Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: EsperanzaDMV »

dareiosh pisze: 31 mar 2023, 00:02 Witam
Jest obecnie fajna cena za tyransów i zastanawiam się nad kupnem, ale w komentarzach na Rebelu ludzie narzekają na jakość wykonania np kart w wersji pl, lepiej wziąć eng czy z pl jest wszystko ok? Pozdrawiam
Tak jak już ktoś wcześniej napisał, zarówno wersja ENG czy PL tej drugiej edycji będzie miała tę samą jakość, nieważne którą wersję kupisz.
Narzekanie dotyczyło tego, że pierwsza edycja tej gry (już od kilku lat niedostępna, w prostokątnym pudle, tylko EN, nie było nigdy polskiej wersji tej edycji) miała dużo lepsze komponenty - począwszy na kartach, a na figurkach jednostek i szpiegów (nie tych mikrożetonach) skończywszy.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: RUNner »

Dlatego ja od razu kupiłem sobie drewniane dyski, bo obcowanie z tymi mikrożetonami mnie denerwowało.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
Shimrod
Posty: 261
Rejestracja: 10 cze 2015, 19:04
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 18 times
Been thanked: 23 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: Shimrod »

Kosteczki też dają radę :) Po przetestowaniu żetonów u znajomego, swoich nawet nie wypychałem z wyprasek. Nie tylko są niewygodne, ale krzywo wydrukowane, co mnie podczas gry mocno drażniło.
Żeby tak mi się chciało jak mi się nie chce...

Moja skromna kolekcja
Goodies
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 973
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 352 times
Been thanked: 756 times
Kontakt:

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: Apos »

Dungeon & Dragons: Tyrants of the Underdark to ciekawe doświadczenie. Gra ta łączy prostego deck-buildera z area-control, które tworzą naprawdę spójną planszówkę pełną brzydkich zagrywek i negatywnej interakcji :twisted:.
Mechanicznie trudno mi się do czegoś doczepić. Deckbuilding daje pełną satysfakcję, mamy dużo kontrolę nad talią. Bardzo przypadła mi do gustu mechanika "awansowania" kart, zamiast ich usuwania z talii.
Podoba mi się również pomysł z taliami - mamy 6 w grze, a do gry wybieramy 2 z nich. Każda oferuje inną rozgrywkę. Imho lepsze rozwiązanie niż ogromny jeden stack kart, z którego tylko część się pojawia w grze (jak w Diunie Imperium czy w Brzdęku).
Osadzenie tej gry w Podmroku, z całą otoczką Forgotten Realms, było świetnym pomysłem autorów. Czułem się jak w domu, a klimat się wylewa z planszy. Sprawna, dynamiczna i nieciągnąca się rozgrywka.
Minusem jest wykonanie: znaczniki oddziałów, czy szpiegów wyglądają jak odpady z innych gier. Widać cięcia kosztów, a to wpływa na ogólne wrażenia z rozgrywki. Nie dziwi mnie, że fani robią customowe figsy, czy zamienniki oryginalnych komponentów.
Nazewnictwo niektórych akcji jest niestandardowe i tu używaliśmy potocznie znanych zwrotów z planszówek.
Insert nie mieści w komfortowy sposób kart w koszulkach. Będzie potrzebny zakup cardboxów i wywalenie insertu.

Generalnie, pierwsze wrażenia pozytywne. Gra na pewno zostaje w kolekcji. Czuć tu dobrze skomponowany deckbuilder, a potyczki między graczami, tymczasowe "sojusze", dyskusje nad stołem oraz zwroty akcji, sprawiają że faktycznie gramy ze znajomymi w emocjonującą planszówkę - a to jest najważniejsze.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2424
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 525 times
Been thanked: 456 times
Kontakt:

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: Jiloo »

Apos pisze: 17 maja 2023, 12:41 (...) Mechanicznie trudno mi się do czegoś doczepić. Deckbuilding daje pełną satysfakcję, mamy dużo kontrolę nad talią. Bardzo przypadła mi do gustu mechanika "awansowania" kart, zamiast ich usuwania z talii.
Oczywiście to Twoja opinia i masz prawo do własnego zdania, natomiast osobiście uważam, że TotU nie daje DUŻEJ kontroli nad talią. Jak zresztą każda inna gra z losowym marketem. Są pewne możliwości manipulacji, ale aby pożerać bądź awansować potrzebujesz do tego kupić odpowiednie karty. A te wychodzą losowo i może być tak, że w swojej turze nie będzie dostępnych takich kart, albo okaże się, że masz za mało kasy na zakup. Kontrolę nad talią dają deckbuildery ze stałym marketem jak Dominion czy Trains, gdzie możesz kupić każdą kartę tylko musi Cię być na nią stać. Oczywiście pod warunkiem, że karty manipulujące w ogóle występują w danej rozgrywce.

