się że sprzedaję używaną grę bo już się "nagrałem" a tą w folli zostawiam bo "chcę ją mieć" -
I po lekturze tego wątku uznałem że byś może jestem spekulantem .
Zdarza mi się często na rynku pierwotnym kupować dwie takie same gry . No cóż lubię mieć zafoliowaną grę na półce a ogrywam
grę "tą drugą". Gdy jednak gra mnie "nie kręci" to sprzedaję obie (często po cenie około 20% niższej niż aktualna cena rynkowa bo nie mam czasu na targowanie się. Zdarza się że sprzedaję używaną grę bo już się "nagrałem" a tą w folli zostawiam bo "chcę ją mieć" -
I po lekturze tego wątku uznałem że byś może jestem spekulantem .
- BOLLO
- Posty: 5324
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1091 times
- Been thanked: 1722 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Spokojnie jestem, ale jak pisałem wcześniej przemyślę wasze argumenty i je skonfrontuje ze swoim punktem widzenia. Wtedy coś sensowniejszego odpisze. Dam się wystrzelać tym co kipią mimo tego że nie rozumieją całkowicie tematu i pierwszego wpisu ale na to już rady nie mam. Przekaz był prosty....
No cóż Michale nie pierwszy i nie ostatni raz. Tak już mam że przyciągam "ciekawskich". Można by powiedzieć słynny tekstem z kabaretu "ja wiedziałem że tak będzie..."MichalStajszczak pisze: ↑28 mar 2023, 21:22 Jestem pełen podziwu dla BOLLO za umiejętność zakładania wątków, w których niechybnie zostanie przez większość użytkowników sflekowany. A dodatkowo umieścił w tytule "spekulanctwo" zdając sobie sprawę z tego, że jest to słowo kojarzące się negatywnie. A zdawał sobie sprawę na pewno, bo w pierwszym poście napisał, że w PRLu spekulantów czyniono odpowiedzialnymi za brak towarów czyli za to, co w rzeczywistości wynikało z przyczyn ustrojowych.
Ale nie boję się mówić o tym co myślę . Przywykłem do tego że prawda dla niektórych jest niewygodna bo rusza ich spaczone sumienia. Strach mam natomiast że niektórzy ludzie grający w ciężkie euro myśleć jednak nie potrafią, za to mają strasznie dużo do powiedzenia.
Ohhh...ty Scherlocku.....szybko nas rozpracowałeś.azazelmo pisze: ↑28 mar 2023, 21:41 Może Bollo jest zatrudniony przez Games Fanatic, żeby zabełtać w garze ile razy robi się chwilowy sezon ogórkowy w światku planszówkowym. Zauważcie, że akurat jest po zapowiedziach, żadnych większych dramek, a tu pyk i kontrowercha! Forum odżywa, posty lecą jak szalone, dzieje się. Dla jaj zatrudnili go w sekrecie przed modami/adminami, żeby wychodziło naturalniej.
Poproszę medal z kartofla za kreatywne myślenie. Czasami sam się zaskakuję.
Myślę że to że kupiłem 3 szt Kemeta 3lata temu i mu się właśnie przypomniało że by zagrał.
On tego nie zrozumie....jak większość tutaj się produkujących. NIKT nikomu nie wyrywa gry z rąk. Każdy ma takie samo prawo do kupna ale widzę że myślenie niektórych że gra będzie wiecznie w sklepach jest nieco utopijne. Nie wspomnę już o promocjach....tak one czekają na was nie miesiącami a jak pewnie wiecie "do wyczerpania zapasu". Żeby było jasne ja ich nie wyczerpuję.Curiosity pisze: ↑29 mar 2023, 00:13 Czy tak trudno zrozumieć, że niekupienie jakiejś gry to nie jest strata? Myślisz w sposób korporacyjny, gdzie biznesplan zakłada realizację jakiegoś celu na okreslonym poziomie, a każdy odchył od tego poziomu jest "stratą". Nie można stracić czegoś, czego się nigdy nie miało.
A co powiesz na to że przy ostatniej akcji charytatywnej za sponsorowałem z własnych środków gry planszowe na licytację w kwocie 3500pln? Zostały zlicytowane za ponad 7000pln.Curiosity pisze: ↑29 mar 2023, 00:13 A teraz inny punkt widzenia. Powiedzmy, że Bollo, zarobi na "spekulacji" 2000zł. Wiemy, że jest nie tylko hobbystą, ale i youtuberem oraz organizuje spotkania planszówkowe dla innych. Za te 2000zł kupi kolejne gry, z czego część potraktuje jako "inwestycję", ale część ogra, nagra na ich temat recenzję, może wideoinstrukcję, zabierze je na spotkania i udostępni innym ludziom. I nagle się okaże, że nasze hobby na tym zyska, bo ktoś się w ten sposób wciągnie w granie.
Albo że już 3 szkoły w Bielawie mają gry w swoich szkolnych Bibliotekach....ciekawe kto je zafundował? Tak to ja Spekulant z Sherwood.
Nie wspomnę o tym że zawsze na lokalne turnieje coś uszykuję bo mnie o to organizatorzy proszą. Ostatnio nawet przekazałem Tezeusza.
Aha w zeszłym roku jeszcze wysłałem gry do Sióstr Salezjanek na północy. Pisałem nawet gdzieś tu na forum żebyście wsparli tę inicjatywę ale nie było żadnego odzewu z waszej strony bo wolicie kisić swoje gry na półkach niczym Gollum.
Pomijam już fakt ile nowych graczy wciągnąłem w to hobby i ile procentowo wydali łącznie kasy na gry. Was piecze z tyłu bo nie załapaliście się na jakąś gre.....masakra. Tysiące osób ją kupiło, uprzedzając was ale winny jestem JA bo przecież się przyznałem.
