Freedom! (Vangelis Bagiartakis)

[warlock]

No Tu jest oryginał: https://boardgamegeek.com/image/6463642/freedom

[copychef]

Gra jest jak dla mnie znakomita. Ale znalazłem jedną nieścisłość.

W tym przypadku nieścisłość to spore niedopowiedzenie. Nie wiem czy można liczyć na wymianę tej konkretnej karty, ale czekam jednak na jakieś odniesienie się do sprawy przez Phalanx.

[tsodo]

Gra jest jak dla mnie znakomita. Ale znalazłem jedną nieścisłość.

W tym przypadku nieścisłość to spore niedopowiedzenie. Nie wiem czy można liczyć na wymianę tej konkretnej karty, ale czekam jednak na jakieś odniesienie się do sprawy przez Phalanx.

A pisał ktoś w tej sprawie do Phalanxów ?

[copychef]

A pisał ktoś w tej sprawie do Phalanxów ?

Sam nie pisałem, ale na forum są przecież obecni.

[Muleq]

No i pierwsza partia Freedom za mną. Nie ukrywam, że trochę obawiałem się rozczarowania, a jednak gra mile zaskoczyła. Zacznę jednak od minusu czyli tła historycznego. Niestety zupełnie do mnie nie trafia i z przykrością piszę to jako historyk. Z całym szacunkiem dla greckich i tureckich żołnierzy i generałów ale ich imiona i nazwiska bardziej wywołują uśmiech na twarzy niż zachwyt nad ich bohaterstwem. Sądzę, że gra zyskałaby znacznie więcej fanów gdyby opisywała historię jakiegoś oblężenia znanego z kart książek fantasy. Mnie w trakcie gry skojarzyło się oblężenie Storms End gdzie bohatersko bronił się Stanis, a cebule dostarczał sir Davos ( zresztą jeden z greckich bohaterów zgodnie z opisem karty zrobił dokładnie to samo ). Zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo subiektywne odczucie i pewnie Grecy mogliby się oburzyć ale niestety nic na to nie poradzę.

Cała reszta opisu to już będą plusy. Zacznijmy od instrukcji, która jest jasno napisana i bezproblemowo prowadzi gracza od akcji do akcji. Bez wcześniejszego przygotowania czytając na bieżąco można było spokojnie rozegrać całą grę.

Główną mechaniką gry jest CDG czyli zagrywanie kart. Zdecydowanie jest to jedna z moich ulubionych mechanik, a tutaj została ona dodatkowo rozwinięta o możliwość zagrania karty, którą wcześniej zagrał przeciwnik wykorzystując jedynie jej wartość punktową. Brakowało mi takiego mechanizmu w Hannibalu gdzie zwłaszcza Kartagina ma karty tematycznie powiązane ale jeżeli pechowo ich nie wylosuje to nie ma możliwości ich zagrać. Tutaj taka możliwość się pojawia. Oprócz opisu, karty możemy wykorzystać do zagrania akcji a jest ich sporo i są różnorodne co zwiększa możliwości kombinowania i zaskakiwania przeciwnika. Kolejnym plusem jest możliwość zachowania sobie jednej karty na przyszłą turę dzięki czemu możemy lepiej sobie zaplanować nasze ruchy. ( też mi tego brakuje w Hannibalu )

Gra oferuje wiele dróg do zwycięstwa. Najbardziej oczywistą wydaje się szturm na mury i rzeczywiście wczoraj nie wiele brakło żeby Turcy tak wygrali grę. Są jednak inne opcje, odcięcie zaopatrzenia, obniżenie morale, atak od strony morza. To wszystko powoduje, że gra zmusza do kombinowania, a dzięki temu nie powinna się szybko znudzić.

Kolejna kwestia - losowość czyli sławne już kostki Rzeczywiście jest sporo rzutów, podczas ostrzału artyleryjskiego czy walki na murze ale w tym wypadku zupełnie mi to nie przeszkadza tym bardziej, że są możliwości aby wpływać na wynik kostek.

Czasowo po opanowaniu zasad, sądzę że jedna partia powinna się zamknąć maksymalnie w 2 godzinach.

[AnlAir]

Jestem po trzech partiach grania w roli Imperium i żoną grającą Grekami na murach i wyspach.

Zasady łatwe do przystosowania.
Miałem WIELKIE obawy czy żona będzie chciała w to grać ale udało się ją przekonać.
Gra się spodobała i przebiega dość płynnie.
Zagrywasz kartę dla wydarzenia lub wykorzystujesz jej punkty do wykonania jakiejś akcji.
A tych nie ma zbyt wiele (Imp 8, Gr 9) pomagają tu planszetki pomocy dla przypomnienia.

