Ostatnio kupiliśmy...bo...

[Ardel12]

Listopad się kończy, więc czas na podsumowanie:
- High Frontier 4 All + moduły 1-4 - na forum napotkałem na świetną ofertę, więc stwierdziłem, że muszę zaryzykować, tym bardziej, że Wojennik wychwalał grę w grze miesiąca. Zagrałem już jedną partyjkę i jest bardzo dobrze. Gra jest ciężka, zasady to 40 stron dokumentacji, ale frajda z gry jest nie do opisania. Klimat wylewa się z gry. Ekipę już nagrałem, więc liczę, że w nadchodzących tygodniach pogram więcej.

- El Grande - zagrałem dwie partie 3os i gra mnie kupiła z miejsca. Banalne zasady. Partia zamyka się w 1h, a oferuje lekką i przyjemną rozkminę wraz z ciągłą walkę o przewagę. Wybory zawsze są ciekawe i powodują spore przetasowania w danych regionach. Mechanika króla, który blokuje dany region świetnie się sprawdza, a dodatek, który daje nam talię dla jego ruchów daje kolejne opcje.

- Roll Camera! Super Hero Story Pack - brakujący dodatek do mojego zestawu. Czas na fazę Marvela w Roll Camera

- SideQuest: 7th Sea (edycja polska) - ograłem wszystkie inne z serii, więc i w ten musowo musiałem wejść

- Terraformacja Marsa - Zestaw dodatkowy #8 (5 kart) - promosków do TM nigdy nie za mało

- Mityczny Wiatr komplet - zgadałem się z kumplem, że bierzemy na spółkę. Gra wygląda na lekką gierkę z asymetrycznymi postaciami do pyknięcia, gdy mózg już wyparował po ciężkim dniu. Coop legacy/z kampanią? BIERĘ

- Great Western Trail: Nowa Zelandia - uwielbiam 1ED, Argentyna nie siadła, ale NZ wygląda jak bardzo ciekawy mariaż zmian i ulepszeń względem 1ED. Niestety nikt w grupie nie ma, więc bez sprawdzenia musiałem wziąć. Nie wiem czy kolekcja ma miejsca na 2 GWT. Jest to coś co z chęcią sprawdzę

Zaginiona wyspa Arnak: Poszukiwania ekspedycji - kampania dla 2os w Arnaku? Muszę mieć dodatek z większą ilością wszystkiego zawsze na plus. W domu Arnak sprawdza się znakomicie. Pierwszy dodatek powoli jest ogrywany, więc akurat rośnie głód na kolejne nowinki.

Wyprawa Darwina + Ziemia Ognista - zagrałem raz, siadło bardzo, choć pewne obawy o regrywalność są w 2os. Dodatek daje podobno kopa, choć i tutaj są rozbieżne opinie na forum. Z chęcią sprawdzę też na większą liczbę osób w swojej grupie. Grę mi wcisnął japanczyk po świetnej cenie(no dobra, trochę pomarudzić musiałem o nią). Paka już do mnie jedzie.

Chyba nic nie pominąłem. Jedyne co jescze może wjedzie na listę zakupów w listopadzie to Clinic w zestawie, ale nie jestem w 100% przekonany czy potrzebuję takiego kolosa w kolekcji(kto to ogra) a negocjacje cenowe trwają. Co ciekawe na BF zakupiłem tylko El Grande, choć było sporo bardzo dobrych promocji, to jak ktoś mądrze rzekł na forum: "jeśli gra Cię nie interesowała przed promką to i teraz nie powinna" - cytat nie dokładny w 100%. Na grudzień planów brak, ale listopad pokazał, że sam siebie mogę zaskoczyć. Nie wiem na ile nie jest to podyktowane zbliżającym się banem zakupowym od stycznia, który sobie wbiję(na pewno wpływ jest), ale pocieszam się, że ostał już tylko miesiąc xD

[Dhel]

Tylko 2 tytuły
Eldritch horror wrócił do kolekcji
Wingspan z dodatkami

Pierwszy raz od wielu lat wybieram tytuły, w które nie tylko będę mógł zagrać solo, ale też ze starszym dzieckiem, które bardzo polubiło planszowki (duma ojcowska +1000).