To już chyba moja sprawa co zrobię z tą ogromną zarobioną kasą twoim kosztem prawda?azazelmo pisze: ↑29 mar 2023, 00:36 To trochę zabawny argument. A co jeśli zarobi, będzie miał objawienie i sfinansuje globalnego Farenheita 451 na wszystkich grach planszowych? Albo kupi narkotyki ? Albo ma spaczony gust i nakupuje za te dwa patole Monopoly, rozpromuje i stłamsi produkcję porządnych gier? Trzeba było napisać jeden akapit mniej, bo się posypało na końcu.
j/w ale w skrócie - kolejne gry planszowe. Powiem więcej są to moje jedyne pieniądze za które "mogę" kupować gry. Taki zawarłem układ z żoną. Nie widzę zatem przeszkód aby jak to o sobie piszecie "brać planszówkowa" zaczęła mnie wspierać finansowo .
W ostatnim z filmów o tym wspominałem. Zbieram na laptopa do obróbki filmów, lepszy mikrofon i nową komórkę do nagrywania (dodatkowy widok z góry do nagrywania rozgrywek).emka pisze: ↑29 mar 2023, 00:52 A to już moim zdaniem taki argument trochę na siłę. Można też powiedzieć, że za te 2000 zł kupi lepszy sprzęt do nagrywania, więc oglądający będą mieli lepszą jakość. No, nie wiem. Z jednej strony odbiera komuś szansę na samodzielne ogranie, a z drugiej propaguje jakiś tytuł. Trochę to się ze sobą kłóci.
Możecie spać spokojnie tej gry nie kupię....no chyba że ktoś będzie sprzedał za 400 to wezmę.....wiadomo. Zagram i sprzedam za 30Curiosity pisze: ↑29 mar 2023, 01:05 Teoretycznie tak, ale zauważ, że tak samo może być w sytuacji, gdy gra jest powszechnie dostepna w sklepach, tylko już na starcie jest za droga. Ktoś chciałby ją kupić, zagrać w nią, ale nie wyda na nią więcej niż może. Polską wersję "Too Many Bones" można kupić w sklepie Portalu za 999zł. Samą "podstawkę" można kupić za około 800zł. Ile osób się od tego odbije i nigdy w grę nie zagra? Niemało.
0 bo nie wypada drożejemka pisze: ↑29 mar 2023, 01:45To prawda, ale tu już jest inna przyczyna - gra tyle kosztuje od początku, w sklepie, akceptujemy to lub nie. Nikt nie sprzątnął nam sprzed nosa tańszych egzemplarzy, bo chciał na nich zarobić.Curiosity pisze: ↑29 mar 2023, 01:05 Teoretycznie tak, ale zauważ, że tak samo może być w sytuacji, gdy gra jest powszechnie dostepna w sklepach, tylko już na starcie jest za droga. Ktoś chciałby ją kupić, zagrać w nią, ale nie wyda na nią więcej niż może. Polską wersję "Too Many Bones" można kupić w sklepie Portalu za 999zł. Samą "podstawkę" można kupić za około 800zł. Ile osób się od tego odbije i nigdy w grę nie zagra? Niemało.
Trochę inaczej sprawa wygląda w momencie, kiedy jakiegoś tytułu nie ma na rynku przez brak dodruku/licencji itp., w wyniku czego ceny na rynku wtórnym idą do góry. Tak wygląda rynek i nie krytykuję tutaj np. wystawiania Ankh-Morpork za kilkaset złotych. Dlaczego ktoś miałby sprzedać swój egzemplarz za 100 zł, skoro wszystkie inne oferty są dużo droższe? Argument, że za tyle kiedyś była w sklepach to żaden argument. Ceny ukształtowały się same ale nie dlatego, że ktoś celowo wykupił cały nakład z myślą o handlowaniu. Drobna różnica, ale jednak
Jeśli to tytułowe spekulanctwo dzieje się na masową skalę, wręcz przegląda się oferty w poszukiwaniu jakichś okazji tylko w celach zarobkowych, a jak jakiś sklep da tymczasową promocję to czeka się ze stoperem na rozpoczęcie sprzedaży żeby capnąć wszystkie 50 sztuk, to coś już tu "nie gra". Z perspektywy gracza oczywiście, nie handlowca.
Fajny wpis. Podoba mi się twój tok myślenia. Taki racjonalny i bez emocji i kija w d.....Już odpowiadam. Nie czekam ze stoperem na okazję, jako pierwszy udostępniam linki do ofert tu i na pepper. Kupuję więcej jakby ktoś się spóźnił (kto odkupił ode mnie ten może potwierdzić), tak siadam sobie na OLX i szukam ciekawych pozycji aby mieć w kolekcji. Jak nie zagram to sprzedam, a jak sprzedam to kupię coś innego. Nie kupuję 50szt....Opis w pierwszym poście to jedynie przykłady, ale widać sporo osób wzięło go bardzo personalnie do siebie.
Dobrą drogą idziesz..keep going.
Po co ludzie zbierają znaczki, odznaki, pudełka po zapałkach, zapalniczki, auta....itd. Bo są hobbystami i zapaleńcami. Odsprzedają je sobie wzajemnie , rozmawiają o nich, chwalą się zakupem itd. Czym my się różnimy? Tym że ktoś chciał kupić 100 różnych gier a kupił 2 bo na tyle go było stać. Jesteście pazerni i nie możecie odpuścić kolejnego KSa...ale nie bierzecie 1szt a 3-4. Zbiorówkę robię!!!! Przyjdzie do Polski sprzedam z zyskiem bo strech gole mam a darmoszkę. min 250zyla wyrwę. Ot wasze myślenie. Poczytajcie sobie wasze wpisy w kapaniach przy Nemesis Lockdown czy Wiedzminie....innych nie znam bo tylko te 2 wsparłem. Oj hipokryci z was tak wielcy jak kolekcja rotujących gier u Garga. A inni mają jeszcze większą...przyznać się kto mi z przed nosa wykupł ostatnią sztukę z OLX El-Grande?
- BOLLO
- Posty: 5324
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1091 times
- Been thanked: 1722 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Kup mój cały nakład a gwarantuję ci że za 3miesiące (tyle trwa produkcja) pojawi się w takim razie dodruk bo przecież gra się "sprzedała". U mnie cyfry się zgadzajądetrytusek pisze: ↑29 mar 2023, 10:15 Choć to tylko teoretyczne rozważanie ale ciekawe czy autor byłby zadowolony gdyby ktoś spekulował na jego diorze ?
