Architects of the West Kingdom / Architekci z Zachodniego Królestwa (Shem Phillips)

[vikingowa]

Pytałam o niego w ostatnim Expresie i z tego co pamiętam jest planowany na IV kwartał.

[kci83]

Ktoś już próbował solo autome z dodatkiem?

[PanFantomas]

.

[narandil]

Wczoraj wrzucałem unboxing "Wicehrabiów...", to dziś pokażę Wam co kryje pudełko do dodatku "Architekci Zachodniego Królestwa: Wiek Rzemieślników"
https://youtu.be/MZyb-_Lowt8

dzięki za film ale po jego obejrzeniu mam pewną wątpliwość: czy na kartach budynków nie jest czasami błędnie napisane "NA" zamiast "ZA" ? Chodzi o zdobywanie punktów zwycięstwa lub cnoty - na przykład:

Spoiler:

z instrukcji : "Akademia - Zdobywasz 1 PZ za każde Narzędzie"

z tego co widzę na filmiku to wszystkie karty tak mają. Portal popełnił literówkę czy ja czegoś nie ogarniam?

ps. nie mam przy sobie podstawki ale tam raczej było "za" albo "za każdy" itp...

[edit: ]
https://youtu.be/_AHIWRASIuM?t=823

na kanale OnTable widać, że w tej kopii również jest błąd na kartach. Zastanawia mnie czy recenzenci tego nie widzą (choć w to ciężko mi uwierzyć) czy po prostu nie wspominają o tym, bo im to nie przeszkadza?

[kci83]

Może to jakaś wersja recenzencka? Bo chyba "normalna" wysyłka dopiero w przyszłym tygodniu.
To NA kojarzy mi się z błędem N/A czyli not available (niedostępne).

Ciekawe jak w solo sprawdzi się dodatek, bo mam zamiar zamówić.

[tedoka]

Może to jakaś wersja recenzencka? Bo chyba "normalna" wysyłka dopiero w przyszłym tygodniu.

To raczej normalna wersja sklepowa. Portal już wysyła kopie osobą, które zakupiły na ich stronie.

[PanFantomas]

.

[kci83]

Ok, ale ogólnie to lekka wtopa ze strony Portalu jeżeli wszyscy dostali takie karty, bo jak widać nie jest to jedna karta...

[Siersciu]

Hej,

rozegraliśmy wczoraj 2 partie 3-osobowe. Moje odczucia ogólnie są takie, że coś mi tu nie do końca pasuje. W pierwszej partii postanowiłem korzystać często z czarnego rynku, więzić piony pozostałych graczy i postawić jak najwięcej budynków dających dodatkowe punkty na koniec gry. Grę ukończyłem jako ostatni. OK. Podejście numer dwa. Będę teraz skupiał się na budowie katedry i postanowiłem wybudować Pałac. Grę ukończyłem znowu jako ostatni mając maksymalną cnotę, przedostatni poziom katedry i tylko jeden pałac, który był bardzo drogi. Żona skwitowała moją frustrację w ten sposób, że za bardzo kombinuję, bo po prostu trzeba stawiać katedrę i jakieś niedrogie budyneczki.Ot cała filozofia. Nie wspomnę już o tym, że jak dla mnie to gra kończy się za szybko. Ciężko jest wybudować więcej niż 4 budynki na partię. Macie jakieś wypracowane taktyki? Dla odmiany jak gramy w Paladynów w tym samym towarzystwie to wygrywam najczęściej. Może faktycznie za bardzo komplikuję sobie grę w architektach?

[rand]

Ta gra bardzo mocno zależy od współgraczy. Pierwsza partia u mnie zakończyła się tym, że gra trwała krócej niż tłumaczenie zasad ( mniej więcej). Wszyscy poszli w katedre oprócz mnie, mało osób się blokowało i jakoś szybko się skończyło. W dugiej grze grałem ze szwagierką, która bardzo lubi gry wydłużać. Było zdecydowanie ciekawiej, nikt nie chciał kończyć, katedra bardzo powoli budowana, w pewnym momencie nie mogłem połowy rzeczy zrobić bo miałem tyle pozabieranych pionków i to była bardzo ciekawe. Trochę dziwna sytuacja że jedna gra może trwać 35 minut a druga 2 godziny, cieżko się nastawić do tej gry, nie mniej dla mnie to najsłabsza gra z trylogii, prawdopodobnie pójdzie na sprzedaż dość szybko bo jakoś wracać ochoty nie ma kto.

