Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Babik
Posty: 246
Rejestracja: 08 maja 2013, 18:55
Lokalizacja: Kołobrzeg
Has thanked: 218 times
Been thanked: 72 times

Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Post autor: Babik »

Obrazek

"Semi samodzielny" dodatek, a w zasadzie rozszerzenie do Dice Throne Season 1 i 2.
"Semi samodzielny" dlatego, że można rozegrać pojedynek przy użyciu tylko komponentów z pudełka, niemniej jednak do pełnej rozgrywki w trybie przygody niezbędne jest posiadanie co najmniej jednej postaci DT s. 1 lub 2.

Opis ze strony wydawnictwa:

Ty i twoja drużyna zaprawionych w boju bohaterów wyruszacie na Karmazynowe Piaski, by odnaleźć i pokonać Szalonego Króla. Strzeżcie się! Przed wami byli inni śmiałkowie, którzy polegli w starciu z armią lojalnych sług i upadłych bohaterów. Gdy nadejdzie czas, czy będziecie gotowi przejąć tron?

„Dice Throne Adventures” to rozszerzenie, które zmienia grę „Dice Throne” w kooperacyjną przygodę typu dungeon crawler. Zbierz drużynę przyjaciół, wybierz ulubionego bohatera z gry „Dice Throne” i ruszcie w nieznane. Przemierzajcie losowo generowane światy, niezwykłe lokacje i toczcie intensywne bitwy z bossami i ich sługusami. Zdobywajcie ekwipunek, skarby i nowe umiejętności, zupełnie jak w grach typu hack and slash. A gdy nadejdzie czas, czy będziecie gotowi stanąć do walki z samym Szalonym Królem i zwyciężyć tron?

BGG:
https://boardgamegeek.com/boardgame/281 ... adventures
"Życie społeczne wyposażone jest w ponadbiologiczne formy użyczające mu wyższe wartości w postaci zabaw lub gier. W nich właśnie społeczeństwo wyraża swoje poglądy na świat i życie".
Johan Huizinga, Homo ludens
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4599
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1575 times
Been thanked: 1148 times

Re: Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Post autor: garg »

Skończyłem razem z synem całą kampanię, więc podzielę się naszymi wrażeniami:

1) Wydanie jest doskonałe - dokładnie tak, jak zwykłej wersji Dice Throne (są do dostania figurki, ale my graliśmy ze "stendisami" i było bardzo dobrze) . Świetnie przemyślane tacki służą nie tylko do przechowywania, ale też do szybkiego rozstawiania gry i spełniają swoją funkcję dokładnie tak, jak należy. Ubocznym skutkiem jest rozmiar pudełka (takie nieco większe Zombicide), ale nie ma w nim pustej przestrzeni. Na stole zajmuje to wszystko niezbyt dużo miejsca i od biedy dałoby się nawet zmieścić na większym stoliku kuchennym. Na stole 90x180 mieliśmy mnóstwo luzu i wolnej przestrzeni, zajmując praktycznie tylko połowę.

2) Różnica w stosunku do podstawowej wersji Dice Throne to oczywiście charakter rozgrywki. W podstawce naparzaliśmy się nawzajem, a tutaj walimy wspólnie w złola, chodząc przy okazji po lochach. Trochę się obawiałem, jak to wyjdzie, ale - o dziwo - jest dobrze. Gra oparta jest na nieco dziwnym systemie kampanijnym: na przemian eksplorujemy lochy i walczymy z kolejnymi bosssami. Rozkład lochów losujemy z szesnastu dostępnych, a czterej bossowie są zawsze ci sami i w tej samej kolejności. Czyli gramy loch - boss 1 - loch - boss 2 - loch - boss 3 - loch - boss 4. Mam co do tego aspektu mieszane uczucia, ale opiszę to szerzej za chwilę.

3) Reguły są bardzo przystępne i napisane dla Kubusia Puchatka. Choć z tego chyba powodu jest w instrukcji sporo powtórzeń, co mnie akurat przeszkadzało. Ale jest to raczej pomniejsza wada. Napotkaliśmy też kilka sytuacji, których nie znalazłem w instrukcji. Nie były to jakieś istotne problemy, ale wspominam dla porządku. Na szczęście na początku instrukcji jest tekst, że sytuacje wątpliwe mamy rozpatrywać na własną korzyść, więc czuliśmy się rozgrzeszeni :mrgreen:

4) Rozgrywka jest szybka i fajna, choć nie wiem, jak działałaby na cztery osoby. We dwóch nie mieliśmy specjalnie przestojów, ale w późniejszych etapach zdarzało nam się rozgrywać walki z potworami równocześnie. Właśnie, żeby nam się nie dłużyło. Bo cała gra to wyłącznie walka z potworami. Brak jakiejkolwiek eksploracji czy innej odmiany. Samo w sobie nie jest to złe, tylko w dużych dawkach może stać się monotonne.

