Res Arcana (Thomas Lehmann)

[Evokenx]

Według mnie to combo również jest przegięte. Czy nie lepiej zamiast wyrzucać całkowicie kartę z rozgrywek, zrobić homerulsa, że nakręcona zjawa nie działa z perłami?

[Lion86]

Osobiście gram z draftem. Nie zmienia to mojego postrzegania karty Zjawy w połączeniu z perłami jako zestawienia praktycznie nie do zatrzymania. Pewno, że ktoś może zrobić świetne combo, powiedzmy dwóch kart i enklawy mocy. Ale tu mamy doczynienia z praktycznie samograjem. Wystawiam, kładę perłę a punkty lecą jak szalone.
Przejrzałem z ciekawości przywołany wątek na BGG, zastanawiające jest stanowisko projektanta, który nie widzi by karta wypaczała rozgrywkę.
Przychylam się do stanowiska by blokować przy karcie Zjawy możliwość kładzenia perły.

[sasquach]

Dziś miałem okazję zagrać pierwszy raz. Bardzo mi się podobało, ale pojawił się jeden zgrzyt. Każdą grę z dwóch wygrywał gracz który dostała talię ze smokami i bestiami, bo mieliśmy enklawę mocy które daje punkty za ich posiadanie. Graliśmy bez draftu. To normalne? Czy po prostu sami nie potrafiliśmy ogarnąć swoich wystarczająco dobrze swoich silniczków.

[poxi]

Czy po prostu sami nie potrafiliśmy ogarnąć swoich wystarczająco dobrze swoich silniczków.

To. Wybraliście bardziej oczywistą drogę do zwycięstwa, niż efektywną.

[Curiosity]

Każdą grę z dwóch wygrywał gracz który dostała talię ze smokami i bestiami, bo mieliśmy enklawę mocy które daje punkty za ich posiadanie. Graliśmy bez draftu. To normalne?

A ja dla odmiany napiszę, że to normalne. Przejrzyj cały temat, bo na pewno tego nie zrobiłeś - pisałem kilkukrotnie, że przy samej podstawce wygrywa gracz, który dopadnie Smoczą Górę. Dodatki to pozmieniały, bo jest więcej kart i więcej enklaw.

[sasquach]

Każdą grę z dwóch wygrywał gracz który dostała talię ze smokami i bestiami, bo mieliśmy enklawę mocy które daje punkty za ich posiadanie. Graliśmy bez draftu. To normalne?

A ja dla odmiany napiszę, że to normalne. Przejrzyj cały temat, bo na pewno tego nie zrobiłeś - pisałem kilkukrotnie, że przy samej podstawce wygrywa gracz, który dopadnie Smoczą Górę. Dodatki to pozmieniały, bo jest więcej kart i więcej enklaw.

Pozwolę sobie odpisać w tym samym tonie. Przeczytaj jeszcze raz mój post, bo na pewno tego nie zrobiłeś dokładnie. Pytałem o Bestiariusz Maga, a nie Smoczą Górę.

[Dr. Nikczemniuk]

Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale gdzieś była zapowiedź wydania tej gry w innym klimacie...
Ktoś, coś wie?

[noowy]

pisałem kilkukrotnie, że przy samej podstawce wygrywa gracz, który dopadnie Smoczą Górę.

Nieprawda.
Jesteśmy na samy początku drogi, 10 gier za nami i dopiero zaczynamy grać efektywnie czyli wymieniać większość artefaktów z ręki na esencje/złoto i kończyć w 4-5 rundzie, ale już teraz udawało się być szybszym niż góra+smok i kończyć w 4 rundzie idąc w Monumenty lub w czarne+Katakumby Umarłych.

[Curiosity]

Jasne, że moje stwierdzenie było kontrowersyjne, ale jako, że od dawna nie gram w samą podstawkę, trudno mi to teraz zweryfikować. Nie upieram się, wierzę, że są lepsi gracze niż ja.

[noowy]

Przed chwilą znowu grałem przeciwko "górze+smok" i tym razem trafił mi się taki układ: Drzewo życia + Pierścień Midasa + Wieża Alchemika wystawione w pierwszej turze.
Szybkie i łatwe 4 rundy, smoki nie miały najmniejszych szans. Wydaje mi się, że w podstawce jest sporo tak samo dobrych, a wręcz lepszych układów niż "góra+smok/smoki"

Edit: usunąłem zdjęcie, podobno u innych wyświetlał się komunikat o prywatności i zabezpieczeniach (używałem imgBB)

[Markus]

Jeżeli to miejsce mocy dla smoków jest takie potężne to nie wprowadzajcie go do gry. Podstawka + dwa dodatki to chyba łącznie 9 dwustronnych kafelków miejsc mocy więc wypadnięcie jednego nie powoduje dużej straty. I gra już naprawiona

[noowy]

Dla mnie na chwilę obecną najbardziej przekoksowaną kartą jest Wiedźma. Wiedźma + Katakumby Umarłych = 10-12 pkt w 4 tury bez zagrania żadnego artefaktu, możemy praktycznie grać w zakryte karty, bo i tak wszystkie przepalamy na esencje. I kurcze póki co przy 2-osobowej partii nie potrafię dostrzec wiele możliwości przeciwdziałania, chwilowo prawie popsuliśmy sobie grę. Wiedźma + Smocza Góra to podobna sprawa tylko, że tutaj idziemy tylko w złoto i monumenty. Jeśli już miałbym zbanować jakąkolwiek kartę to byłaby to zdecydowanie Wiedźma

[noowy]