Dwukrotnie zwycięstwo odniosło Imperium a raz Grecy obronili się na murach.
Tutaj muszę wspomnieć, że w pierwszej grze popełniłem chyba kilka błędów, niewłaściwe przesuwanie się na atole co doprowadziło do zwycięstwa.
Więc teoretycznie 1:1

Gra to takie przeciąganie liny.
Ciężko zdobyć przewagę na jakimś terenie bo skutkuje to wzmacnianiem tego samego terenu przez przeciwnika.
(Tak było w moich rozgrywkach)
Dlatego wydaje mi się dość trudne zagłodzenie Greków.

Losowość spora; dociąg kart, rzuty kośćmi.
Jednak przy dość sporej ilości rzutów nie odczuwa się tego aż tak bardzo.
Dwukrotnie udało się Grekom zniszczyć oddział Imperium w forcie w ostatnim rzucie ostatniej akcji.
Były to dość przełomowe momenty, które mogły zakończyć grę.
Imperium mogło odnieść zwycięstwo w przegranej grze ale w ostatniej akcji rundy 6tej zabrakło karty z 4rema punktami aby zająć wolne miejsce na plaży.
W ostatniej rundzie nie miałem tak wysokiej karty na ręku od początku.

Ani razu w żadnej z rozgrywek nie zagrałem akcji Apel o Fundusze.
Skutkowało to dwukrotnie karą ale dało się ją przełknąć a punkty akcji wykorzystałem na coś innego.
Nie wiem czy też pomijacie tą akcję?

Ostatnia partia trwała około 2godz

Ogólnie dość przyjemna w miarę lekka gra.
Można troszkę pokombinować ale trzeba liczyć na łut szczęścia.

[leszczorek]

Czy jakaś dobra dusza może zeskanować i podesłać arkusze pomocy graczy? Niestety nie miałem ich w pudełku, a planuje w weekend grać, a pewnie przy pierwszych rozgrywkach bardzo się przydadzą.

[Sloth]

Przetestował ktoś tryb solo w wersji PL ?

[AnlAir]

Czy jakaś dobra dusza może zeskanować i podesłać arkusze pomocy graczy? Niestety nie miałem ich w pudełku, a planuje w weekend grać, a pewnie przy pierwszych rozgrywkach bardzo się przydadzą.

Podaj mi swój email na priv to prześlę.

[khomaniac]

Ja właśnie gram solo i dziwna sytuacja (EDIT: nieaktualne)

Spoiler:

EDIT: polecenie przegrupowania znajduje się na karcie, a nie w diagramie wyboru akcji

Wszedłem jednostką na mury i wyeliminowałem sąsiadującą jednostkę Greków na murze. Grecy już nie mają sąsiadujących jednostek z moją... i nie mają mnie jak atakować.
Bot zdaje się być bezbronny w takiej sytuacji. W algorytmie nie przewidziano przegrupowania, w celu nawiązania walki...
Czy ja czegoś nie widzę/coś źle robię, algorytm jest skopany, a może tłumaczenie zawodzi?

Poza tym problem całkiem przyjemne pykanko obsługa bota łatwa, intuicyjna i poza tym co opisałem, całkiem sensownie (ale też przewidywalnie) reaguje na nasze poczynania.

[Aleksandreus]

Mam pytanie na temat fazy ostrzału.
Czy podczas ostrzału i ewentualnym wyrzuceniu dwóch 6 na kości k6 oddajecie dwa strzały i niszczycie przykładowo 2 poziomy muru, czy może niszczycie 1 poziom muru i strzelacie drugi raz, rzucając ponownie obiema kośćmi k6?

[Muleq]

Ja niszczę 2 poziomy muru. Skąd pomysł o kolejnym rzucie K6 ??

[misiencjusz]

Chyba nawet instrukcja mówi, że dwie 6 to dwa trafienia więc zniszczenie murów (lub trafiając podwójnie uszkodzony już mur zniszczenie go i usunięcie kostki).

[Aleksandreus]

W instrukcji jest napisane:
"Przy KAŻDYM STRZALE gracz rzuca dwoma sześcioramiennymi kośćmi k6"

i poniżej

"Jeśli wynik na obu kościach jest równy lub wyższy od wymaganego DZIŁO ODDAJE 2 STRZAŁY

Można to rozumieć w taki sposób że 1 strzał = rzut dwiema kośćmi k6

[Aleksandreus]

Chociaż w angielskiej wersji instrukcji jest to chyba wyraźniej napisane

"If both dice roll high enough numbers, the shot scores 2 hits."

Czyli jednak dwa poziomy muru przy wyrzuceniu dwóch szóstek.