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Spoiler:
Już od początku jesteś nastawiony negatywnie do wszelkiej krytyki, przedstawienia innego punktu widzenia, unikasz wszelkich argumentów stawianych przez rozmówców i podtrzymujesz dyskurs jedynie z głosami, które Tobie odpowiadają.
Chciałeś debaty, a prowadzisz monolog.
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Różnica pomiędzy spekulanctwem, a tym co opisałeś jest jednak spora i zostało to kilka razy opisane, przeanalizowane przez kilka osób, na kilka różnych sposobów z przykładami, które odnoszą się zarówno do KS, zwykłej sprzedaży jak i właśnie do "spekulowania".BOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 11:02Po co ludzie zbierają znaczki, odznaki, pudełka po zapałkach, zapalniczki, auta....itd. Bo są hobbystami i zapaleńcami. Odsprzedają je sobie wzajemnie , rozmawiają o nich, chwalą się zakupem itd. Czym my się różnimy? Tym że ktoś chciał kupić 100 różnych gier a kupił 2 bo na tyle go było stać. Jesteście pazerni i nie możecie odpuścić kolejnego KSa...ale nie bierzecie 1szt a 3-4. Zbiorówkę robię!!!! Przyjdzie do Polski sprzedam z zyskiem bo strech gole mam a darmoszkę. min 250zyla wyrwę. Ot wasze myślenie. Poczytajcie sobie wasze wpisy w kapaniach przy Nemesis Lockdown czy Wiedzminie....innych nie znam bo tylko te 2 wsparłem. Oj hipokryci z was tak wielcy jak kolekcja rotujących gier u Garga. A inni mają jeszcze większą...przyznać się kto mi z przed nosa wykupł ostatnią sztukę z OLX El-Grande?
- goldsun
- Posty: 564
- Rejestracja: 11 cze 2021, 10:11
- Lokalizacja: Bytom
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 196 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Za taką odpowiedź na wielu forach dostałbyś bana, bez większej dyskusji. Bo jest maksymalnie chamska i obraźliwa, mimo używania gładkich słówek. W dodatku skierowana do wielu osób.BOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 11:26Debatuje z ludzmi na poziomie a osoby pokrojumat_eyo i jego wylewana żółć praktycznie pod każdym moim wpisem (nie ważne jakby to to nie był temat) mnie nie interesują.Quel pisze: ↑29 mar 2023, 11:21 Zapraszasz do kulturalniej dyskusji, a sam próbujesz narzucać innym swój tok myślenia, sugerujesz brak kultury i w dodatku w ładnych słówkach zaczynasz ubliżać innym, tylko dlatego, że ktoś się z Tobą nie zgadza.
Już od początku jesteś nastawiony negatywnie do wszelkiej krytyki, przedstawienia innego punktu widzenia, unikasz wszelkich argumentów stawianych przez rozmówców i podtrzymujesz dyskurs jedynie z głosami, które Tobie odpowiadają.
Chciałeś debaty, a prowadzisz monolog.
I w sumie miałem ochotę nacisnąć ten wykrzyknik. Ale uznałem, że jest jeszcze druga możliwość. Ty sam zdajesz sobie sprawę z tego, że po prostu poziomem nie dorosłeś do wielu osób tutaj.
Mam nadzieję, że opcja "ignoruj użytkownika" działa na tym forum ... bo dyskusja z kimś kto po prostu ignoruje wypowiedzi które nie są zgodne z jego wizją, to nie jest dyskusja, wiec szkoda czasu.
Edit: działa.
--
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Tej dyskusji szkodzi jej personalizacja.
Wyszliśmy z punktu wyjścia czym jest spekulanctwo, przez to czy jest to zjawisko dobre czy złe, kogo dotyka i tak dalej. Po obu stronach padło dużo fajnych merytorycznych argumentów. Mamy jasno zarysowane dwie strony medalu, jakiś margines szarej środkowej strefy. I dyskusja super, bardzo wciągająca. Padło tyle argumentów, że kto chce może sobie wyrobić zdanie i stanąć po jednej ze stron.
Ale z boku gdzieś toczy się ten personalny odcień. Zupełnie zbędne komentarze na temat BOLLO, którego na pewno kilku komentujących nie trawi i daje temu niepotrzebnie wyraz. Wyciąganie jakiś brudów czy przeszłych zachowań... po co. Z drugiej strony BOLLO czasem tylko dorzucasz do ognia, a to że dużo osób ma inne zdanie to nie jest jakiś atak na Ciebie. Nie służy Ci stawianie się w roli tego który wie co większosć rozumie lub czego nie rozumie. I już nie musisz się chwalić czego to nie robisz dla świata planszówkowego i ile to nie zawdzięcza ten świat Tobie. Nie chodzi o umniejszanie Twoich działań, tylko założyłeś wątek o spekulantach, dyskutujemy o zjawisku, a nie Twoich dokonaniach.
Wyszliśmy z punktu wyjścia czym jest spekulanctwo, przez to czy jest to zjawisko dobre czy złe, kogo dotyka i tak dalej. Po obu stronach padło dużo fajnych merytorycznych argumentów. Mamy jasno zarysowane dwie strony medalu, jakiś margines szarej środkowej strefy. I dyskusja super, bardzo wciągająca. Padło tyle argumentów, że kto chce może sobie wyrobić zdanie i stanąć po jednej ze stron.
Ale z boku gdzieś toczy się ten personalny odcień. Zupełnie zbędne komentarze na temat BOLLO, którego na pewno kilku komentujących nie trawi i daje temu niepotrzebnie wyraz. Wyciąganie jakiś brudów czy przeszłych zachowań... po co. Z drugiej strony BOLLO czasem tylko dorzucasz do ognia, a to że dużo osób ma inne zdanie to nie jest jakiś atak na Ciebie. Nie służy Ci stawianie się w roli tego który wie co większosć rozumie lub czego nie rozumie. I już nie musisz się chwalić czego to nie robisz dla świata planszówkowego i ile to nie zawdzięcza ten świat Tobie. Nie chodzi o umniejszanie Twoich działań, tylko założyłeś wątek o spekulantach, dyskutujemy o zjawisku, a nie Twoich dokonaniach.
