Przesłuchałem gradaniowe Top 2020 gdzie wspominacie o ZT
42:55 Windziarz bardzo na plus o poprawionych zasadach - teraz Toskania jest jeszcze jeszcze lepszą grą
https://youtu.be/imYX8hURq7w
Z kolei na BGG znalazłem kilka opinii gdzie mimo zmian ludzie wolą grać na dwie karty
Cóż, pozostaje sprawdzić samemu oba warianty
The Castles of Tuscany (Stefan Feld)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)
Mam jeszcze takie praktyczne pytanie.
Wiem, że stawiacie Bonfire wyżej niż Toskanię i jak wydaje się z recenzji oraz topek macie obie gry na półce od dłuższego czasu.
Która z tych gier trafia u Was na stół częściej i w jakiej skali?
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2022, 19:01 przez Beskid, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ciuniek
- Posty: 402
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 18:33
- Lokalizacja: Babin k/ Lublina
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 377 times
Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)
O panie, takie brudy wywlekać?
W żadną z tych gier nie grałem od dawna na stole. Bonfire jest do zagrania przez sieć, więc pykam czasem na Yucata.de. Toskanię trzymam na półce na zasadzie myślenia życzeniowego, że "kiedyś w końcu się uda".
W żadną z tych gier nie grałem od dawna na stole. Bonfire jest do zagrania przez sieć, więc pykam czasem na Yucata.de. Toskanię trzymam na półce na zasadzie myślenia życzeniowego, że "kiedyś w końcu się uda".
Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)
Oj tam zaraz brudy
Windziarz w topce chwalił się, że przez długi okres nie było tygodnia aby gra nie wpadła na stół. To cenna informacja i wcale nie stoi w opozycji do tezy, że obiektywnie Bonfire jest grą lepszą większą i bardziej złożoną czy przemyślaną mechanicznie
Z wielu recenzji wynika, że Toskania jest właśnie taka, niby w cieniu większych projektów ale chętniej wyciągana. Mnie to przekonuje, będzie akurat na moje lekkie pogrywanie
Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)
Pociągnę wątek zmiany akcji dobrania kart z 2 do 3. Czy nie macie wrażenia, że istotnie narusza ona balans niektórych bonusów z budowanych kafli? Chodzi o szary vs żółty żeton, gdzie ten pierwszy daje dowolną akcję (lub więcej akcji jeśli uda się zdobyć ulepszenia) do wykorzystania w dowolnym momencie, a ten drugi tylko jedną konkretną. Pierwszy bonus jest obiektywnie lepszy od drugiego.
Rozumiem, że niektóre kolory żetonów są mocniejsze, ale wówczas jest ich mniej i dostęp do nich jest trudniejszy. W przypadku szarych i żółtych, liczebność jest taka sama.
W tym układzie, nie mam motywacji, aby układać planszę pod te gorsze żetony. Oczywiście, jeśli wszyscy są tego świadomi, tworzy się pewna meta i gracze wzajemnie się pilnują, podbierają to co cenniejsze, ale skoro żetony wychodzą losowo to ostatecznie wszystko może sprowadzić się do szczęścia.
Dodatkowo, jeśli przychód kart z akcji dobierania jest większy, wtedy tym bardziej mogę skupić się bardziej na realizacji z góry opatrzonej optymalnej strategii, a w mniejszym stopniu muszę radzić sobie z tym co mam. W ten sposób, w moim odczuciu niestety regrywalność znacznie spada.
Rozumiem, że niektóre kolory żetonów są mocniejsze, ale wówczas jest ich mniej i dostęp do nich jest trudniejszy. W przypadku szarych i żółtych, liczebność jest taka sama.
W tym układzie, nie mam motywacji, aby układać planszę pod te gorsze żetony. Oczywiście, jeśli wszyscy są tego świadomi, tworzy się pewna meta i gracze wzajemnie się pilnują, podbierają to co cenniejsze, ale skoro żetony wychodzą losowo to ostatecznie wszystko może sprowadzić się do szczęścia.
Dodatkowo, jeśli przychód kart z akcji dobierania jest większy, wtedy tym bardziej mogę skupić się bardziej na realizacji z góry opatrzonej optymalnej strategii, a w mniejszym stopniu muszę radzić sobie z tym co mam. W ten sposób, w moim odczuciu niestety regrywalność znacznie spada.
Członek Stowarzyszenia Pamper - Grupa Testerska - organizatora Designer Camp.
Game developer w wydawnictwie Go On Board.
Dziękuję za pomoc w zakupach: grabash4u, Quaku, Banan2, donmakaron
Game developer w wydawnictwie Go On Board.
Dziękuję za pomoc w zakupach: grabash4u, Quaku, Banan2, donmakaron
- raj
- Administrator
- Posty: 5230
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)
Przeniosłem post do działu z homerulsami
viewtopic.php?t=80200
viewtopic.php?t=80200
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl