Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
MisioKret
Posty: 286
Rejestracja: 26 cze 2013, 10:44
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 33 times
Been thanked: 22 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: MisioKret »

Sever pisze: 03 lip 2024, 15:26 Pewnie że można, chociaż mi się podobają książki w twardej okładce, szczególnie że przy KDM mi się to świetnie sprawdza.
Zgadzam się, ale ciężko mi uzasadnić wydanie prawie 500 zł za twardą oprawę.
Awatar użytkownika
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 5823
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1692 times
Been thanked: 1851 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Mr_Fisq »

Ile stron mają w sumie te książki?

Ponad 500PLN kosztują 2 tomy edycji kolekcjonerskiej wewnętrznego wroga:
https://copcorp.pl/produkt/wrog-wewnetr ... cjonerska/
więc mnie np. aż tak strasznie ta cena nie szokuje (tzn. jest drogo, ale bez wielkiego zaskoczenia).

Większym problemem jest to, że ta kwota jest raczej nie do odzyskania przy odsprzedaży.
Sprzedam: Czerwcowe obniżki (m.in.: Królestwa Północy, SPQR Deluxe, League of Dungeoneers)
Przygarnę: Zone Wars, Agricola: Torfowisko (pierwsze wydanie PL)
Awatar użytkownika
Dekoy
Posty: 275
Rejestracja: 17 sie 2021, 01:04
Has thanked: 18 times
Been thanked: 19 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Dekoy »

MisioKret pisze: 03 lip 2024, 15:23 Nie będzie taniej zrobić coś takiego?: https://boardgamegeek.com/thread/312293 ... -loosing-p
będzie taniej, tylko jak w punkcie ksero coś im nie wyjdzie to lipa
Awatar użytkownika
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 5823
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1692 times
Been thanked: 1851 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Mr_Fisq »

W połowie lipca mają się pojawić w sklepiku ITU T-Shirty i nowe grywalne (?) dodatki do ATO.

Źródło: Aktualizacja Kingdoms Forlorn (na samym dole).
Sprzedam: Czerwcowe obniżki (m.in.: Królestwa Północy, SPQR Deluxe, League of Dungeoneers)
Przygarnę: Zone Wars, Agricola: Torfowisko (pierwsze wydanie PL)
tommyray
Posty: 2159
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 585 times
Been thanked: 951 times
Kontakt:

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: tommyray »

Mr_Fisq pisze: 04 lip 2024, 18:48 W połowie lipca mają się pojawić (...)nowe grywalne (?) dodatki do ATO.
Pewnie nowy tytan, tak jak wcześniej Talespinner i pewnie to zębate Nemesis pokazywane gdzieś wcześniej. No to czytamy update...
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 844
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 320 times
Been thanked: 505 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Nilis »

Mam dwa pytania:
- czy jak gracie solo to gracie jedną postacią czy prowadzicie ich więcej?
- czy grając bez pośpiechu, czytając na spokojnie paragrafy i zerkając czasami do instrukcji w 3h da się zamknąć sesję?
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Awatar użytkownika
Kniaziu
Posty: 297
Rejestracja: 10 sie 2021, 16:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 32 times
Been thanked: 58 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Kniaziu »

Nilis pisze: 05 lip 2024, 10:47 - czy jak gracie solo to gracie jedną postacią czy prowadzicie ich więcej?
W tej grze zawsze się gra 4 postaciami, nieważne ile osób siedzi przy stole.
- czy grając bez pośpiechu, czytając na spokojnie paragrafy i zerkając czasami do instrukcji w 3h da się zamknąć sesję?
Nie ma tutaj jasnego podziału na "sesje", to jest ciągła kampania podróży poprzetykana walkami (większość nam zajmowała około godziny, max 2). Możesz w dowolnym momencie ją przerwać i wrócić, oczywiście poza środkiem potyczki.
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 844
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 320 times
Been thanked: 505 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Nilis »