[loaru]

Obsługa bota jest dość upierdliwa, nie ułatwia jej skakanie między kartami AI a diagramem, w sumie nie wiem czemu to zrobiono w ten sposób zamiast dodatkowej strony instrukcji. Brakuje też konsekwencji w słowach-kluczach, np. w diagramie jest NAPADNIJ, ale nie ma tak nazwanej akcji w tabelce na karcie pomocy ani na kartach.

Wymęczyłem się okrutnie grając solo w pierwszej rozgrywce, ale dam jeszcze szansę, bo sama gra wydaje się ciekawa.

[Urkeith]

Zagraliśmy wczoraj... No i fanem nie zostałem.

Rozumiem, że gra może się podobać jako względnie lekka gra wojenna. Natomiast u mnie gra idzie pod młotek.

- instrukcja. Słabo napisana z fatalnym rozplanowaniem. Szukanie czegokolwiek nierzadko kończyło się wertowaniej jej i czytaniem wiele razy tego samego akapitu by zrozumieć co autor miał na myśli. Moim zdaniem jedna z gorszych jakie widziałem.
- "nieprzyjemna" losowość. Nie mam problemu z losowością w grach jeżeli jest nieźle przemyślana. Grałem imperium, i co mogło pójść nie tak to poszło. Widzę, że ta strona potrzebuje bardzo konkretnych kart, np tych na strzelanie. Grecy dostali wszystkie karty strzelania oprócz jednej. Te mury które niszczyłem w końcach rundy to przeciwnik sobie naprawiał xD i cyk, na tylko uszkodzony mur nie można wejść. Chyba, że kartą z drabiną.... Która ma błąd w druku i nad którym nie pomyślałem, że to może być błąd do momentu aż się runda kończyła... Można też próbować zdobywać wyspy ale dzień dobry rzut na 8 na k8. Niby można złotem się ratować ale aż tak dużo to nie daje w przypadku wysp bo każda jednostka imperium atakuje tylko raz i tylko jedna może atakować wyspie... A brak strzelania połączony z kiepskimi rzutami na wyspy to w zasadzie koniec gry.
- subiektywnie nierówne karty. Tutaj się nie będę upierał, bo może mam zakrzywiony obraz po rozgrywce. Mam wrażenie, że karty imperium są okej i nic więcej.
Natomiast karty Greków wywalające całe pola spod murów są dużo mocniejsze, a w dobrym momencie to już uhhh
- mapa wpływów. Absolutnie nie widzę jej sensu. W naszej rozgrywce dr facto biliśmy się tylko o morze, ponieważ miało największy wpływ. Wydaje mi się, że spokojnie można było zastąpić całą mapę stałymi zapasami co rundę + jakimś "wpływem na sojuszników" który by dawał małą premie co rundę, zamiast całej mapy.

Prawdopodobnie odbiór byłby inny gdyby losowość aż tak nie skopałaby mi dupska. Ale tak skrajny przypadek pokazuje co w grze kuleje moim zdaniem no i nie mam ochoty siadać drugi raz.

[Muleq]

Prawdopodobnie odbiór byłby inny gdyby losowość aż tak nie skopałaby mi dupska. Ale tak skrajny przypadek pokazuje co w grze kuleje moim zdaniem no i nie mam ochoty siadać drugi raz.

To może zagraj jeszcze Grekami i zobacz jak gra wygląda z perspektywy obrońcy.

Mam już za sobą 6 partii i rzeczywiście Turkom udało się wygrać tylko raz ale daleko byłoby mi do stwierdzenia, że Grecy mieli sytuacje pod kontrolą. Za każdym razem walki toczyły się na murach a losy bitwy ważyły się do końca. Jak dla mnie na razie największym wyzwaniem grając Turkami jest nie losowość, a brak pomysłu na to jak wykorzystać tłumy żołnierzy w obozie gdy pod murami pustki .

[Urkeith]

To może zagraj jeszcze Grekami i zobacz jak gra wygląda z perspektywy obrońcy.

Mam już za sobą 6 partii i rzeczywiście Turkom udało się wygrać tylko raz ale daleko byłoby mi do stwierdzenia, że Grecy mieli sytuacje pod kontrolą. Za każdym razem walki toczyły się na murach a losy bitwy ważyły się do końca. Jak dla mnie na razie największym wyzwaniem grając Turkami jest nie losowość, a brak pomysłu na to jak wykorzystać tłumy żołnierzy w obozie gdy pod murami pustki .