A teraz zaciskanie pasa i odkładam na spokojnie czekając na następny BF i promocje na Kingdom Death

[bajbaj]

(...)
A teraz zaciskanie pasa i odkładam na spokojnie czekając na następny BF i promocje na Kingdom Death

To ja zacznę tam, gdzie Kolega skończył.

Najdroższym zakupem ostatnich miesięcy (od końca czerwca do końca listopada) było właśnie Kingdom Death: Monster. Czarnopiątkowa promocja w sklepie wydawcy, sprawiająca, że to wielkie czarne pudło można było mieć za około 1450 PLN już z VAT i wysyłką do PL przekonała mnie do zakupu. I tak oto tytuł, co do którego byłem przekonany, że nigdy nie zagram, będzie za jakiś czas na moim stole. Mechaniki znam od dłuższego czasu, świat mniej więcej też, przebieg rozgrywki również - na papierze i z oglądania wszystko mi się podoba, a ogólny koncept gry mnie ujął od razu, gdy wychodził pierwszy ks (wtedy jednak nie kupowałem gier z ks i oczywiście nie było mnie na tym forum). Z niecierpliwością czekam na pierwsze, drugie i kolejne wrażenia.

Drugie miejsce na liście wydatków zajmuje kampania Pandora's box do Hoplomachusów. To wydatek, nad którym sporo się zastanawiałem. Victorum mnie nieco rozczarowało (miałem jednak bardzo wysokie oczekiwania), choć uważam, że to dobra gra. Remastered z kolei zaskoczyło mnie pozytywnie i gram w różnych trybach. Obie gry nie są jednak tak często grane, aby pakować w nie kolejne pieniądze. Nowa kampania przekonała mnie tym, że zawiera moduły, których oczekiwałem od pierwszego ks. Mam nadzieję, że to naprawi pewne bolączki tytułu i sprawi, że polubię Hoplo jeszcze bardziej. Jeśli nie, to cóż ... będę zastanawiał się, co z tym wszystkim zrobić.

Trzecie miejsce pod względem ceny to Star Wars: Rebelia. Grę obwąchiwałem od dawna. Lubię hidden movement (choć tu nie jest w klasycznym wydaniu, bo "movement" jest bardzo umowny) i lubię tytułowe uniwersum. Na razie jestem po dwóch rozgrywkach i jestem zachwycony. Gram z 10-letnim synem. W ostatniej rozgrywce zniszczył planetę, na której miałem bazę jako rebelia, gwiazdą śmierci. Był to ostatni moment w grze, w którym mógł to zrobić...Fenomenalne emocje. Planujemy już kolejne gry, ale najpierw muszę trochę pocieniować figurki, żeby lepiej wyglądały na stole.

Pozostałe gry, to już "taniochy" kosztujące poniżej 250 PLN:
Black Orchestra - pojawiła się w dobrych cenach w sklepach z najnowszego dodruku. W sumie lekka w zasadach, choć o specyficznym klimacie (polujemy na Hitlera) gra, w którą fajnie gra mi się solo. Grałem kilka razy. Czekam na rozgrywkę w 2-3 osoby.

Escape the Dark Sector - następca Mrocznego Zamku, nieco bogatszy w zasady i w kosmicznym klimacie. Kupiłem tylko podstawkę, choć byłem blisko zakupu pakietu z dodatkami. Na razie jestem nieco rozczarowany. Wiem, że to bardzo, bardzo losowa gra w "zabijanie" kart, o bardzo wciągającym klimacie. Czytałem, że losowość miała być nieco ujarzmiona w porównaniu do pierwowzoru. Może i jest, ale na pewno nie więcej niż "nieco", co powoduje u mnie poczucie totalnego braku sprawczości. Dam jeszcze szansę.

Zapomniane morza - potrzebowałem czegoś na spotkanie rodzinne. Lekkiego, ale z fabułą, obfitującego w zabawne momenty. Zapomniane morza wydawały się mieć to wszystko. Nie zawiodłem się. Historia wciąga jak na tak lekki tytuł, śmiechu nad stołem jest sporo. Niby to coop, ale jako nieogarnięci piraci możemy podkładać sobie nogi, kraść artefakty, zostawiać innych, aby wykonywali mniej ciekawe zajęcia i wreszcie niechcący sabotować misję. Bardzo udany tytuł w swojej klasie.

