No tak. [edit]Niektóre[/edit] Youtubowe recenzje - chyba nie ma nikogo kto na YT zrobił reckę ATO po przejściu c1-c3... Wait your Turn przynajmniej przeszedł jeden cały cykl. Reszta [z wyjątkiem Leviathana! - mea culpa
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
No tak. [edit]Niektóre[/edit] Youtubowe recenzje - chyba nie ma nikogo kto na YT zrobił reckę ATO po przejściu c1-c3... Wait your Turn przynajmniej przeszedł jeden cały cykl. Reszta [z wyjątkiem Leviathana! - mea culpa
To nie krytyka ale raczej wątpliwości które się u mnie pojawiły. Mimo wszystko jestem dopiero gdzieś za połowa pierwszego cyklu
Moja recenzja była nagrywana po zakończeniu 1 cyklu. Nie dokończyłem jeszcze dwóch pozostałych, więc nie wypowiadałem się w ogóle na ich temat. O ile też nie rozumiem, jak można siadać do recenzji po zagraniu kilku sesji, o tyle cały 1 cykl daje już na tyle dużo informacji o systemie, że wcale nie uważam, żeby po jego zakończeniu nie można było nakręcić merytorycznego filmu.
Jakby calosc cyklu tworzy jednak pewne ramy, zarowno w kontekscie spotykanych przeciwnikow, jakiegos rozwoju historii, postaci itpLeviathan pisze: ↑23 maja 2023, 09:20 Moja recenzja była nagrywana po zakończeniu 1 cyklu. Nie dokończyłem jeszcze dwóch pozostałych, więc nie wypowiadałem się w ogóle na ich temat. O ile też nie rozumiem, jak można siadać do recenzji po zagraniu kilku sesji, o tyle cały 1 cykl daje już na tyle dużo informacji o systemie, że wcale nie uważam, żeby po jego zakończeniu nie można było nakręcić merytorycznego filmu.
Pełna zgoda. Recenzję Etherfields nagrałem dopiero po zakończeniu dwóch pierwszych cykli i dokładnie taka była konkluzja. Dlatego też napisałem, że recenzowanie po kilku sesjach nie ma większego sensu.japanczyk pisze: ↑23 maja 2023, 09:39Jakby calosc cyklu tworzy jednak pewne ramy, zarowno w kontekscie spotykanych przeciwnikow, jakiegos rozwoju historii, postaci itpLeviathan pisze: ↑23 maja 2023, 09:20 Moja recenzja była nagrywana po zakończeniu 1 cyklu. Nie dokończyłem jeszcze dwóch pozostałych, więc nie wypowiadałem się w ogóle na ich temat. O ile też nie rozumiem, jak można siadać do recenzji po zagraniu kilku sesji, o tyle cały 1 cykl daje już na tyle dużo informacji o systemie, że wcale nie uważam, żeby po jego zakończeniu nie można było nakręcić merytorycznego filmu.
Po 20h... to bedzie ile sesji? Dajmy na to 6, to mozna powiedziec, ze sie musnelo system
Jakbym siadl np. do recki Dylematow Krola po tych 6 partiach to bym stwierdzil - hm, hm, gra ma potencjal, calkiem niezle
Tyle, ze kolejne partie uwypuklily wiele problemow gry, a zakonczenie to antypayoff
To samo Etherfields - gdzie gra mimo, ze ma potencjal, z tego co wiem nie ma payoffu historii, wiec takie recenzowani jest troche bez sensu IMHO
Ja się z tym nie zgodze. Gry to przecież przede wszystkim fun a nie opowieść. Jest to całkiem inna sytuacja niż w książce, serialu czy filmie. Jeśli miałbym strzelać ile średnio w losowy tytuł gra zaawansowany gracz to obstawialbym 20-40 godzin i to na przestrzeni X lat. Dlatego jestem zdania , że recenzje powinny być wystawiane po takim czasie. Inaczej kara się długą grę za to, że ma więcej zawartości która przecież jest tak naprawde opcjonalna. Dlatego 10 rozgrywek w eurasa i podobnie w gry kampanijne wydaje mi się optymalne. Nie gramy chyba w Gloomhaven/ATO/7th Continent/TG po to żeby poznać zakończenie a aby spędzić fajnie X godzin? Nie wiem czy kiedykolwiek skończę Etherfields i nie mam z tym problemu. Na ten moment mogę powiedzieć że z grą bawiłem się świetnie i jeśli poprzestane na 30 godzinach to będę i tak czuł się usatysfakcjonowany tak jak po 30 godz naparzania w Puerto Rico do którego też nie zamierzam już wracać.japanczyk pisze: ↑23 maja 2023, 09:39Jakby calosc cyklu tworzy jednak pewne ramy, zarowno w kontekscie spotykanych przeciwnikow, jakiegos rozwoju historii, postaci itpLeviathan pisze: ↑23 maja 2023, 09:20 Moja recenzja była nagrywana po zakończeniu 1 cyklu. Nie dokończyłem jeszcze dwóch pozostałych, więc nie wypowiadałem się w ogóle na ich temat. O ile też nie rozumiem, jak można siadać do recenzji po zagraniu kilku sesji, o tyle cały 1 cykl daje już na tyle dużo informacji o systemie, że wcale nie uważam, żeby po jego zakończeniu nie można było nakręcić merytorycznego filmu.
