Xyhoo pisze: ↑06 lip 2023, 07:51
Zaraz się okaże że aby grać w Lacerdę nie trzeba być ogranym tylko snobem, który się flexuje, a potajemnie kula kostką w chińczyku, a jak Lacerda powie, że jego gry nie są dla każdego to o panie, głupimi nas nazwał
Xyhoo, trafiłeś kulą prosto w płot. Nikt tego nie postuluje. Wręcz powiem Ci, że
mineralen pisze: ↑05 lip 2023, 17:08
W pierwszym zdaniu pani Olga mówi, że jej dzieła są dla elity a nie dla mas. To jeszcze nic złego.
Żeby zademonstrować Ci co jest nie tak w mowie Tokarczuk, pozwól proszę, że wykorzystam Twoją osobę. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, to ma na cel tylko demonstrację
Nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać i że moje posty mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy. Komentarze na forum nie są dla idiotów. Żeby czytać komentarze trzeba mieć jakąś kompetencję, trzeba mieć pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. Te komentarze, które piszemy, są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą.
Nie wierzę, że przyjdzie czytelnik, który kompletnie nic nie wie i nagle napisze coś mądrego. Więc piszę swoje komentarze dla ludzi inteligentnych, którzy myślą, którzy czują, którzy mają jakąś wrażliwość. Uważam, że moi czytelnicy są do mnie podobni, piszę jakby do swoich krajanów.
Czujesz vibe?
Beskid pisze: ↑06 lip 2023, 01:00
Musisz odróżnić
literatura nie jest dla idiotów od
moja literatura nie jest dla idiotów. Ona nie podkreśla wyjątkowych walorów swojej twórczości tylko zwraca uwagę, że trzeba prezentować pewien poziom aby sięgać wyżej w bibliotece.
Ona ma na myśli bardzo konkretny model literatury - i nie jest to na przykład literatura fantasy. No chyba, że chcesz mi powiedzieć, że mówi o każdej literaturze, więc 50 shades of Grey też się zalicza.
Beskid pisze: ↑06 lip 2023, 01:00
I nie ma ambitnej literatury zawieszonej w próżni. Czyli bez odkrycia pewnych prawd czy wartości, bez rozeznania kulturowego i oczytania na pewnym poziomie, nie odkryjesz tego co autorka chciała przekazać.
To jest kolejna rzecz, o której nie pisałem, ale z którą mam problem. Słowa Tokarczuk jest bełkot. To jest tak trywialne, że jestem zszokowany, że ktoś to uważa za inteligentne. Nie ma dzieł kultury zawieszonych w próżni. Nawet 50 shades of grey nie jest zawieszone w próżni. Ale przynajmniej nikt nie udaje, że do tego trzeba mieć jakieś kompetencje. Nie, nie trzeba i do dzieł Tokarczuk też nie trzeba.
Sztuka jest subiektywna. Do jednego nie trafia a do drugiego trafia, bo może właśnie ta sztuka przemawia do wcześniejszych doświadczeń tego drugiego. Co nie znaczy, że ten pierwszy jest idiotą. Wtedy każdy mógłby powiedzieć
"Nie podoba ci się to co mi się podoba? Jesteś idiotą". Tokarczuk przychodzi cała na biało i mówi: Nie, sztuka nie jest subiektywna, odbiór sztuki wymaga obiektywnych kompetencji. To jest esencja słów noblistki.
Beskid pisze: ↑06 lip 2023, 01:00
Tam nie ma nic o elitach. Traktuje swoich czytelników jak osoby bliskie, z którymi łatwo znajduje język wspólnych wartości poprzez swoją twórczość. W żaden sposób nie wyklucza Cię z tego grona. Zaznacza jedynie, że nie każdy odnajdzie się w jej lekturach, a już bynajmniej osoby zupełnie przypadkowe czyli np. o skrajnie różnym spojrzeniu albo nie rozumiejące pewnych pojęć/wartości/zależności. To jest bardzo świadoma wypowiedź i do bólu prawdziwa. Nikogo nie obraża i niczego nie oczekuje. Nie chcesz, nie czytaj. Nie widzę powodu aby opluwać autorkę.
Piękne słowa na opisanie infantylnej wypowiedzi Tokarczuk, którą można skwitować "Lubicie to co robię, czyli jesteście inteligentni". Krynica mądrości.
Beskid pisze: ↑06 lip 2023, 01:00
Przy okazji jest jak lustro. Zobacz jaki piękny wyszedł mizogin
No tak, bo mizoginia jest wtedy kiedy krytykuje się jedną kobietę za jej wypowiedź (którą zresztą nie ma żadnych odniesień do płci). Dokładnie tak to działa.
Sprawdź sobie na wikipedii to hasło, bo ewidentnie nie wiesz co ono oznacza.
Przypomniało mi się coś co jest doskonałą parafrazą słów Olgi Tokarczuk
Tylko kiedyś z tego wszyscy się śmieli, a nad noblistką ludzie się rozpływają