Zwłaszcza, że faktycznie czasem wyglądam jak menelEsperanzaDMV pisze: ↑07 kwie 2023, 21:29 Cytatu sugerującego, że powiedzieliście coś takiego o Gambicie nie powstydziłaby się pewnie nasza państwowa telewizja, piękna manipulacja.
Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Patrząc na półkę robiącą za tło za Tobą, to raczej jak ekskluzywny menel .Gambit pisze: ↑07 kwie 2023, 23:41Zwłaszcza, że faktycznie czasem wyglądam jak menelEsperanzaDMV pisze: ↑07 kwie 2023, 21:29 Cytatu sugerującego, że powiedzieliście coś takiego o Gambicie nie powstydziłaby się pewnie nasza państwowa telewizja, piękna manipulacja.
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
- Leviathan
- Posty: 2272
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 398 times
- Been thanked: 1053 times
- Kontakt:
- Ardel12
- Posty: 3389
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2064 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Kochani forumowicze, wrzuciłem tak skrojono słaby trollowo post z wyjętymi z kontekstu słowami jak tvp i w sumie chyba powinienem jeszcze dodać tekst o gwałtach by wywaliło tę hiperbolę w kosmos to może załapano by, że robię sobie przysłowiowe "jaja"
Prawdę powiedziawszy sam negatywnie tego tekstu o Alutce nie odebrałem. Nie wypada tak mówić ogólnie, ale skierowane do niej to strikte nie było, więc według mnie te 30min potrzebne w ogóle nie było, BO:
- ci co usłyszeli/zasłyszeli i wyrobili sobie opinie i tak tego pewnie nie obejrzą
- fani i tak trzymają stronę KPiB i im tłumaczenie zbędne
- jak widać łatwo da się wyciągnąć z pupy słowa i rzucić nimi ZNOWU
W sumie koledzy nie daliście się złapać na te z pupki wyciągnięte słowa, ale naprawdę zdziwiłbym się, gdyby było inaczej Zdziwiło, że potraktowaliście to tak serio.
A jak już o menelo Gambicie gadamy, to Gambit propsy ode mnie za recenzje Lacerdy. Może nie subuje, ale tego nie mogłem odpuścić. W pełni się zgadzam z opinią(Lisboa oceniam niżej, ale oceniłeś ją obecnie najgorzej, więc chociaż tyle ). Może jednak muszę cofnąć swe słowa o różnym guście między nami i znowu Cię namiętnie oglądać...ech a tyle czasu mi to uwolniło.
Prawdę powiedziawszy sam negatywnie tego tekstu o Alutce nie odebrałem. Nie wypada tak mówić ogólnie, ale skierowane do niej to strikte nie było, więc według mnie te 30min potrzebne w ogóle nie było, BO:
- ci co usłyszeli/zasłyszeli i wyrobili sobie opinie i tak tego pewnie nie obejrzą
- fani i tak trzymają stronę KPiB i im tłumaczenie zbędne
- jak widać łatwo da się wyciągnąć z pupy słowa i rzucić nimi ZNOWU
W sumie koledzy nie daliście się złapać na te z pupki wyciągnięte słowa, ale naprawdę zdziwiłbym się, gdyby było inaczej Zdziwiło, że potraktowaliście to tak serio.
A jak już o menelo Gambicie gadamy, to Gambit propsy ode mnie za recenzje Lacerdy. Może nie subuje, ale tego nie mogłem odpuścić. W pełni się zgadzam z opinią(Lisboa oceniam niżej, ale oceniłeś ją obecnie najgorzej, więc chociaż tyle ). Może jednak muszę cofnąć swe słowa o różnym guście między nami i znowu Cię namiętnie oglądać...ech a tyle czasu mi to uwolniło.
