Czy łatwo sprzedaje się gry używane?

[BOLLO]

No to klops...od lat pijam rano mleko sojowe a i czasem lubie wtrząchnąć sojowego kotlecika.

No to sorry, jesteś na dobrej drodze, żeby dołączyć do tych niemęskich lamusów : Lamusy

Nie obraziłbym się gdybym wyglądał nawet jak ta "pani"

Miałem dokładnie tak samo. O ile jeszcze tak sześć, siedem lat temu dało radę korzystać z bazarku "Pegaza", tak od pewnego czasu tam jest masakra. Nie obrażając nikogo, to po doświadczeniach z grupami sprzedażowymi na FB narodził mi się smutny obraz polskiego społeczeństwa. Pomijając iście szkockie podejście, to ilość ludków, która kompletnie nie jest zainteresowana kupnem, za to ma coś (ich zdaniem ważnego) do powiedzenia, jest zatrważająca. Zrobił się z tego trochę taki Planszówkowy Pudelek. Z grup na FB nie korzystam już od dawna, ale podobno dużo łatwiej coś sprzedać. No i oczywiście na OLX. Ja na razie ograniczam wszystko do forum, ale sprzedaż mi "siadła" więc chyba będę zmuszony do sprzedaży oelixowej. W każdym razie tworzymy tu fajną społeczność i ilość bzdurnych wiadomości, którą dostaje tutaj, to są pojedyncze przypadki na przestrzeni kilku lat. Gdzie na FB potrafiłem mieć dwadzieścia debilnych PW przy sprzedaży zaledwie jednego tytułu.

Wysryw jadu i znajomości cen jest tam tak przeogromny że nawet mnie to szokuje.

[Curiosity]

NATYCHMIAST BLOKUJECIE możliwość komentowania

Nie korzystam z FB, ale kojarzy mi się to raczej ze złymi intencjami (np. jakaś wada, której nie dostrzegam na pierwszy rzut oka, albo ktoś z kiepską historią sprzedażową). Moje myślenie byłoby takie, że masz coś do ukrycia.

[Pynio]

Nie korzystam z FB, ale kojarzy mi się to raczej ze złymi intencjami (np. jakaś wada, której nie dostrzegam na pierwszy rzut oka, albo ktoś z kiepską historią sprzedażową). Moje myślenie byłoby takie, że masz coś do ukrycia.

Dlatego napisałem, że od razu w poście ogłoszeniowym zamieszczasz info, że ludzi zainteresowanych i tych z poważnymi ofertami - prosisz o kontakt na messenger. Każdy zna realia i wie co się dzieje na FB

[mineralen]

Dodatkowo blokujecie możliwość komentowania, a nie reagowania. Więc dziwnie wygląda ogłoszenie, którego nie można komentować i ma kilkanaście reakcji "haha".

Dlatego jak chcecie sprzedać, żeby nie sprzedać (albo żeby żona zobaczyła) to lepiej wystawić na olx.

[BOLLO]

Nie korzystam z FB, ale kojarzy mi się to raczej ze złymi intencjami (np. jakaś wada, której nie dostrzegam na pierwszy rzut oka, albo ktoś z kiepską historią sprzedażową). Moje myślenie byłoby takie, że masz coś do ukrycia.

Dlatego napisałem, że od razu w poście ogłoszeniowym zamieszczasz info, że ludzi zainteresowanych i tych z poważnymi ofertami - prosisz o kontakt na messenger. Każdy zna realia i wie co się dzieje na FB

Tylko że w tej sytuacji nie dziwiłbym się gdyby FB znawcy zaczęli ci spamować messengera typu "Ty BOLLO dlaczego sprzedajesz grę za 1500 jak ona jest warta 1300"?

[Pynio]

@Bollo - sławy Ci odmówić nie można. Podałem tylko własny sposób na gwarantowaną spokojną sprzedaż na FB. Komentować post ludzie potrafią. Wejść na priv i wyrażać tego typu opinie już niewielu. Bardzo niewielu

[Bart Henry]

Wystawiam na FB od wielu lat i chyba nigdy mi się taki komentarz nie trafił. Dostałem za to kilka komentarzy z pochwałami za dokładne opisy, czy przyjazne formatowanie tekstu. To prawda, w ogólności zdarzają się czasem ludzie zwracający uwagę, że gry zostały wycenione drożej niż nówki w sklepach, ale nie ma co się dziwić takim komentarzom, bo social media są przecież nastawione na interakcję. Nie chcesz interakcji? Blokujesz komentarze i ograniczasz docieralność o osoby, którym wyda się to podejrzane.

