Gra miesiąca - Maj 2023

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: Abizaas »

Cywilizacja Poprzez Wieki, 7 partii - już stały bywalec, jedna z najlepszych gier w jakie grałem

Agricola, 3 partie - po maju robimy sobie przerwę od Agricoli, gra wydaje się bardzo powtarzalna nawet jeśli rozszerzymy wybór kart czy będziemy je draftować

Projekt Gaja, 2 partie - ostatnio chyba mam zmęczenie materiałem przy Gaji, rozegrałem już 90 partii i zaczyna mnie męczyć licytowanie ras po 20-30 punktów z uwagi na brak balansu, zbyt skomplikowane turn zero oraz trochę zbyt niska interakcja w porównaniu do ostatnio ogrywanych tytułów

Bonfire, 2 partie - poleciało na sprzedaż, w mojej opinii nudne i słabe

FCM, 1 partia - najlepiej spędzony czas w całym miesiącu :D

parę innych gierek po 1 partii, ogólnie bardzo słabo w maju z braku czasu

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
feniks_ciapek
Posty: 2279
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1593 times
Been thanked: 926 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: feniks_ciapek »

Zgodnie z moim postanowieniem noworocznym (i nie tylko) w tym miesiącu skupiłem się na ogrywaniu posiadanych gier kampanijnych, chociaż miałem też okazję spróbować - i to z powodzeniem - kilku nowych pozycji. Tak więc w sumie to chyba dobry miesiąc.

Nowości

Łowcy AD 2114 (++) - Tam, gdzie Fallout nie dowiózł, Łowcy dają radę. Owszem, jestem chyba dopiero w 1/4-1/3 kampanii (po jednym restarcie), ale już widzę jak działają poszczególne mechanizmy i ogólne odczucia z grania mam pozytywne. Główne minusy to gigantyczna stołożerność tytułu, obsługa rozgrywki i nie zawsze oczywiste zasady AI. Na plus - nieoczywistość wydarzeń, różne ścieżki głównej fabuły i spore wyzwanie w zasadzie w większości misji.

Stationfall (++) - Ta gra może być rewelacyjną komediodramą, o ile tylko nie myśli się za bardzo o związku mechaniki z tematem (kim ja właściwie gram), bo wtedy cały czar może prysnąć jak bańka mydlana. Mechanicznie rewelacyjna, jeśli chodzi o wygląd to trochę przypomina gry komputerowe z lat 90., ale to akurat specjalnie nie przeszkadza. Problemem jest sterta mikrozasad, utrudniona czytelność i tradycyjnie koszmarna instrukcja. Najlepiej mieć kogoś, kto tę grę dobrze wytłumaczy i poprowadzi i wtedy jest szansa na ostrą jazdę bez trzymanki.

Pierwsze wrażenia

Wayfarers of the South Tigris (+/++) - Po partii zapoznawczej dostrzegam pewien potencjał w tej grze. Zobaczymy, co powie na to druga połówka, bo podejrzewam, że ze względu na charakter ma szansę przypaść jej do gustu bardziej, niż mi. Dla mnie nie przebija Oak, ale mechanicznie jest na tyle podobnie, że może stanowić pewną jego namiastkę.

That Time You Killed Me (+) - Rozegrałem po jednej partii z każdym z dodatkowych modułów i widzę pewien potencjał, aczkolwiek ta gra jest stanowczo za droga jak na to, co oferuje i tandetnie wydana jak na swoją cenę. Nawet po zakupie w promocji uważam, że przepłaciłem. To, czy się utrzyma w kolekcji zależy od tego, czy uda mi się znaleźć kogoś, kto będzie zainteresowany częstszym graniem.

Dodatki

Assassin’s Creed: Roma (++) - W miarę w porządku rozwinięcie podstawowej kampanii. Zagadki nadal ciekawe, chociaż fabuła raczej przewidywalna. Duży plus za to, że dostajemy drugi komplet postaci do grania, które są nieco bardziej złożone, niż te z podstawki.

Assassin’s Creed: Tokyo XXI (+/-) - Słaby, niedokończony dodatek, zmarnowany potencjał. Tylko dla “komplecjonistów”, ogólnie odradzam.

Rewizja

Po zakończaniu podstawowej kampanii i rozegraniu dodatków, wzrosła moja ocena Assassin’s Creed (+++). Więcej pisałem w wątku o grze. Drobne bolączki nie zniknęły, ale w ogólnym rozrachunku nie zmniejszyły radości z gry. Może tylko dodam, że w zasadzie od 2/3 kampanii przestałem używać dużej wieży.

Gra miesiąca

Miałem spory dylemat, czy przyznać ten tytuł ponownie Assassin’s Creed, czy też przekazać go Łowcom. W związku z tym, że pozostał on nierozwiązany, zatem dostają go oba tytuły. Assassin’s Creed za całokształt, a Łowcy za wciągający świat i mechanikę “jeszcze tylko tę jedną drobną rzecz zrobię i już idę spać”.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1669
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 872 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: XLR8 »

Abizaas pisze: 03 cze 2023, 13:16 Cywilizacja Poprzez Wieki, 7 partii - już stały bywalec, jedna z najlepszych gier w jakie grałem

Agricola, 3 partie - po maju robimy sobie przerwę od Agricoli, gra wydaje się bardzo powtarzalna nawet jeśli rozszerzymy wybór kart czy będziemy je draftować

Projekt Gaja, 2 partie - ostatnio chyba mam zmęczenie materiałem przy Gaji, rozegrałem już 90 partii i zaczyna mnie męczyć licytowanie ras po 20-30 punktów z uwagi na brak balansu, zbyt skomplikowane turn zero oraz trochę zbyt niska interakcja w porównaniu do ostatnio ogrywanych tytułów

Bonfire, 2 partie - poleciało na sprzedaż, w mojej opinii nudne i słabe

FCM, 1 partia - najlepiej spędzony czas w całym miesiącu :D

parę innych gierek po 1 partii, ogólnie bardzo słabo w maju z braku czasu
U mnie było dokładnie to samo. :D
TTA <3
Agricola się ograła, bo mimo kart ciągle robiło się to samo.
Gaja tez, ale na szczęście pobrałem pakiety nowych ras i <3
Bonfire lipa
FCM super, ale nie dla naszej ekipy
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3347
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1031 times
Been thanked: 1985 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: Ardel12 »

Maj był miesiącem dobrym, ale nie genialnym. 31 partii w 17 tyytułów.
Spoiler:
NOWOŚCI
1822: The Railways of Great Britain(8/10) - ale to była partyjka. 5h gry i jeszcze nam z 2h brakło by ją dokończyć i wyłonić definitywnego zwyciężce(granie na tygodniu od 19 nie było dobrym pomysłem :D). Gra pomimo wielu dodatkowych zasad względem 1830 bardzo szybko wchodzi do głowy i można zacząć kombinować, choć czy dobrze to już inna para kaloszy. Mapa jest ogromna, liczba spółek do otwarcia przytłacza, ale system ich łączenia oraz dojazdu do ich destynacji mnie napędzał do myślenia i walczenia o konkretne spółki. Na pewno chcę zagrać znowu, tym razem jednak mając w zanadrzu te 7h by spokojnie ją skończyć.

1848: Australia(7/10) - ta część nie powaliła mnie na kolana. Fajny twist z bankiem, strefami oraz zaliczaniem miejscówek K(im więcej tym większy bonus), jednakże partia była dość stonowana. Każdy sobie rzepkę skrobał i mi brakowało walki na noże. Zbyt miło :D mam nadzieję, że gra pokaże pazur w kolejnych partiach, gdyż mojej ekipie podpasowała bardziej.

