(Opole) Planszowe Opole
Re: (Opole) Planszowe Opole
W imieniu Marcina - nie mamy w domu prądu, więc nie może sam napisać - jednak po dzisiejszych wykopkach w katedrze nie da rady dojechać i grać, stwierdził, że jest zbyt zmęczony.
Widzimy się po naszym urlopie - czyli 2.08.2023
Widzimy się po naszym urlopie - czyli 2.08.2023
-
- Posty: 2012
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 514 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Czarkowi się nie udało. Podróżnikowi udało. Federacjonowali Ania, Wojtek i Podróżnik. Ja z Barbarzycielem poTiletumowaliśmy - może bez efektu wow, ale można pokombinować. Szukanie punktów i kombosików na różnych polach, w tym na mapie. Ze sprytnawymi wyborami co turę między dużą liczbą akcji do wykonania, ale małą liczbą zasobów w bonusie, a opcją zgoła odwrotną. Oba stoliki się uwinęły z rozgrywką chyba w prawie dwie godzinki. Na koniec, już bez Wojtka, raz w NaSprzedaż i potem bez Ani gładko trzy misje pozałogowane.
Dzięki barbarzycielski Wojtku za przytarganie 20kg pudeł i wytłumaczenie zasad.
Pozdro.
Dzięki barbarzycielski Wojtku za przytarganie 20kg pudeł i wytłumaczenie zasad.
Pozdro.
- Barbarzyciel
- Posty: 269
- Rejestracja: 19 lut 2010, 20:08
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 46 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Oj tam, było to zaledwie około dychy. Tiletum lubię, choć część osób, z którymi grałem nieszczególnie podziela moje zdanie. Cenię w niej to, że ze w sumie 12 akcji na gracza w całej rozgrywce może wypączkować w jakieś niestworzone kombosy. Tym razem jarmarki wypadły w pętli obok siebie, ale czasami gra popędza handlarzy, aby przemierzali całą Europę z wywieszonymi językami.
Na sprzedaż bardzo mi przypadł do gustu, być może dlatego, że wygrałem. Taka gra dla ludzi, którzy może i nie doliczą wszystkiego do ostatniego punktu, ale umieją szacować, że coś circa about to będzie to.
Kosmo tysiąc już się stał naszą tradycją. tym razem z kamiennymi twarzami rozjechaliśmy za pierwszym razem wszystkie misje.
Federacja? Nie wiem, muszę spróbować. Na razie nieco jestem zaskoczony trochę frywolną grafiką w stylu Ciężarówką przez Galaktykę. Jednak całość na stole ma dosyć słuszne rozmiary. I chyba jest tam jakiś senat.
Na sprzedaż bardzo mi przypadł do gustu, być może dlatego, że wygrałem. Taka gra dla ludzi, którzy może i nie doliczą wszystkiego do ostatniego punktu, ale umieją szacować, że coś circa about to będzie to.
Kosmo tysiąc już się stał naszą tradycją. tym razem z kamiennymi twarzami rozjechaliśmy za pierwszym razem wszystkie misje.
Federacja? Nie wiem, muszę spróbować. Na razie nieco jestem zaskoczony trochę frywolną grafiką w stylu Ciężarówką przez Galaktykę. Jednak całość na stole ma dosyć słuszne rozmiary. I chyba jest tam jakiś senat.
FB: Staadtthegame
Instagram: staadtthegame
Instagram: staadtthegame
Re: (Opole) Planszowe Opole
Komandor klubu żeglarskiego powiedział nam kiedyś: "jeśli studia przeszkadzają Wam w żeglowaniu, rzućcie studia".
-
- Posty: 2012
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 514 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Gra mechanicznie pewnie się broni, ale wyobrażam sobie, że wizualnie może nieco ludzi nie przekonywać. Miałem trochę wrażenie, jakbym grał w jakiś prototyp. To wszystko było jakieś takie niespójne - potężne fajne znaczniki kolumn, maleńkie domki, blado i wizualnie mocno nieciekawie na mapie, kolorowe duże kości, postaci na kwadratowych tokenach, takich jak w starych Zamkach Burgundii. Być może poczucie prototypowości podsunął mi fakt, że kiedyś grałem też w dwie osoby, tylko z Tobą, Wojtku, w prototyp Staadt, z podobną otoczką poza mechaniczną... i te spadziste zadaszenia nad domkami.