Dodam tylko, że TotU to jedna z moich ulubionych gier i mam w nią ponad 50 partii. Akurat tutaj losowy market bardzo mnie nie boli.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
venomik
Posty: 541
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 236 times
Been thanked: 251 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: venomik »

Jiloo pisze: 17 maja 2023, 16:28 Oczywiście to Twoja opinia i masz prawo do własnego zdania, natomiast osobiście uważam, że TotU nie daje DUŻEJ kontroli nad talią. Jak zresztą każda inna gra z losowym marketem. Są pewne możliwości manipulacji
Dlatego w takiej sytuacji nie warto odczytywać 'dużo' czy 'mało' w całym spektrum deckbuildingów, trochę bez sensu, skoro wszystkie gry ze zmiennym rynkiem dają mało albo w ogóle nie dają kontroli nad talią. I w takim wypadku rozumieć komentarz Aposa jako 'TotU daje dużą kontrolę nad talią jak na grę ze zmiennym rynkiem'.
Inaczej zaraz wpadnie jakiś fan Marvel Champions czy innego MtG i powie: ale jaka kontrola w Dominionie, skoro nie wiesz ile kasy dostaniesz w rundzie, nie stać Cię na większość kart i tak naprawdę wybierasz sobie coś najlepszego spośród ograniczonej puli. A potem przyjdzie fan Mage Wars i powie: ale jaka kontrola nad talią w Marvel Champions, skoro nie wiesz kiedy co Ci przyjdzie na rękę. Dopiero Mage Wars daje kontrolę, bo możesz sobie zbudować talię i dobierać na rundę co tylko chcesz, bez liczenia na szczęście w dociągu.
Wtedy Ty odpowiadasz, że 'Ale przecież w tych grach w zupełnie inny sposób buduje się talię!'. Ano właśnie, w inny sposób ;)

A tak już poważniej - Tyrants of the Underdark ma całkiem sporo kart do usuwania kartr z talii. Jak się to porówna do jakiegoś Brzdęka czy innego Legendary Marvel to faktycznie znacznie łatwiej i skuteczniej jest sobie deck przerzedzić, zdarzało mi się kończyć grę mając niemal tyle samo kart awansowanych co kart w decku.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2424
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 525 times
Been thanked: 456 times
Kontakt:

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: Jiloo »

venomik pisze: 17 maja 2023, 19:11 Dlatego w takiej sytuacji nie warto odczytywać 'dużo' czy 'mało' w całym spektrum deckbuildingów, trochę bez sensu, skoro wszystkie gry ze zmiennym rynkiem dają mało albo w ogóle nie dają kontroli nad talią. I w takim wypadku rozumieć komentarz Aposa jako 'TotU daje dużą kontrolę nad talią jak na grę ze zmiennym rynkiem'.
Spoiler:


Ależ oczywiście, że warto, a nawet trzeba – gdybym tak nie uważał to bym się nie odzywał.

Wyobraź sobie, że wchodzi ktoś w ten wątek czyta, że TotU daje dużą kontrolę nad budowaniem talii. Jakież będzie jego zdziwienie kiedy zagra. Deck building to mechanika, która (przynajmniej z założenia) polega na budowaniu talii w trakcie gry. Zarówno Dominion, TotU i Clank znajdziesz na BGG pod tą samą kategorią, więc porównanie jest jak najbardziej na miejscu. To, że Clank jest grą polegającą głównie na kupowaniu, a nie budowaniu to już inna bajka.

Jako przykłady podałem deck buildery, które naprawdę dobrze pozwalają kontrolować budowanie, a tak się składa, że najlepiej robią to te ze stałym marketem. Ale proszę bardzo, znajdę i przykłady gier z losowym marketem, które ogarniają temat lepiej niż TotU. Valley of the Kings, gdzie market jest piramidą i masz dostęp tylko do zakupu trzech kart pozwala na pozbycie się przynajmniej jednej karty co rundę. Cowboy Bebop pozwala w bardzo łatwy sposób pozbywać się kart startowych, a i rynek można łatwo „zresetować”. Co tam – Path of Light and Shadow, gdzie kart się nie kupuje tylko w rundzie zdobywa się je „w ciemno” (to spore uproszczenie) pozwala dzięki innym mechanikom na dużo lepszą kontrolę talii niż Tyrants.

Powtórzę – uwielbiam Tyrants of the Underdark, grałem w nią wiele razy, jest w moim top. Ale jeśli ktoś twierdzi, że gra daje dużą kontrolę nad budowaniem talii to się z nim zwyczajnie nie zgodzę. Mam za sobą nie jedną partę (3-4 osobowe), gdzie jeden z graczy nie miał okazji zdobyć żadnej karty do awansowania czy pożerania kart. W tym czasie inny gracz awansował prawie całą swoją talię grając już tylko 10 kartami.

Przy tym wszystkim nie atakuję zupełnie autora co, mam nadzieję, wyraźnie zaznaczyłem. Natomiast sam jestem wielkim fanem gatunku, mam zagrane ponad 70 różnych deck builderów i lubię wyrazić swoją opinię w temacie.