Brass: Birmingham(6/10) - tak, pierwszy raz zagrałem w tego Brassa(grałem w L wcześniej). No mnie nie porwało. Jest ok, karty potrafiły mnie irytować, ale też wymuszają zmianę strategii jak i wymyślenie co w całej rundzie chcemy zrobić. Średnia półka, rozumiem co się graczom podoba, nie rozumiem pozycji na BGG, ale dawno ten plebiscyt popularności przestał mieć większy sens(komercjalizacja hobby).

Decktective: Nightmare in the Mirror (5/10) - seria nie przejdzie u mnie do wyższej oceny. Kolejne sprawy są poprawne. Można chwilę pomyśleć, ale nigdy te zagadki nie wzbijają się na wysoki poziom, więc jest relatywnie prosto(albo max albo 9/10 pz). Tutaj mamy porwanie i jako policjanci próbujemy dociec gdzie jest ofiara. Niestety całość jest mocno przewidywalna i choć próbowałem wysnuć ciekawszą, to gra szybko sprowadza na ziemię, że tam nic więcej nie ma i przyziemne rozwiązanie jest dobre.

Decktective: The Gaze of the Ghost(5/10) - tutaj z kolei gra bardzo szybko odkrywa co się dzieje i już w połowie nasze przypuszczenia były prawidłowe. Raczej na tej części moja przygoda z tą serią się skończy, bo niestety, ale nic ciekawego nie potrafią zaoferować.

Exit: The Game – The Sinister Mansion(8/10) - uwielbiam serię EXIT. Ta część była bardzo dobra. Jedyny problem jaki mam zawsze to przełamanie się na rozpoczęcie niszczenia elementów z gry. Zawsze staram się rozwiązać zagadki bez tego aż dochodzę do ściany i biorę podpowiedź mówiącą NISZCZ! Świetne zagadki, za każdym razem jakaś ciekawa, która wykorzystuje sporo elementów i nigdy rozwiązania nie są do wyciągnięcia z pupki. Powoli kończę obecną serię i czekam na kolejne.

The King Is Dead: Second Edition(7/10) - oczekiwań miałem zero, bo jak słyszę AC, przepychanki kosteczek między graczami to od razu odpuszczam. Nie mój typ. A tutaj na prawdę zaskoczyło. Partia jest szybka. Opcji niewiele, ale możliwości naprawdę sporo jak na te kilka kart i mikrą mapę. Z chęcią zagram w to ponownie by sprawdzić jakie jeszcze zagrywki są dostępne(wiem, że wiele do odkrycia tam raczej nie ma, ale w tak małym pudełku jest akurat).

Narcos: The Board Game(7/10) - gry z typu hidden movement są dla mnie wyłacznie 2os i taką też partię tutaj rozegrałem. Grając jako gliny musiałem odszukać kolegę Escobara i jakże to było ciekawe. Limitowani możliwych akcji dostępnymi polami a ich moc losowymi kartami działa świetnie. Trzeba być elastycznym w tym co chcemy wykonać, by słaby dociąg nam nie rozwalił całej ery. Pablo z kolei dostaje swoje cele i próbuje je realizować przy tym nie dając się ukryć. Nie doceniłem w partii opcji blokowania i przeciwnik pięknie mnie odciął od lotnisk. Niestety w pierwszej erze kolega dał beznadziejną odpowiedź względem odległości, gdyż wskazywała dokładnie jedno pole xD A w drugim miałem szansę 2/4, że trafię co się udało i wygrałem przy drugim strzale :D Ogólnie z chęcią zagram kolejny raz, ale w porównaniu do MGMT to wypada gorzej.

Race for the Galaxy(8/10) - grałem w to wiele lat temu, więc zaliczę jako nowość, bo nic nie pamiętałem przed partią prócz podobieństw do lubianego rolla. Gra w sumie ogromnie zyskuje za czas rozgrywki, który jest bardzo króciutki. Szybki rozwój, dopasowanie pod to co wychodzi i raz dwa zanim poczuję, że urosłem to gra się kończy. Na pewno zagram ponownie, bo dla mnie to wręcz filler. Jedyny minusik to za grafikę i ikonografię, która mi nie przypadła zbytnio do gustu. Przydałoby się odświeżenie.

Azul Kryształowa Mazaika(7/10) - azula bardzo lubię, więc przy promce w PYLu w końcu się skusiłem na dodatek. Nowe plansze na plus, wymagają innego podejścia, wiele nie zmieniają w zasadach, ale otwierają nowe opcje. Dobry dodatek, gdyby nie te plastikowe badziewne nakładki na plansze. W ogóle mi nie leżą. Całość lata nad planszetką. Całość faktycznie trzyma się w miejscu, ale jest też mniej stabilna przy dokładaniu kamieni. Raczej używać więcej nie zamierzam.

POWROTY
Food Chain Magnate(9/10) - bardzo lubię FCM i gram jak tylko jest okazja, ale niestety partie, w których nowy gracz ustawia komuś zwycięstwo mnie po prostu irytują. Taka specyfika Splottera i muszę nauczyć się z tym żyć, bo lubię wciągać nowe osoby w ten świat. Znacząco lepiej mi idzie granie z samymi nowymi graczami, bo wtedy nie mam ciśnienia na zwycięstwo a pokazanie różnych zagrywek(by obalić teorie o tym jak to jedna strategia jest lepsza od drugiej) sprawia mi frajdę. W końcu trafiła się partia gdzie poczta potrafiła dojść do więcej niż 2 domków i robiła u nas furorę. Gra dalej potrafi mnie zaskoczyć, tak samo niektóre zagrywki graczy, więc dalej topka.

Glen More II: Chronicles(8/10) - wracam do tej gry tak rzadko, że zawsze kończy się na bazowej grze bez kronik(dotychczas sprawdziłem z 3). Mimo to bawię się za każdym razem bardzo dobrze i walka z przeciwnikiem jest ciekawa. Za każdym razem też modyfikuję swoją strategię i idę w trochę inne surowce. Gra na prawdę dobrze działa i jak dla mnie mogłaby wyciąć Carcassonne.

Roads & Boats(9/10) - gra zyskuje w moich oczach z każdą partią. Robi się płynniejsza acz niektóre rundy dalej powodują palenie zwojów. Świetne jest w niej to, że poziom interakcji ustalają sami gracze swoimi akcjami. Gra może z totalnie solowej przerodzić się w totalną wojnę na wyniszczenie lub kontrolę. Każda mapa daje inne opcje. Czuć sandboxowość. A największe dla mnie pytanie, to kiedy odpalić dodatek, który wprowadza tyle dobra, że zapewne wywraca wszystkie wyuczone schematy i opcje. Jakby poprawić szatę graficzną i wykonanie to dałbym 10/10.

Wciąż grane
Vagrantsong(8/10) - zostały mi z 3 pojedynki i zamykam kampanię. Gra ciągle jest wymagająca. Przeciwnicy wymagają innego podejścia a dzięki rytuałom trzeba zmienić taktykę. Na prawdę gra błyszczy w wielu elementach. Jedyny minus jaki mogę rzucić to brak zbalansowania poziomu trudności pomiędzy 3 mini kampaniami. Na samym początku możemy wybrać jedną z nich i po przejściu wybierzemy kolejną z pozostałych dwóch itd. Niestety tutaj w moim odczuciu jedna z nich jest znacząco trudniejsza i jakbym wybrał ją na początku to by gra wytarła mną podłogę(i tak to zrobiła, ale tylko w części misji). Gra wyjdzie po polsku i jeśli cena utrzyma się na tych 250zł to ja bym polecał każdemu z miejsca zakupić.

