Obcy: Gra fabularna

[Mr_Fisq]

Opis ze strony polskiego wydawcy:

Przedstawiamy oficjalną grę fabularną OBCY – uniwersum wszechobecnej grozy i korporacyjnych gierek, gdzie syntetyczni ludzie bawią się w Boga, a załoganci statków kosmicznych i żołnierze piechoty kolonialnej stają się nosicielami dla przerażających stworów. To brutalny i bezlitosny wszechświat, w którym urodziłeś się spisany na straty.
Przeżyj, jeśli zdołasz.

Ten wspaniale ilustrowany, kolorowy podręcznik w twardej oprawie, zawiera zarówno opis świata OBCEGO w 2183 roku, jak i zestaw intuicyjnych zasad, stworzonych z myślą o zachowaniu klimatu OBCEGO. Rozgrywka może się toczyć w dwóch różnych trybach:

Tryb filmowy opiera się na gotowych scenariuszach, które nawiązują do pełnej zwrotów akcji fabuły filmów z serii OBCY. Opracowany z myślą o jednym intensywnym spotkaniu, ten tryb kładzie nacisk na ryzykowną, szybką i brutalną grę. Szansa, że wszyscy przeżyją, jest znikoma. Podręcznik podstawowy zawiera jeden filmowy scenariusz wprowadzający, zatytułowany Ostatni dzień Hope.

Tryb kampanii stworzono do dłuższych rozgrywek, w których biorą udział te same grupy postaci graczy podczas wielu kolejnych sesji. Pozwala to poznawać świat OBCEGO bez jakichkolwiek ograniczeń. Podręcznik podstawowy zawiera tabele losowe i inne rozbudowane narzędzia, które umożliwiają szybkie tworzenie systemów planetarnych, kolonii, misji, spotkań i postaci niezależnych, idealnych do twoich kampanii.

Zasady gry oparto na wysoko cenionym Silniku Roku Zerowego, wykorzystanym w wielu nagrodzonych grach, takich jak Tajemnice Pętli, Zakazane Ziemie i Mutant: Rok Zerowy. Zaadaptowano go jednak i rozwinięto, aby sprostał wymaganiom i tematyce OBCEGO: horrorowi oraz dynamicznej akcji dziejących się w zimnej i mrocznej przestrzeni kosmicznej.

Informacje ogólne:
- Mechanika: #YearZeroEngine
- Polski wydawca:#Galakta
- Oryginalny wydawca: #FreeLeaguePublishing

Ciekawe linki:
- Polska strona gry

Recenzje/Opinie:
- Rzut okiem od Dobrych rzutów (Youtube, PL)
- Recenzja od RPGowej Alchemii
- Recenzja na portalu Polter (Tekst, PL)
- Recenzja na portalu Daily Kraken(Tekst, PL)
- Recenzja startera od GambitTV (Youtube, PL)

Sesje:
- Kampania: New Chapter od Karzmarza (Youtube, PL)

[ponika]

Bardzo polecam Obcego. Grałam w nim kampanię i kilka one shotów. Mechanika jest szybka, łatwa i przyjemna, w dodatku system punktów stresu i kości stresu bardzo fajnie podbija stawki rzutów.
Jedna z lepszych odmian Year Zero według mnie.

[xilk]

Obcy to trudna sprawa...

Z jednej strony grałem w niego kilka sesji i mi się podobało za każdym razem (choć to kwestia raczej ekipy współgraczy), a z drugiej brak nawet jednego sukcesu na 6+ kościach raz za razem frustruje tak, że szkoda słów.
Szczytem wszystkiego była sesja, gdzie wcieliłem się w rolę "przewodnika" i nie miałem praktycznie żadnego sukcesu na kościach, nawet pomimo forsowania, a ciągle tylko stres podbijał się i miałem kilka testów stresu 10+...
A to naprawdę męczy, jak rzuca się ponad 10 kostkami i na żadnej nie wypada 6...

Zdecydowanie na Year Zero wolę Blade Runnera, bo tam rzuca się zawsze dwoma kostkami, a już na "lepszych" kostkach mogą wypaść nawet dwa sukcesy. Dlatego czekam na tłumaczenie go przez BMG.

Kolejnym bolesnym aspektem Obcego jest też cena. Zestaw Startowy do Obcego kosztuje tyle, co główny podręcznik... Zatem nie opłaca się go mieć, lepiej od razu kupić główny podręcznik i do niego przysiąść. Szczególnie, że kostki to K6 i zwykle kilka człowiek ich ma.