Caylus 1303 - nowe wydanie starego klasyka. Wiem, czytałem, ponoć wygładzone i już nie tak mięsiste. Dla mnie kawał starego dobrego euro. Mało zasad, sporo interakcji i złośliwości w grze. Ma pewne miejsce na półce.

Warp's Edge - gra solo w kosmicznych klimatach. Na razie znam tylko zasady choć nie grałem.

Pandemic Legacy 1 - kupione na trwających wyprzedażach tego tytułu. Wcześniej nie kupowałem, bo cena, bo brak stałej ekipy do ogrania. W cenie zakupu (nieco ponad 120 PLN) z chęcią rozegram kampanię z dziećmi.

Pandemic: Na krawędzi - też przecenowy zakup. Główna motywacja, oprócz korzystnej ceny, to moduł pozwalający grać jeden przeciwko reszcie jako bioterrorysta. Lubimy takie rzeczy:-)

Pandemic Iberia ITA - znakomita i tematyczna wersja Pandemii w ciekawej wersji językowej. Szukałem przez jakiś czas Iberii po hiszpańsku (znamy podstawy języka, więc opisy nie byłyby problemami), co dałoby +20% do klimatu. Skusiła promocja we włoski sklepie i pomoc japanczyka.

Pax Pamir 1st ed. - poznałem II edycję. Grało mi się bardzo dobrze, ale wiele zasad było dla mnie nieintuicyjnych. Poczytałem o pierwszej edycji i z miejsca zakupiłem. Oczywiście trudno porównywać jakość wydania obu gier, ale, ale ... pierwowzór podoba mi się mechanicznie i klimatycznie o wiele bardziej (tak, tu były te zasady, których brakowało mi w II edycji). Poza tym jest w kochanym malutkim kwadratowym pudełku (tak jak Greenland, Neanderthal, Emancipation i inne starsze gry Eklundów et consortes), co sprawia, że będzie jeździła na wakacje i różne zloty towarzyskie.

[esubotowicz]

Mnie udało się całkiem dobrze powstrzymać na Black Friday, chociaż lekko żałowałam Zimnej Wojny u Phalanxa, ale wiem, że obecnie nie miałabym z kim grać.

Jednakże gdy weszłam na stronę Granny, to wiedziałam, że tym razem się złamię, bo mieli w ofercie BF grę Rakieta w okolicach 50 zl. A jest to gra, w którą kiedyś zagraliśmy z synem w Młocinach i on regularnie się o nią dopomina. Jutro będzie pisał list do św. Mikołaja

Na dopełnienie koszyka dodałam Fiestę de los muertos, o której kiedyś dobrze mówili chłopaki z Gradania, i jakiś drobiazg na mikołajki żeby przekroczyć próg darmowej przesyłki - 100 zł.

Black Friday uważam za udany

[psia.kostka]

Black Friday uważam za udany

Jupi!

chociaż lekko żałowałam Zimnej Wojny u Phalanxa

Ale umknela Ci oferta, czy swiadomie odpuscilas?
Bo ja mam od nich nowa w waw, a nawet cos w zapasie, wiec moge sie podzielic

ale wiem, że obecnie nie miałabym z kim grać.

Spoiler:

Tylko jeden warunek: nie mozesz umiec grac, bo ja nie umiem jeszcze
To bysmy mieli rowne szanse. No i stol sztabowy gdzies w zasiegu roweru w waw.
Mozna odczekac do wiosny, to akurat przeczytam instrukcje i nie zabije sie na lodzie

Star Wars: Rebelia
lubię tytułowe uniwersum

Spoiler:

Widze, ze sporo sianka juz poszlo, ale zerknij w mozliwosci jakie daje ten dodatek i jego aktualna dostepnosc w sklepach, bo dodruk byl juz jakis czas temu. A przed nim ssanie rynku i wyczekiwanie bylo bardzo duze.
Jedyne "ale", to sa tam postaci spoza original trilogy, wiec ja ich wciaz nie znam ale moze jestes mniej koszerny ode mnie. Wszyscy zachwalaja, szczegolnie nowy sposob prowadzenia bitwy.

Natomiast psia.kostka ostatnio kupil Deadline (to anegdotka before BF), bo... znalazlem ten tytul na forum w moim miescie, udalo sie umowic odbior, chwile to trwalo, potem odbior nie byl taki prosty jak zakladalem, ale finalnie jest!