- Marek_Kosciak
- Posty: 17
- Rejestracja: 23 lut 2022, 12:40
- Been thanked: 16 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
„ Nie wiem, są dwa podejścia wyjścia z blamażu. Jeden to posypania głowy solą, przeproszenie i zamknięcie tych drzwi. Drugi ciekawszy, zrobienie wielkiej akcji niby przeprosin wraz z odwracaniem kota ogonem i pod tym jechać dalej”.Ardel12 pisze: ↑08 kwie 2023, 08:24 Kochani forumowicze, wrzuciłem tak skrojono słaby trollowo post z wyjętymi z kontekstu słowami jak tvp i w sumie chyba powinienem jeszcze dodać tekst o gwałtach by wywaliło tę hiperbolę w kosmos to może załapano by, że robię sobie przysłowiowe "jaja"
Prawdę powiedziawszy sam negatywnie tego tekstu o Alutce nie odebrałem. Nie wypada tak mówić ogólnie, ale skierowane do niej to strikte nie było, więc według mnie te 30min potrzebne w ogóle nie było, BO:
- ci co usłyszeli/zasłyszeli i wyrobili sobie opinie i tak tego pewnie nie obejrzą
- fani i tak trzymają stronę KPiB i im tłumaczenie zbędne
- jak widać łatwo da się wyciągnąć z pupy słowa i rzucić nimi ZNOWU
W sumie koledzy nie daliście się złapać na te z pupki wyciągnięte słowa, ale naprawdę zdziwiłbym się, gdyby było inaczej Zdziwiło, że potraktowaliście to tak serio.
A jak już o menelo Gambicie gadamy, to Gambit propsy ode mnie za recenzje Lacerdy. Może nie subuje, ale tego nie mogłem odpuścić. W pełni się zgadzam z opinią(Lisboa oceniam niżej, ale oceniłeś ją obecnie najgorzej, więc chociaż tyle ). Może jednak muszę cofnąć swe słowa o różnym guście między nami i znowu Cię namiętnie oglądać...ech a tyle czasu mi to uwolniło.
Wychodzi na to, że jest trzecie wyjście. W ogniu krytyki udawanie, że się żartowało.
-
- Posty: 2239
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 422 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Tym bardziej , że nie idzie go z klasą zakończyć ...
Gratuluję tym , którzy wysłuchali pierwszych 30 minut , a może i całości.
Ja się poddałem przed upływem pierwszego kwadransa ...
No ale ok , rozumiem że wielu się podoba taka formuła.
Mnie nie ...
Wesołych Świąt
Always look on the bright side of life
-
- Posty: 226
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 88 times
- Been thanked: 79 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Offtop ale chyba długo nie zapomnę zdziwienia i tekstu lubej na Rebelkonie dzisiejszym na widok Gambita: "myślałam, że jest niższy" Normalnie odwrócona klasyka, typowych komentarzy dot. aktorów etc.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
A to nie wiedziałeś, że Gambit jak nagrywa to siedzi na podłodze?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
-
- Posty: 872
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 141 times
- Been thanked: 218 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Apropo Gambita: Wielki szacun dla tego człowieka za "uratowanie" spotkania z Adamem Kwapińskim na Rebelkonie. Pisałem już o tym w innym wątku ale wspomnę też i tutaj.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
W jakim sensie uratował? Przebrał się za super gambita, wpadł na spotkanie i stwierdził że nemesis bardziej mu się spodobało niż ostatnio?
-
- Posty: 872
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 141 times
- Been thanked: 218 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Człowiek, który miał prowadzić spotkanie z Adamem zachorował a Rebel nie zapewnił zastępstwa ani nawet nie powiadomił Adama, że ten będzie musiał radzić sobie sam. Adam oczywiście próbował no ale to nie to samo. Gdy Gambit zajrzał do salki został "przymuszony" by odegrać rolę prowadzącego
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ah, słabo trochę ze strony Rebela, bo Adam rzeczywiście nie ma chyba dużo expa w występowaniu samemu. Ale sama impreza bardzo udana imo!Darkstorm pisze: ↑24 kwie 2023, 10:16Człowiek, który miał prowadzić spotkanie z Adamem zachorował a Rebel nie zapewnił zastępstwa ani nawet nie powiadomił Adama, że ten będzie musiał radzić sobie sam. Adam oczywiście próbował no ale to nie to samo. Gdy Gambit zajrzał do salki został "przymuszony" by odegrać rolę prowadzącego
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
hmm, tajemnicze zniknięcie prezentera, pojawia się Gambit, aby uratować imprezę?