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Myślałem, że planszowych obrońców moralności spotyka się głównie na facebooku w komentarzach pod białymi krukami, ale widzę tutaj też paru przywiało.
Jak pięknie Curiosity podsumował (i parę innych osób) - planszówki to nie jest rzecz pierwszej potrzeby (więc porównanie ich do mieszkania nie ma sensu), nie ma na nie monopolu (jak LEGO), a dodatkowo (to już dodam od siebie) żyjemy w pięknych czasach planszówek - jest ich masa, masa na promocji i jeszcze większa masa używana do kupienia. Mówcie sobie o BOLLO co chcecie, ale on moim zdaniem głupio wystawił policzek i tyle. Owszem branie paru sztuk na handel jak wiele osób tutaj wspomniało może mieć negatywny obraz wydawcy, ale możemy sobie tylko o tym spekulować. Owszem ktoś może przez to nie kupić, ale jak wspomniałem nie jest to towar pierwszej potrzeby - nie kupi tej to kupi inną.
Tak tylko do argumentu 2 strony temu, że "a ktoś marzył o tej grze i chciałem na prezent kupić". Jeśli marzysz o grze to bierzesz ją od razu. Jeśli chciałeś kupić na prezent to mogłeś zrobić to dawno temu. Jeśli zaś twój budżet jest tak mały, że jest to problem - to raczej problemem jest twój budżet. Life is hard.
Rozumiem częściowo BOLLA i częściowo też innych. Nie raz mnie trafił szlak jak znalazłem fajną ofertę (pod granie dla siebie), ale ktoś wykupił szybciej, bo za długo myślałem. Trudno, życie. Nie wiem czy wziął ktoś zdecydowany czy "spekulant", nie dowiem się i nie obchodzi mnie to. Różnica polega dalej na tym, że GIER JEST MULTUM. Nie ta to inna.
W związku z tym bardzo śmieszy mnie wylewanie żółci na takie osoby, gdy ludzie mają półki wstydu sięgające dziesiątek egzemplarzy i się jeszcze tym chwalą. Osobiście nie bawię się w takie handle jak Bollo, bo mi się najzwyczajniej nie chce. Ani miejsca nie mam by to trzymać, ani czasu by śledzić każdą promocję i/lub brak dodruku. Wolę jak pan moderator poczytać sobie książkę
Nie zmienia to faktu, że nie rozumiem co jest w złego w kupieniu gry mocno poniżej ceny rynkowej, co jest złego w kupieniu ostatnich egzemplarzy, gdy nagle pojawia się info, że dodruku nie będzie (case Talismana) czy też wzięciu paru sztuk by twoja była darmowa (case KS). Kto pierwszy ten lepszy. Ja wszedłem w hobby jak parę gier było białymi krukami i nie płacze, że teraz mam je dostać w cenie zakupu.
Serio ludzie nikt nie każe wam płacić bollo i przepłacać za gry. Ja sobie pluję w brodę, że nie kupiłem Wonderland's War Deluxe na pierwszym KS albo Dead Reckoning na pierwszym KS. Teraz muszę zapłacić dobre 2x tyle (jak nie wiecej) PROSTO OD PRODUCENTA. A jak chciałem mieć wcześniej z drugiej ręki to gry prawie nieosiągalne i nawet czasem droższe. I co jak ktoś sobie wziął parę to mam pluć i płakać, że rynek popsuty? No nie, ja nie miałem jaj by w ciemno tyle kasy wrzucić, a ktoś inny miał. Raz masz takie WW i stope zwrotu 2x, a raz się okazuje, że KS którego kupiłeś jest niewypałem i na nim tracisz. Ewentualnie opcja druga - nakupisz w sklepie, bo "brak dodruku". zainteresowania brak, to leży a dodruk się pojawia i co? Gra ci poleży X czasu, pozbiera kurz, a zarobek zerowy albo nawet stara (patrząc tylko na kase, o zagraceniu mieszkania i/lub czasie nie mówię już nawet).
Podziwiam, że ten wątek ma 9 stron. Ja po pierwszej miałem już, że "no ja tak nie robię jak pan autor, ale nie widzę nic złego w aktualnej koniunkturze, aby ktoś inny tak robił". Serio ogrywajcie co macie
A jako ciekawostkę dodam tylko co mi raz znajomy opowiedział. Mega mi to zmieniło podejście. Mianowicie jego znajomy otwierał barber shop. No to wiadomo na dzień dobry dostał zaproszenie na strzyżenie i go pytam
o to na otwarciu to pewnie za darmo po znajomości?
Co? czemu?
No tak znajomemu to zawsze jakąś zniżkę czy coś?
Gość otwiera własny biznes, zainwestował sporo kasy. Nie chcę z niego zdzierać tylko mu pomóc w tym.
Nie wiem jak wam, ale mi ta historia zmieniła trochę podejście. Oczywiście nie zmieniłem się w białorycerza co "ja wiem, że ty Hardkor kupiłeś tę grę za 100 zł, a teraz jest warta 1000 zł, ale mi sprzedaj za 80 bo przecież już się nagrałeś i chcesz sprzedać. A to używka, a ty dałeś 100 zł za nówke!!!"
Jak pięknie Curiosity podsumował (i parę innych osób) - planszówki to nie jest rzecz pierwszej potrzeby (więc porównanie ich do mieszkania nie ma sensu), nie ma na nie monopolu (jak LEGO), a dodatkowo (to już dodam od siebie) żyjemy w pięknych czasach planszówek - jest ich masa, masa na promocji i jeszcze większa masa używana do kupienia. Mówcie sobie o BOLLO co chcecie, ale on moim zdaniem głupio wystawił policzek i tyle. Owszem branie paru sztuk na handel jak wiele osób tutaj wspomniało może mieć negatywny obraz wydawcy, ale możemy sobie tylko o tym spekulować. Owszem ktoś może przez to nie kupić, ale jak wspomniałem nie jest to towar pierwszej potrzeby - nie kupi tej to kupi inną.