Co w tym smiesznego? Mam te gre na liscie zakupowej przyklejonej nad biurkiem. Ta lista powstala bardzo dawno temu, co zobaczycie po tytulach. Gdy sluchalem jakichs topek, to dopisywalem rozne kolejne. Deadline mysle jest od DiceTower, jako maly substytut Detective: City of Angels, bo wtedy o takich wielkich grach nawet nie marzylem i nie mialem pojecia, ze ktos to sprowadza do PL, a nawet jesli, to za fure cebulionow. A to byl czas, gdy nowy Robinson za 120 byl dla mnie benchmarkiem i polowalem na jakas uzywke za 100 na allegro

I tyle, gra o ktorej w zasadzie nie pamietalem co zawiera, poza pulpowym detektywistycznym klimatem. Kupiona sentymentalnie, by dopelnic liste sprzed x lat. Liste, o ktorej tez nie pamietalem, gdyby nie ogloszenie od feniks_ciapek Thx!

Spoiler:

Tak, lista jest na kuponie totolotka, to zupelnie normalne

[esubotowicz]

chociaż lekko żałowałam Zimnej Wojny u Phalanxa

Ale umknela Ci oferta, czy swiadomie odpuscilas?
Bo ja mam od nich nowa w waw, a nawet cos w zapasie, wiec moge sie podzielic

ale wiem, że obecnie nie miałabym z kim grać.

Spoiler:

Tylko jeden warunek: nie mozesz umiec grac, bo ja nie umiem jeszcze
To bysmy mieli rowne szanse. No i stol sztabowy gdzies w zasiegu roweru w waw.
Mozna odczekac do wiosny, to akurat przeczytam instrukcje i nie zabije sie na lodzie

Spoiler:

Tak, lista jest na kuponie totolotka, to zupelnie normalne

Zimną Wojnę odpuściłam celowo, chociaż mam ją na „kuponie z totolotka” tak jak Ty Deadline - od lat

Spoiler:

Ale za to możesz mi zarezerwować Twilight Inscription za stówkę

Grać w tę grę nie umiem
Ogarniaj instrukcję, stół się znajdzie.

Lista na kuponie mnie rozczuliła

[agt]

Tak, lista jest na kuponie totolotka, to zupelnie normalne

Oczywiście, że normalne.
Kupowanie gier i totolotek bardzo się ze sobą łączą. Niestety.

[Barbarzyńca]

tak, jak wygrasz, możesz kupować

[agt]

tak, jak wygrasz, możesz kupować

No, o tym mówię .
Czasem wręcz jak chcesz kupować, to musisz wygrać.

[psia.kostka]

tak, jak wygrasz, możesz kupować

No, o tym mówię .
Czasem wręcz jak chcesz kupować, to musisz wygrać.

Mogloby jeszcze znaczyc, ze kupuje sie w ciemno (los), bo zawsze gra moze okazac sie wyhajpowanym kasztanem.

Tych kwitkow z totka mam bardzo duzo, to byla jakas loteria paragonowa, ktorej nikt nie bral po kupnie losu. Kwitki trafily do mnie i nawet je wklikalem w system na loterie. I juz wiem czemu nikt ich nie zabiera z soba z kolektury

A sam w totka nie gram i nie polecam. Wystarcza mi GPW w tej materii, ktorej tez nie polecam.

W temacie watku, to listy zakupowej BF nie moge opublikowac, bo trafilbym w kaftan

Spoiler:

możesz mi zarezerwować Twilight Inscription za stówkę

Ok, cena troche jak dla rodziny, wiec chyba rzeczywiscie chcesz sie zakolegowac fajnie!

[Poochacz]

Descent: Legendy Mroku - po wejściu na rynek drugiego aktu ceny pierwszego tak poleciały że grzech nie spróbować. Zwłaszcza że ciekaw byłem jak będzie wyglądać rozgrywka na tej całej dioramie.

[KOSHI]

Szturchniesz tą magiczną dioramę, wszystko się rozleci, spakujesz do pudła i wio.