przypadek? James Gordon wezwał już najlepszego detektywa i poprosił o wsparcie
przypadek? James Gordon wezwał już najlepszego detektywa i poprosił o wsparcie
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 550 times
- Been thanked: 170 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Adam świetnie sobie radzi samemu tylko chyba nie był przygotowany do tego że będzie musiał sam coś szyć. Ci co byli na Portalconie mogą potwierdzić jak prowadził prelekcje całkowicie sam.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
- Reku_
- Posty: 344
- Rejestracja: 04 paź 2020, 12:23
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 85 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Gaaaambit, od kochania to masz rodzinę, tutaj to się krytykuje a nie kocha
- aduko
- Posty: 421
- Rejestracja: 05 lut 2013, 10:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 182 times
- Been thanked: 144 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Pozostając w temacie niezawisłości sądów i recenzentów, dorzucam swoje 4,5 grosza odnośnie tego, czy recenzenci powinni płacić za recenzowane gry, czy może już trochę płacą. Polecam do leniwej, niedzielnej lektury:
https://www.gamesfanatic.pl/2023/05/07/ ... ca-za-gry/
https://www.gamesfanatic.pl/2023/05/07/ ... ca-za-gry/
- andrzejstrzelba
- Posty: 584
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 308 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Dla mnie trochę dziwny tekst, z którego w moim odczuciu wyłania się obraz biednego recenzenta, który za wiele godzin swojej pracy (myślałem że to hobby, ale to jednak praca) dostaje tylko grę, która jest warta niewystarczająco dużo w stosunku do tego ile czasu trzeba poświęcić żeby ją dostać.
Po co więc to recenzowanie ? Myślałem że to hobby, a te zazwyczaj nie jest wybierane po to żeby na tym zarabiać. A jeżeli ktoś po to je wybrał i zarabia za mało to może niech je zmieni ?
No nie wiem. Dziwny tekst. Być może nie zrozumiałem go.
Po co więc to recenzowanie ? Myślałem że to hobby, a te zazwyczaj nie jest wybierane po to żeby na tym zarabiać. A jeżeli ktoś po to je wybrał i zarabia za mało to może niech je zmieni ?
No nie wiem. Dziwny tekst. Być może nie zrozumiałem go.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ja mam bardzo podobne odczucia po tym felietonie więc nie jesteś jedynym, który tak ten tekst odebrał.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2023, 19:35 przez rav126, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Wg mnie tekst spoko. Zaskakuje mnie to ciągłe tłumaczenie z egzemplarzy recenzenckich. Jak kogoś pupa o to boli, to niech sam założy kanał YT/blog/portal/podcast, włoży pracę w przygotowanie materiałów i promowanie, żeby mieć odpowiednie zasięgi i pewnie też, w którymś momencie, jak zwróci się do wydawcy to dostanie tytuł do opracowania. Przecież zdecydowana większość robi to kosztem rezygnacji z innych rzeczy.
Oglądam i słucham różne osoby/grupy (wybiórczo Gambit, wybiórczo Ggtv, wybiórczo Geekfactor, czasem Tryb Solo, a ostatnio KPiB - bardzo lubię chłopaków), które przedstawiają tytuły swoje i te które otrzymali. Decyzję podejmuję sam i nawet jak nie jestem później zadowolony to nie szukam winy u recenzenta, bo się sprzedał i za bardzo wychwalał grę.
Oglądam i słucham różne osoby/grupy (wybiórczo Gambit, wybiórczo Ggtv, wybiórczo Geekfactor, czasem Tryb Solo, a ostatnio KPiB - bardzo lubię chłopaków), które przedstawiają tytuły swoje i te które otrzymali. Decyzję podejmuję sam i nawet jak nie jestem później zadowolony to nie szukam winy u recenzenta, bo się sprzedał i za bardzo wychwalał grę.
-
- Posty: 226
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 88 times
- Been thanked: 79 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ja przed kliknięciem w link, zastanawiałem się czy mam potrzebę zapoznania się z kolejną treścią w temacie, który aktualnie przestał mnie emocjonować jakkolwiek. Finalnie pomyślałem, czemu nie, zobaczmy. Jednak im dalej w las... Tym bardziej gubiłem się w odczuciu.
