Gra miesiąca - Lipiec 2009

[yosz]

Początek nowego miesiąca. Wakacje, dużo grania ... albo mało bo wypoczywamy w inny sposób niż przy planszówkach. Tak więc mam standardowe pytanie: jaka gra była dla was najlepsza w lipcu?

Ten miesiąc upłynął mi całkiem nieźle - 33 rozgrywki. Trochę nowości jak Goa (nice), Days of Steam (ok), Dominion Intrigue (eee - mogę pograć ale bez rewelacji), Automobile (Wallace w formie) Pograłem też trochę w gry które znałem jak Castle for all Season (yummy), Steam (ale za mało żeby dostało mój tytuł gry miesiąca). Tak więc mój wybór jest dość oczywisty:

Race for the Galaxy: Rebel vs Imperium - genialny dodatek do genialnej gry. Zasady przejęć są świetne, aczkolwiek zakręcone, ale najbardziej w tym dodatku podobają mi się nowe, rewelacyjne karty - miodzio. 10/10

Co ciekawe w zasadzie żadnego gniota w tym miesiącu nie zaliczyłem Najsłabsze dla mnie pewnie było Factory Fun ale i tak to całkiem porządna gra.

[Smerf Maruda]

U mnie 24 rozgrywki w 13 gier. Większość to znane tytuły, choć jest parę nowości. Najwięcej rozgrywek w Automobile (bardzo dobre), San Marco (bardzo dobre) i Steel Drivera (świetne), ale grą miesiąca zostaje Perikles - jedna rozgrywka jedynie, ale dająca bardzo dużo satysfakcji i otwierająca oczy na nowe strategie.

U mnie również nie ma na liście żadnego gniota. I dobrze

[Veridiana]

73 rozgrywki w 32 gry. czyli średnio

Czołówka:
- Boomtown 9 - gra miesiąca (została zabrana na wyjazd, acz nie tylko ona, więc i tak RZĄDZI)
- Scrabble 8 - powrót miesiąca (od prawie dekady gra na codzienną wakacyjną kawę u mamy)
- Guatemala Café 7 - debiut miesiąca

Ponadto tytuł miesiąca w nadrobieniu zaległości (czyli w co wszyscy grali a ja jeszcze nie) - Stone Age

Też brak rozczarowania miesiąca... na szczęście

[Geko]

Conflict of Heroes: Awakenig the Bear - wczoraj grałem przez prawie 5 godzin pierwszy scenariusz i nie wiem kiedy mi czas zleciał. Świetna gra, wciąga po uszy. Polecam eurograczom - dobrze się czasem oderwać od gier optymalizacyjnych i zanurzyć w czymś bardziej klimatycznym. I nie bać się kostek

[Sandman]

U mnie najwięcej partii w zeszłym miesiącu w Dominiona przez internet, ale tylko z powodu zabijania czasu, bo grę uważam za bardzo przeciętną. Ot w sam raz na nudę przed komputerem. Planszowego Dominiona bez żalu sprzedałem i chyba w ogóle na partię realną nie dałbym się namówić, a grą miesiąca zostaje zdecydowanie Age of Empires III. Co prawda tylko 2 partie zagrane, ale dały mi naprawdę dużą satysfakcję i co najważniejsze gra podoba się mojej kobiecie.

[pingus]

Kolejny miesiąc bardzo owocny. Poznałem Imperiala (dwie rozgrywki - ciekawy), Notre Dame (dwie rozgrywki - jeszcze ciekawsze), Samuraia (ponad 20 partii - wyśmienity). Na nowo odkryłem Agricolę, która wreszcie mi się spodobała i Książęta florencji. Grą miesiąca musi jednak zostać Stone Age. 44 rozgrywki online i 3 rozgrywki na żywo. Gra, która idealnie mi pasuje. Zarządzanie ryzykiem, dość szybka i przystępna, a przy tym nie ograniczająca się do konkretnej strategii.

Gniotem miesiąca zostaje czerwony październik. Nudy.

[Furan]

U mnie Modern Art (który to już raz gra miesiąca = gra RK? )... zaraz za nim Genua, Tzaar i Sru Przez Pustunię (i Zertz, ale tylko internetowo - powoli zaczynam rozumieć co się dzieje na planszy). Nieźle - 48 partii w 20 różnych tytułów.

[Wilk]

Warriors of God - bez dwóch zdań - grane przeze mnie na KAŻDYM spotkaniu, na jakim byłem w tym miesiącu (a to chyba nie koniec jeszcze, bo mam do rozegrania jeszcze co najmniej jeden rewanż, który jako zwycięzca jestem "dłużny" ). Poza tym RftG z drugim dodatkiem.