Kniaziu pisze: 05 lip 2024, 10:50 Nie ma tutaj jasnego podziału na "sesje", to jest ciągła kampania podróży poprzetykana walkami (większość nam zajmowała około godziny, max 2). Możesz w dowolnym momencie ją przerwać i wrócić, oczywiście poza środkiem potyczki.
Dzięki. Łał, genialnie! Kupuję!
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
9Tomek2
Posty: 45
Rejestracja: 30 sty 2020, 19:10
Been thanked: 1 time

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: 9Tomek2 »

Late pledge jeszcze dostępny, a od dłuższego czasu zastanawiam się na kupnem (cena na Gamefoundzie to już finalna kwota, czy dochodzi jeszcze VAT?).

Jest sens pakować się w takiego molocha jeżeli mam zamiar grać głownie solo?
Zagraniczni gracze pomimo tego że przyznają że ogarnianie 4 postaci może dać w kość to jest wykonalne. Jaka opinia panuje wśród polskich fanów?

Nie przeszkadzałoby mi to że zapomnę o 1-2 bonusach podczas ataku itp. Ale jeżeli zwykła obsługa gry w jedna osobę miałaby trwać dłużej (szukanie odpowiednich kart, obliczanie bonusów etc) niż sama gra to już trochę to słabiej wygląda.

Zastanawiam się też, czy nie lepiej postawić na Kingdoms Forlorn, które może wyciągnąć wnioski z ATO, usprawnić/uprościć parę rzeczy. No tylko że tutaj wiadomo, trochę wróżenie z fusów na tym etapie
Dhel
Posty: 932
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 625 times
Been thanked: 574 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Dhel »

Nilis pisze: 05 lip 2024, 10:47 Mam dwa pytania:
- czy jak gracie solo to gracie jedną postacią czy prowadzicie ich więcej?
- czy grając bez pośpiechu, czytając na spokojnie paragrafy i zerkając czasami do instrukcji w 3h da się zamknąć sesję?
Ja tylko mogę dodać, że prowadzenie 4 tytanów podczas walki nie jest problematyczne, przy middarze się poddałem, tutaj nie ma problemów i spokojnie byłem w stanie wszystko ogarnąć.
tommyray
Posty: 2159
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 585 times
Been thanked: 951 times
Kontakt:

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: tommyray »

9Tomek2 pisze: 05 lip 2024, 12:57
Jest sens pakować się w takiego molocha jeżeli mam zamiar grać głownie solo?
Zagraniczni gracze pomimo tego że przyznają że ogarnianie 4 postaci może dać w kość to jest wykonalne. Jaka opinia panuje wśród polskich fanów?
ATO jest jak zaprojektowane właśnie pod solo, czysty diament w tej kategorii.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4682
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 313 times
Been thanked: 1126 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: brazylianwisnia »

9Tomek2 pisze: 05 lip 2024, 12:57
Wydaje mi się, że więcej osób gra solo niż w grupie. Takie wrażenie patrząc po forum i grupach.
Kwota jest finalna.

Obsługa gry to częste wracanie do instrukcji by sprawdzić co powinno się stać w konkretnym przypadku. To najtrudniejsza część do przebicia się. Tak to wszystko działa sprawnie.

Moim zdaniem lepiej wziąć ATO i cykl 4 i 5 jako, że mamy tu sprawdzona świetna historię i gre. Jeśli ktoś chce więcej niż to to wtedy wolałbym wziąć KF z dużymi dodatkami niż dobierać AT SoH czy mniejsze dodatki.