Tak tylko do argumentu 2 strony temu, że "a ktoś marzył o tej grze i chciałem na prezent kupić". Jeśli marzysz o grze to bierzesz ją od razu. Jeśli chciałeś kupić na prezent to mogłeś zrobić to dawno temu. Jeśli zaś twój budżet jest tak mały, że jest to problem - to raczej problemem jest twój budżet. Life is hard.
Rozumiem częściowo BOLLA i częściowo też innych. Nie raz mnie trafił szlak jak znalazłem fajną ofertę (pod granie dla siebie), ale ktoś wykupił szybciej, bo za długo myślałem. Trudno, życie. Nie wiem czy wziął ktoś zdecydowany czy "spekulant", nie dowiem się i nie obchodzi mnie to. Różnica polega dalej na tym, że GIER JEST MULTUM. Nie ta to inna.
W związku z tym bardzo śmieszy mnie wylewanie żółci na takie osoby, gdy ludzie mają półki wstydu sięgające dziesiątek egzemplarzy i się jeszcze tym chwalą. Osobiście nie bawię się w takie handle jak Bollo, bo mi się najzwyczajniej nie chce. Ani miejsca nie mam by to trzymać, ani czasu by śledzić każdą promocję i/lub brak dodruku. Wolę jak pan moderator poczytać sobie książkę
Nie zmienia to faktu, że nie rozumiem co jest w złego w kupieniu gry mocno poniżej ceny rynkowej, co jest złego w kupieniu ostatnich egzemplarzy, gdy nagle pojawia się info, że dodruku nie będzie (case Talismana) czy też wzięciu paru sztuk by twoja była darmowa (case KS). Kto pierwszy ten lepszy. Ja wszedłem w hobby jak parę gier było białymi krukami i nie płacze, że teraz mam je dostać w cenie zakupu.
Serio ludzie nikt nie każe wam płacić bollo i przepłacać za gry. Ja sobie pluję w brodę, że nie kupiłem Wonderland's War Deluxe na pierwszym KS albo Dead Reckoning na pierwszym KS. Teraz muszę zapłacić dobre 2x tyle (jak nie wiecej) PROSTO OD PRODUCENTA. A jak chciałem mieć wcześniej z drugiej ręki to gry prawie nieosiągalne i nawet czasem droższe. I co jak ktoś sobie wziął parę to mam pluć i płakać, że rynek popsuty? No nie, ja nie miałem jaj by w ciemno tyle kasy wrzucić, a ktoś inny miał. Raz masz takie WW i stope zwrotu 2x, a raz się okazuje, że KS którego kupiłeś jest niewypałem i na nim tracisz. Ewentualnie opcja druga - nakupisz w sklepie, bo "brak dodruku". zainteresowania brak, to leży a dodruk się pojawia i co? Gra ci poleży X czasu, pozbiera kurz, a zarobek zerowy albo nawet stara (patrząc tylko na kase, o zagraceniu mieszkania i/lub czasie nie mówię już nawet).
Podziwiam, że ten wątek ma 9 stron. Ja po pierwszej miałem już, że "no ja tak nie robię jak pan autor, ale nie widzę nic złego w aktualnej koniunkturze, aby ktoś inny tak robił". Serio ogrywajcie co macie
A jako ciekawostkę dodam tylko co mi raz znajomy opowiedział. Mega mi to zmieniło podejście. Mianowicie jego znajomy otwierał barber shop. No to wiadomo na dzień dobry dostał zaproszenie na strzyżenie i go pytam
o to na otwarciu to pewnie za darmo po znajomości?
Co? czemu?
No tak znajomemu to zawsze jakąś zniżkę czy coś?
Gość otwiera własny biznes, zainwestował sporo kasy. Nie chcę z niego zdzierać tylko mu pomóc w tym.
Nie wiem jak wam, ale mi ta historia zmieniła trochę podejście. Oczywiście nie zmieniłem się w białorycerza co "ja wiem, że ty Hardkor kupiłeś tę grę za 100 zł, a teraz jest warta 1000 zł, ale mi sprzedaj za 80 bo przecież już się nagrałeś i chcesz sprzedać. A to używka, a ty dałeś 100 zł za nówke!!!"
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11172
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Uderz w stolBOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 11:02 Po co ludzie zbierają znaczki, odznaki, pudełka po zapałkach, zapalniczki, auta....itd. Bo są hobbystami i zapaleńcami. Odsprzedają je sobie wzajemnie , rozmawiają o nich, chwalą się zakupem itd. Czym my się różnimy? Tym że ktoś chciał kupić 100 różnych gier a kupił 2 bo na tyle go było stać. Jesteście pazerni i nie możecie odpuścić kolejnego KSa...ale nie bierzecie 1szt a 3-4. Zbiorówkę robię!!!! Przyjdzie do Polski sprzedam z zyskiem bo strech gole mam a darmoszkę. min 250zyla wyrwę. Ot wasze myślenie. Poczytajcie sobie wasze wpisy w kapaniach przy Nemesis Lockdown czy Wiedzminie....innych nie znam bo tylko te 2 wsparłem. Oj hipokryci z was tak wielcy jak kolekcja rotujących gier u Garga. A inni mają jeszcze większą...przyznać się kto mi z przed nosa wykupł ostatnią sztukę z OLX El-Grande?
Musze powiedziec, ze wchodzisz na wyzyny braku kultury sprowadzajac dyskusje do takiego poziomu
Powiem Ci, bo robie zbiorowki - wiesz ile osob bierze wiecej niz jedna gre na KSie? W celach zarobkowcyh? Moge na placach jednej reki policzyc - a czestotliwosc tego sprowadza sie glownie do gier CMONa
Tylko widzisz, KSy to troche inna sprawa - masz okienko czasowe w ktorym produkt jest do kupienia, pozniej moze wyjdzie retail, mzoe nie wyjdzie, moze wspierajacy dostana pozniej gre (vide Beast, Dead by Deadlight, Endless Winter) niz w retailu, albo czasem nie dostana wcale (vide Encyclopedia...)