Szczerze? Na tym forum ludzie są dużo bardziej wybredni jeżeli chodzi o ceny używanych gier. Widać to w niskim zainteresowaniu wystawianymi grami, widać to też w wątkach o sprzedaży, gdzie padało czasem, że używana gra to musi kosztować nie więcej niż 50-60% nówki, żeby się nią zainteresować. Różnica między tymi mediami wynika z dwóch rzeczy: łatwości komentowania na Facebooku i dużo lepszej ekspozycji regulaminu na forum (jak i pilnowania przez moderację jego przestrzegania).

Wydaje mi się, że zła sława grup wynika głównie z braku świadomości, że to co mam podrzucają pod nos algorytmy, to posty z dużą interakcją. Jak już jest interakcja pod postem, to albo ceny były niskie i jest fala komentarzy "priv", albo właśnie wniknęły one z komentarzy negatywnych. Łatwo wpaść w bańkę i na podstawie ekstremów ekstrapolować opinię na całą społeczność.

Jak się ustawi w miarę sensowne ceny, to problemu nie ma. Trochę większe ryzyko może być z grami niedostępnymi, ale nawet pomimo wysokich cen, ale niższych niż reszta ofert z rynku wtórnego, trzeba mieć szczęście by ktoś za darmo wypozycjonował post.

Ba, według mnie sytuacja na planszówkowych grupach sprzedażowych nawet nie umywa się do grup z nieruchomościami. Ląduje tam mnóstwo ofert pośredników i odpowiednio podbitą ceną oraz żenująco słabym opisem, który ma za zadanie podlukrować rzeczywistość. Trzydziestometrowe klitki z balkonem, zlokalizowane na uboczu miasta, zamieniają się w apartamenty z tarasem, w atrakcyjnej lokalizacji. Oczywiście nie wszystkie oferty tak wyglądają, ale komentarze do tych ofert to element samoregulacji rynku, który ma pokazać potencjalnemu kupującemu, że takie ceny to zazwyczaj mokre sny pośrednika lub flippera, a nie rzeczywiste stawki, za jakie ludzie są skłonni kupić dane mieszkanie.

[BOLLO]

Moje spostrzeżenia odnoście łatowści sprzedawania gier planszowych. A tym samym jako odbiorca również kupowania.

Osobiście tu na forum sprzedałem może kilka pozycji więc jest o niejako ułamek wszystkich moim transakcji. Tyle samo kupiłem od kogoś i raczej były to osoby znane na forum.

Na grupach FB nic jeszcze nie sprzedałem ale fakt mam tam wysokie ceny bo nie zależy mi na szybkiej sprzedaży a na większym zarobku by z finansować kolejne drogie zakupy.

Na Allegro jeszcze 2 lata temu sporo kupowałem, szczególnie ofert licytacyjnych. Było tego naprawdę dużo. Łącznie sprzedałem ok 30pozycji ale wiekszość byłem stratny na prowizji od sprzedaży. Aktualnie kupuję i sprzedaję z dużym sukcesem na OLX. Jeszcze się co do gier nie sparzyłem i wydaję mi się że na ten momento to najlepsza platforma sprzedażowa. Kupuję duże ilości w ciągu roku (jak dla mnie) i sporo również sprzedaję powiedzmy proporcja 2/1. Ceny można tak wyhaczyć atrakcyjne a i jak ma się dobrą grę (w jakimś stopniu chcianą przez graczy) to raczej nie ma się problemu ze sprzedażą. Wszystko oczywiście kwestia ceny. Co mnie bardzo irytuję to wciąż ciągłe pytania z czapy typu, "sprzedaję AE Legacy nówkę za 200pln a ktoś mi pisze bez nawet słowa cześć -wezmę za 140pln..." serio takich odklejek mam kilka dziennie i już nawet mi się odpisywać nie chce. Kiedyś pisałem, tłumaczyłem, negocjowałem ale teraz mi po prostu na takich ludzi szkoda czasu. Ja sam również staram się negocjować ale najpierw wykażę chęć współpracy, zapoznania się itd i z reguły te 10-20 pln z gry do 200pln urywam aby wysyłka i prowizja wyszła mi na zero przy zakupie.

Tak to wygląda u mnie. Lepszego pomysły na te chwilę nie mam.

