Books of time (Filip Głowacz)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3353
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1270 times

Books of time (Filip Głowacz)

Post autor: seki »

Gra Filipa Głowacza
bgg: https://boardgamegeek.com/boardgame/372631/books-time

Obrazek

The history of humankind has been written down for thousands of years. Our technological achievements, geographical discoveries, and the will to prosper are woven into intricate threads spread throughout books that tell the story of our time on Earth. Now you have the chance to shape this story.

Books of Time puts a unique and exciting twist on tableau building, allowing you to construct three great books, each with their own sets of special abilities that you can write, thereby creating incredible combinations. The story of a civilization is now truly at your fingertips.

Three types of pages go into player books: trade, science, and industry. During the game, you add pages to these books to create powerful combinations of actions that you can activate. You need to efficiently manage your resources to create the books that will meet your personal objectives and score you the most points.

—description from publisher
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3353
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1270 times

Re: Books of time (Filip Głowacz)

Post autor: seki »

Wczoraj zagrałem w nowość jak w tytule wątku. Jest to gra, w której dobieramy ze wspólnej puli karty, ponosimy koszty ich zamontowania w naszych trzech księgach, a następnie realizujemy naszą strategię poprzez aktywacje akcji z zamontowanych stron. Akcje można wykonywać na różne sposoby m.in.
- odpalając obie widoczne strony z jednej z trzech otwartych ksiąg
- zamykając księgę
- dodając nowe strony do ksiąg
- zdobywając nowe karty
- awansując na jednym z 4 torów

Generalnie mielimy 3-4 rodzaje zasobów i przerabiamy je na pukty, które również są zasobami. Mamy tu też istotne set collection ponieważ dużą część punktów zdobywamy układając karty w księgach wg określonej kolejności.

Wykonanie jest w porządku pod względem wizualnym i ikonografii. Fajnym gadżetem są księgi, które spinane są metalowymi grzbietami.

Regrywalność wydaje mi się taka sobie. Część kart powtarza się. Cele punktujące na koniec gry (sety symboli) są bardzo podobne u każdego gracza. Można próbować pograć na różne sposoby ale ostatecznie dość szybko dojdziemy do wniosku, że wciąż korzystamy z tych samych kart i akcji.

Największa wada tej gry to dla mnie absolutny brak interakcji między graczami. To wieloosobowy pasjans. Jedyna możliwość interakcji to przypadkowe podebranie komuś karty, którą ktoś chciał kupić. Ciężko nawet robić to celowo bo przez to, że księgi są zamykane i przewracane w nich strony, to do końca nie wiadomo co kto potrzebuje do swojej kolekcji. Tury innych graczy nie są ani trochę interesujące bo nawet ciężko stwierdzić czy komuś idzie dobrze czy źle. Ostatecznie po określonej ilości rund liczymy punkty z różnych źródeł i sprawdzamy kto wygrał. Dla mnie to dobra gra, decyzje podejmowane przeze mnie były nawet ciekawe. Ruchy planowałem nawet na 3-4 rundy do przodu. Ale z uwagi na kompletny brak interakcji i ostatecznie dość nużącą rozgrywkę oceniam max na 7/10 z tendencją zniżkową.

Spoiler:
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3349
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 1997 times

Re: Books of time (Filip Głowacz)

Post autor: Ardel12 »

Zagrałem 2 dwuosobowe partie i mam zbliżone wrażenia do sekiego. Po pierwsze zasady są proste i bardzo szybko da się załapać jak grać. Obsługa księg na początku może być troszkę niezrozumiała, ale szybko się łapie. Jest to świetny gimmick i podbija klimacik gry. Sama gra to jest set collection. Dla każdej księgi trzeba zrobić coś innego(a to zebrać różne symbole, a to ułożyć konkretne w danej kolejności itd.). Dobrze to spina się z torem dla danej księgi, który zwykle punktuje odwrotnie(czyli tam gdzie chcemy mieć róznorodność to więcej zyskamy za wrzucanie tych samych symboli). Powoduje to, że zwykle zrobimy na maksa 2 księgi pod cele i jedną będziemy starać się ułożyć pod te pkt. Podoba mi się też, że cele ułożone są per księga od najłatwiejszego do najtrudniejszego. By móc zapunktować za trudniejsze cele i tym samym bardziej punktowe to możemy poświęcić bonus z toru w danym kolorze(są też akcje, które to umożliwiają, ale jest ich mało). Z kolei jeśli odblokujemy wyższy poziom, a go na koniec gry nie osiągniemy, to dostaniemy okrągłe 0, więc trzeba planować i czasem ryzykować.