Hoplomachus: Remastered(5/10) - ograłem większosć trybów i gra totalnie w żadnym aspekcie mnie nie porwała. Doceniam wykonanie i pomysł, ale dla mnie jest ona za lekka. Nie pali zwojów, a misje solo są banalne. Więcej rozpisałem się w wątku z grą. Gra poleciała na sprzedaż.

Hoplomachus: Victorum(6/10) - to miała być próba sprawdzenia czy gra strikte solo znajdzie miejsce na stałe w mej kolekcji i niestety tutaj nie wyszło. Gra jest dla mnie za prosta, nie jest banalna, rzuca pewne wyzwanie, ale sporo zależy od losowości, która mnie po prostu irytowała. Nie podoba mi się również żałosny wpływ głównego wroga(Sciona) na przebieg kampanii. W TMB dany wróg sporo potrafi namieszać, tak jednostkami jakie spotkamy na swej drodze jak i swoimi wydarzeniami. Tutaj mi tego zabrakło. Gra poleciała na sprzedaż.

POWRÓT MIESIĄCA: Roads & Boats
NOWOŚĆ MIESIĄCA: 1822
GRA MIESIĄCA: Vagrantsong

Na czerwiec planuję pograć wiecej w splottery i paxy(co już się udaje), skończyć kampanię Vagrantsong i odpalić kolejną kobyłę(miało być ATO, ale przez 2 tyg urlopu za miesiąc z hakiem żona stwierdziła, że nie chce wybijać się z rytmu, a jak wiecie my ciśniemy kampanie po kilka partii na tydzień, więc muszę znaleźć coś krótszego, chyba padnie na Uśpionych Bogów przez piękną pogodę za oknem).
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 996
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 56 times
Been thanked: 47 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: charlie »

Maj 2023 zaliczam do średnio udanych. Mało nowości i mało ogrywania tytułów, które zalegają na półce, ale już teraz wiem, że w czerwcu będzie lepiej. Ogółem 51 partii w 16 tytułów, w tym 2 nowości. 9 partii online.

Nowości: 7 Słów x2, Aeon's End x9.
Powroty: Splendor x2, Fasolki x2, Szachy x3.
Stałe tytuły: Dobry Rok x2, Nanaki x2, Sushi Go! Party! x2, Zakazana Wyspa x3, Draftozaur x2, Potwory w Tokio x2, Mały Książę: Stwórz mi planetę x2, Zombie Kidz: Ewolucja x3, Legends of Hellas x9, Śpiące Królewny x4, Paszczaki x2.
Najwięcej Partii: Aeon's End(9), Legends of Hellas(9).
Powrót miesiąca: Wychodzi na to, że Fasolki.
Chwiler miesiąca: Zakazana Wyspa.
Nowość miesiąca: Aeon's End - wcześniej poznałem Aeon's End: Legacy, więc wiedziałem czego mniej więcej się spodziewać, ale i tak super. Zwłaszcza, że siadła w gronie hejterów kooperacji :D Na razie grana podstawka, dodatki już czekają.
7 Słów też na plus, kolejna imprezówka dla większego grona, na pewno jeszcze wiele razy pogram.
Gra miesiąca: Aeon's End.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2023, 08:51 przez charlie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sirius_Black
Posty: 134
Rejestracja: 17 sty 2016, 13:29
Has thanked: 219 times
Been thanked: 142 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: Sirius_Black »

Maj był u mnie najsłabszym miesiącem odkąd notuję rozgrywki. Jedynie trzy rozegrane partie na żywo. Inis, Tyrants of the Underdark i Władcy Ziemi. Pocieszam się tym, że chociaż tytuły zacne :wink:
Na pocieszenie kilka partii online w 18stki i Pax Pamir 2ed.
staszek
Posty: 3541
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 24 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: staszek »

Bardzo krótko ode mnie.
Gram właściwie tylko po sieci na boardgamearena.
Po 12 latach zagrałem w 7 cudów świata , kiedyś( wtedy po 3 grach) 5/10 ( wtedy było to bardzo słabo, bo raczej wysoko oceniałem gry) , teraz 7/10( a to bardzo dobrze, bo teraz ma zdecydowanie niższą średnią) .
Ponad 200 gier w sieci, więc u mnie absolutny rekord. Wciąż mam ogromny rozrzut punktowy ( od 30tu kilku do 70ciu kilku) i właściwie nie wiem jak grać, ale to chyba tylko dobrze świadczy o grze( a może gorzej o mnie :) )
Gra miesiąca i właściwie nowość 7 Cudów Świata
wajwa
Posty: 2222
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 245 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: wajwa »

Sirius_Black pisze: 04 cze 2023, 12:56 Maj był u mnie najsłabszym miesiącem odkąd notuję rozgrywki. Jedynie trzy rozegrane partie na żywo.
To i tak mnie pobiłeś o jedną partię w tym miesiącu :lol:
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 763
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 666 times
Been thanked: 779 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: anitroche »

U mnie kolejny słaby miesiąc i chyba niestety już tak będzie przez dłuższy czas :(.

NOWOŚCI:

Shards of Infinity (+++) - podchodziłam ostrożnie, jako że Hero Realms bardzo mi nie podeszli, więc, co by nie tracić kasy na tę grę, załatwiłam sobie egzemplarz recenzencki od Portalu. Okazało się, że gra bardzo się spodobała. Twisty mechaniczne naprawiły prawie wszystkie bolączki Hero Realms i gra ma też w polskiej wersji od razu tryb solo, co dla mnie zawsze jest plusem. Więcej się rozpisałam w wątku o grze. W każdym razie u mnie póki co mocne 8/10.

Darwin's Journey (+++) - od razu powiem, że moje doświadczenia z grą są jedynie z rozgrywek solo i mi się gra bardzo podoba i pozwolę sobie się odnieść do wpisu mat_eyo parę pozycji wyżej. To czy pieniądze będą problemem mam wrażenie mocno zależy od tego, jakie kafle "listów" i pól specjalnych i jakie karty członków załogi nam się wylosują. W proponowanym pierwszym rozłożeniu komponentów (w instrukcji opisany mamy wariant dla pierwszej rozgrywki, gdzie jest dokładnie powiedziane, z jakich kart i kafli mamy korzystać i tym samym ich nie losujemy) mi kasy nie brakowało w ogóle, widać tak to wymyślone jest na pierwszą grę, jednak już przy losowych rozłożeniach, najczęściej nie miałam za bardzo skąd kasy pozyskać poza muzeum, a tam no cóż nie zawsze zdążymy przed innymi graczami umieścić eksponat i kicha - nic nie dostaniemy. W solo boty jako jeden ze swoich głównych celów mają przeszkadzać nam umieszczać eksponaty w muzeum i ja już miałam dwie gry, gdzie niestety, ale bot praktycznie przez całą grę wrzucał rzeczy do muzeum przede mną (niebieski bot ma chodzenie po wyspach jako priorytetową akcję i z pierwszej wyspy zbiera okazy bardzo szybko). Choć wkurzało, to za to, tak jak wcześniej myślałam podobnie do mat_eyo, że trzeba iść w tor muzeum, żeby tam nastukać punktów, tak w tych rozgrywkach, no nie miałam jak się po tym torze poruszać za bardzo i o dziwo przegrałam z botem tylko kilkunastoma punktami, co daje mi przesłanki myśleć, że jednak da się wygrać olewając muzeum i szukając punktów, gdzie indziej, bo widzę, że sama mogłam parę akcji wykonać lepiej i tym samym podbić wynik o te kilkanaście punktów brakujących, jednak zdecydowanie pójście w tor muzeum jest najłatwiejszą strategią. No ale jak mówię ja mam tylko doświadczenia z tą grą w wersji solo, więc może z innymi graczami, rzeczywiście inaczej to wygląda. Jeśli chodzi o to, że nasze meeple stają się wyspecjalizowane w danych dziedzinach i przez to nie każdego możemy użyć na każdym polu mi się podoba, bo dodaje dodatkowej rozkminy do worker placementu, który ogólnie jest zwykle banalną mechaniką, a tutaj nie dość, że trzeba planować gdzie pójść i w jakiej kolejności to jeszcze trzeba wykombinować jakim meeplem i jak tego meepla w czasie gry rozwinąć, żeby móc robić lepsze akcje. Dla mnie to akurat na plus :). Początkowo był zachwyt tą grą, obecnie ten zachwyt lekko opadł, ale i tak wciąż to mocne 8/10.

