Taluva

[gath]

1. W swojej kolejce, po położeniu kafelka, osadę stawiamy na nowo położonym kafelku czy możemy postawić ją na dowolnym miejscu na poziomie 1?

2. Mając osadę zajmującą 2 pola (1 domek i obok 2 domki) czy w następnej kolejce można rozbudować osadę dowolnie czy są jakieś ograniczenia? (chodzi mi czy można wskazać hex z dwoma domkami i stąd zaczynać rozbudowę czy nie)

3. Czy wierzę/świątynię traktujemy jako część osady – czy możemy dostawić wierzę do świątyni, czy tylko do hexa z domkiem?

[yosz]

Niedużo grałem więc ktoś jeszcze musi potwierdzić

Ad 1. Na dowolnym
Ad 2. Nie wiem czy dobrze rozumiem. Rozbudowa o ile się nie mylę jest na dowolnego rodzaju terenie wokół osady - nie rozbudowujesz na terenach na których masz osadę (np osada jest na tylko na dżungli, możesz rozbudować się np o wodę jeżeli jest wokół Twojej osady)
Ad 3. Liczą się do osady

[macike]

Ad 2.
Wskazujesz wioskę oraz rodzaj krajobrazu sąsiadującego z tą wioską. Na wszystkich polach z wybranym krajobrazem sąsiadujących ze wskazaną wioską umieszczasz odpowiednią do poziomu wyspy ilość chatek.

Ad 3.
Wioska to zbiór sąsiadujących ze sobą budynków w tym samym kolorze. Samotna wieża (BTW zwróć uwagę na pisownię) oraz samotna świątynia są wioskami.
Można zatem dostawić wieżę do samotnej świątyni, czy też wieżę do wioski składającej się ze świątyni oraz 2 pól chatek.

UWAGA!!! Budując świątynię/wieżę najpierw wskazujesz wioskę, do której chcesz ją dobudować. Prawidłowym ruchem jest wybudowanie świątyni/wieży w taki sposób, że połączy ona wskazaną wioskę z inną wioską posiadającą już świątynię/wieżę. Liczy się bowiem sytuacja sprzed budowy, a nie po budowie.

PS
BTW prawidłowym jest także ruch umieszczenia 1 chatki na pierwszym poziomie - rozpoczęcie nowej osady - na polu sąsiadującym z istniejącą już wioską (po wybudowaniu stanie się ona oczywiście częścią tejże istniejącej już wioski).

[gath]

Dzięki za odpowiedzi

[unicorn]

To ja pozwolę sobie dołączyć się ze swoim pytaniem:
- osoba która wybuduje 2 z 3 rodzajów domków wygrywa przed czasem. Jak traktować chatki "zbite" przez dostawiany teren - wracają do pudełka (rozumiem, że nie uczestniczą w dalszej grze) - ale czy takie zbicie uniemożliwia wygranie przed czasem (ta chatka nigdy już nie będzie wybudowana) ?

[steady]

o ja pozwolę sobie dołączyć się ze swoim pytaniem:- osoba która wybuduje 2 z 3 rodzajów domków wygrywa przed czasem. Jak traktować chatki "zbite" przez dostawiany teren - wracają do pudełka (rozumiem, że nie uczestniczą w dalszej grze) - ale czy takie zbicie uniemożliwia wygranie przed czasem (ta chatka nigdy już nie będzie wybudowana) ?

Chatka, która była już raz wybudowana nawet po zniszczeniu działa jak wybudowana. Czyli, musisz pozbyć się dwóch z trzech rodzajów budynków, które leżą przed Tobą. Chatka w pudełku nie leży przed Tobą, czyli wciąż możesz wygrać.

[macike]

Wracają do pudełka.

Chodzi o to, aby pozbyć się budynków 'z ręki'. Nie ma zatem znaczenia, czy wystawiony budynek zostanie zdemolowany wybuchem wulkanu, czy nie. 'Na rękę' już nie wróci.

[unicorn]

Tak myślałem, ale wolałem się upewnić.

Dziękuję za szybkie odpowiedzi.