Ogólnie gra jest OK, ale po 2 partiach czułem, że w sumie bardziej muszę robić pod to co wyjdzie. Losowość potrafi wkurzyć i jednemu ułatwić a drugiemu utrudnić. Dobrze, że wrzucili opcję czyszczenia rynku za 2PZ. Ja się bawiłem nieźle i spokojnie mógłbym jeszcze pograć raz czy dwa. Dobra gra, 7/10. Można się pobawić u kogoś.
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 951
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 358 times

Re: Books of time (Filip Głowacz)

Post autor: yrq »

Również mam parę partii dwuosobowych za sobą, z różnymi przeciwnikami, moje obserwacje:

Fajnie przekłada się te strony. Składamy bonusiki, czasem odpalimy większe kombo. Zasobów jest raczej sporo, czasem brakuje któregoś konkretnego ale można coś w zamian wymyślić i naszykować się pod kolejną turę. Ciekawe są rozterki przy awansie na torze - czy chcemy bonus teraz, czy odblokowujemy kolejne punktowanie mimo spełniania jego wymagań, bo potem może już nie być okazji.

Nie zaplanujemy tu sobie wszystkiego - jak nasza księga wymaga zbierania symboli mikrobów to jeśli te nie wyjdą w porę, lub gdy zabiorą nam je inni gracze, no to nie ma możliwości wysokiego punktowania. Podobnie księga z podróżami, gdy szukamy konkretnego symbolu, a ten na złość gdzieś się ukrył. Miałem jedną grę, w której kopałem po brakującego bodajże muła i parokrotnie odświeżałem rynek z umiejętności i za punkty, bez efektu. Drugi gracz odsłonił kolejne karty, wśród nich oczywiście muł i ją zabrał. I nawet chyba nie wpiął do segregatora tylko odrzucił na potrzeby innego efektu.

Czasem tury potrafią być mało satysfakcjonujące, jak nie mamy nic ciekawego do roboty i idziemy tylko dobrać karty, albo opłacamy awanse na torach. Dla mnie frajda z rozgrywki płynie głównie z wykonywania akcji ze stron: dobiorę kartę, ale odrzucę ją za pióro i płacę 2 pióra żeby wpiąć inną stronę do księgi.

Z grą mam taki problem, że po skończonej partii podliczamy punkty i o, wygrałem, tylko trochę nie wiem za co. Przekładałem komponenty przez półtorej godziny, robiłem jakieś fajne akcje i starałem się realizować cele, ale nie czuję, że wygrana to moja zasługa. A i nie zauważyłem, że z kimś gram - czasem kluczowa karta była podbierana, ale tak właściwie podobną rolę miałaby automa. Wyobrażam sobie, że gra w więcej osób różniłaby się tylko czasem czekania na swoją turę. Trudno na bieżąco ocenić jak komuś idzie - czy spełnia cele punktowania, czy jak teraz dostał 2 punkty to już trzeba gonić, czy przewaga 20 punktów to dużo czy mało, bo ja mam odblokowane punkty za liczbę kart w dwóch księgach, a przeciwnik tylko w jednej.
Jakoś trudno mi wyczuć czy idzie mi dobrze czy nie, jak muszę grać pod to, co akurat jest na rynku.

Na razie jeszcze trzymam na półce, ale z tendencją do wyrotowania z kolekcji.
ODPOWIEDZ