1998 ISS (++) - kupione po jedynie usłyszeniu ogólnych informacji o grze - w sumie wiedziałam tylko, że to worker placement o budowaniu stacji ISS, gdzie część akcji jest do wykonania na Ziemi, a część na ISS i musimy zarządzać swoimi meeplami, żeby mieć ich w odpowiednim momencie na orbicie lub na planecie, coś na styl On Mars, ale w dużo prostszym mechanicznie opakowaniu. Kupiłam i się spodobało. Z On Mars nie mogę powiedzieć, że ma coś wspólnego :D, bo to wysyłanie meeple wygląda zupełnie inaczej w obu grach, ale mimo tego mechanika 1998 ISS mi się podoba, a zwłaszcza worker placmenet połączony z... area majority :D. Kostki (bo jak się okazuje to one są naszymi workerami, a nie meeple astronautów) wysyłamy na pola akcji na Ziemi lub w kosmosie, po czym te kostki przesuwamy na dołączoną do pola akcji kartę elementu ISS do zbudowania. Od tego ile kostek mamy na tych kartach zależy jaki element statku zostanie zbudowany, a to często jest nam niezbędne do wykonania ukrytego celu na ręce, więc czasem bardziej opłaca nam się wykonać akcję "gorsza", ale dokładającą kostki na odpowiednią kartę niż akcję teoretycznie dającą nam więcej w danej chwili, ale powiązaną z kartą, na której nam nie zależy. Bardzo podoba mi się ten pomysł :). Póki co 7/10, ale jeszcze za mało grałam, żeby mieć pewność, że taka ocena pozostanie.

Sagani (+) - gra bardzo podobna do Novej Luny, w którą nie miałam okazji zagrać, ale wybór kafli w Sagani bardziej mnie interesował, więc postawiłam na kupno tejże. Ogólnie przyjemny abstrakt, ale jakoś nie złapał za serce na tyle, żeby zostawić w kolekcji, więc poleci na sprzedaż. Nie dlatego, że gra jest zła, tylko dlatego że zupełnie nie w moim stylu. Ochoty na próbowanie Novej Luny też brak w związku z tym.


POWROTY, O KTÓRYCH JUŻ PISAŁAM W POPRZEDNICH MIESIĄCACH I ZDANIA O NICH NIE ZMIENIŁAM:
Black Sonata, Hostage Negotiator, Imperium: Legends, Village Rails


GRA MIESIĄCA: Już miałam pisać, że Shards of Infinity, ale jednak moje serduszko najmocniej kocha mechanikę worker placement, więc tytuł gry miesiąca wędruje do Darwin's Journey, choć cieniem kładzie się tutaj fakt, że zachwyt grą opadł już po zaledwie kilku partiach i mam nadzieję, że już bardziej nie opadnie, no ale czas pokaże.

ROZCZAROWANIE MIESIĄCA: Nie kupienie Tiletum, jak było w dobrej promce w Empiku. Czytam tu tyle zachwytów, że teraz pluję sobie w brodę, że nie skusiłam się na zakup. Więc rozczarowana jestem po prostu sobą ;).
Ostatnio zmieniony 07 cze 2023, 14:11 przez anitroche, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 991
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 990 times
Been thanked: 433 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: KurikDeVolay »

Miesiąc planszowo tragiczny, ale obfitował w inne wrażenia. Czasem trzeba zająć się innymi sprawami.
Spór o Bór - Wow, jakie to jest ładne! Jakie to jest dobre! Spędzimy razem mnóóóóstwo partii

Małolata poczuła wiosnę. Rower, hulajnoga, zjeżdżalnia, i pierdylion gadżetów do zabawy w ogrodzie. To nic, nie będziemy do niczego zmuszać. To by spowodowało tylko odwrotny skutek. Graliśmy czasem w jakiś opisywany w poprzednich miesiącach tytuł, ale nie ma co się zanadto produkować.
7 Cudów Pojedynek - Chciałem pokazać małej coś nowego. Grała w drużynie z mamą. dopasowywała symbole, wybierała ładne obrazki. Nie było źle. Może po 6-7 urodzinach pogramy poważniej.
Carcassonne - To wytrawny gracz. I została już tylko niechęć do rozstawania się, choćby chwilowym, z ostatnim meepelkiem.

W kolejnym odcinku, który będzie ciut opóźniony przez urlop, akapit gier paragrafowych z małolatą. I relacja z upragnionego urlopu W końcu pogram z rodzeństwem...
Awatar użytkownika
Snaki
Posty: 79
Rejestracja: 03 kwie 2018, 09:33
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 53 times
Been thanked: 28 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: Snaki »

Z pamięci myślałem że Maj wypadł gorzej a nie ma tragedii :D 31 partie w 22 gry w tym 8 nowych

Nowości
  • Ziemia - W przyjemny sposób łączy zalety 3 gier za którymi nie przepadam - wingspan, ekspedycja ares i everdell robiąc z tego ciekawy engine builder który dzięki ograniczeniom siatki nie rozwija się w nieskończoność. Praktycznie zerowy downtime dzięki akcjom drugiego rzędu i duże zaangażowanie.
  • Kroniki Zbrodni 2400 - W serii dałbym drugie miejsce zaraz za 1900. Dodatkowe opcje, większy nacisk na dedukcję oraz wykonywanie konkretnych akcji na duży plus. Sam klimat wypada gorzej niż oczekiwałem.
  • Stationfall - Instrukcja jeden wielki dramat, rozgrywka(-i, jedną pomineliśmy bo to już by było całkiem bez sensu) instruktażowa mocno zepsuła odbiór i pierwsze wrażenia jednak dostrzegam w tym duży potencjał i bardzo chętnie usiądę do tego poprawnie, niecierpliwie czekam :D
  • Bestia - Po jednej rozgrywce na 4 osoby: pomysł na grę i mechanika ciekawa, chętnie bym zagrał jeszcze raz JEDNAK balans jest całkowicie przesunięty w stronę bestii. Mnóstwo ułatwień które ostatecznie wprowadzają dużo pewnych strategii. Bestia nie musi się odsłaniać, może praktycznie ignorować przeciwników próbując spełnic cel i ma dużo więcej akcji w rundzie. Gra wymaga homerulowania żeby działała.
  • Brian Boru - W teorii wydawało się dobre - blef, przechytrzenie przeciwników, zagrywanie wartości w ciemno. Niestety w praktyce było już dużo gorzej. Dużo zmiennych wprowadziło spory chaos i przestało się myśleć nad samymi wartościami i gra została sprowadzona do tego czy chcemy zagrać górną akcję czy dolną. Cała rozgrywka obyła się bez większych emocji. Na szczęście gra nie trwa długo i dobrze się nada na fillerek. Bardzo dobra jakość wykonania
  • Piątka - 3 minuty siedzenia w ciszy i znaleźć 10 skojarzeń tylko po to żeby je później przeczytać. Brak emocji jak i interakcji jakie gry imprezowe powinny oferować.
  • Mechs vs Minions - Póki co sam tutorial. Podoba mi się koncept, programowanie akcji zawsze spoko. Zapowiada się bardzo dobrze + świetna jakoś wykonania, top.
  • Pionierzy - Krótka i przyjemna gierka. Mini kaskadia. sprytnie wykorzystane karty. Warta polecenia gierka z kategori 10-minutówek
Pozostałe
MikroMarko x5, Keep the Heroes Out x3, Turbo x2, Barrage, Eclipse, Tyrants of the Underdard, Dead by Daylight, Bloodborne, Troyes, Root, Szalone Zegarki, The Binding of Isaac, Cywilizacja Poprzez Wieki, Galaxy Trucker