PS. Każdy fan każdej gry może tu przyjść i napisać co myśli, bo od tego jest forum. Natomiast nie wiem co w kwestii deckbuilderów mają do powiedzenia w kwestii deck buildingu mają fani MC, MtG czy MW, bo te gry nie są deck builderami ;)
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Awatar użytkownika
Largo
Posty: 699
Rejestracja: 27 lip 2017, 09:31
Has thanked: 136 times
Been thanked: 107 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: Largo »

Czy ktoś kto ograł fanowskie dodatki pokusiłby się o ich ocenę :) ?
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: XLR8 »

Largo pisze: 25 lip 2023, 08:43 Czy ktoś kto ograł fanowskie dodatki pokusiłby się o ich ocenę :) ?
Ja testowałem dwa i w mojej opinii oraz współgraczy były słabiutkie.
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 831
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 288 times
Been thanked: 192 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: Seraphic_Seal »

Macie jakieś preferencje do talii/ ich kombinacji? Może jakieś konkretnej nie lubicie, albo może jakaś pojedyncza karta jest super/sprawiająca, że grać się odechciewa?

Mówię o podstawce, bo akurat temat dodatków fanowskich w komentarzach powyżej.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Awatar użytkownika
miker
Posty: 696
Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
Has thanked: 535 times
Been thanked: 423 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: miker »

Seraphic_Seal pisze: 25 lip 2023, 09:23 Macie jakieś preferencje do talii/ ich kombinacji? Może jakieś konkretnej nie lubicie, albo może jakaś pojedyncza karta jest super/sprawiająca, że grać się odechciewa?

Mówię o podstawce, bo akurat temat dodatków fanowskich w komentarzach powyżej.
Aż tyle nie grałem różnymi deckami, żeby móc powiedzieć obiektywnie co dobrze działa, a co tak sobie.
Ale są tacy co grali. Więcej info znajdziesz tu: TotU: Combination of half decks
feniks_ciapek
Posty: 2289
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1593 times
Been thanked: 931 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: feniks_ciapek »

Largo pisze: 25 lip 2023, 08:43 Czy ktoś kto ograł fanowskie dodatki pokusiłby się o ich ocenę :) ?
Sites of Power używam zawsze.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: EsperanzaDMV »

Largo pisze: 25 lip 2023, 08:43 Czy ktoś kto ograł fanowskie dodatki pokusiłby się o ich ocenę :) ?
Talie są różne, jedne lepsze jedne gorsze, ale zawsze to ciekawe urozmaicenie. Modularnej planszy jeszcze nie testowałem, natomiast Sites of Power też już zawsze używam - te żetony ogromnie zwiększają regrywalność.
venomik
Posty: 541
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 236 times
Been thanked: 251 times

Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)

Post autor: venomik »

Seraphic_Seal pisze: 25 lip 2023, 09:23 Może jakieś konkretnej nie lubicie, albo może jakaś pojedyncza karta jest super/sprawiająca, że grać się odechciewa?
Parę stron temu pisałem o karcie Matka Przełożona. Podtrzymuję moją opinię, że ta karta jest słaba i w praktyce w ostatnich rozgrywkach nikt jej nie chciał kupić i mieliśmy po prostu do końca gry rynek mniejszy o jeden.
Largo pisze: 25 lip 2023, 08:43 Czy ktoś kto ograł fanowskie dodatki pokusiłby się o ich ocenę ?
Podbijam opinię użytkowników wyżej, dodatek zmieniający bonusy od miast jest fajny, a w praktyce można go sobie samodzielnie w 10 minut przygotowć.
Ja natomiast mogę się dodatkowo wypowiedzieć o dodatku Siege. Jest on ciekawy, zmusza do budowania talii w inny sposób (bo karty odpadają bonusy gdy ma się różne aspekty, a nie takie same). Warto go wrzucic czasami, kilka zdolności jest ciekawych (kopiowanie innej karty na przykład). Ale... tam jest karta pozwalajaca traktować jednostki innych graczy jak białe. I powiem tak: w dobrych okolicznościach ta karta może wygrać grę.
My mieliśmy drugą połowę talii opartą o (bodaj) drowy, gdzie było kilka kart które zabijały/wypierały białe jednostki. One są względnie tanie, bo w drugiej połowie gry częto nie da się ich efektownie wykorzystać. Kolega sobie zbudował talię na tych kartach + na karcie pozwalającej przywrócić kartę z discardu do talii. Kiedy nam się wydawało, że jest jeszcze daleko do końca to on w krótkim okresie (bodaj 4 tur) miał trzy takie rundy, gdzie średnio likwidował 8-9 jednostek innych graczy, wykładając przy tym z 7-8 swoich. Na koniec gry nie było co zbierać z nas. Dość powiedzieć, że miał więcej lokacji z pełną kontrolą niż wszyscy inni gracze łącznie, więcej miast z niepełną kontrolą niż inni gracze łącznie, więcej ubitych wrogich oddziałów niż wszyscy inni gracze łącznie. Fakt, miał trochę szczęścia w doborze kart, ale jednak dysproporcja była ogromna.
ODPOWIEDZ