[ponika]

To ogólnie znany problem YZE, że sugeruje, że jak rzucasz wiadrem kości to znaczy że należy ci się sukces, choćby jeden. A tymczasem, jak w innych grach - jeśli jesteś pewien sukcesu, to w ogóle nie rzucasz. Jeśli w ogóle był test to mogłeś go oblać, choć rzeczywiście łatwiej zaakceptować 1 na K20 niż brak sukcesu na 10 kościach.

[xilk]

To ogólnie znany problem YZE, że sugeruje, że jak rzucasz wiadrem kości to znaczy że należy ci się sukces, choćby jeden.

Może nie "należy się", ale jednak fajnie, jak ten sukces jest przy kilku lub kilkunastu rzutach.

Trafienie 1 na K20 to 5% szans za każdym razem, a sukces w Obcym na pojedynczej kości to 1/6, czyli jakieś 15% i to bez forsowania. A rzucajac tymi powiedzmy 6 kostkami K6, masz większe szansę, że wypadnie pojedynczy chociaż sukces.

I jak mówię, nie oczekuję, że każdy rzut to będzie sukces, fajnie jak nie jest, bo przy ogarniętej ekipie to fajnie buduje historię.
Jednak w momencie, kiedy na sesji dany gracz nie ma żadnego sukcesu, to frustruje przy rzucie "masą kości". Nawet z perspektywy psychologicznego podejścia.

Dlatego osobiście wolę jednak YZE w Blade Runnerze z dwoma kostkami, a jak chcę rzucać kilkoma K6, to usiądę do Popsutego kompasu, bo tam składasz kości, jak w pokerze.

[ponika]

Może nie "należy się", ale jednak fajnie, jak ten sukces jest przy kilku lub kilkunastu rzutach.

Trafienie 1 na K20 to 5% szans za każdym razem, a sukces w Obcym na pojedynczej kości to 1/6, czyli jakieś 15% i to bez forsowania. A rzucajac tymi powiedzmy 6 kostkami K6, masz większe szansę, że wypadnie pojedynczy chociaż sukces.

I jak mówię, nie oczekuję, że każdy rzut to będzie sukces, fajnie jak nie jest, bo przy ogarniętej ekipie to fajnie buduje historię.
Jednak w momencie, kiedy na sesji dany gracz nie ma żadnego sukcesu, to frustruje przy rzucie "masą kości". Nawet z perspektywy psychologicznego podejścia.

Dlatego osobiście wolę jednak YZE w Blade Runnerze z dwoma kostkami, a jak chcę rzucać kilkoma K6, to usiądę do Popsutego kompasu, bo tam składasz kości, jak w pokerze.

Prawdopodobieństwa w Obcym to
KOŚCI / "SUKCES" / FORSOWANY
1 17% 29%
2 31% 50%
3 42% 64%
4 52% 74%
5 60% 81%
6 67% 87%
7 72% 90%
8 77% 93%
9 81% 95%
10 84% 96%
Więc nie jest tak źle z tymi prawdopodobieństwami. Fakt, że psychologicznie to działa tak sobie. Mimo to zdarzają się sesje w których w Zewie np przez całą sesję nie wyrzucisz sukcesu ani razu, a wtedy jakoś nikt nie narzeka na system. Tu wydaje się, że jak już masz te 8-10 kości to już musisz mieć sukces, ale nadal porażki to nie jest jakieś niespotykane zdarzenie. Pomijam już wpływ kości stresu,
Pod tym linkiem znajduje się kalkulator prawdopodobieństw dla Year Zero, można się pobawić i porównać.

Swoją drogą, nie wiem jak gracie, ale coraz powszechniejsze jest podejście, że porażka na kościach to raczej inna droga na rozstaju niż ślepy zaułek fabularny.

[Mr_Fisq]

Grał ktoś może w scenariusze wydane po polsku? Są jakieś filmowe warte polecenia na 1-2 szybkie sesje?

[ponika]

Grałam zarówno starter jak i ten z podręcznika. Oba są mocno filmowe, ten z podręcznika wydał mi się trochę krótszy i trochę bardziej "w środku akcji", ale to pewnie zależy mocno od grupy. W starterowyn z kolei bardziej wybrzmiały agendy graczy. Oba są fajne i polecam