Dziwisz sie, ze ludzie wspieraja Lockdown czy Wiedzmina i rozpatruja aspekt tego czy warto mrozic pieniadze na lata czy nie? Zobacz, ze wartosc zlotowki odkad kampanie mial taki Lockdown znaczaco spadla, kurs dolara poszedl gore itp. Ja kupuje gry do grania, nie na sprzedaz, kiedys sie ludzilem, ze zwroce sobie koszt kolekcji sprzedanymi grami, bo w duzej mierze kupuje tanio i kupuje gry uzywane, ale to byla mzonka z ktorej sie juz wyleczylem juz dawno temu, bo cos kupie drozej, cos kupie taniej, a pozniej sprzedam jedna gre taniej, a druga drozej niz sam kupilem, bo akurat pojawila sie na promocji.
Przytyk do garga ponizej wszelkiej krytyki - zazdroscisz ilosci czasu na granie?
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Tak, każdy ma takie samo prowo, tylko tak jak ktoś Ci wcześniej napisał: nie wszystko, co dozwolone, jest uczciwe. Jasne też, że gry wiecznie w sklepach nie będą leżały, ale lepiej żeby leżały i nawet taniały i były dostępne dla jak największej liczby osób, aż w końcu znajdzie się ktoś kto je będzie chciał kupić, niż gdy je wykupi spekulant, żeby wyssać energię życiową z innych (bo tak należy rozumieć pieniądze, to energia życiowa, której ludzie się pozbywają, żeby je zdobyć). Wystarczająco doją nas z tej energii, banki, korpo i politycy.BOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 11:02 On tego nie zrozumie....jak większość tutaj się produkujących. NIKT nikomu nie wyrywa gry z rąk. Każdy ma takie samo prawo do kupna ale widzę że myślenie niektórych że gra będzie wiecznie w sklepach jest nieco utopijne. Nie wspomnę już o promocjach....tak one czekają na was nie miesiącami a jak pewnie wiecie "do wyczerpania zapasu". Żeby było jasne ja ich nie wyczerpuję.
Dla ustalenia uwagi: przykład fizyka, która zarabia te pieniądze kopiąc rowy - krwią, łzami i potem, ale po tej cięzkiej orce, chce sobie umilić to nędzne życia, planszówkami, takie ma właśnie hobby, no i na pewne tytuły może go nie być stać z powodu właśnie spekulantów, który wykupują wcześniej, żeby potem sprzedawać drożej. Ten biedny człowiek będzie musiał się jeszcze bardziej wykrwawiać, żeby te marzenie swoje spełnić, albo po prostu zrezygnować. Wiem, że świat działa jak działa, prawo jungli i tak dalej, ale chcąc zmienić ten świat trzeba zacząć po prostu od siebie.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2023, 12:23 przez litk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Kolejny... Czy planszówką jest towarem pierwszej potrzeby, że ktoś "wysysa z Ciebie energię życiową"? Dodatkowo czym się różni obrażanie kogoś, że kupuje i sprzedaje drożej od obrażania kogoś od tego, że jest biedny? Kultury trochę, to tylko gry, a nie powód przez które dzieci marzną w nocy.litk pisze: ↑29 mar 2023, 12:13Tak, każdy ma takie samo prowo, tylko tak jak ktoś Ci wcześniej napisał: nie wszystko, co dozwolone, jest uczciwe. Jasne też, że gry wiecznie w sklepach nie będą leżały, ale lepiej żeby leżały i nawet taniały i były dostępne dla jak największej liczby osób, aż w końcu znajdzie się ktoś kto je będzie chciał kupić, niż gdy je wykupi spekulant, żeby wyssać energię życiową z innych (bo tak należy rozumieć pieniądze, to energia życiowa, której ludzie się pozbywają, żeby je zdobyć). Wystarczająco doją nas z tej energii, banki, korpo i politycy.BOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 11:02 On tego nie zrozumie....jak większość tutaj się produkujących. NIKT nikomu nie wyrywa gry z rąk. Każdy ma takie samo prawo do kupna ale widzę że myślenie niektórych że gra będzie wiecznie w sklepach jest nieco utopijne. Nie wspomnę już o promocjach....tak one czekają na was nie miesiącami a jak pewnie wiecie "do wyczerpania zapasu". Żeby było jasne ja ich nie wyczerpuję.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
A musi być pierwszej potrzeby, żeby zapewnić wszystkim równe szanse?Czy planszówką jest towarem pierwszej potrzeby, że ktoś "wysysa z Ciebie energię życiową"?
Ten biedny, czasami nie jest biedny z własnej woli, a często jest tak, że bogaty staje się bogatszy, kosztem biednych właśnie. Czasami dobrze byłoby ich wspierać, pomagać, ciągnąć do góry. Tak wiem, to nie ten świat.Dodatkowo czym się różni obrażanie kogoś, że kupuje i sprzedaje drożej od obrażania kogoś od tego, że jest biedny?
- BOLLO
- Posty: 5324
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1091 times
- Been thanked: 1722 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
W którym momencie? Że nazywam sprawy tak jak wyglądają? Że hipokryzją jest to że inni nie sprzedają gier w cenach nawet zbliżonych SCD a ode mnie tego wymagają?japanczyk pisze: ↑29 mar 2023, 12:06Uderz w stolBOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 11:02 Po co ludzie zbierają znaczki, odznaki, pudełka po zapałkach, zapalniczki, auta....itd. Bo są hobbystami i zapaleńcami. Odsprzedają je sobie wzajemnie , rozmawiają o nich, chwalą się zakupem itd. Czym my się różnimy? Tym że ktoś chciał kupić 100 różnych gier a kupił 2 bo na tyle go było stać. Jesteście pazerni i nie możecie odpuścić kolejnego KSa...ale nie bierzecie 1szt a 3-4. Zbiorówkę robię!!!! Przyjdzie do Polski sprzedam z zyskiem bo strech gole mam a darmoszkę. min 250zyla wyrwę. Ot wasze myślenie. Poczytajcie sobie wasze wpisy w kapaniach przy Nemesis Lockdown czy Wiedzminie....innych nie znam bo tylko te 2 wsparłem. Oj hipokryci z was tak wielcy jak kolekcja rotujących gier u Garga. A inni mają jeszcze większą...przyznać się kto mi z przed nosa wykupł ostatnią sztukę z OLX El-Grande?