[miker]

Po zachłyśnięciu się nowościami przez parę ostatnich lat, wracam do gier starszych, które są równie fajne, a może fajniejsze, niż ich odpimpowane, nowe odpowiedniki, powstające jak grzyby po deszczu i wylewające się z wideo naszych recenzen… tzn. twórców kontentu…

Tytus, Romek i A’Tomek - na którego trafiłem przypadkiem, bo ktoś z forumowiczów odgrzebał stary temat. Jestem bardzo wdzięczny, bo gra fajna, prosta i rodzinie pasuje, a to dla mnie najważniejsze! Zakup z OLX za 22 zł, plus przesyłka i opłata OLX. Mniej niż 30 zł w sumie. Uważam, że cena za frajdę jak najbardziej uzasadniona.

K2: Big Box - nie wiem co myśleć, bo dziś kupiłem zapewne od kolegi z forum korzystając z aukcji na OLX. Połowa SCD to chyba uczciwa cena, choć pewnie Psia.Kostka powie, że przepłaciłem Tyle osób pisało o tym, że w tej grze czuć klimat, a że góry zawsze mnie interesowały, to musiałem to spróbować. Mam nadzieje, że rodzinie się spodoba.

[Irka]

Tytus, Romek i A’Tomek - na którego trafiłem przypadkiem, bo ktoś z forumowiczów odgrzebał stary temat. Jestem bardzo wdzięczny, bo gra fajna, prosta i rodzinie pasuje, a to dla mnie najważniejsze! Zakup z OLX za 22 zł, plus przesyłka i opłata OLX. Mniej niż 30 zł w sumie. Uważam, że cena za frajdę jak najbardziej uzasadniona.

A wg mnie wyższa cena za tę frajdę również byłaby uzasadniona.
Ciekawe jak dla Ciebie - tzn. gdybyś dostał tę grę na próbę, a potem miał możliwość ją zatrzymać, np. za 100 zł (bo taka byłaby najniższa cena na OLX), to byś kupił, czy nie?

[miker]

Tytus, Romek i A’Tomek - na którego trafiłem przypadkiem, bo ktoś z forumowiczów odgrzebał stary temat. Jestem bardzo wdzięczny, bo gra fajna, prosta i rodzinie pasuje, a to dla mnie najważniejsze! Zakup z OLX za 22 zł, plus przesyłka i opłata OLX. Mniej niż 30 zł w sumie. Uważam, że cena za frajdę jak najbardziej uzasadniona.

A wg mnie wyższa cena za tę frajdę również byłaby uzasadniona.
Ciekawe jak dla Ciebie - tzn. gdybyś dostał tę grę na próbę, a potem miał możliwość ją zatrzymać, np. za 100 zł (bo taka byłaby najniższa cena na OLX), to byś kupił, czy nie?

Robimy off top. 100 zł za nią bym raczej nie dał. 60-80 tak. Ale 100 już nie. Jako że w hobby jestem kilka lat, to za 100 zł kupowałem Azule, Brzdęki, nawet GWT 2 edycję za 124. Tytus to nie ten poziom co GWT, więc nie.
PS. Rozumiem, że drożyzna, etc. Ale rozumiem, że drożyzna, a gry to tylko gry, więc nie

[Atk]

Hegemony dostałem od Prezesa na noc do zagrania na AleGramy i po 2 rundach wiedziałem, ze muszę wrócić z tym pudełkiem do domu po festiwalu. Następnego dnia Prezes zrobił prezentację, a ja kazałem mu powiedzieć gdzie przyłożyć kartę, bo on z tym pudełkiem do Portalu nie wróci. Chyba najlepsze euro tego roku, jak nie ostatniego czasu. Do topki weszło wywarzając ścianę. Jestem zdziwiony jak mojej ekipie siadła ta gra, a oni nie rozmawiają nad stołem. Raz zagrałem z kumplem i dzieciakami lvl 15 i nie wiem czy nie bawiłem się lepiej niż z ekipą Dzieciaki jeszcze nie mają zepsutej głowy pasjansami i negocjacje szły ciągle i na wszystko. Rewelacyjne wieczoru spędzam przy tej grze.