5) Fabuły brak - cała gra to jedna, wielka, taktyczna optymalizacja. Dlatego od gry odpadł od razu jeden z moich synów i córka, którzy są wielkimi klimaciarzami. Został tylko drugi syn, który lubi ekonomiczne optymalizatory. I był zadowolony :) .

6) Ikonografia jest jasna i jedyne, co mnie denerwowało, to liczba różnych statusów, które trzeba w każdym ruchu pamiętać: "oślepienie", "oplątanie", "powalenie" itp. itd. To już było w podstawowej wersji, ale statusów dołożono jeszcze więcej i robi się to nieco upierdliwe. Na szczęście nie skreśla to gry, bo całość daje się ogarnąć. Po prostu przefiltrujcie ten komentarz przez moją niechęć do zapamiętywania mnóstwa słów-kluczy :D

7) Cała kampania to jakieś 6-7 godzin grania. I to jest OK, bo do walki z ostatnim bossem już się trochę zmuszaliśmy, żeby po prostu mieć całość za sobą. A po zakończeniu kampanii można odblokować elementy legacy (czyli po prostu różne dodatkowe karty) i zagrać ponownie, na wyższym poziomie trudności albo z dodaniem tych kart. To legacy to taka trochę ściema, bo niczego nie niszczymy. Tylko dodajemy nowe karty i tyle. W każdej chwili możemy przywrócić grę do stanu początkowego. I tak samo dobrze można grać w dowolną misję, losując ją sobie swobodnie z pudełka.

8 ) Regrywalność jest o tyle, o ile spodoba nam się gra w pierwszej partii. Bo wszystkie kolejne partie to po prostu nowe wersje tej samej łamigłówki, z innymi potworami i innymi wynikami na kościach. Ani to wada ani zaleta, raczej cecha gry. Mnie z kapci nie wyrwała, ale doceniam prostotę designu. Choć już pod koniec kampanii dokuczliwa stała się powtarzalność potworów. Tej grze zdecydowanie dobrze zrobiłaby większa liczba kart potworów każdego poziomu. W obecnym kształcie jest ich zwyczajnie za mało. Jakby to była wersja demo, a nie pełne wydanie.

9) Nieco na minus odstawał element, który powinien być silną stroną całej gry - walki z bossami. Obsługa bossa była dużo bardziej upierdliwa od zwykłych potworów i naprawdę łatwo było o czymś zapomnieć. Poza tym, o ile w normalnych walkach był pewien rytm pozwalający na chwilę odsapnąć lub zregenerować siły, o tyle walki z bossami stanowiły nieprzerwaną naparzankę, przez co były - zaskakująco - bardziej losowe. W walkach z potworami mieliśmy po prostu więcej możliwości radzenia sobie ze złymi rzutami.

W skali BGG daję grze 7/10, ale mój syn - wielki fan zwykłego Dice Throne - wystawił 9/10. Mimo, iż grę sprzedaję, nie żałuję wydanych pieniędzy. Bawiliśmy się bardzo dobrze i chętnie zagram kiedyś - jeśli wydadzą - w drugą część. Bo po wypolerowaniu nierówności jest szansa na tytuł doskonały :) .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Negreanu11
Posty: 12
Rejestracja: 01 sie 2021, 09:35
Been thanked: 2 times

Re: Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Post autor: Negreanu11 »

Cześć, jakie są Wasze przemyślenia odnośnie tej konkretnej pozycji? Czy można spodziewać się dodatków rozszerzających kampanie o ten wariant solo/kooperacyjny?
olsszak
Posty: 1842
Rejestracja: 05 lip 2015, 23:51
Lokalizacja: GDAŃSK
Has thanked: 23 times
Been thanked: 45 times

Re: Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Post autor: olsszak »

Spoiler:
Dzięki Michał za świetną recenzję. Cieszę się w takim razie, że wszedłem w tè grę, ale w wersję Marvel. Zakupiłem teraz Missions i tam już jest 10 bossów jeśli dobrze liczę. Zgadzam się co do figurek - są całkowicie zbędne plus są po prostu brzydkie ;) w ostateczności będę brał z Marvel Zombies.

Gra nam bardzo z córką siadła i też tylko tych statusów dużo;) btw. Z ciekawości - czy Wam też tak ciężko uzbierać 5 szóstek? ;)
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4599
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1575 times
Been thanked: 1148 times

Re: Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Post autor: garg »

olsszak pisze: 01 sty 2024, 10:34 Dzięki Michał za świetną recenzję. Cieszę się w takim razie, że wszedłem w tè grę, ale w wersję Marvel. Zakupiłem teraz Missions i tam już jest 10 bossów jeśli dobrze liczę. Zgadzam się co do figurek - są całkowicie zbędne plus są po prostu brzydkie ;) w ostateczności będę brał z Marvel Zombies.