[kuki25]

Ogólnie grałem na ten moment tylko 4 gry (w pełnym składzie, na 3, na 2 i na dwóch z botem) i potwierdzam że gra jest bardzo jest zależna od współgraczy. Ciężko coś planować długofalowo bo gra bardzo szybko się kończy z reguły. Każdy nowy gracz idzie w katedrę przeważnie, która dostarcza jednak bardzo dużo punktów + budynki które buduje się przy okazji (a katedra i budynki to jest w sumie główne źródło punktów w podstawce).
Gra ma bardzo ciekawe możliwości kierunki rozwoju (tematycznie mi się bardzo podoba), jednak jak gram odczuwam w niej głównie wyścig o katedrę i materiały pod budynki. Jak stracę turę na planowanie pod jakaś strategię, która nie da mi bardzo szybko czegoś w zamian to jestem już do tyłu względem każdego gracza, chyba że tym ruchem innych też spowolnię. Również dla mnie gra za szybko się kończy. Sam autor nawet stworzył oficjalny wariant "Longer Game - Variant", który wydłuża grę (ten tryb bardzo chciałem wypróbować i wdrożyć go na stałe):
For those of you who want your games to be l o n g e r or more epic.

1-2 players: Place workers in the 3+ spot in the Guildhall as well.
3 players: Place workers in the 4+ spot in the Guildhall as well.
4 players: Place workers in the 5+ spot in the Guildhall as well.
5 players: Stack workers on top of other workers in the final row of the Guildhall. Essentially, you do the final row twice. This would add one more Black Market Reset to the start of that row as well.

Ogólnie jeszcze chcę sprawdzić jak gra będzie działać z dodatkiem który daje nową strategię do punktowania i rozwoju (czego mi brakowało w podstawce lepszego wykorzystania asystentów).
No i gra w podstawce nie do końca nam przypadła z botem (chociaż jest według mnie fajnie rozwiązany), a tryb kooperacyjny z drugiego dodatku może również poprawić grę dla nas na dwie osoby z botem. My jednak chyba wolimy rywalizować razem przeciw botowi niż granie z botem obok gry, rzucającym nam losowo zdarzenia w graczy/gracza. Niewątpliwie największym plusem bota jest większy ruch we więzieniu oraz pojmaniu pracowników co mi się akurat bardzo podoba. Ale ogólnie tematycznie ta cześć mi najbardziej przypadła do gustu, jest jak dla mnie najmniej oderwana od rzeczywistości.

[Lukas82]

Czy ktoś mógłby podzielić się wrażeniami z rzemieślniczego dodatku ?

BTW. A moze ktoś wie jak wygląda tryb kooperacyjny z dodatku "Kroniki Zachodniego Królestwa" ?

[chrislion73]

My gramy w trzy osoby + boot i polecam spróbować. Boot mocno miesza i trudno coś planować

PS. Wie ktoś może o dodruku "Wieku rzemieślników"?
Obecnie jest do kupienia tylko w 2 sklepach i to w jakiejś chorej cenie (zbliżonej do tej ile dałem za podstawkę).

[Largo]

Czy ktoś mógłby podzielić się wrażeniami z rzemieślniczego dodatku ?

Świetny dodatek wg mnie. Nie wyobrażam sobie gry bez niego w chwili obecnej. Dodaje dużo dobrego nie mieszając nazbyt dużo w zasadach. Pionek rzemieślnika to fajna odmiana, pozwala się fajnie rozpędzić. Podobnie jak zasada draftu robotnika już na początku. Ozdoby i narzędzia tworzą fajne decyzje do podjęcia. Ogólnie wszystko działa idealnie wg mnie. Zapłaciłem bodajże 50 zł za dodatek i w tej cenie można brać w ciemno jeżeli lubi się podstawkę

[Lukas82]

A po ile to było w normalnej cenie ? Bo teraz chodzi koło 100 po rabatach. W sumie sam sie zastanawiam, bo pudełko zbyt pełne nie jest i nie wiem za co ta cena - patrząc na podstawkę, która waży ze 2kg do dodatku, które może waży z pół kg.