Ciekawe jak gra zmienia się, gdy gra się w 4 osoby. Pewnie wyzwania większe, bo i większy wyścig po bonusy.
O tej tendencji psychologicznej rozmawialiśmy także wczoraj, przy okazji Tiletumu.Barbarzyciel pisze: ↑12 lip 2023, 23:12 Na sprzedaż bardzo mi przypadł do gustu, być może dlatego, że wygrałem.
Po iluśtam rozgrywkach na bga dla mnie to gra w wyłamywanie się tendencjom. Dużo zależy od rozkładu w wylosowanym danym zestawie domków/czeków, ale szczególnie w drugiej części gry - wyczucie, czy inni walcząc o wysokie czeki będą grać drogimi domami - wtedy warto odpuścić i wyrzucić z ręki jakąś blotkę. Ludzie mają tendencję do zaciekłej walki o wysokie karty i wtedy tracą te wysokie wypasione ciężko zakupione domy w zamian za jakieś gorsze czeki, może poza zwycięzcą. Warto natomiast wyłapywać momenty z nieco słabszymi czekami i dawać wtedy trochę lepszy domek, bo inni przeważnie wtedy pozbywają się słabych domków i można wyhaczyć lepszy czek domkiem przeciętniakiem, ze środka stawki. Takie działanie wbrew tłumnym zachowaniom... ale co ja tam wiem, przegrałem... Standardowo - nie moja wina, po prostu macie inny profil psychologiczny niż gracze w necie.Barbarzyciel pisze: ↑12 lip 2023, 23:12 Taka gra dla ludzi, którzy może i nie doliczą wszystkiego do ostatniego punktu, ale umieją szacować, że coś circa about to będzie to.
Nabieramy wprawy w te gwiezdne wyprawy. Miej na względzie, że na 3-ech graczy jest łatwiej niż na 4-ech. Szkoda, że Ania nie gustuje, ale wybaczamy - było duszno. Meteorolodzy oszukali - miało być rześko po ulewnych opadach.Barbarzyciel pisze: ↑12 lip 2023, 23:12 Kosmo tysiąc już się stał naszą tradycją. tym razem z kamiennymi twarzami rozjechaliśmy za pierwszym razem wszystkie misje.
Mocno polecam. Chyba już pisałem - ta gra nie jest tym na co wygląda. Mechanicznie momentami przypomina mi poszukiwanie zaginionej Arnak - te ciasne załatwianie kilku zasobów, by coś tam móc zaraz odpalić, więc coś dla Ciebie.
Zaczęliśmy, już po tłumaczeniu, obie gry o 18.00, i jakoś w okolicy 20.00 już były obie posprzątane. F w trzy osoby, z czego dwie już zaprawione, to trochę inaczej niż 4 osoby, każda dziewiczo. Funfakt: Podróżnikowi podobała się gra, tylko punktowanie mu się nie podobało. Cztery razy kiwaliśmy głowami, że nie mamy pojęcia co ma na myśli. Ponoć chodziło o to, że mechanika fajna, tylko to zbieranie punktów w trakcie gry mu nie przypadło do gustu, ale od słowa do słowa okazało się, że nie podobało mu się to, że Wojtek miał ostatecznie 150 punktów, a on tylko 90. Znów, psychologia.
W T też Barbarzyciel na początku miażdżył kombami i punktowo, ale na końcu, zamiast kuli śniegowej, do teraz nie wiem dlaczego (tzn. ponoć kontrakty, ale... serio?) nadrobiłem całkiem sporo. Choć z planszetek to nie wynikało - Barbarzyciela była na bogato, moja prawie pusta, ludzikowo i pieczęciowo. Jedynie kontraktów miałem trochę.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Poczekajcie aż znów zagram z Wamij_g pisze: ↑13 lip 2023, 17:02Nabieramy wprawy w te gwiezdne wyprawy.Barbarzyciel pisze: ↑12 lip 2023, 23:12 Kosmo tysiąc już się stał naszą tradycją. tym razem z kamiennymi twarzami rozjechaliśmy za pierwszym razem wszystkie misje.