[Mark442]

... słabości ogólnej mojej i łamania (z zakupów listopadowo-grudniowych) postanowień noworocznych (tych jeszcze z 2022/23) ciąg dalszy. Z drugiej strony nieplanowanego uzupełnienia kolekcji ciąg dalszy:

1. Tekhenu (z dodatkiem), bo cena (150 zł) na OLX była tak niska, że żal było nie kupić (a gra i - dodatek była w folii),
2. Ashes (z dodatkami "all in"). jw. (za 120 zł), dodatki w folii karty od podstawki w koszulkach)
3. Teotihuacan (z dodatkami również "all in"), jw. w niskiej cenie (350 zł za komplet), zwłaszcza, że jeden z dodatków już niedostępny w kraju,
4. Clash of Cultures, po zakupie gry z pierwszego nakładu w prezencie dla córki grać mogłem, ale... nadszedł czas na posiadanie własnego egzemplarza, bez konieczności pożyczania i transportowania z Krakowa do Łodzi ciężkiego pudła,
4. Lords of Waterdeep z dodatkiem Scoundrels of Skullport, bo w promocji w Black Friday w Planszostrefie i żal było nie kupić w końcu swojego egzemplarza (i nie pożyczać od znajomych), bo gra siadła wieki temu w moim towarzystwie i rodzinie, a wnuki dorastają szybko i też uwielbiają ten tytuł,
5. Trajan, bo to "wielki twórca gier jest ten Stefan Feld" i brak tego tytułu na półce wśród innych gier tego autora był aż nadto widoczny i wytykany każdorazowo przez znajomych (pewnie będą chcieli grać na okrągło; w grudniu nakład wersji ENG w kraju się skończył, a w niemieckim Amazonie była promocja tej wersji z darmową przesyłką (dostawa na miejsce w kraju w ciągu niecałych 24 godzin InPostem !!)
6. Let`s Waltz, dodatek do do GAH zakupiony przedwczoraj w Planszostrefie (Adamie !! Dzięki za szybką obsługę i wysyłkę !!), bo córka by mi nie darowała świątecznej partyjki w GAH bez dodatku (siadło "toto" w rodzinie jak każda gra włoskich mistrzów gier planszowych)...

Tak, słaby człowiek jest i nędzne jego postanowienia noworoczne, może jednak z jednym wyjątkiem - miały być kupowane jedynie bardzo dobre i wybitne gry z 2023 roku. Z nowości tegorocznych wpadły jedynie 3 gry. Czwarta chyba w tym roku nie trafi na półkę, wiadomo Święta, a portfel nie jest z gumy!!!

[Yuri]

A stół sobie kupiłem Tzn w mojej domowej jamie growo-malarskiej mam dedykowany pod planszówki stół, ale w mojej wyjazdowej siedzibie przecież też na czymś grać trzeba...
W zasadzie jego forma larwalna (1m x 2m) wystarczy do większości gier:

Spoiler:

...ale po dołożeniu dwóch ewentualnych przedłużek po 0,5m każda, otrzymujemy optymalne nawet pod SoBa 1m x 3m:

Spoiler:

Dodatkowo stolik waży >80kg i jest na tyle stabilny że spokojnie obsłuży nawet "Tannenberg 1914" czy inny deszcz żetonów

[psia.kostka]

A stół sobie kupiłem

Najs, gratulacje! Ale kupiles kupiles, czy kupiles we wlasnej drewutni?
(szewc bez butow, nie nos drewna do lasu itd)

optymalne nawet pod SoBa 1m x 3m

A co ten SotB ( ) taki podluzny? Myslalem, ze tylko pudelko-trumienka podluzne

Dodatkowo stolik waży >80kg

Tu bylem pewny, ze padnie "nikt go nie ukradnie z domku"

"Tannenberg 1914" czy inny deszcz żetonów

Jej, siekierka dla Dragona

PS czy swietowanie nowego stolu, to juz jest ten poziom boomerstwa, jak radosc z wymiany gąbki do zmywania na nowa?
PS2 ja kupilem Przeciwko Cieniowi (solo/coop) do WoP karcianego, bo wszyscy hejtuja ten koncept, a ja ponoc musze wszystko na opak

[walkingdead]

W ostatnich miesiącach złamałam swoje postanowienie o braku kolejnych zakupów (przez dwa lata solidnie ograniczałam kolekcję, aby mieć kilkanaście tytułów,ale za to dużo ogrywanych). Mam jednak usprawiedliwienie dla swoich zakupów Mianowicie, często mam bardzo ograniczoną przestrzeń do grania i grywam w nocy (na zmęczeniu), więc chciałam zainwestować w gry, które:
- działają solo,
- wybaczają zmęczenie, bo nie są bardzo wymagające intelektualnie ;
- nie wymagają dużo miejsca,
- mają szybki setup.