Na poprzedniej stronie komentarzy jest indeks z opiniami jeśli chcesz poznać opinie graczy z forum.
Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 844
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 320 times
Been thanked: 505 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Nilis »

9Tomek2 pisze: 05 lip 2024, 12:57 Late pledge jeszcze dostępny, a od dłuższego czasu zastanawiam się na kupnem (cena na Gamefoundzie to już finalna kwota, czy dochodzi jeszcze VAT?).
A właśnie. Na Gamefound jak wrzuciłem to do koszyka to wyskakuje cena 271€, wysyłka 0€. Czy coś później jeszcze dozrucą do kosztów?
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 1205
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 398 times
Been thanked: 370 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Dako »

Nilis pisze: 05 lip 2024, 14:51
9Tomek2 pisze: 05 lip 2024, 12:57 Late pledge jeszcze dostępny, a od dłuższego czasu zastanawiam się na kupnem (cena na Gamefoundzie to już finalna kwota, czy dochodzi jeszcze VAT?).
A właśnie. Na Gamefound jak wrzuciłem to do koszyka to wyskakuje cena 271€, wysyłka 0€. Czy coś później jeszcze dozrucą do kosztów?
Klikając Submit pledge na kolejnej stronie doliczy 23€ za wysyłkę czyli będzie 294,00 €
Awatar użytkownika
Dekoy
Posty: 275
Rejestracja: 17 sie 2021, 01:04
Has thanked: 18 times
Been thanked: 19 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Dekoy »

9Tomek2 pisze: 05 lip 2024, 12:57 Jest sens pakować się w takiego molocha jeżeli mam zamiar grać głownie solo?
Ja to sobie nie wyobrażam grać w to inaczej niż solo. Błędy będziesz robił i to normalne, jest tyle zasad że głowa mała. Ludzie zapominają o różnych rzeczach utrudniając i jednocześnie ułatwiając sobie rozgrywkę, myślę że tak pół na pol więc to bez różnicy dla całej gry.
Jes ibn Jester
Posty: 128
Rejestracja: 06 paź 2015, 20:26
Has thanked: 7 times
Been thanked: 64 times
Kontakt:

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Jes ibn Jester »

tommyray pisze: 05 lip 2024, 13:30 ATO jest jak zaprojektowane właśnie pod solo, czysty diament w tej kategorii.
Koperta (N) ma tu coś do powiedzenia :) Na 4 osoby było fantastycznie.
Klubokawiarnia Kawadzieścia - 700+ gier, planszówkowy klimat i blisko Metra
tommyray
Posty: 2159
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 585 times
Been thanked: 951 times
Kontakt:

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: tommyray »

ATO to mój punkt Omega. Ostateczny benchmark jakościowy. Droga, z ktorej się nie wraca. Spróbuję tu skompresować swoje rozproszone uwagi na temat ATO i podzielę je na trzy części. O narracji, o walce i o wszystkim innym, Pierwszą część wrzucam poniżej.

1. Unikalność części fabularnej:
a) Modularny charakter narracji.
b) Fragmentaryczność wiedzy.
c) Separacja historii od miejsca.
d) Konsekwencjalizm.
e) Jakość literacka

Ze znanych mi systemów prowadzenia narracji w grach ATO robi to w zdecydowanie najoryginalniejszy sposób, miksując znane z nowym. Wprowadzenie niezależnych od siebie, nieliniowych historii, posiadających jednak zafiksowane rozpoczęcie i finisz, ale z losowością w obrębie wydarzeń środkowych wydaje mi się sporym novum. Mechanizm poznawania świata i odkrywania fabularnych fragmentów zastosowany w ATO bazuje na tzw. hubach-rozdziałach zagnieżdżających w sobie mini opowieści, zebrane i połączone jakimś wspólnym motywem, tematem, nastrojem czy historią. Huby i opowieści nie są przypisane do określonego miejsca ani nie są chronologiczne, a w jednym przejściu gry poznajemy co najwyżej jedną trzecią opowieści z danego Hubu, i nawet mniej niż trzecią część hubów. Przez fakt, że narracyjne partie są niedługie - nie ma czasu na dłużyzny, a przez to, że działa tu randomizacja - nie przeczytamy ponownie tych samych opowieści (prócz ich otwarcia i konkluzji) w kolejnym przejściu.