[RUNner]

Ja również korzystam z olx i nie narzekam, ale 99% moich transakcji to sprzedaż. Zapytania o obniżkę ceny potrafią irytować, ale raczej zawsze odpisuję i już nieraz okazało się, że taki klient kupował po mojej cenie lub nieznacznie obniżonej. Warto rozmawiać!

[garg]

Ja ostatnio wystawiałem na Allegro grę za 800 złotych i miałem takie pytanie:
- Witam! Jestem zainteresowany kupnem gry, mogę zapłacić 550zł.

No to odpowiedziałem:
- Fajnie A do czego jest mi potrzebna ta informacja?

Wtedy kupujący zaczął pisać normalnie. Koniec końców nie kupił, bo ktoś go ubiegł, ale tego typu pytania bardziej mnie bawią niż złoszczą .

Zawsze powtarzam moim dzieciom - nie ma przepisu zabraniającego gadać głupoty . A ostatnio widziałem podobną złotą myśl: bez wolności słowa nie wiedzielibyśmy, kto jest idiotą .

[RUNner]

Nie ma się co oburzać na próby agresywnej negocjacji ceny. Na tym polega handel, że obie strony powinny być zadowolone, albo żeby chociaż dysonans był jak najmniejszy. Ktoś rzuca propozycją i niczego nie ryzykuje. Najwyżej sprzedający go wyśmieje, ale jest też szansa, że sprzeda po takiej cenie. Mi to zupełnie nie przeszkadza, ale trzeba mieć do tego dystans.

[psia.kostka]

Warto rozmawiać!

"z terrorystami sie nie negocjuje"

Ja ostatnio wystawiałem na Allegro grę za 800 złotych i miałem takie pytanie:
- Witam! Jestem zainteresowany kupnem gry, mogę zapłacić 550zł.

No to odpowiedziałem:
- Fajnie A do czego jest mi potrzebna ta informacja?

Mnie zawsze kusi spytac: fajnie, a kto po tyle sprzedaje?

Ale mam pietra, ze jakis "urazony w internecie" pojedzie mi po rekomendacjach olx.
Btw tresc tych ocen/rekomendacji jest widoczna chyba tylko dla drugiej strony (watpie by olx sie tym zaczytywal). Tworzy to pole do kolejnego ubawu, widzac zapienione uwagi kogos oburzonego, ale za cene obnizenia ratingu.

[RUNner]

Warto rozmawiać!

"z terrorystami sie nie negocjuje"

Nie no, nikt nikomu pistoletu nie przystawia do głowy

[Barbarzyńca]

Na tym forum ludzie są dużo bardziej wybredni jeżeli chodzi o ceny używanych gier. Widać to w niskim zainteresowaniu wystawianymi grami,

Osobiście tu na forum sprzedałem może kilka pozycji więc jest o niejako ułamek wszystkich moim transakcji.

Od jakiegoś czasu przeglądam wątki sprzedażowe na forum i w moim odczuciu ceny tu oferowane są zwykle z dupy. Nie zawsze ale zazwyczaj. W tej chwili mam koło setki gier, na forum kupiłem dwie? może trzy?

[azazelmo]

Na tym forum ludzie są dużo bardziej wybredni jeżeli chodzi o ceny używanych gier. Widać to w niskim zainteresowaniu wystawianymi grami,

Osobiście tu na forum sprzedałem może kilka pozycji więc jest o niejako ułamek wszystkich moim transakcji.

Od jakiegoś czasu przeglądam wątki sprzedażowe na forum i w moim odczuciu ceny tu oferowane są zwykle z dupy. Nie zawsze ale zazwyczaj. W tej chwili mam koło setki gier, na forum kupiłem dwie? może trzy?

Coś w tym jest, ale czasem można trafić na jakieś nietypowe pozycje, których nawet się nie zna. A jak czegoś nie znasz, to nie wyszukasz sobie na olx.
Co do sprzedaży na forum, to ja swoje pozycje puszczam na olx. Zawsze mówię sobie, żeby uaktualnić wątek sprzedażowy o te pozycje, ale zanim się za to zabiorę, to przez Olx ktoś kupi.

[nahar]

Sa w 90% z dupy. Po prostu ludzie nie chca sprzedawac gier, tylko chca je wystawiac. Przyczyny sa rozne pewnie.