Na pierwszy plan finalnie wybiło się poczucie przede wszystkim tego, że autorowi hobby (a dokładnie przejaw w formie recenzji) zajmuje dużo nakładu czasu i energii. Tyle, że to wszystko to wybór i pasja, które w moim poczuciu powinny determinować człowieka. To ile czasu poświęci się na promocję swojego materiału, a tym samym i siebie to swoisty koszt własny jak dla mnie. Owszem, im lepiej się wypromuje, tym wydawcy łatwiej mnie zauważą czy też po prostu będą widzieli sens przekazania egzemplarza. Jednocześnie zadbanie- dla siebie - o pozycję, finalnie tylko napędza koło, dając w efekcie to że ktoś da następne gry; a zatem bez kosztów bezpośrednich będzie można poznawać kolejne tytuły, zatem mając z tego profit, którego przykładowo ja przykładowo nie mam bo muszę poświęcić zywi pieniądz (czyli poświęcić czas na pracę zarobkową) albo choćby szukać czy gdzieś,ktoś ma, zechce zagrać, pokazać, może zapłacić za udział w evencie gdzie da się zagrać, może jeszcze poświęcić czas i środki na pojechanie do innego miasta (bez kilku godzin podróży nie poznał bym gdy chciałem HoMM) itd.
To nie jest tak, że zazdroszczę czy coś, zwyczajnie uważam że tak jak ja poświęcam pewne rzeczy dla hobby z wyboru, tak inni robią to samo, ot po prostu poświęcają czasem inne rzeczy.
Gdy lata temu na jednym z forum bawiłem się w wyszukiwanie ciekawej muzyki w sieci, publikowanej choćby w ramach netlabeli czy ogolnie na licencji CC. To cały czas włożony w wyszukanie, wysłuchanie, opisanie, sformatowanie tekstu itd. nie był niczym więcej jak tylko moim wyborem i chęcią. Nikt nie nakazywał mi tego robić, nie oczekiwał i nie kazał. Ot ówczesna chęć poznawania nowych rzeczy, a przy okazji podzielenia się tym i zachęty. Clue było to by budzić interakcję, by uzyskać choćby mały feedback od innych mówiących 'o to było spoko, jak zobaczysz gdzieś coś podobnego to wrzuc też linka'.
Teraz dobrą, rzeczą jak dla mnie są patronaty, gdzie bez problemu jeden pasjonat może drugiego docenić wymiernie, gdy czuje taka potrzebę. Chyba, że ktoś to robi w ramach obowiązków służbowych czy innej pracy zarobkowej.
Najgorsze jest to, że w całym tekcie dla mnie najbardziej wybiło się to jak to większość nie umie w Adobe i nie umieją wznieść się na właściwy poziom :/ Ergo dużo w tym tekście osobiście odczuwam żalu, może błędnie, ale tak osobiście go odczuwałem. Im dalej czytałem tym bardziej, czułem się jak przy jakieś dziwnej rozmowie gdzie myśli tylko krążą wokół "niech się coś wydarzy co to przerwie, albo mówię że muszę do toalety". Trochę szkoda, bo rozumiem że celem autora była chęć wyjasnienia jak coś widzi, być może tym co jakoś jeszcze swojego klarownego zdania nie mają.
Na pierwszy plan finalnie wybiło się poczucie przede wszystkim tego, że autorowi hobby (a dokładnie przejaw w formie recenzji) zajmuje dużo nakładu czasu i energii. Tyle, że to wszystko to wybór i pasja, które w moim poczuciu powinny determinować człowieka. To ile czasu poświęci się na promocję swojego materiału, a tym samym i siebie to swoisty koszt własny jak dla mnie. Owszem, im lepiej się wypromuje, tym wydawcy łatwiej mnie zauważą czy też po prostu będą widzieli sens przekazania egzemplarza. Jednocześnie zadbanie- dla siebie - o pozycję, finalnie tylko napędza koło, dając w efekcie to że ktoś da następne gry; a zatem bez kosztów bezpośrednich będzie można poznawać kolejne tytuły, zatem mając z tego profit, którego przykładowo ja przykładowo nie mam bo muszę poświęcić zywi pieniądz (czyli poświęcić czas na pracę zarobkową) albo choćby szukać czy gdzieś,ktoś ma, zechce zagrać, pokazać, może zapłacić za udział w evencie gdzie da się zagrać, może jeszcze poświęcić czas i środki na pojechanie do innego miasta (bez kilku godzin podróży nie poznał bym gdy chciałem HoMM) itd.