[Tommy]

Kiedyś myślałem, że w życiu tego nie napiszę...... moją gą miesiąca zostaje kompletnie bezapelacyjnie: DOMINION.


Jeżeli gra miesiąca to oczywiście nie ma co pisać o tym jak rewelacyjnie się grało i jak szybko nowi albo niezupełnie chcący grać w karciane gry ludzie się wciągają ...... cudo.

Ale to muszę napisać. Moja żona po prostu wciągnęła się na maksa. Kiedyś prosiła o partie w zaginione miasta (które lubię, ale przejadły mi się), potem nastąpiła era Ballon Cupa (jeszcze lepszy, ale to wciąż trochę za mało)...... teraz jeżeli planszówki z jej inicjatywy to Dominion!

The Boardgame Way of my wife - Zaginione Miasta --> Ballon up --> Dominion

[bartek_mi]

dobry miesiac - ponad 40 rozgrywek w 19 tytulow

najwiecej szybkich gier w ubongo das duell - 5
dminion/rftg (przyszedl dodatek to sie gralo) - po 4
na wyjzdzie duze wziecie mial uptown - tez 4

odkrycie miesiaca - uptown (to takie "re-odkrycie) i CMC (nowosc w mojej kolekcji)

zwyciezca zostaje samuraj - 3 rozgrywki ale za to zaciete. losy 2 z nich rostrzynely sie w ostatnich ruchach

[Perpetka]

Lipiec był planszówkowo dość intensywny - niby nie tak dużo partii, ale za to jakich!
Avangarda i jeszcze pięć spotkań planszówkowych. 26 różnych tytułów, 53 rozgrywki. Poznane nowe gry - Fasolki (bardzo przypadły nam do gustu jako chwiler), Cosmic Encounter (spodobał się na tyle, że kupiłam), AoE III (dostał kopa w górę na chceliście), Krakow 1325 (ciekawy, ale nie na tyle, żeby jakoś specjalnie go pożądać), Intryga (chcę więcej!), Brawl , Dice Town, Finca, Maori, San Juan (wszystkie pięć bez wielkiego entuzjazmu), Dixit (ot taka party game, w niektórych towarzystwach zadziała fajnie). Najwięcej partii w Dominiona i nieśmiertelnego Jungle Speeda.

Ale grą miesiąca zostaje gra, w którą zagrałam wprawdzie w lipcu tylko 2 razy, ale obydwa były niesamowicie emocjonującym i niezmiernie pozytywnym przeżyciem - Through the Ages!

[Filip z Lublina]

nowości w tym miesiącu było naprawdę dużo i właściwie żadnego większego rozczarowania. za to coraz głębszą i ciekawszą zdaje mi się być Edel, Stein & Reich i to właśnie ona zdobywa tytuł gry miesiąca.

[gacekthebat]

Moją grą miesiąca został R4TG, którego dopiero odkrywam i gramy bez dodatków. Poza tym w końcu pograłem w Agricole - świetna gra, ale jeszcze jej nie czuję, nie jest tak intuicyjna jak Puerto Rico. Poza tym bardzo podobały mi się Tikal oraz Dixit (super na imprezy, ale cena zaporowa).

[Wilk]

To ja jeszcze powiem, że jedyną poznaną przeze mnie nowością była (poza Rebel vs. Imperium ) Espana 1936 - grałem, póki co tylko raz, ale gra mi się już teraz wydaje nader fajna - mam nadzieję, że w sierpniu zgłębię ją bardziej.

[Andreus]

Pod względem ilości granych gier miesiąc słaby (15), za to jakość gier bardzo wysoka i naprawdę trudno wybrać zwycięzcę. Była rozgrywka w ulubioną Agricolę, emocjonujące partie w Brassa, El Grande i Goa, wszystkie te tytuły zasługują na miano gry miesiąca. Były rozgrywki w RftG z oboma dodatkami, które jak zwykle dostarczyły mi wiele przyjemności. Był lekki, ale emocjonujący Thurn and Taxis. Poznałem też Conflict of Heroes, chyba pierwsza grę taktyczną z kostkami, która mi się spodobała. Niemniej z niewielką przewagą na innymi tytułami wygrywa Through the Ages, trzy pierwsze rozgrywki, gram nadal na etapie rozpoznawania i zdobywania doświadczeń, ale już wiele dobrej zabawy, z każdą rozgrywką coraz więcej

[kwiatosz]

U mię gra miesiąca zostaje Wiochmen 2 - odświeżyłem to z konieczności wzięcia czegoś krótkiego i na nowo odkryłem cudowność manewru typu "Cała Polska czyta dzieciom" etc. Kurczę, co by Kuźnia nie wydała, to i tak mam wrażenie, że Wiochmena u mnie nic nie pobije
A najlepsza była partia, gdzie nie udało mi się nawet wyjechać z pierwszego pola (za startem od razu) - zabatożyli mnie na śmierć, o to chodzi W dwójce dodane żetony flaszki pozwoliły też ładnie usprawnić cały wyścig, darmowe 2 popędu w turze potrafi naprawdę całą grę ładnie przyspieszyć.