Z innej beczki na probe wrzucielem to co mam na forum na Pegaza. Poza tym ze od razu dostalem oferte rozbicia zestawu CitOW (cena 1000 zl) i zakupu samego HR za 500 zl nie bylo wczoraj zadnych komentarzy i propozycji. A i dostalem rade, ze 1000 zl za moja kopie CitOW z HR to malo i zebym podwyzszyl cene. Na pale wrzucilem wyszukiwanie i raczej za wincyj to ida egzemplarze niegrane w stanach prawie idealnych no i w jezyku PL. Ja mam grany, pudlo widac, ze polkowane i gra ENG. Takze zobaczymy co dalej ja mam przecucie ze komentarze dostaja Ci co maja wygorowane ceny. Ja mam Brief Border Wars 1 za 250 egz tylko odfoliowany, nie grany, zetony w arkuszu, a nowy to 320 zl. I wydaje mi sie, ze to ok cena ok 20-25% mniej niz ze sklepu. A jak sadze wiekszosc by chciala sprzedac gre za 300 skoro w sklepie jest za 320.

[BOLLO]

Takze zobaczymy co dalej ja mam przecucie ze komentarze dostaja Ci co maja wygorowane ceny.

Co nie zmienia faktu że Warcraft Board Game mogę sobie wystawiać za 2000pln bo tak...
I nic nikomu do tego. Tak mi się przynajmniej wydaje. Jak widze jakieś cen z czapy (a na cenach się raczej znam) to po prostu scrolluje dalej a nie trolluje każdego posta z ceną +50pl za wysoką w moim odczuciu.

[Barbarzyńca]

Coś w tym jest, ale czasem można trafić na jakieś nietypowe pozycje, których nawet się nie zna. A jak czegoś nie znasz, to nie wyszukasz sobie na olx.

Trochę tak, ale też nie za często. Ja zwykle szukam rzeczy nietypowych, do których docieram innymi drogami, bo takich zwykle nie ma w ofertach sprzedaży. A często nawet ciężko znaleźć jakichś sensowny komentarz na całym forum. Powiem, może prowokacyjnie, co nie znaczy, że nieprawdziwie, że mało mnie obchodzą gry typu Arnak/GWT/Diuna Imperium/Podwodne miasta (dla mnie to jedna i ta sama, smętna i nudna gra), o których tu w sumie najwięcej. Ale to już wchodzę w smętny i nudny, niepotrzebny offtop.

[nahar]

Takze zobaczymy co dalej ja mam przecucie ze komentarze dostaja Ci co maja wygorowane ceny.

Co nie zmienia faktu że Warcraft Board Game mogę sobie wystawiać za 2000pln bo tak...
I nic nikomu do tego. Tak mi się przynajmniej wydaje. Jak widze jakieś cen z czapy (a na cenach się raczej znam) to po prostu scrolluje dalej a nie trolluje każdego posta z ceną +50pl za wysoką w moim odczuciu.

Mozesz, ale pewnie na FB uwazaja ze moga pisac ze to cena z dupy. Tak to dziala, tez na grupach figurkowych, gdzie ceny sa rzad wielkosc wyzsze, bo za 1 model ludzie wolaja po 500 zl. Moim zdaniem ma to pewien walor, powiedzmy wycinania osob ktore licza na nadmierny zysk. I mysle ze ludzie oczekuja wlasnie, ze dowiedza sie jaka cena jest rynkowa mniej wiecej, bo nie maja ochoty przeplacac. A Ci co maja przeplacic to i tak przeplaca. W sumie to wole spokojne to forum, tylko niestety wszystko na fb migruje a teraz jeszcze na discord. Jedno i drugie jako medium komunikacyje sa tragiczne.

BTW masz nadzieje ze ktos kupi WBG za 2k? Jak masz ang to rzuc na BGG, bo w PL to chyba troche poczekasz. Choc ma BGG gry z znanym IP i oop tez maja ceny z czapy. Sam wrzucielem na probe CitOW z HR za 500 euro ale nikt sie nie zglosil to obnizylem do realnych 250 euro.

EDIT: nie no BOLLO serio nie wiem czemu się dziwisz, że Ci ludzie komentują ceny. Idź z tym na ebay, a i tak podejrzewam, że 800 Euro za WBG nie dostaniesz. Ta gra ssie obiektywnie, jedyne co ma spoko to IP (dla kogoś kto lubi). Dla mnie jesteś tam gdzie typy sprzedające stare gry Dragona po 800 zł - czyli liczysz na właściwie to nie wiem kogo? Bogacza, który po prostu wyciągnie 8 Sobieskich bo używa ich jak Kulczyk 500 eurówek, czy desperata, który marzy o tym tytule - najczęściej z racji sentymentu - i jest w stanie dużo zapłacić. W obu przypadkach oceniam szanse na trafienie bardzo nisko. Nawet niżej niż szanse na opchnięcie Dragonów, bo to musiałby być ktoś kto kolekcjonuje rzeczy związane z IP WoW. A nie osoba grająca w różne gry. To kolekcjonerzy są Twoim targetem. Ebay, definitywnie ebay. Nie gryzie, ja sprzedawałem na ebay już 20 lat temu.
PS. Znając fiksację kolekcjonerów to Twój egzemplarz jest w słabym stanie.

