Dorwałem to ostatnio za jakieś 40 zł (pozdrawiam kolegę z forum!) nie mając ogromnych oczekiwań, ale to był naprawdę dobry strzał. Licytacyjna gra od Reinera Knizii z kilkoma ciekawymi twistami.
Jak to często bywa w grach doktora pieniądze są tutaj kartami z konkretnymi wartościami i nie możemy ich rozmieniać, trzeba więc umiejętnie dysponować nimi przez całą rundę. Decyzja jaką podejmują gracze na koniec każdej rundy jest naprawdę ciekawa, bo część zarobionego złota można przeznaczyć na piramidy (dające punkty), a pozostałą pulę musimy "zamienić" na karty do wykorzystania w nowej epoce - przykładowo, jeśli zostało mi 14 złota, muszę stworzyć z tego rękę kart o łącznej sumie 14, ale mogę to zrobić w dowolny sposób (np. 0, 6, 8 albo 0, 1, 3, 4, 6). I świetne jest to, że robi się to w kolejności rozgrywki, a karty pozostają na stole, więc jest to świadoma decyzja w oparciu o to, co zrobili poprzednicy.
Na razie mam doświadczenie wyłącznie na 4 graczy i dla takiego grona polecam z czystym sumieniem
. Nie sądzę, że to nagle będzie czyjaś ulubiona gra, ale jest zdecydowanie godna uwagi. Polecam sprawdzić wszystkim fanom gier typu Ra albo For Sale (tu jest bardzo fajna recenzja, w której o dziwo autor też odniósł się do tych tytułów 
:Nie grałem jeszcze w planszowy pierwowzór (nowa edycja czeka na regale na partyjkę), ale proponuję podejść do tego z czystą głową i potraktować karciankę jako samoistny byt i nie odnosić się do dużej planszówki.