Top Miesiąca
1. Ziemia
2. Stationfall
3. Mechs vs Minions

Rozczarowanie Miesiąca
Bestia
Awatar użytkownika
emoprzemoc
Posty: 85
Rejestracja: 19 sty 2020, 20:53
Lokalizacja: Katowice LGT
Has thanked: 723 times
Been thanked: 207 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: emoprzemoc »

Co to był za miesiąc! W zeszłym roku najsłabszy miesiąc w graniu, w tym roku - póki co najlepszy. Siadło aż 91 partii, i wcale nie ma w tym zbyt wielu popierdółek w pojedynkę, jak przykładowo w marcu, bo solo zagrałem 6 razy, a połowa z tego to były konkret tytuły z półki wstydu. Właśnie, tytuły. Tych było 24, czyli całkiem sporo, a wśród nich 4 pełne nowości, choć dwie z nich traktuję raczej tylko jako pierwsze wrażenia, bo są to te właśnie tytuły z półki wstydu, w które póki co z żywym człowiekiem jeszcze nie zagrałem, choć mam nadzieję, że w czerwcu się to nieco zmieni. Do tego jeszcze 2x0,5 świeżości, czyli dodatki, jeden całkiem cieplutki, premierowy, a jeden swoje na półce odleżał.
Spoiler:
Topka miesiąca:
1. Dorfromantik.
Spoiler:
2. Kartografowie (seria).
Spoiler:
3. Uśpieni Bogowie.
Spoiler:
4. Ziemia.
Spoiler:
5. Akropolis.
Spoiler:
Nowości pozatopkowe:
a) Pierwsze wrażenia solo:
- Glen More II: Chronicles.
Spoiler:
- Agricola.
Spoiler:
b) Pełnoprawne rozgrywki:
- The Binding of Isaac: Four Souls - Requiem.
Spoiler:
- Moje Miasto - gra kościana.
Spoiler:
Powroty, wielkie, mniejsze i przedsprzedażowe:
- Bliżej i Dalej.
Spoiler:
- Łąka.
Spoiler:
- 7 Cudów Świata: Pojedynek.
Spoiler:
- Point Salad.
Spoiler:
- Fort.
Spoiler:
Honorowe wzmianki:
- Messina 1347.
Spoiler:
- Półeczka.
Spoiler:
- Zaginiona Wyspa Arnak.
Spoiler:
Stali bywalcy:
Spoiler:
Plany czerwcowe:
Spoiler:
Awatar użytkownika
Poochacz
Posty: 248
Rejestracja: 16 maja 2014, 17:27
Has thanked: 13 times
Been thanked: 64 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: Poochacz »

+++ hit, nie można się oderwać od stołu
++ dobra gra, chętnie zasugeruję innym graczom
+ ujdzie w tłoku, można od czasu do czasu zagrać
- nie przekonuje, nie ma w niej nic co specjalnie przykułoby moją uwagę
-- słaba gra, nie chcę w nią grać
--- gniot, kasztan kompletny

Nowości:

Suburbia (+) - prosty citybuilding z zależnościami. Fajny, miło było pograć, dobrze się to wszystko zazębia ale nie wytrzymało konkurencji.

Ekosystem (++) - karcianka polegająca na zbudowaniu jak najkorzystniejszego ekosystemu z kart które dostajemy w drafcie. Jak za cenę 40 zł bardzo dobry zakup.

Agricola (++) - nie mieliśmy okazji w to zagrać a okazało się że warto. Innym przeszkadza karmienie rodziny, dla nas to bardzo dobry element urealniający rozgrywkę - jesz to masz siłę pracować, nie jesz to zasilasz zasoby miejscowego cmentarza. Nigdy jednak nie zabrakło nam jedzenia. Dokupiłem jeszcze dwie talie, Torfowisko to już wydawało się za dużo.

Posiadłość Szaleństwa 2 edycja (+++) - szukałem jakiegoś nowego ameri ale stwierdziłem że może bezpieczniej wrócić do tego w co kiedyś się grało. Nie żałuję - klimat się z tych kafli wylewa, nie wiesz co jest za drzwiami, nie wiesz nawet czy chcesz je otworzyć. Do tego masa nowych scenariuszy w Valkyrie.

Kupcy i Korsarze (++) - gra chodzi w takich cenach że normalnie bym nie kupił ale po sprzedaży Talismana budżet na planszówki rozrósł się na tyle że mogłem sobie poluzować kaganiec. Chyba najlepszy sandbox na planszy zwłaszcza że niegdyś namiętnie kursowałem po Karaibach w Sid Meier's Pirates na Amidze 500.

Stali bywalcy:

Turbo (++) - musimy zrobić nieco przerwy bo mieliśmy taki hype po zakupie że graliśmy codziennie i trochę już się przejadło. Wciąż jednak daje masę frajdy.

Viticulture (++) - wyciskamy z podstawki ile się da. Karty Gości znakomicie uzupełniają samą produkcję wina która na dłuższą metę bez wspomagania mogłaby okazać się sucha.

Cthulhu: Death May Die (++) - zagraliśmy 5 scenariusz z podstawki gdzie ratowaliśmy Marshów i Allenów z rąk potworów. Klimatycznie chyba najlepszy jak dotąd.

Horror w Arkham LCG (+++) - skończyliśmy kampanię Noc Fanatyka. Lani niemiłosiernie w ostatnim scenariuszu postawiliśmy w końcu na inną drogę i przeszliśmy go za pierwszym razem. Ale uparliśmy się żeby to przejść i były momenty że talia potrzebna do rozgrywki leżała na wierzchu i jak tylko mieliśmy chwilę to rozkładaliśmy karty.

Stwory z obory (++) - po zakupieniu Bestiarium Pauperum ograliśmy nowe karty i musieliśmy zrobić selekcję. Niektóre ze świń odłożyliśmy do pudełka bo przy mechanice "zabierz do talii świnię którą wyłożył Ci przeciwnik" wędrowały one w tę i z powrotem co było nieco bez sensu. W dalszym ciągu jednak bawi a w dwie osoby gra się szybko.

Everdell (-) - gra zaczęła już nas nudzić. Poznaliśmy już ją wzdłuż i wszerz a kierunek w jakim podążały dodatki nam nie odpowiadał. Zatem zwolniła miejsce na półce.

Star Wars: The Deckbuilding Game (+) - w maju dała nam ta karcianka do wiwatu. Bardzo widoczny był efekt kuli śnieżnej. Jeśli na początku nie dostaniesz na rynku kart swojej frakcji lub same słabe to w zasadzie przegrałeś bo już jesteś jedną bazę do tyłu.


O miano gry miesiąca łeb w łeb walczyły HwA LCG i Posiadłość która wróciła w wielkim stylu. Jednak determinacja z jaką podchodziliśmy do przerwania rytuału w lasach Arkham zdecydowała o najwyższym miejscu podium dla Horroru w Arkham LCG. Drugie miejsce dla Posiadłości Szaleństwa 2 ed., trzecie dla Kupców i Korsarzy.


Jakiegoś kasztana miesiąca tym razem nie było, tytuł najsłabszej gry miesiąca dostanie zatem Everdell który nie wytrzymał próby czasu.
Awatar użytkownika
kastration
Posty: 1218
Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
Lokalizacja: Kalisz
Has thanked: 108 times
Been thanked: 430 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: kastration »

1. miejsce, 10 pkt i tytuł Gry Miesiąca wędruje do Dominant Species. Rozgrywki 4-, 3- i 2-osobowe. Miałem grę od dawna (spolszczone karty de facto), więc hype przy okazji tłumaczenia ominął mnie kompletnie. Ochota przyszła jakby spontanicznie (tzw. faza) i cóż tu dodać, wleciały rozgrywki ciągiem. Znakomity tytuł z negatywną interakcją, choć wymagający w miarę ogranych graczy, żeby gra była przede wszystkim wyrównana i każdy pilnował tzw. stożków. Inaczej ryzyko, że pójdzie to w stronę kingmakingu lub dużych różnic punktowych. Coś jest jednak w tym tytule, że mógłbym zasiąść na zawołanie. Tytuł miażdży konkurencję w maju.

2. miejsce i 5 pkt otrzymują Pola Arle. Wreszcie udało się zostać hodowcą pokaźnego stada, będąc jednocześnie słabo wyposażonym w różnego rodzaju narzędzia. Obowiązkowo też zestaw pojazdów i łódka dla zwiększenia elastyczności. Świetnie się w to gra przede wszystkim 2-osobowo (przy dodatku można grać w 3), nie musząc pilnować tych dziwnych zmian kolejności. Nie jest to może Uwe nr 1, ale czy nr 2 to już bym mógł się zastanowić.

3. miejsce i 3 pkt dla Terraformacji Marsa. Powrót po kilku latach. Gra mimo że nieco się zestarzała, używając żargonowego tonu, to jednak sprawiła nam zaskakującą przyjemność, na tyle, że postanowiliśmy zagrać 2 partie w 2 dni. Poszukiwanie synergii między korporacją i otrzymanymi kartami, a przy tym zaskakujące odświeżenie dodatku Kolonie, zwiększającego elastyczność i dającego niekiedy ten ostatni złoty ruch przy nadmiarze gotówki, energii czy tytanu. Gra obowiązkowo z draftem. Nic tu nie męczyło, ani nie sprawiało, że gracz mógł czuć się niesprawiedliwie z powodu dociągu kart.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
DeZet
Posty: 53
Rejestracja: 28 paź 2019, 12:02
Has thanked: 88 times
Been thanked: 9 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: DeZet »

Poochacz pisze: 10 cze 2023, 09:11
Suburbia (+) - prosty citybuilding z zależnościami. Fajny, miło było pograć, dobrze się to wszystko zazębia ale nie wytrzymało konkurencji.

Cześć 🙂 Z ciekawości jaką masz konkurencje dla Suburbii? Bardzo lubie ta gre ale zawsze chętnie spróbuję cos nowego w tej kategorii.
Awatar użytkownika
Pawiszon15
Posty: 36
Rejestracja: 08 kwie 2017, 08:35
Has thanked: 17 times
Been thanked: 4 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: Pawiszon15 »

Przez maj zagraliśmy w 6 różnych gier. W ocenie gier korzystam ze skali BGG.

Dune: Imperium + dodatek Potęga IX
Diuna nie zawodzi w ciągu dalszym. Bardzo podoba mi się to, że oferuje bardzo różnorodne sposoby grania. W ostatniej grze wygrał gracz, który stosunkowo mało skupiał się na konfliktach militarnych, jednak dzięki kartom intryg wygrał jeden, który zapewnił mu dodatkowy punkt zwycięstwa. Razem ze współgraczami stwierdziliśmy, że znacznie bardziej satysfakcjonujący jest tryb epicki na 12 punktów i teraz tylko właściwie w niego gramy.
Ocena: 9/10

Tsukuyumi: Full Moon Down
Bardzo chciałem polubić tę grę. Jej założenia brzmiały dla mnie jakby to była ciągła nawalanka pomiędzy asymetrycznymi frakcjami. W moim odczuciu może i dostaliśmy asymetryczny frakcje, ale zamiast się Nimi bić bez przerwy, to była to gra w optymalizacje liczby ataków i zajmowanie pustych pól. Zasadniczo miałem wrażenie, że przy tak dużej mapie nie było aż tak często powodu do bezpośredniej wali z innymi graczami. Mam wrażenie, że duża wina leży po stronie tego jak są zaprojektowane mapy w scenariuszach. Oprócz tego gra nie jest zbyt czytelna kiedy jest dużo jednostek na mapie i bardzo łatwo, którąś przeoczyć. Niestety gra wyleciała z kolekcji po 4 grze.
Ocena: 5/10

Black Rose Wars
Bitwa magów nie brzmi zbyt innowacyjnie ani oryginalnie, jednak pomimo tego bardzo mi i współgraczom się spodobała .Ludzie co prawda trochę narzekają, że jest duży rozrzut trudności pomiędzy zadaniami, ale wszyscy za każdym razem bawią się bardzo dobrze. Ja jedynie ubolewam nad tym, że gra zazwyczaj trwa na tyle krótko, że aspekt budowania talii za bardzo nie istnieje. Trzeba znacznie bardziej oceniać czego w danym momencie się potrzebuje i na podstawie tego wybierać szkoły magii, z których chcesz dobrać nowe czary. Figurki oraz prezencja gry również działają na jej korzyść. Zwłaszcza, że mam ambicje je wszystkie pomalować :D . Po w sumie 4 grach zdecydowałem się na dokupienie Sator boxa.
Ocena: 8/10

Eclipse: Second Dawn for the Galaxy
Było to moje jedno z większych rozczarowań. Oczekiwaliśmy, że dostaniemy budowanie kosmicznego imperium z dużą ilością interakcji między graczami. Jednak w praktyce mam wrażenie, że przez 80% czasu każdy sobie rzepkę skrobał w swoim kącie galaktyki, a jedyne interakcji wynikały z tego kto jaką technologię komu podebrał. Za to bardzo mi się podoba jak zostało zrealizowane budowanie statków i walka. Szybkie i przejrzyste systemy, dające naprawdę sporo interesujących decyzji. Ostatecznie gra wyleciała z kolekcji i została "wymieniona" na Clash of Cultures, w którą jeszcze nie graliśmy.
Ocena: 6/10

Pax Pamir: Second Edition
Absolutnie kocham tę grę. Niesamowite dla mnie jest to jak przy tak małej ilości zasad i dostępnych akcji daje taką niesamowitą liczbę możliwości. Bardzo podoba mi się to, że właściwie nie mamy swojej frakcji i cały czas śledząc sytuacje na mapie musimy mocno dostosowywać swoje działania do tego, co się dzieje. Zachwyca mnie ilość interesujących decyzji do podjęcia w tak krótkim czasie gry, który u Nas na przestrzeni 4 gier mieścił się w maksymalnie 2 godzinach. Graliśmy na razie tylko na 3 osoby i jestem bardzo ciekaw jak wpłynie na przebieg gry 4 gracz. Nie mogę się też doczekać nowej gry tego autora (Cole Wehrle), która ma być wysyłana w okolicach grudnia (Arcs).
Ocena: 10/10