Po 20h... to bedzie ile sesji? Dajmy na to 6, to mozna powiedziec, ze sie musnelo system
Jakbym siadl np. do recki Dylematow Krola po tych 6 partiach to bym stwierdzil - hm, hm, gra ma potencjal, calkiem niezle
Tyle, ze kolejne partie uwypuklily wiele problemow gry, a zakonczenie to antypayoff
To samo Etherfields - gdzie gra mimo, ze ma potencjal, z tego co wiem nie ma payoffu historii, wiec takie recenzowani jest troche bez sensu IMHO
Nie musisz :pbrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:05 Ja się z tym nie zgodze. Gry to przecież przede wszystkim fun a nie opowieść.
Co?brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:05
Nie gramy chyba w Gloomhaven/ATO/7th Continent/TG po to żeby poznać zakończenie a aby spędzić fajnie X godzin?
brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 Co do przykładu z serialu. To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6? Ta informacja przenosi się w czasie i koryguje zadowolenie z poprzednich sezonów w trakcie oglądania?no nie, i wręcz finał historii zaburza u wielu osób uczciwa ocene poprzednich sezonów.
No jesli w ogole nie bawi to jaki sens grac - w kazdym razie gry kampanijne rozpatrujesz inaczej niz eurasy, czy to gry fabularne czy legacybrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 Dla mnie jednak jest duża różnica między książka a gra planszowa. Jakakolwiek gra planszowa musi mnie bawić i gram tak długo jak czuje, że jest fajnie.
Jesli mialbym oceniac pojedyncze sezony to cozywiscie ze s8 nie psuje mi przyjemnosci z s7brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 Co do przykładu z serialu. To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6? Ta informacja przenosi się w czasie i koryguje zadowolenie z poprzednich sezonów w trakcie oglądania?no nie, i wręcz finał historii zaburza u wielu osób uczciwa ocene poprzednich sezonów.
Główna różnica polega na tym, że ja nie uważam, że gry kampanijne i podobne powinny być oceniane inaczej. Jestem w stanie zignorować tutorial ale jak usiąde już do pełnoprawnej rozgrywki to oczekuje, że gra będzie tak samo dobra w pojedynczej rozgrywce jak euras. W innym wypadku dlaczego miałbym zagrać w taka grę a nie w któryś z ulubionych euro? Skoro już jest tak samo dobra to dlaczego miałbym ja karać za to, że bawiłem się świetnie np 40 godzin a później było już słabiej i porzuciłem skoro eurasa bym nie karał tym,że po 20 rozgrywkach stał się powtarzalny..Najlepszym przykładem jest moje ulubione Ameri - Arkham LCG. Mogę nawet nie czytać fabuły i wciąż będe bawił się świetnie.
Hm, no nie wiem...brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 12:37 ale jak usiąde już do pełnoprawnej rozgrywki to oczekuje, że gra będzie tak samo dobra w pojedynczej rozgrywce jak euras. W innym wypadku dlaczego miałbym zagrać w taka grę a nie w któryś z ulubionych euro?
No tak, ale wtedy nie recenzuj grybrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 12:37 Mogę pograć w jakąś grę open world 20 godz po czym zobaczyć, że za dużo zawartości już się powtarza i odpuścić jednoczesnie przyznając, że fajnie się bawiłem.
Tak.brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6?
W jaki sposób 8 sezon mógł pogorszyć mój fun z oglądania odcinków serialu przed swoją premiera gdy np oglądałem sezon 6 w dniu premiery? O to mi chodzi, że nic nie odbiera tej zabawy która miałem gdy to oglądałem.sliff pisze: ↑23 maja 2023, 13:13Tak.brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6?
Analogicznie można wybaczyć początkowe niedociągniecia jeśli gra prowadzi do satysfakcjonujące finału.
Pandemic legacy zrecenzowany po 1 jednej rozgrywce jest zwyklym nudnym pandemikiem w 2x wyższej cenie
Zauważ, że to może prowadzić do pewnego problemu, który ja znam jako Gambit vs Gloomhaven. Załóżmy, że recenzet grał 300godz w ATO i stwierdzi, że no niestety ATO to jest gra 3/10 bo w godzinach 250-300 byłem na maxa znużony. Co prawda w godzinach 0-150 to była gra 10/10 ale finalnie słabsze niż Szczęki Lwa...
Sure, tylko, ze Gambit ocenia swoja chec do ponownego siascia do gry, wiec hej! po 300h mozna byc znuzonym - po prostu jego system oceny jest z natury wypaczony, bo nie ocenia gry, a to jak chetnie do niej siadziebrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 14:25 Zauważ, że to może prowadzić do pewnego problemu, który ja znam jako Gambit vs Gloomhaven. Załóżmy, że recenzet grał 300godz w ATO i stwierdzi, że no niestety ATO to jest gra 3/10 bo w godzinach 250-300 byłem na maxa znużony. Co prawda w godzinach 0-150 to była gra 10/10 ale finalnie słabsze niż Szczęki Lwa...
Dla Ciebie nie musi miec znaczeniabrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 14:25 Nie ma też znaczenia czy gra pokazała wszystko czy nie bo co z tego, że coś tam może być dalej jak nie dotrę do tego? Może i jak działa euro będziesz wiedział po 3 grach ale jesteś w stanie powiedzieć jaki poziom satysfakcji będziesz miał grając 300 godzin w GWT vs 300 godzin w ATO?
Temat zostal wydzielony, wiec to nie offtopNie chcę robić już więcej off topu więc na tym pozostawię moja opinie ale ja jestem zwyczajnie przeciw temu aby gry obrywaly za to ,że mają dodatkowy content ponad standard rynkowy bo to powinna być wartość dodana, że w Gloomhaven można pograć 80 godzin a nie powod do zjechania gry bo trzeba skończyć gre.