Musze powiedziec, ze wchodzisz na wyzyny braku kultury sprowadzajac dyskusje do takiego poziomu
Ale doskonale wiesz ilu jest samotnych wików którzy jednak wezmą kilka kopii na handelek.Powiem Ci, bo robie zbiorowki - wiesz ile osob bierze wiecej niz jedna gre na KSie? W celach zarobkowcyh? Moge na placach jednej reki policzyc - a czestotliwosc tego sprowadza sie glownie do gier CMONa
Ja z tym nie mam żadnego problemu. To wy macie z tym problem. Ale dobrze wiedzieć że go w końcu zauważacie.Tylko widzisz, KSy to troche inna sprawa - masz okienko czasowe w ktorym produkt jest do kupienia, pozniej moze wyjdzie retail, mzoe nie wyjdzie, moze wspierajacy dostana pozniej gre (vide Beast, Dead by Deadlight, Endless Winter) niz w retailu, albo czasem nie dostana wcale (vide Encyclopedia...)
Ktoś zamroził 500pln w KSa....wow...a ktoś się przejmuję moją zamrożoną kasą? Tak ja i moja żona.Dziwisz sie, ze ludzie wspieraja Lockdown czy Wiedzmina i rozpatruja aspekt tego czy warto mrozic pieniadze na lata czy nie?
To czemu sprzedawałeś Zakazane Gwiazdy od Fulgrima powyżej ceny zakupu?Zobacz, ze wartosc zlotowki odkad kampanie mial taki Lockdown znaczaco spadla, kurs dolara poszedl gore itp. Ja kupuje gry do grania, nie na sprzedaz, kiedys sie ludzilem, ze zwroce sobie koszt kolekcji sprzedanymi grami, bo w duzej mierze kupuje tanio i kupuje gry uzywane, ale to byla mzonka z ktorej sie juz wyleczylem juz dawno temu, bo cos kupie drozej, cos kupie taniej, a pozniej sprzedam jedna gre taniej, a druga drozej niz sam kupilem, bo akurat pojawila sie na promocji.
Garg to osoba którą akurat tu na forum bardzo szanuję bo potrafi jako nieliczny pisac konstruktywnie nie bacząc kto kim jest. A jego kolekcja która rotuje jest naprawdę spektakularna i tak zazdroszcze pozytywnie że ma czas na ogrywanie tego wszystkiego. Widać źle zinterpretowałeś przenośnię.Przytyk do garga ponizej wszelkiej krytyki - zazdroscisz ilosci czasu na granie?
- sliff
- Posty: 937
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 328 times
- Been thanked: 383 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Dżisus co to jest za argumet - spekulant z SherwoodBOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 11:02
A co powiesz na to że przy ostatniej akcji charytatywnej za sponsorowałem z własnych środków gry planszowe na licytację w kwocie 3500pln? Zostały zlicytowane za ponad 7000pln.
Albo że już 3 szkoły w Bielawie mają gry w swoich szkolnych Bibliotekach....ciekawe kto je zafundował? Tak to ja Spekulant z Sherwood.
Nie wspomnę o tym że zawsze na lokalne turnieje coś uszykuję bo mnie o to organizatorzy proszą. Ostatnio nawet przekazałem Tezeusza.
Aha w zeszłym roku jeszcze wysłałem gry do Sióstr Salezjanek na północy. Pisałem nawet gdzieś tu na forum żebyście wsparli tę inicjatywę ale nie było żadnego odzewu z waszej strony bo wolicie kisić swoje gry na półkach niczym Gollum.
Pomijam już fakt ile nowych graczy wciągnąłem w to hobby i ile procentowo wydali łącznie kasy na gry. Was piecze z tyłu bo nie załapaliście się na jakąś gre.....masakra. Tysiące osób ją kupiło, uprzedzając was ale winny jestem JA bo przecież się przyznałem.
Od razu wylicz przelicznik za każde 100zł na OPP można ukraść batona ze sklepu.
- 612
- Posty: 437
- Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 571 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Jezu, tu nie chodzi o to czy gra jest pierwszej czy piątej potrzeby. Jeśli ktoś ma małe marzenie w taką grę zagrać, a inny mu to utrudnia wykupując resztki ze sklepu żeby zmusić go do zapłacenia wyższej ceny albo wręcz mu ten zakup uniemożliwia (bo przecież nie muszą o sobie wiedzieć), to psuje mu tym zachowaniem przyjemność, radość, siódmą potrzebę - jakkolwiek zwał.
Argumenty o tym, że przecież można sobie wtedy kupić inną grę są kuriozalne. Nie każdy chce grać w cokolwiek. Nie każdy potrzebuje zapełnić ziejącą z wnętrza czeluść kolekcjonerskiego ssania jakimkolwiek kartonem. W innym wypadku taki spekulant kupowałby przecież cokolwiek - dlaczego więc kupuje akurat dany tytuł? Bo wie, że ludzie go chcą i nie zadowolą się zamiast niego jakimś pierwszym z brzegu Monopolem.
Przegapiłem też chyba argumenty o odbieraniu ludziom minimum egzystencji. Czy ktoś coś takiego pisał? Sugerował, że spekulant wychładza ludziom dzieci w nocy? Bądźmy poważni. Nikt nie mówił, że w wyniku takich zachowań ludzie wpadają w czarną rozpacz. Jest to po prostu jedna z licznych ludzkich zagrywek, dokładająca łyżeczkę dziegciu do naszych potrawek. Tylko tyle i aż tyle.