Millennium Blades: Collusion
Kolejna gra, którą wielbię bardzo mocno. Niestety na razie współgracze nie są zbyt do nie przekonani, ale będę nad tym pracował :D . Jest to jedna z bardziej oryginalnych gier planszowych jakie miałem okazję doświadczyć. Nie sądziłem, że da się w tak elegancki sposób zrobić symulator gier CGG, który w mojej ocenie bardzo dobrze odzwierciedla doświadczenie płynące z tego typu gier. Jest oczywiście budowanie talii kart na turnieje, jest budowanie kolekcji, jest polowanie na konkretne rzadsze karty. Każda gra to jest dla mnie naprawdę świetne doświadczenie i mało co mnie tak stymuluje jak budowanie naprędce talii z biliona kart, którymi gra mnie obsypuje.
Ocena: 10/10

Rozczarowanie miesiąca: Eclipse
Gra miesiąca: Dune
Wszystkim bardzo podobało się jakie mieliśmy rozgrywki. Zwłaszcza jest miłą odmianą po innych grach, które aż kipią od negatywnej interakcji. Tutaj ona występuje ale nie aż w tak dużym stopniu, jak na przykład w Pax'ie czy Black Rose Wars. Jest to dla Nas obecnie idealna gierka do luźniejszego pogrania i porozmawiania.
Atk
Posty: 1390
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 491 times
Been thanked: 284 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: Atk »

kuleczka91 pisze: 01 cze 2023, 01:22
Kolejnym area control było poznanie gry The King is Dead. Szczerze mówiąc nie miałam ochoty w ogóle w to grać, bo gra już na sam wygląd mnie odrzucała, tematyka też kompletnie nie moja. Gra nie porwała ani mnie, ani siostry. To było tak suche przesuwanie kostek, że w naszym przypadku to były emocje jak na grzybach :lol:. Ja to bym tego nawet nie chciała jako fillera w domu. Po tej grze stwierdziliśmy, że mechanika area control to kompletnie nie nasz świat. Wolimy siedzieć w worker placemencie, który sprawia nam frajdę xD Ocena: 2/10.
Zawsze chciałem spróbować tej gry, mogę Cie uwolnić od tego ciężaru i chętnie przygarnę 😂
Awatar użytkownika
kuleczka91
Posty: 398
Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
Has thanked: 585 times
Been thanked: 383 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: kuleczka91 »

Atk pisze: 14 cze 2023, 20:39
kuleczka91 pisze: 01 cze 2023, 01:22
Kolejnym area control było poznanie gry The King is Dead. Szczerze mówiąc nie miałam ochoty w ogóle w to grać, bo gra już na sam wygląd mnie odrzucała, tematyka też kompletnie nie moja. Gra nie porwała ani mnie, ani siostry. To było tak suche przesuwanie kostek, że w naszym przypadku to były emocje jak na grzybach :lol:. Ja to bym tego nawet nie chciała jako fillera w domu. Po tej grze stwierdziliśmy, że mechanika area control to kompletnie nie nasz świat. Wolimy siedzieć w worker placemencie, który sprawia nam frajdę xD Ocena: 2/10.
Zawsze chciałem spróbować tej gry, mogę Cie uwolnić od tego ciężaru i chętnie przygarnę 😂
Na szczęście nie wydałam kasy na ten tytuł, bo bym się chyba pochlastała, gra pochodziła z poczty planszówkowej na całe szczęście :mrgreen:
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1584
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 714 times
Been thanked: 1056 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: ave.crux »

To był maj, pachniało świeżymi kartonami..

Poza standardowymi spotkaniami pierwszy raz byłem na weekendowym tripie planszowym w ośrodku wypoczynkowym. Bestiokon vol.1 zaliczony i nie mogę doczekać się kolejnych edycji.


Secret Hitler - 2 rozgrywki. Prosta dedukcja, ale z racji na temat bardzo nam się w ekipie podoba
Root - 1 rozgrywka. Prawie wygrałem kretami przez dominację, ale wiadomo jak to wygląda kiedy ktoś zbierzę kartę dominacji, o krok, następnym razem się uda. Nadal po prawie 2 latach w kolekcji siadam do tego tytułu z rumieńcami na twarzy.
Fief - 1 rozgrywka. Nie spodziewałem się, że ta gra będzie tak fenomenalna i nie wiem dlaczego wcześniej o niej nie słyszałem. Gry nad stołem ogrom, sama rozgrywka przebiegała bardzo płynnie i dogadywanie się praktycznie w każdej fazie rundy i możliwe dla każdego aspektu gry jest na prawdę emocjonujące. Zdrady, zaślubiny, wybieranie papieża, bunty, zarazy, oblężenia miast.. Jestem pod wielkim wrażeniem jak to wszystko ze sobą świetnie działa.
Ark Nova - 1 rozgrywka. Lubię tę grę, oj bardzo ją lubię. Ma w sobie coś, że mimo braku interakcji i tak czas płynie przy niej mega przyjemnie. No ale interakcja i tak była, bo od razu po przerwie wrzuciłem pełno złych żetoników współgraczom. Brakło 2 punktów do zwycięstwa.
Weather Machine - 4 rozgrywki. Nadal mój ulubiony lacerda, bardzo lubię tę optymalizację
Tiletum - 5 rozgrywek. Losowa, ale w tej losowości jest sens. Za 130 złotych dostałem świetne euro. Trochę boli pierwszy ruch pierwszego gracza, ale możliwe, że promki z rebela w pdf to naprawią. Szkoda, że nie ma dołączonych kart pomocy do gry i trzeba je drukować z BGG.
Carnegie - 4 rozgrywki. Gra zrobiła takie poruszenie w ekipie, że na ten moment mamy 6 egzemplarzy deluxa z 3trolli. Eleganckie zasady i rozgrywka, która nie pozwala oderwać się od stołu. Dawno nie grałem w euro, w którym przez całą grę mrowiło w potylicy. Wykonanie jest na najwyższym poziomie, a ogrom taktyk na każdą grę jest taki, że nadal czuję się, że nie potrafię w to grać. Skalowanie na 2 osoby też wypada całkiem dobrze.
Wiem Lepiej - kilka godzin grania. Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do quizów, ale z dobrą ekipą jest tam ogrom śmiechu i zabawy. Pytania dość nierówne, ale tak to zwykle jest z quizami.
Marvel Rękawica Nieskończoności - 10 rozgrywek(albo więcej). Gra, która była grana wyżej niż będzie mi dane zagrać w cokolwiek, bo w samolocie. Wariacja listu miłosnego, gdzie avengersi walczą z thanosem. Idealna na wakacje.
Sałatka Punktowa - 12 rozgrywek. Nie wiem czy działa na większą ilość osób, ale na dwie to była dla mnie sałatka losowości i braku możliwości.

Grą miesiąca zostaje Carnegie, które jest pierwszym euro, w którym doświadczyłem rozgrywania akcji takiej jaką wybierze przeciwnik. Optymalizacji jest tam od groma, plansza jest przejrzysta, a mikrozasad praktycznie brak. Jeżeli lubicie euro to jest to pozycja obowiązkowa na waszym stole. Gdybym miał możliwość pogrania w fief'a trochę więcej razy to nie wiem czy nie byłoby w tym przypadku remisu.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
miker
Posty: 696
Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
Has thanked: 534 times
Been thanked: 423 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: miker »

Trochę późno, ale lepiej późno niż wcale ;)
Gramy rodzinnie i nie w gronie hard-corowym, więc i tytuły bywają rodzinne ;) Stąd liczba rozgrywek, czasami bywa spora.

75 rozgrywek w 17 gier.

Nowości:

Kryptyda - 5 rozgrywek - 9/10 - bardzo fajna dedukcja, która na podstawowym poziomie daje dużo frajdy, ale rodzi pytanie o łatwość zasad u rodziców maluchów. Na szczęście jest tryb zaawansowany i dodatkowo apka webowa. To da szansę synowi podrosnąć i wtedy zaczniemy rozgrywki 4-osobowe, więc stare mapki będzie można zacząć od początku. Bardzo lubię.

Doniczki - 4 rozgrywki - 8/10 - miałem nie kupować, bo mamy Kaskadię. Więc abstrakt z tego samego wydawnictwa. Ale Warszawskie Targi Książki, żona nie narzekająca na kolejną grę, więc czemu nie? Generalnie lubię. Lubię abstrakty i próby ich masterowania. Gra bardzo ładna. Godna polecenia. Tak jak do Calico mnie nie ciągnie, tak w Doniczki zagram bardzo chętnie.

Powroty:

Santorini - 30 rozgrywek - 8/10 - Powrót tym razem z dziećmi lat 6 i 8, które nadal mają problemy z pokonaniem mnie, ale próbują i czasami tata się zagapi, a dzieciaki mogą zasłużenie wygrać. Dzieci grałyby w Santorini bez przerwy. Mnie zaczyna męczyć po 30 rozgrywkach, ale jest to kolejny abstrakt, w który chętnie zagram.

Ark Nova - 8 rozgrywek - 10/10 - must have. Jedyna 10 w moim zestawieniu. Nadal cieszy, nadal nie mogę doczekać się dodatku.

Załoga: Wyprawa w głębiny - 8 rozgrywek - 8/10 - Gramy z córką lat 8. Gra przeleżała pewnie rok albo ciut więcej na półce wstydu, do kwietnia tego roku. Lubimy. Choć czasami zapędy żony lub córki, aby wygrać samemu :lol: psują rozgrywkę. Lubimy i pewnie weźmiemy na wakacje.

Wyprawa do El Dorado - 4 rozgrywki - 9/10 - bardzo lubimy, nowy dodatek to must have. Gramy wszyscy w rodzinie i chętnie wracamy.

Star Wars: Imperium Atakuje - 3 rozgrywki (6 godzin) - 9/10 - ulubiony dungeon crawler w ulubionym IP (moim i dzieci). Gram w 3 osoby z dziećmi, którym muszę pomagać. Ale ile mamy frajdy :) Imperial March w głowie za każdym razem :D

Dragomino - 3 rozgrywki - 6/10 - 6/10 dla mnie, dla dzieci pewnie 8/10. Rola ojca zobowiązuje do gier w różne gry.

Pędzące żółwie: gra karciana - 2 rozgrywki - 8/10 - szybkie, proste, bardzo fajne. Wyścig po sałatę na propsie ;)

Great Western Trail, 2 edycja - 1 rozgrywka - 9/10 - wypas krów zawsze cieszy, wyścig po kowboja zawsze cieszy, dojechanie do ostatniego miasta (NY?) zawsze cieszy. Gra zawsze cieszy. Dodatek odpuszczam.

The Gallerist - 1 rozgrywka - 9/10 - I tu mam problem. Niby fajne, ale żona chyba nie podziela szczęścia. Nie jest to trudna gra, ale żona wydaje się być zagubiona opcjami i kombosami. Pewnie wymaga większej liczby rozgrywek w krótszym czasie, co przy naszej kolekcji raczej się nie wydarzy. Może poleci na sprzedaż?

Zamki Burgundii: Big Box - 1 rozgrywka - 9/10 - kości, ach te kości. Lubimy z żoną i gramy we 2. Fajne, zależne od mapy bardzo. Niektóre mapy są po prostu lepsze. Ale grę kochamy.

Turbo - 1 rozgrywka - 9/10 - na zwykłej mapie. Fajne, fajne, fajne. Nie mamy za dużo czasu na tę grę i trochę załuję. Ale jak wpada na stół, to zabawa jet przednia.

Parki - 1 rozgrywka - 9/10 - gra ślicznie wykonana, fajna, dająca możliwość rozgrywki mojej 8-latce. Od tego momentu nie gramy w nią w 2 osoby, ale zawsze w 3. Fajna, dość prosta, choć gramy z 2 dodatkami. Lubimy.

Gugong - 1 rozgrywka - 8/10 - i tu też już nie wiem. Nie wiem czy Gugon daje mi tyle frajdy ile od niego oczekiwałem. Wydaje mi się, że ma potencjał, aby polecieć na ryneczek. Mamy dodatek, jakoś nie mamy czasu go dodać. Nie wiem co myśleć o Gugongu.

Azul - 1 rozgrywka - 8/10 - w 4 osoby. Świetne, a mój 6-letni syn, zajmujący 2-gie miejsce, przed żoną i 8-letnią córką, jest dowodem, że w Azula można grać już od najmłodszych lat.

Gra miesiąca: Kryptyda
alex_dp88
Posty: 85
Rejestracja: 15 paź 2021, 19:08
Lokalizacja: Racibórz
Has thanked: 70 times
Been thanked: 81 times

Re: Gra miesiąca - Maj 2023

Post autor: alex_dp88 »

W maju udało się rozegrać 29 partii w 17 tytułów.

NOWOŚCI

Tiletum (3) - oj chyba moja ulubiona z serii gier na T. Świetny mechanizm rondla pozwalający na wybór czy chcemy mocniejszą akcję czy więcej zasobów. Do tego setup, co prawda upierdliwy, ale wprowadzający sporą regrywalność. Również graficznie jest to tytuł stonowany ale bardzo ładny. Na ten moment trafia na top tego roku. Polecam!
Dice Throne: Sezon 2 (3) - uwielbiam sezon pierwszy więc był to must have. Grało się świetnie, postacie są trochę bardziej skomplikowane i zróżnicowane niż te z pierwszego sezonu, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Wciąż ulubiona kościanka. Czas zastanowić się nad kooperacyjnych dodatkiem
Wyspa Dinozaurów (1) - oferuje zdecydowanie mniej niż obiecuje, ale na stole prezentuje się świetnie. Ciężko ocenić po jednej partii ale wybory nie wydają się aż tak ciekawe jak bym tego oczekiwał. Jednak chętnie spróbowałbym kiedyś jeszcze raz.
Doniczki (1) - system dobierania kart i kafelków znany z Cascadii działa tu bardzo dobrze. Gra jest trochę bardziej zamknięta i wymagająca niż poprzednik. Ale po pierwszej rozgrywce wyniki były bardzo zbliżone wiec mam obawy co do wagi naszych decyzji w trakcie gry. Do sprawdzenia

POWROTY

Ziemia (3) - gra jest przyjemna, ale powszechny zachwyt widoczny u branżowych influencerów trochę mnie dziwi. Brakuje tu teochę dopieszczenia pewnych mechanizmów o ogólnie pojętego szlifu, bo gra jest trochę oporna w obsłudze i mało czytelna. Na półce na razie zostaje, ale bardziej cenię sobie Terraformację Marsa
Woodcraft (3) - z każdą kolejną partią coraz bardziej widać jej powtarzalność, co prawda jest ciasno, ale same rozgrywki są do siebie bardzo podobnie. Jeszcze bawi, ale miejsca na półce może z czasem nie utrzymać.
Załoga: W Poszukiwaniu Dziewiątej Planety (3) -
Akropolis (2)
Splendor: Pojedynek (2)
Viticulture + Toskania (1)
Abyss (1)
Dice Throne: Sezon 1 (1)
Parki (1)
Kartografowie(1)
Duże Sumy (1)
Zwierzęcy Front (1)
Syndykat Zbrodni (1)
ODPOWIEDZ