[Largo]

Ja wyrwałem w jakiejś przedsprzedaży. Normalnie był chyba za 75 zł i to wg mnie max ile można za niego zapłacić

[Chonik2]

Ktoś wie może czy Portal planuje dodruk tego dodatku?

[warlock]

Zagrałem wczoraj partię trzyosobową i omójboże, jaki to jest nudny, frustrujący euras... Zrobienie czegokolwiek satysfakcjonującego w tej grze zabiera mnóstwo czasu i wymaga masy małych, żmudnych kroczków. A jak już człowiek zbierze tę tonę surowców na budynek i go wystawi, to jego umiejka zwykle jest po prostu MEH w stosunku do pracy, jaką trzeba włożyć w jego budowę. Podobnie zresztą jest ze zdolnościami pomocników - są wybitnie nieekscytujące.

Nie potrafię do końca wskazać palcem, co dokładnie nie leży mi w mechanice wysyłania workerów do więzienia, ale chyba wynika to z tego, że ta akcja hamuje (a w zasadzie cofa) i tak ślamazarny proces pozyskiwania surowców i wywołuje we mnie poczucie "boże, znowu muszę od zera wystawiać parobków żeby zrobić cokolwiek dużego i fajnego albo uzbierać te podstawowe surowce na wystawienie karty". Cała ta powtarzalność pętli tracenia robotników z planszy, a potem uwalniania ich jednym ruchem z więzienia / planszetek z jakiegoś powodu irytowała mnie jak mało co w ostatnich latach kontaktów z eurosami. I tu nie chodzi o to, że ja nie lubię negatywnej interakcji - w przypadku Architektów pewne rozwiązania działają jak hamulec wciskany w najmniej przyjemny dla pasażera sposób .

Jedynym fajnym aspektem w praktyce wydała mi się mechanika podatków i monet trafiających do skarbca na planszy, które można pozyskać spadając na torze cnót.

Jak dla mnie to jest dramatycznie nieprzyjemny worker placement. Siłą mnie nikt nie zaciągnie do kolejnej rozgrywki.

[MaciekK5454]

Zagrałem wczoraj partię trzyosobową i omójboże, jaki to jest nudny, frustrujący euras... Zrobienie czegokolwiek satysfakcjonującego w tej grze zabiera mnóstwo czasu i wymaga masy małych, żmudnych kroczków. A jak już człowiek zbierze tę tonę surowców na budynek i go wystawi, to jego umiejka zwykle jest po prostu MEH w stosunku do pracy, jaką trzeba włożyć w jego budowę. Podobnie zresztą jest ze zdolnościami pomocników - są wybitnie nieekscytujące.

Przeczytałem całą Twoją opinię i jako fan tej gry (i trylogii) nie zamierzam Cię do niczego przekonywać, bo w zasadzie zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami.

Moim zdaniem Architekci są grą bardzo pomysłową, jeżeli chodzi zaprojektowane mechaniki gry, natomiast mam wrażenie, że nie są one do końca dobrze policzone.

Jako Architekci budujemy katedrę przez przesuwanie swojego znacznika lub budynki przez zagrywanie kart. Wykorzystujemy do tego całkiem pokaźną liczbę rodzajów surowców (aż pięć!) + symbole z kart pomocników (3 rodzaje) + srebrniki. Wykonujemy w ciągu gry ok. 40 ruchów. Ale gdy przystępujemy do końcowej punktacji, to się okazuje, że zagraliśmy 2, 3, max 5 kart. Jest pewien niedosyt. W takiej Terraformacji, Brzdęku, Arnaku, Everdellu, Na Skrzydłach, mamy przynajmniej kilkanaście kart zagranych na koniec gry, które dają nam punkty. A tutaj, jest ich zaskakująco mało, co biorąc pod uwagę, że budowanie jest głównym celem gry, pozostawia takie poczucie zdziwienia. Moim zdaniem dodatek nieco poprawia trochę to wrażenie, bo mamy możliwość zagrania większej ilości kart, które wpływają na nasze punkty.