Gra nam bardzo z córką siadła i też tylko tych statusów dużo;) btw. Z ciekawości - czy Wam też tak ciężko uzbierać 5 szóstek? ;)
Ani razu :)
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
salut
Posty: 154
Rejestracja: 19 lis 2023, 08:06
Has thanked: 63 times
Been thanked: 19 times

Re: Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Post autor: salut »

garg pisze: 10 kwie 2023, 23:25 Skończyłem razem z synem całą kampanię, więc podzielę się naszymi wrażeniami:
...
Dzięki wielkie za komentarz.
Widziałem grę na Bookgame i strasznie spodobałą i się wizualnie, po takim ogólnym przyjrzeniu się fajnie zapowiada się też upgrade umiejętności. Pierwsze uczucia miałem, że to tylko turlanka i mega losowość, ale patrząc na te mechaniki i dodatkowe karty wygląda, że można tym jakoś sensownie sterować.
O ile wariant standardowy czyli pojedynki 1v1 czy 2v2 w ogóle mnie nie interesują, przez co praktycznie skreśliłem ten tytuł, ale gdy ktoś wspomniał o wersji Adventures mocno się zainteresowałem.
Trochę powstrzymuje mnie jeszcze cena bo wychodzi ok 100-150 za postacie (albo nawet pod 200 bo wolałbym Marvelowe) + ~300zł za Adventures. Słyszałem, że ogólnie jest ok, ale ta wersja na siłę "próbuje" byc dungeon crawlerem, gdy jednak inne tytuly robią to dużo lepiej.
Ktoś jeszcze grał i się wypowie?
Kupię: Link
Sprzedam: Link
Proszę nie wrzucać moich okazji na pepper.
Crowmaster
Posty: 108
Rejestracja: 15 sie 2013, 10:49
Has thanked: 2 times
Been thanked: 14 times

Re: Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Post autor: Crowmaster »

salut pisze: 07 mar 2024, 11:57
garg pisze: 10 kwie 2023, 23:25 Skończyłem razem z synem całą kampanię, więc podzielę się naszymi wrażeniami:
...
Dzięki wielkie za komentarz.
Widziałem grę na Bookgame i strasznie spodobałą i się wizualnie, po takim ogólnym przyjrzeniu się fajnie zapowiada się też upgrade umiejętności. Pierwsze uczucia miałem, że to tylko turlanka i mega losowość, ale patrząc na te mechaniki i dodatkowe karty wygląda, że można tym jakoś sensownie sterować.
O ile wariant standardowy czyli pojedynki 1v1 czy 2v2 w ogóle mnie nie interesują, przez co praktycznie skreśliłem ten tytuł, ale gdy ktoś wspomniał o wersji Adventures mocno się zainteresowałem.
Trochę powstrzymuje mnie jeszcze cena bo wychodzi ok 100-150 za postacie (albo nawet pod 200 bo wolałbym Marvelowe) + ~300zł za Adventures. Słyszałem, że ogólnie jest ok, ale ta wersja na siłę "próbuje" byc dungeon crawlerem, gdy jednak inne tytuly robią to dużo lepiej.
Ktoś jeszcze grał i się wypowie?
Adventures to tylko odrobinka dungeon crawlera, a nawet bym tego tak nie nazwał. To raczej challange mode - ile jesteś w stanie wytrzymać do ostatniego bossa. Cała gra jest praktycznie taka sama, kulasz kostki i próbujesz wykręcić najlepszy dmg. Postaci dostają w ciągu kampanii nowe karty, albo ulepszenia już obecnych. Pozwala to pokonywać coraz mocniejszych przeciwników, ale to tyle. Fajna zabawa, ale raczej bez większych wodotrysków i poczucia przygody. Jeżeli chodzi o Marvela to podobno w Polsce nie będzie wydany tryb kooperacyjny, co jest wielką szkodą bo w związku z tym w ogóle nie rozważam kupowania wersji Marvel. Sezon 1 i 2 klasycznego Dice Throna + Adventures w zupełności mi wystarczy, ja się bawię bardzo dobrze jako 1v1 i jako Adventures. Ale jak chcesz Dungeon Crawler to są lepsze gry, chociażby taki Tiny Epic Dungeons :)
salut
Posty: 154
Rejestracja: 19 lis 2023, 08:06
Has thanked: 63 times
Been thanked: 19 times

Re: Dice Throne Adventures (N. Chatellier, M. Trembley)

Post autor: salut »

Spoiler:
Nie jestem pewien ale właśnie (chyba tak się mówi) taki roguelite lubie. W kilku grach komputerowych widzialem wlasnie takie tryby ze zaczynasz z jakims basic sprzetem, rozwalasz kilka etapow jakiegos bossa i masz jakis lepszy sprzet lub pasywke i lecisz dalej do konca lub ile Ci sie uda, jak wtopa to od nowa i liczysz na lepszy losowy drop albo masz lepsza strategie co wybierac i jak pokonywac wroga aby mniej tracic. No wlasnie taka opinie slyszalem, ze jako dungeon crawler sa lepsza tu juz jest meczace w pewnym momencie, a TED mam akurat :)
Kupię: Link
Sprzedam: Link
Proszę nie wrzucać moich okazji na pepper.
ODPOWIEDZ