To nie jest tak, że zazdroszczę czy coś, zwyczajnie uważam że tak jak ja poświęcam pewne rzeczy dla hobby z wyboru, tak inni robią to samo, ot po prostu poświęcają czasem inne rzeczy.
Gdy lata temu na jednym z forum bawiłem się w wyszukiwanie ciekawej muzyki w sieci, publikowanej choćby w ramach netlabeli czy ogolnie na licencji CC. To cały czas włożony w wyszukanie, wysłuchanie, opisanie, sformatowanie tekstu itd. nie był niczym więcej jak tylko moim wyborem i chęcią. Nikt nie nakazywał mi tego robić, nie oczekiwał i nie kazał. Ot ówczesna chęć poznawania nowych rzeczy, a przy okazji podzielenia się tym i zachęty. Clue było to by budzić interakcję, by uzyskać choćby mały feedback od innych mówiących 'o to było spoko, jak zobaczysz gdzieś coś podobnego to wrzuc też linka'.
Teraz dobrą, rzeczą jak dla mnie są patronaty, gdzie bez problemu jeden pasjonat może drugiego docenić wymiernie, gdy czuje taka potrzebę. Chyba, że ktoś to robi w ramach obowiązków służbowych czy innej pracy zarobkowej.
Najgorsze jest to, że w całym tekcie dla mnie najbardziej wybiło się to jak to większość nie umie w Adobe i nie umieją wznieść się na właściwy poziom :/ Ergo dużo w tym tekście osobiście odczuwam żalu, może błędnie, ale tak osobiście go odczuwałem. Im dalej czytałem tym bardziej, czułem się jak przy jakieś dziwnej rozmowie gdzie myśli tylko krążą wokół "niech się coś wydarzy co to przerwie, albo mówię że muszę do toalety". Trochę szkoda, bo rozumiem że celem autora była chęć wyjasnienia jak coś widzi, być może tym co jakoś jeszcze swojego klarownego zdania nie mają.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ależ ja absolutnie nie w kierunku apologetyki tutaj szedłem, zresztą podkreśliłem nawet, że to doznanie ekscytujące i raczej przyjemne dla mnie, to całe recenzowanie. Chciałem jedynie pokazać, że jest to zajęcie wymagające czasu i zaangażowania i że te egzemplarze recenzenckie nie spadają z niebios, tylko wiążą się z pewną inwestycją. Bo z części wypowiedzi wyczułem, że recenzja po prostu się rodzi w 30 minut od otrzymania gry - a tak nie jest. I że można bardzo łatwo sobie podsumować, ile roboczogodzin (po np. najniższej krajowej) zainwestował ów redaktor.andrzejstrzelba pisze: ↑07 maja 2023, 12:32 Dla mnie trochę dziwny tekst, z którego w moim odczuciu wyłania się obraz biednego recenzenta, który za wiele godzin swojej pracy (myślałem że to hobby, ale to jednak praca) dostaje tylko grę, która jest warta niewystarczająco dużo w stosunku do tego ile czasu trzeba poświęcić żeby ją dostać.
Po co więc to recenzowanie ? Myślałem że to hobby, a te zazwyczaj nie jest wybierane po to żeby na tym zarabiać. A jeżeli ktoś po to je wybrał i zarabia za mało to może niech je zmieni ?
No nie wiem. Dziwny tekst. Być może nie zrozumiałem go.
Uważam, że tym nakładem pracy zagwarantowałem sobie prawo do własnej, subiektywnej, niepodyktowanej interesem wydawcy i potencjalnie przydatnej dla innych opinii.
Dyskredytowanie tekstu tylko dlatego, że ktoś sam nie kupił pudełka jest po prostu krzywdzące. Ilu wtedy zostaje "prawdziwych" i "rzetelnych" recenzentów? Gdzie wtedy szukać opinii?