Argumenty o tym, że przecież można sobie wtedy kupić inną grę są kuriozalne. Nie każdy chce grać w cokolwiek. Nie każdy potrzebuje zapełnić ziejącą z wnętrza czeluść kolekcjonerskiego ssania jakimkolwiek kartonem. W innym wypadku taki spekulant kupowałby przecież cokolwiek - dlaczego więc kupuje akurat dany tytuł? Bo wie, że ludzie go chcą i nie zadowolą się zamiast niego jakimś pierwszym z brzegu Monopolem.
Przegapiłem też chyba argumenty o odbieraniu ludziom minimum egzystencji. Czy ktoś coś takiego pisał? Sugerował, że spekulant wychładza ludziom dzieci w nocy? Bądźmy poważni. Nikt nie mówił, że w wyniku takich zachowań ludzie wpadają w czarną rozpacz. Jest to po prostu jedna z licznych ludzkich zagrywek, dokładająca łyżeczkę dziegciu do naszych potrawek. Tylko tyle i aż tyle.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11172
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
Juz pisalem o tym, ale odpowiem jeszcze raz - bo w zamian za pomoc w organizacji dostalem od Fulgrima pakiet na sprzedaz, to proste. Juz ci to tlumaczylem, ale chyba wymazales z pamieci skoro do tego wracasz.
Czy to spekulacja?
Ale to ty masz problem z tym, ze ktos kupuje gry na KSie - wspieranie na KSie to ryzyko, jest to wpisane w cale przedsiewziecie. Jedno sie oplaci i dostajesz wybitna gre, a inne nie i zostajesz ze szrotem na polce, ktory nie zejdzie za pol ceny.BOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 12:27Ja z tym nie mam żadnego problemu. To wy macie z tym problem. Ale dobrze wiedzieć że go w końcu zauważacie.Tylko widzisz, KSy to troche inna sprawa - masz okienko czasowe w ktorym produkt jest do kupienia, pozniej moze wyjdzie retail, mzoe nie wyjdzie, moze wspierajacy dostana pozniej gre (vide Beast, Dead by Deadlight, Endless Winter) niz w retailu, albo czasem nie dostana wcale (vide Encyclopedia...)
A dlaczego ktos sie ma przejmowac twoja kasa? Kazdy sie przejmuje swoja i podejmuje rozwazania.Ktoś zamroził 500pln w KSa....wow...a ktoś się przejmuję moją zamrożoną kasą? Tak ja i moja żona.Dziwisz sie, ze ludzie wspieraja Lockdown czy Wiedzmina i rozpatruja aspekt tego czy warto mrozic pieniadze na lata czy nie?
Np. teraz jest wspieraczka The Elder Scrolls i ludzie tez debatuja czy warto wspierac podczas kampanii czy poczekac na retail, bo mozna mrozic kase przez rok/poltorej albo dostac cos taniej/drozej niz podczas wspieraczki
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe Spekulanctwo
To co jak marzę by zagrać sobie np w Chaos w Starym Świecie, ale 600 zł (bo chyba tyle używka teraz stoi?) to dla mnie za dużo to612 pisze: ↑29 mar 2023, 12:39 Jezu, tu nie chodzi o to czy gra jest pierwszej czy piątej potrzeby. Jeśli ktoś ma małe marzenie w taką grę zagrać, a inny mu to utrudnia wykupując resztki ze sklepu żeby zmusić go do zapłacenia wyższej ceny albo wręcz mu ten zakup uniemożliwia (bo przecież nie muszą o sobie wiedzieć), to psuje mu tym zachowaniem przyjemność, radość, siódmą potrzebę - jakkolwiek zwał.
Argumenty o tym, że przecież można sobie wtedy kupić inną grę są kuriozalne. Nie każdy chce grać w cokolwiek. Nie każdy potrzebuje zapełnić ziejącą z wnętrza czeluść kolekcjonerskiego ssania jakimkolwiek kartonem. W innym wypadku taki spekulant kupowałby przecież cokolwiek - dlaczego więc kupuje akurat dany tytuł? Bo wie, że ludzie go chcą i nie zadowolą się zamiast niego jakimś pierwszym z brzegu Monopolem.
Przegapiłem też chyba argumenty o odbieraniu ludziom minimum egzystencji. Czy ktoś coś takiego pisał? Sugerował, że spekulant wychładza ludziom dzieci w nocy? Bądźmy poważni. Nikt nie mówił, że w wyniku takich zachowań ludzie wpadają w czarną rozpacz. Jest to po prostu jedna z licznych ludzkich zagrywek, dokładająca łyżeczkę dziegciu do naszych potrawek. Tylko tyle i aż tyle.
a) Odpuszczam sobie, bo mnie nie stać
b) Zaciskam pasa by zarobić i mieć na to
c) Krzycze na forum, że to niemoralne
To w sumie można wszystko, ale świata tym nikt nie zmieni. Nie rozumiem tylko jak ma uniemożliwić mu zakup? jeśli osoba kupuje i gra w to to nie jest spekulantem. Jeśli zaś kupuje i trzyma na półce to owszem, dla mnie bez sensu i jestem temu przeciwny, ale to jest problem FOMO.
No ja też bym chciał sobie jeździć ferrari na planszówki, ale jeżdżę MPK i nie płaczę z tego powodu na forum.Nie każdy chce grać w cokolwiek
Dochodzimy wg mnie już tutaj do absurdu. Przez moje ręce przeszły przez ostatnie lata setki gier. Tym sposobem wiem co uwielbiam i co koniecznie zostaje na mojej półce. Czy coś by się stało, gdybym na jakąś grę nie trafił, bo za droga? Nic, miałbym jedną grę mniej i nawet o tym nie wiedział? A co z sytuacją, gdy wiedziałem, że jakaś gra jest super, chcę ją, ale mnie nie było stać? Po prostu czekałem, aż pieniędzy będzie więcej.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)