I dlatego zdecydowałam się na zakup:
Final Girl- obserwowałam już od jakiegoś czasu. Podobał mi się klimat, a ostatnimi czasy okazało się, że FG idealnie wpisuje się w moje aktualne potrzeby (j.w). Czekam jeszcze na wersję PL, która będzie w styczniu dostępna w sklepach( LDG). A ponieważ do posiadanych kilkunastu gier zwykle staram się dokupować dodatki to poszperałam w sklepach i dokupiłam trochę pudel do FG. Na wszelki wypadek

A ponieważ pojawienie się FG w sklepach przesunęło się w czasie,a chciałam mieć coś do grania podczas wyjazdu to w moich rękach pojawiły się:
Szczurołap - nie ślędzę aż tak wielu profili mówiących o nowościach (po co karmić FOMO), więc zupełnie nie wiedziałam, że taka gra pojawiła się na rynku. Nie wiem również czy w normalnych okolicznościach bym się nią i tak zainteresowała. Unikam fillerków i casualowych gierek i generalnie krótkich i małych gier, ale tym razem w sumie było inaczej. Szczurołap został mi polecony na grupie FB dedykowanej solo. Mikro przygodówka, ale przyznam, że ku mojemu zaskoczeniu daje sporo frajdy. W normalnych okolicznościach (miejsce i czas) to nie będzie mój pierwszy wybór, ale świetnie się sprawdza na mikro przestrzeni i przy ograniczonych możliwościach czasowych.

Skytear Horde to, że sięgnęłam po taką karciankę pozostaje dla mnie szokiem. Ale potrzeba chwili wygrała - mało miejsca, szybko się rozkłada i daje sporo radochy. Fajnie wydana w pudle deluxe, więc rozłożenie i złożenie całości zajmuje kilka chwil. Nie jestem fanką karcianek (no może poza Warfighterem, ale to jednak trochę inna kategoria), ale gra się bardzo przyjemnie, można trochę pokombinować.

W 2024 z dużym prawdopodobieństem zdecyduję się na 1 duży tytuł do grania w normalnych warunkach. Bardzo mocno przyglądam się HOLAS.

[salut]

Dopiero zaczynam więc zbieram, każdy dobry tytuł, a że dobry jestem w wyszukiwaniu promocji i dobrych cen to wychodzę z założenia, że jak widzę dobrą cenę to biorę, a później myślę - najwyżej sprzedam i raczej nie stracę

Carcassone Big box - za te 120 to był steal - wygląda na fajny gateway i raczej klasyk
World of Warcraft: Wrath of The Lich King - bo z cashbackami i ceną z amazonu wyszła mnie ok 90zł
Zaginiona Wyspa Arnak - wygląda ciekawie opinie ma dobre no i znowu udało się za cebulową cenę 99zł + cashack więc finalnie wyjdzie z 90

Żałuję, że nie udało się dorwać Terraformacji Marsa w Auchan (była po ~90zł)

Zobaczymy jak rodzinka to przyjmie i co się ostanie a co będzie kolejne bo wishlista długa, tylko okazji trzeba

[Mr_Fisq]

Carcassone Big box - za te 1200 to był steal - wygląda na fajny gateway i raczej klasyk

W tej cenie to głupi by nie wziął

[azazelmo]

Carcassone Big box - za te 1200 to był steal - wygląda na fajny gateway i raczej klasyk

W tej cenie to głupi by nie wziął

Kupił spryciarz za 1200 i zaraz opchnie na olx za dwa razy tyle.

[salut]

Carcassone Big box - za te 1200 to był steal - wygląda na fajny gateway i raczej klasyk

W tej cenie to głupi by nie wziął

Oj jedno 0 za dużo się wkradło - poprawione

[RUNner]

Carcassone Big box - za te 1200 to był steal - wygląda na fajny gateway i raczej klasyk

W tej cenie to głupi by nie wziął

Oj jedno 0 za dużo się wkradło - poprawione

Nawet jeśli, to kto bogatemu zabroni?