Chłopie, powiedz, czy Ty się przypadkiem nie naoglądałeś tego patostreamera Kiszaka? Bo słowo daję, jak czytam to co piszesz brzmi słowo w słowo jak bzdury jakie Kiszak wygaduje na streamach - wynikające wyłącznie z tego, że typ nie rozumie definicji słów subiektywny/obiektywny.
Ile byś nie zaklinał rzeczywistości "Mistfall jest wydawniczym szrotem" to subiektywna opinia.
Ok, tutaj rzeczywiście napisałeś coś obiektywnego. Insert jest albo go nie ma, sprawa zerojedynkowa, sprawa faktu, nie opinii.
Subiektywna opinia.
Subiektywna opinia.
Subiektywna opinia.
Brzmi jak kwestia techniczna, więc załóżmy, że pozostaje w zakresie obiektywnych faktów (np, że nie spełnia pewnych znanych norm; choć nie jestem w 100% przekonany, że to kwestia obiektywna).
Subiektywna opinia.
Brzmi jak błąd, który można stwierdzić obiektywnie
Subiektywna opinia.
No więc ta "obiektywna opinia" to taka mieszanina faktów (czyli części obiektywnej) oraz opinii (czyli części subiektywnej). Żeby być obiektywny musiałbyś się ograniczyć do tych aspektów, które oznaczyłem jako fakty i wciąż nie mógłbyś napisać, że Mistfall jest wydawniczym szrotem.
Jedna sprawa z którą się zgadzam - jeżeli wydajemy opinię i chcemy aby ta opinia była dla innych pomocna/znacząca dobrze by było, żeby zawierała argumentację dlaczego "mi się podoba". Jednak niezależnie ile tej argumentacji podamy i jak jakościowa będzie ta argumentacja zawsze opinia pozostanie subiektywna.tommyray pisze: ↑30 paź 2023, 09:43 Jest cały szereg obiektywnych elementów, które w grach można i należy oceniać bez odniesień do "ja", bez "mi się" itd itp. Jak słyszę lub czytam w czyjejś opini(impresji?) "mi się" to skipuję, co mnie ma interesować czyjeś "mi się", nie interesuje mnie czyjś pamiętnik do cholery. Za to podawanie argumentacji za tym dlaczego coś działa dobrze lub źle, argumentacja dlaczego coś jest tak zaprojektowane jak jest i się spina zreszta lub też odwrotnie - to to jest warte uwagi bo to są momenty racjonalne, które mogę jakoś ewaluować, wysuwać kontrargumentację wobec tych momentów, podejmowac jakiś wysiłek mentalny, konfrontować moje wnioski lub nawet przeczucia lub projekcje. A wobec "mi się" to można tylko wzruszyć ramionami, zrobić face palm i poprosić o te detale, racje, argumenty których brakuje... Co i tak przez co poniektórych będzie odebrane jako wredny atak na ich świętą krowę (pozdrawiam kolegę Luko).
Ale dlaczego nie możemy mówić tego o seksualnych fetyszach albo o daniach obiadowych? Czym recenzja schabowego miałaby się różnić od recenzji dowolnej gry planszowej? Możesz tak samo stosować argumentację, porównania, odwoływanie się do innych dań. Ostatecznie wszystko odnosi się do osobistych preferencji.tommyray pisze: ↑30 paź 2023, 09:43 Na marginesie. Bo to ciągle wyskakuje. Wywalmy z argumentacji o grach, że coś jest subiektywne, nie mówimy o seksualnych fetyszach albo o tym że schabowy z modrą kapustą to najlepsza potrawa świata. Zacznijmy mówić o posiadaniu kompenetencji, o skalowalności tej kompetencji do opiniowania a nie o tym czy rzecz jest subiektywna.