Kolejne rozgrywki za nami. Wiedźma to pikuś, już nie trzeba banować, ale Kamień Filozofów, uuu panie! Moja pierwsza wygrana w 3 rundzie. Co to jest za karta! Aktualnie, jeśli tylko artefakty pozwalają, gramy na kamień albo na "piecyk". Gromadzenie surowców jednego rodzaju jest trochę niebezpieczne ze względu na smoki i karty które dają X esencji za X esencji u innego gracza, ale w rozgrywkach 2-osobowych niebezpieczeństwo jest o wiele mniejsze. Dlatego coraz bardziej zastanawiam się czy czasami gra nie chodzi lepiej na więcej osób. Wraz z kolejnymi rozgrywkami zauważamy coraz więcej niuansów (zgarnięcie żetony pierwszego gracza, ataki smokami, kolejność monumentów itd), które często potrafią zadecydować o wygranej. Przed nami sporo rzeczy do odkrycia w samej podstawce, a gdzie tu jeszcze dodatki. Cudowna gra.

[planszufka]

Zauwazyliscie, ze co chwile ktos pisze o innej karcie/kombinacji kart, ze jest przegieta?

[Curiosity]

Tak, ale większość z tych głosów jest z czasów, gdy była na rynku wyłącznie podstawka.

[Torquemada666]

Tak, ale większość z tych głosów jest z czasów, gdy była na rynku wyłącznie podstawka.

Raczej to świeże głosy, gdy oba dodatki są dostępne. Co oczywiście nie oznacza, że grający z nich korzystali.

[Skid_theDrifter]

Res Arcana fascynuje mnie od kilku tygodni.

Jest coś niezwykle satysfakcjonującego w całym przebiegu rozgrywki, która zaczyna się tak naprawdę przy setupie: od chwili wyłożenia enklaw mocy i monumentów oraz rozdania magów. Faza pierwsza gry, czyli draft, to już jest moment wielkich emocji. Faza druga, czyli gra właściwa, to tak naprawdę faza weryfikacji własnych planów. Koniec gry jest raczej mało emocjonujący, jeśli się obserwuje stół. Ale ponieważ emocje najmocniej ładują się frontowo w tej grze, to nie ma znaczenia - zaczynasz kolejną partię. Haj jest natychmiastowy.


Dlatego też do teraz nie jestem pewny, czy ta gra jest tak dobra, czy też jest to crack, który maskuje własną miałkość długoterminową tym inicjalnym hajem. Nijak nie umiem zdecydować. Wiele elementów składowych tej gry jest bardzo satysfakcjonujących. Zaczynając od tego, że wszyscy gracze dysponują tymi samymi drogami zwycięstwa, ale asymetrycznymi zestawami zdolności do ich osiągnięcia, poprzez rzut okiem na swoje osiem kart przed ich potasowaniem i próbowanie połączenia tego wszystkiego w jakąś spójną całość, poprzez już same konwersje i kombinowanie naokoło nich. To, że większość losowości znika przed grą właściwą jest z jednej strony genialne, z drugiej - zastanawia mnie pod kątem własnej agendy graczy. Nie jest to samograj, w żadnym razie. Ale też zaczynamy w naszej grupie dobijać przekonania, że znając karty wszystkich przy stole wiemy już na czuja, kto wygra. A nie jesteśmy tak inteligentni, że gramy w sześciowymiarowe szachy. Może po prostu dobrze znamy siebie nawzajem i wiemy, jak każde z nas optymalizuje.

Jedno jest pewne: od kilku tygodni Res Arcana leci raz za razem przy każdej okazji i na razie się nie zanosi, żeby miała przestać.

Ciężko sobie odmówić kolejnego macha tego cracku. No ale tak działa crack. Mama ostrzegała.

[kolosm]

Ktoś w to jeszcze grywa czy jednak to była miłość "na raz"?

[Beskid]

niedawno była w mysteryboxie rebela więc będzie trochę nowych graczy

[kubaf7]

Ktoś w to jeszcze grywa czy jednak to była miłość "na raz"?

Jedna z najczęściej grywanych gier w moim domu. Najlepszy engine builder, w jaki grałem (chociaż jestem fanem również New Frontiers, więc może to kwestia samego autora gier), zwłaszcza dodatki dużo wnoszą.

[Torquemada666]

Ktoś w to jeszcze grywa czy jednak to była miłość "na raz"?

Jak najbardziej, w zeszłym tygodniu rozpakowałem drugi dodatek i graliśmy z synami w kompletne wydanie

[kolosm]

To pociągnę pytania W ile osób najlepiej w to grać, lub czy np w 4os jest już spory downtime / haos?

[JollyRoger90]

Ktoś w to jeszcze grywa czy jednak to była miłość "na raz"?

również grywam, aktualnie bardziej na BGA

[Curiosity]

W ile osób najlepiej w to grać, lub czy np w 4os jest już spory downtime / haos?

Raz grałem w 5 osób i to było niestety za dużo. W trójkę gra się elegancko. W czwórkę można grać, ale to raczej jak są ogarnięci gracze.

[kubaf7]

To pociągnę pytania W ile osób najlepiej w to grać, lub czy np w 4os jest już spory downtime / haos?

Im więcej graczy tym bardziej się zmienia dynamika gry (większy wpływ kart ataku, rzadziej będziesz mieć dostęp do przedmiotów które chcesz, większa szansa, że ktoś kupi enklawe albo monument, na który się czaisz. Żadna z tych rzeczy nie jest wadą, ale gra się inaczej niż na 2 osoby. Przyznam, że na 4 osoby dobrze, żeby każdy w miarę ogarniał i przygotowywał swoje ruchy zawczasu.

Ja na ogół gram na 3 graczy.