Druga kwestia, dotyczy kwestii porywania pracowników innych graczy. Jeżeli chcemy porwać komuś np. 2 robotników, to musimy wykonać dwie akcje, (porwanie + wysłanie do więzienia), za którą finalnie zyskamy jednego srebrnika (zyskamy dwa, ale jednego musimy zapłacić za wykonanie akcji porwania). No ale w tym samym czasie, ten gracz, któremu coś porywamy, wykonuje inne akcje zbierania surowców, które dadzą mu więcej, niż ten jeden nieszczęsny srebrnik, który my zyskujemy. Można oczywiście poczekać, aż ktoś zbierze na jakimś polu np. 6 robotników, ale pozwalając komuś na ustawienie aż tylu robotników, w zasadzie pozwalamy mu zebrać tyle surowców ile chciał. W związku z tym, akcja porywania nie jest do końca optymalna. Aby to nieco zmitygować, my w gre 3 osobowej gramy z graczem wirtualnym (jak ktoś wcześniej sugerował), tylko po to, aby akcja porywania jednak od czasu do czasu w grze się pojawiła.

Tak samo jak nikt nigdy w naszych rozgrywkach nie grał na niską pozycję na torze reputacji, żeby osiągnąć zniżki na podatkach. Taka strategia pewnie jest możliwa, ale punkty ujemne z tym związane sprawiają, że jest ona nieintuicyjna i chyba rzadko wykorzystywana. Muszę kiedyś wypróbować jednak taki pomysł na grę.

Karty pomocników faktycznie dają symboliczne korzyści, chociaż, dla mnie kwintesencją tej gry nie jest budowanie silniczka, tylko wyścig o jak najszybsze budowanie, więc jakoś mogę to przeboleć.

Natomiast poza wrażeniami czysto estetycznymi (podoba mi się graficzna koncepcja całości) ta gra ma jedną cechę, która zasadniczo wyróżnia ją na tle gier o podobnej ciężkości. Jest niezwykle dynamiczna, co nieco mityguje fakt żmudnego zbierania surowców. Zagrywam ludzika żeby zebrać drewno i zanim się zorientuję, to kolejka już do mnie wraca, bo gracze szybko bardzo zagrywają swoje akcje. Nie jest to zbyt często spotykane w grach wieloosobowych oraz trochę jednak cięższych niż jakieś filerki.

[radekmajeski]

mam wspolgracza, ktory ZAWSZE, w kazdej grze gra na niska pozycje toru reputacji i idzie mu calkiem ciekawie, bo na jakies 10-12 gier nie wygral ani razu

[K@mil]

Mam pytanie: czy jeśli mam z serii Zachodniego Królestwa tylko Architektów i nie planuję nabywać pozostałych, to jest sens kupować dodatek Kroniki? Można go efektywnie wykorzystać z samymi Architektami?

I czy ten promo pack jest jeszcze gdzieś do nabycia:
https://planszostrefa.pl/pl/p/Architect ... Pack/14291

[tomp]

Wg mnie przy tylko 1 grze, nie ma sensu kupować kronik. W dużym uproszeniu kroniki robią z gry kampanię.
Niby pojedynek z namiestnikiem daje jakieś walory, ale wg mnie są lepsze gry i jednocześnie dedykowane pod kooperację.

[K@mil]

Niby pojedynek z namiestnikiem daje jakieś walory, ale wg mnie są lepsze gry i jednocześnie dedykowane pod kooperację.

To jest podobny kooperacyjny moduł, jak dodany ostatnio w Arnaku?

[tomp]

Niby pojedynek z namiestnikiem daje jakieś walory, ale wg mnie są lepsze gry i jednocześnie dedykowane pod kooperację.

To jest podobny kooperacyjny moduł, jak dodany ostatnio w Arnaku?

tak. zerknij tutaj, jest kilka gameplay'ów https://boardgamegeek.com/boardgame/296 ... ageid=2184