[Faello]

Takze zobaczymy co dalej ja mam przecucie ze komentarze dostaja Ci co maja wygorowane ceny.

Co nie zmienia faktu że Warcraft Board Game mogę sobie wystawiać za 2000pln bo tak...
I nic nikomu do tego. Tak mi się przynajmniej wydaje. Jak widze jakieś cen z czapy (a na cenach się raczej znam) to po prostu scrolluje dalej a nie trolluje każdego posta z ceną +50pl za wysoką w moim odczuciu.

World of Warcraft: The Board game czy Warcraft: the Board game?

W przypadku World of Warcraft: The Board game, PL-ka (podstawka) jest warta z 700 zł, angielski jest wart więcej, ale generalnie polscy wystawcy oferuję egzemplarze tej gry w zwykle pożałowania godnym stanie - ale możesz próbować wystawiać i za 2k

W przypadku tej drugiej gry (the Board Game) to jest warta może 300 PLN - weźmiesz 600-700 za set z Frozen Throne....ale to nie jest dobra gra.

Dla mnie jesteś tam gdzie typy sprzedające stare gry Dragona po 800 zł - czyli liczysz na właściwie to nie wiem kogo? Bogacza, który po prostu wyciągnie 8 Sobieskich bo używa ich jak Kulczyk 500 eurówek, czy desperata, który marzy o tym tytule - najczęściej z racji sentymentu - i jest w stanie dużo zapłacić. W obu przypadkach oceniam szanse na trafienie bardzo nisko. Nawet niżej niż szanse na opchnięcie Dragonów, bo to musiałby być ktoś kto kolekcjonuje rzeczy związane z IP WoW. A nie osoba grająca w różne gry. To kolekcjonerzy są Twoim targetem. Ebay, definitywnie ebay. Nie gryzie, ja sprzedawałem na ebay już 20 lat temu.
PS. Znając fiksację kolekcjonerów to Twój egzemplarz jest w słabym stanie.

A to nie jest tak, że ceny tych gier z Dragona lansuje właściciel TiSu wystawiając je za milion monet? Bo tak tbh to większość z tych gier przypomina trochę takie hot dogi dla wargamerów. Zjeść można, ale chwalić się nie ma czym.

[BOLLO]

Co nie zmienia faktu że Warcraft Board Game mogę sobie wystawiać za 2000pln bo tak...

To był jedynie przykład. Nie sprzedaję i nie wystawiam takiej gry na sprzedaż. Chodziło mi o to że każdy ma prawo wystawiać sobie co chce i w jakiej cenie chce. Jak ktoś wystawia Maracaibo za 500pln to jego spawa i tego nie komentuje. Już bardziej jakby ktoś wystawiał za 100pln to był mu napisał że gra jest więcej warta.

No ale pierwsze koty za płoty i jedna gra z FB sprzedana. Zobaczymy co z resztą będzie.

[Bart Henry]

Chodziło mi o to że każdy ma prawo wystawiać sobie co chce i w jakiej cenie chce. Jak ktoś wystawia Maracaibo za 500pln to jego spawa i tego nie komentuje.

A producenci i sklepy? Czy oni mogą sobie sprzedawać gry za ile chcą?

[BOLLO]

Chodziło mi o to że każdy ma prawo wystawiać sobie co chce i w jakiej cenie chce. Jak ktoś wystawia Maracaibo za 500pln to jego spawa i tego nie komentuje.

A producenci i sklepy? Czy oni mogą sobie sprzedawać gry za ile chcą?

Pomyliłeś wątki. Tutaj dyskusja toczy się na temat gier używanych z własnych kolekcji.

[Pynio]

A producenci i sklepy? Czy oni mogą sobie sprzedawać gry za ile chcą?

Oczywiście, że mogą po ile chcą. Nie żyjesz jeszcze w kraju gdzie cena planszówki ustalana jest przez państwo. Dawno tak idiotycznego pytania nie widziałem...

[Lailonn]

Ale w dalszym ciągu - Tak. Można sprzedawać co za ile się chce i dlatego są sklepy z T-shirtami za 500