Gambit pisze: ↑08 kwie 2024, 09:22
Cyel pisze: ↑08 kwie 2024, 09:03
salaba pisze: ↑21 wrz 2023, 14:40
Natomiast ja swoich raczej nie pomaluję, nie mam na to czasu i się nie znam.
Ja tylko chciałbym zaznaczyć, że to, że malowanie figurek (do funkcjonalnego poziomu, nie konkursowego ofc) wymaga umiejętności i czasu to mit. Może był prawdziwy 20 lat temu. Dziś, przy nowych produktach jak Speedpainty i technikach, pomalowanie figurki może przypominać używanie narzędzia Wiadro z Farbą w programie graficznym - wymaga zero umiejętności i paru minut czasu a do tego efekt jest naprawdę porządny.
Nie piszę tego, żebyś spróbował, jeśli nie chcesz, tylko, żeby bzdurny mit się nie rozprzestrzeniał
To nie mit. Jak nie umiesz malować figurek, to nie umiesz. I żadne SpeedPainty tego nie naprawią. I piszę to z własnego doświadczenia. Jestem jednym z tych "malarzy" u których pomalowanie figurek drastycznie obniża cenę gry.
Bzdura. Chyba że ktoś niedowidzi albo mu się ciągle ręce trzęsą, tak że nie potrafi utrzymać pędzelka. Albo jest meega niecierpliwy / niedokładny / nie umie się skupić. To tak jakby napisać "ja nie umiem malować kolorowanek". Jeśli tylko są chęci, to prawie każdy może pomalować sobie figurki do gry. Wystarczy tylko trochę nauki i wprawy. Kolory również można dobrać posiłkując się grafikami z gry lub zdjęciami figurek z netu. Jak w kolorowance z instrukcją.
Nie będzie to malowanie profesjonalne, jakie można odpłatnie zlecić artystom, ale dla siebie jak najbardziej powinno wystarczyć.
Jeśli się lubi gry figurkowe, posiada się trochę takich które mają pewne miejsce na półce, to nie ma przeszkód żeby ich dla samego siebie nie pomalować. Kolorowymi figurkami dużo przyjemniej się gra.
No chyba że ktoś wychodzi od razu z założenia że nie będzie danej gry trzymał w kolekcji i niedługo idzie na sprzedaż. To wtedy tak, lepiej chwilę pograć szarym plastikiem a potem się pożegnać z grą.
Strud pisze: ↑14 cze 2024, 10:39
Jaki lakier w sprayu do wykończenia/zabezpieczania polecacie dla początkującej osoby?
Mam satynowy od Cytadel, ale się nie sprawdza, kolory blakną i zostaje mleczna powłoka.
Chcę spróbować z błyszczącym, ze znanych mi firm widzę tylko Vallejo, który ponoć masakrycznie wolno schnie i łapie przy tym kurz.
Błyszczące figurki wyglądają tragicznie.