Może i wyrównane ale jednak 5-1 o czymś świadczy(mimo tak małej próby)

No właśnie absolutnie nie mam ochoty siadać do tej gry znowu. Może przed samą sprzedażą zagram jeszcze obrońcami, ale nawet jak rozmawialiśmy po grze to drugi gracz stwierdził, że w zasadzie na każde moje zagranie miał odpowiedź na ręce. Żadna karta z mojej strony nie zrobiła niczego 'wow'. I teź przyznał, że pomimo 'fuksa' czuł, że imperium musi zrobić pewne rzeczy... a jak mu się nie uda przez losowość to klops. Tak jak mówiłem, rozumiem co tu sie może podobać. Sam lubię losowość, ale tutaj... tutaj nie było w żaden sposób dla mnie przyjemne

Na szczęście gier na rynku jest tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie

[khomaniac]

Mi się udało zagrać z przeciwnikiem i wydaje mi się, że podstawą dla Osmanów jest grać na kilka frontów na raz. Idę na wyspy laguny, podchodzę pod mury i wspieram obszary gwarantujące Grekom żywność. Grek zawsze może odpowiedzieć, ale nie zawsze się mu uda

Zostawienie sobie na ostatni ruch w turze karty o wartości 4 może sporo namieszać.

[Muleq]

Mi się udało zagrać z przeciwnikiem i wydaje mi się, że podstawą dla Osmanów jest grać na kilka frontów na raz. Idę na wyspy laguny, podchodzę pod mury i wspieram obszary gwarantujące Grekom żywność. Grek zawsze może odpowiedzieć, ale nie zawsze się mu uda

Zostawienie sobie na ostatni ruch w turze karty o wartości 4 może sporo namieszać.

Zgadzam się, poza tym w drugiej fazie gry zwykle morale Greków jest wyższe więc to oni zaczynają grę i nie mogą już odpowiedzieć na ostatni ruch Turków. W tak sposób udało mi się raz wygrać .

[mmag]

adrturz
Hej, czy dałoby radę żebyście udostępnili erratę w wersji pdf, do samodzielnego wydruku poprawnej wersji tej karty?

...znalazłem jedną nieścisłość:
Czy karta Osmanów "Drabiny oblężnicze" nie jest przypadkiem źle przetłumaczona?
"Jeśli posiadasz jednostki w rzędzie 4, obok pola muru bez jednostek Greków, możesz przesunąć do 2 jednostek !!!Greków!!! na to pole."

Czy tylko mi wydaje się, że powinno chodzić o przesunięcie do 2 jednostek Osmanów? Drabiny oblężnicze działają chyba w taki sposób

No Tu jest oryginał: https://boardgamegeek.com/image/6463642/freedom

[adrturz]

adrturz
Hej, czy dałoby radę żebyście udostępnili erratę w wersji pdf, do samodzielnego wydruku poprawnej wersji tej karty?

Spoiler:

...znalazłem jedną nieścisłość:
Czy karta Osmanów "Drabiny oblężnicze" nie jest przypadkiem źle przetłumaczona?
"Jeśli posiadasz jednostki w rzędzie 4, obok pola muru bez jednostek Greków, możesz przesunąć do 2 jednostek !!!Greków!!! na to pole."

Czy tylko mi wydaje się, że powinno chodzić o przesunięcie do 2 jednostek Osmanów? Drabiny oblężnicze działają chyba w taki sposób

No Tu jest oryginał: https://boardgamegeek.com/image/6463642/freedom

Hej, dziękuję wszystkich za cierpliwość.
Przygotujemy pliki do druku z całą kartą oraz z naklejką.

[loaru]

Dawno nie grałem w tak losową grę - przez 3 rundy nie miałem pomysłu, jak pokonać Greków, a w czwartej dostałem karty odejmujące łącznie 5 morale Grekom, do tego użyłem wydarzenia przeciwnika obniżające kolejne 2 i jak przyszło do oddania salwy z dział, kostki poturlały się pięknie i Grecy wyzerowali swoje morale. Zapisałem do statystyk zwycięstwo, ale moje wrażenie po rozgrywce to „serio? „.

Tu akurat grałem solo i nie wiem czy tak samo to wygląda na 2 graczy. Uszkodziłem w poprzednich rundach mury i bot nie był w stanie nadążyć z naprawą. Ode mnie za tryb solo takie 6/10, można zagrać, ale za dużo czasu zajmuje obsługa bota i za dużo w tym losowości, żeby warto było spędzać z grą ponad 2 godziny.

Dużo lepsze wrażenie zrobiła na mnie gra Chocim: Potęga Husarii, która wydaje mi się szybsza i bardziej elegancka w zasadach.

[copychef]

Hej, dziękuję wszystkich za cierpliwość.
Przygotujemy pliki do druku z całą kartą oraz z naklejką.

adrturz , minął ponad miesiąc - jakikolwiek update w tej sprawie? Czacha ma do poprawy kilkanaście kart Katedry Koszmarów i na dniach zleca ich przedruk (lub już to zrobiła). Tutaj chodzi tylko o udostępnienie PDFa z jedną kartą...