A komu by się podobało?nie podobało mu się to, że Wojtek miał ostatecznie 150 punktów, a on tylko 90
Dzięki, chłopaki, za relacje.
-
- Posty: 2012
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 514 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Jakby co, to:
Granie w bibliotece miejskiej. 28 lipca 2023 od 17:00 do 21:00.
Granie w bibliotece miejskiej. 28 lipca 2023 od 17:00 do 21:00.
Już nie możemy się doczekać.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Dzięki za info.
A wiesz może czy znów w mediatece?
W takie upały nie polecam.
Oddawałam kiedyś filmy podczas takowego grania i atmosfera wytężenia utrudniała oddychanie. A było to wiosną..
No ja myślę. Wygrać beze mnie to nie sztuka.
-
- Posty: 2012
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 514 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
No to po co tak się wytężać? Ja tam gram zawsze na luziku...
Napisane, że na sali spotkań: https://mbp.opole.pl/wydarzenia/2023-07-28/
Re: (Opole) Planszowe Opole
A bo to wiesz? Może oni na lajciku tak się pocą? Nie wiem, nie znam.
Jak Wam minął weekend? Coś pograne?
U mnie po długiej przerwie wjechał Hive, a później dwie zapoznawcze partie w Botanika. (Po czasie okazało się, że źle graliśmy )
-
- Posty: 2012
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 514 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Nic-a-nic. Tylko dla formalności, bez nadziei w domu w niedzielę nieśmiało spytałem, ale dostałem kosza. Niby za ciepło (a co dopiero mediateka)...
Hm, coś mi to przypomina...
Re: (Opole) Planszowe Opole
Tak czy siak okazało się, że faktycznie warto Botanika spróbować, mimo szpetnego wyglądu
Zresztą dość szybko udało się go ignorować.
Zresztą dość szybko udało się go ignorować.
Może za bardzo się wytężyłeś przy tym pytaniu..
Re: (Opole) Planszowe Opole
Mam pytanie do zeszłotygodniowych kosmicznych federacyjnych sojuszników: czy podczas tej rozgrywki było większe zaangażowanie w finansowanie projektów niż za pierwszym razem?
I na której stronie planszy było grane?
I na której stronie planszy było grane?
- melusina
- Posty: 562
- Rejestracja: 23 sty 2013, 22:16
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 52 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Graliśmy na drugiej stronie, czyli tej, wg autorów, na której należało rozegrać pierwszą rozgrywkę. Ufundowaliśmy dwa projekty, a jednemu zabrakło chyba jednego pola.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Dzięki.
A z ciekawości jeszcze, czy Podróżnik fundował mniej, bo to była pierwsza jego rozgrywka, czy nie było różnic? Oczywiście jeśli nie było, to to o niczym nie świadczy, bo mógł pójść za stadem
Re: (Opole) Planszowe Opole
Aaaaa...
W końcu udało mi się pierwszy raz powstać z martwych od połowy kwietnia (głównie przez wycieńczenie w pracy) i pokazuje znaki życia.
Dodatkowo też chcę rzucić hasło że moja kolekcja się powiększyła w nietypowe gry, bo nabyłem od ostatniego posta Scouta, Turbo, Modern Arta i Ra od Knizi oraz Fasolki/Bohanze.
Tak, moja kolekcja jest nadal super lajtowa (bo najciężse gry wg BGG to: Czerwona Katedra, Ciężarówką przez Galaktykę, Ra, Modern Art, Turbo i King is Dead), ale z czasem mam zamiar uzupełniać moją kolekcję o faktyczne euro jak Hansa i Concordia
W końcu udało mi się pierwszy raz powstać z martwych od połowy kwietnia (głównie przez wycieńczenie w pracy) i pokazuje znaki życia.
Dodatkowo też chcę rzucić hasło że moja kolekcja się powiększyła w nietypowe gry, bo nabyłem od ostatniego posta Scouta, Turbo, Modern Arta i Ra od Knizi oraz Fasolki/Bohanze.
Tak, moja kolekcja jest nadal super lajtowa (bo najciężse gry wg BGG to: Czerwona Katedra, Ciężarówką przez Galaktykę, Ra, Modern Art, Turbo i King is Dead), ale z czasem mam zamiar uzupełniać moją kolekcję o faktyczne euro jak Hansa i Concordia