[BloodyBaron]

U mnie lipiec owocnie - 28 partii i 9 tytułów. Większość gier w Dominiona, ale nie ta gra zdobędzie tytuł.

Na trzecim miejscu niezawodny San Juan, który zdobywa trzecie miejsce.
Na drugim Comuni, gra urocza, podobająca się i mnie i mojej małżonce, która chwilę przeleżała na półce, ale mam nadzieję, że teraz będziemy do niej częściej siadać. Bardzo przyjemna i szybka, z ciekawym mechanizmem inwazji i zróżnicowanymi pozycjami graczy, dzięki którym grając różnymi miastami trzeba trochę inaczej planować rozwój.

Zwycięża, rzutem na taśmę, grany w piątek dwukrotnie Battlestar Galactica. Bardzo mi się podobało i mam nadzieję na więcej gier w ten tytuł, mimo że gra nie trafiła i raczej nie trafi do mojej kolekcji (kupuję już tylko gry, w które mogę też grać we dwoje z żoną).

[Furan]

Na drugim Comuni, gra urocza, podobająca się i mnie i mojej małżonce, która chwilę przeleżała na półce

Uwielbiam nasz język.

[Witold Janik]

Nie jestem numeromaniakiem i w numerologię nie wierzę. Ale mogę powiedzieć, że:

Sabotażysta - rzygam już tym tytułem, wyję z nudów kiedy dostaję dobrego krasnoludka, ale moi znajomi nie mają jeszcze dość (ponad 30 partii) i dalej znęcają się nade mną... Ech
Dixit - w to gramy przed albo po Sabotażyście. Chociaż ostatnio zagraliśmy w Dixita 3 razy pod rząd, bez (na szczęście?) grania w Sabotażystę (tak ze 20 partii mogło być)
Na tapecie było także m.in. 2x Shadows over Camelot, kilka razy Bang (tak, tak na zmianę z Sabotażystą), Shogun półtora raza i kilka razy Notre Dame.
Poza tym poznałem także Court of the Medici - fajną karcianą, liczbową grę dla 2 osób.

[lith]

W lipcu poznałem 2 gry - Stone Age i Super Farmera. Obie okazały się lepsze niż myślałem, niestety grą lipca zostaje Dominion. Najwięcej partii w niego tak w lipcu, jak i sumarycznie. Ponad 100 gier na BSW i kilkanaście na żywo, a gram ciągle z przyjemnością. Gdybym Caylusa poznał przedwczoraj, to może on by powalczył o tytuł gry miesiąca, ale niestety, obie gry w Caylusa już w sierpniu były

[B]

Race for the Galaxy 16
Dominion 13
Airships 3
Carcassonne 3
Ingenious 3
Lord of the Rings - The Confrontation: Deluxe Edition 3
Pickomino 2
Blue Moon 1
StarCraft: The Board Game 1

45 total, całkiem przyzwoicie.

Grą miesiąca zostaje bezapelacyjnie RftG - RvI, nie tylko przez to że najwięcej rozgrywek, ale przez to że jest to genialna gra.
Zaraz potem dominion + intrigue, dużo fajniej to chodzi niż goły dominion. Trzecie miejsce dumnie zajmie LotR:C - nie zdawałem sobie jakoś wcześniej sprawy z potęgi tej gry.

[Harun]

Nie przypadły mi do gustu gry kolejowe, aż do rozgrywki w Steama. To moja gra miesiąca.

[draco]

104 rozgrywki w 39 tytułów, z czego kilkanaście nowych. Na 1. miejscu niezmiennie RftG, ale na drugim niespodziewanie pojawiło się Jambo. Od 4 dni nie gram.

[Perpetka]

Od 4 dni nie gram.

Odwyk?

[BloodyBaron]

Na drugim Comuni, gra urocza, podobająca się i mnie i mojej małżonce, która chwilę przeleżała na półce

Uwielbiam nasz język.

ładnie, masz mnie zamiast , miał być : po "urocza" ,a tak już potworek, dobrze że choć zabawnie wyszło