[Veridiana]

Mam problem. Nie z zasadami, ale ze współgraczami.
NIKT NIE CHCE ZE MNĄ W TO GRAĆ!

Stąd pytanie, czy jakiś amator Taluvy (a najlepiej dwóch lub trzech ) pogra ze mną na Pionku?
Marzy mi się sytuacja, gdy do stołu siadają zapaleńcy, którzy myślą nad optymalnym ruchem, skryciem się za kraterem, zniszczeniem cudzych chatek równocześnie powiększając swoje tereny itp... a nie znudzona grupka, która gra tylko dlatego, że ja zagrałam z nimi wcześniej w Scrabbla (i uparcie zapominająca zasady rozmieszczania budynków)

[macike]

Mam problem. Nie z zasadami, ale ze współgraczami.
NIKT NIE CHCE ZE MNĄ W TO GRAĆ!

My ze skanną mamy podobny problem, choć czasami daje się tego i owego naciągnąć na partyjkę.
Dodatkowym utrudnieniem jest, że gramy praktycznie tylko partie czteroosobowe.

PS
Na najbliższym Pionku powinienem być, ale skanna prawdopodobnie tylko w niedzielę.

[Veridiana]

Więc niedzielna partyjka? (nie możesz mi teraz odebrać tej nadzieji...)

A co znaczy, że gracie partie czteroosobowe? z założenia?

[macike]

Więc niedzielna partyjka? (nie możesz mi teraz odebrać tej nadzieji...)
A co znaczy, że gracie partie czteroosobowe? z założenia?

Taluva zawsze i wszędzie z największą przyjemnością. Oczywiście pod warunkiem czterech graczy.
Dokładnie tak, do gier z mniejszą liczbą graczy nie chce nam się już siadać.

[Veridiana]

ale dlaczego, aż taka różnica w jakości rozgrywki?

[skanna]

Tak, w trzy osoby - dwie tłuką się między sobą, a wygrywa trzecia, we dwie to jest w sumie nudne wywalanie sobie nawzajem domków. Dopiero w cztery osoby gra ma sens, tak wynika przynajmniej z naszego doświadczenia, a trochę partii już mamy za sobą.

[Veridiana]

Rozumiem.
Więc nie zapomnijcie o mnie w pionkową niedzielę! wezmę swój egzemplo i znajdziemy czwartego.

[berem]

Ja to we 2 osoby gram że każdy ma po 2 kolory i na przemian gramy jak przy 4 osobach a na koniec jak nie ma nagłego zakończenia gry to podliczamy duże punkty i za 1 miejsce 4 pkt, za 2 miejsce 3pkt itd.
Na 2 osoby standardowo to nudno i nawet wszystkie tereny nie schodzą i nie opłaca się raczej stawiać wieże.

[Veridiana]

Cóż... właśnie jestem po partyjcie Taluvy... sama ze sobą. wygrał brązowy
okazało się, że gra jest bardzo podatna na tryb solo jeśli zamiast cieszyć się zwycięstwem na celu mamy cieszenie się znajdowaniem optymalnych rozwiązań dla danej sytuacji na planszy. no i nie zapominajmy też o rosnącym wulkanie, który zawsze cieszy oko
W Taluvie akcje wynikają raczej na bieżąco, z dolosowanego kafelka i z tego, co w międzyczasie zrobili przeciwnicy. dlatego z powodzeniem można grać samemu za wszystkie 4 kolory. a nawet jeśli zaplanuję sobie np. "w następnym ruchu położę kafelek tu a na nim wieżę" to niszcząc ten mini-plan w ruchu innego koloru muszę wymyśleć nowe dobre rozwiązanie. to swoiste wyzwanie. a czasem ten mini-plan nie zostaje zniweczony bo albo żadnemu kolorowi nie opłacało się tym zajmować, albo zwyczajnie zapomniałam

powiem Wam, że dzięki dzisiejszemu doświadczeniu losy Taluvy nie są jeszcze przesądzone, bo już była bliska pójścia na wymianę (z wielkim bólem serca).