Ze strzępów poznawanej narracji budujemy sobie obraz danego cyklu, rekonstruujemy historię regionu który przemierzamy, poznajemy historie ludzi dotkniętych Eschatonem i zagłębiamy się w lore, poznając szczegóły i powody zaistnienia Primordiali z ktorymi toczymy boje. Niepewność i niepełność naszej wiedzy wynikająca z losowości jest moim zdaniem ciekawym zabiegiem. Narracyjnie jest to i spójne i zarazem skuteczne w tym czemu służy - mianowicie równorzędnemu wprowadzeniu tak gracza jak i postaci gracza w świat przedstawiany. Jest tu oczywiście mowa o zastosowanej kliszy amnezji, ktora jest tu dobrze wykorzystana i dobrze eksploatowana np. przez karty Pamięci (Mnemos czy Fated Mnemos) i dotyczące ich wpisy narracyjne.

Tak więc nie posiadając pełnej wiedzy, nasze wybory bazują tu często zaledwie na mniemaniach. Nie mając pełnej wiedzy każe nam się decydować komu zaufamy, kogo wspomożemy a kogo jednak wydamy pod miecz. Coś się nam tylko zdaje, kluczymy w domysłach na temat cudzych motywacji i celów, każde kolejne zagłębienie się w historię i lore daje uczucie, że są to rzeczy będące częścią czegoś większego, że każdy ma tu swoją prawdę, i to od nas oczekuje się poskładanie tego w całość. Zrozumienia prawdy Labiryntu, odkrycia historii Centimanes, zrozumienia roli Leleges, Minosa, Tezeusza czy hmm... syna Peleusa.

Wiedza, którą zdobywamy jest fragmentaryczna, ludzie którzy nam ją podają są stronniczy, czasem pogubieni i tak jak i my również nie posiadający pełni wiedzy. Zabawne ale i recenzenci pokroju NPI nie zrozumieli, że często stosuje się tu zabieg niewiarygodnych NPC i nawet jeżeli coś twierdzą nie musi to być prawdą przez duże P, może to być po prostu ich "prawda" ...

Jest to aktualnie najlepiej i najdojrzalej napisana narracja w grach planszowych. Zarówno pod względem zastosowanych metod pisarskich (postmodernistyczna dewaluacja prawdy w narracji), światotwórstwa czyli jego ontologii i lore, zastosowanej onomastyki czyli nazewnictwa budującego wyobrażenia o świecie, jak i pod względem tematów podejmowanych przez autorów oraz wyborów jakie przed nami i naszymi postaciami gra stawia.

Dojrzałość tematyki, konstrukcja scen, użyty język, psychologia postaci, różnorodność typów opowieści (od dramatycznych i enigmatycznych historii personalnych, przez mocno umocowane w realizmie regularne Adventures, lekkie i zabawne Rest&Restoration, tajemnicze Inward Odyssey, tragiczne i gorzkie historie z Kodów Centimanes, wreszcie epickie i dramatyczne historie z głównej linii fabularnej) - wszystko to jest nam podane na wysokim poziomie literackim.

Nie tylko jakość literacka sprawia, że historie w ATO bywają faktycznie poruszające, potrafią być znaczące, nawet zmuszające do rewizji własnych postaw i w ogóle zdolne wywoływać jakiś emocjonalny efekt (od patosu, do wzruszenia) i to wszystko bez znużenia czytelnika. W kontekście czysto growym tym istotnym czynnikiem który to wszystko warunkuje jest mianowicie tzw. self-containment podawanych historii, ich zwarta i zamknięta struktura. Spójność w jednym przebiegu. Na przestrzeni zaledwie 10 minut mamy początek, rozwinięcie i finał. W jednym fragmencie Adventure dzieje się wszystko co istotne.

Dzięki temu autorzy mają możność opowiedzenia czegoś znaczącego od początku do końca, kontrolując tempo, rytm, emocje, wreszcie ilość podawanej informacji, dodatkowo nie wymuszając na graczu zabawy w skrybę spisującego co, kto i gdzie powiedział i dalej gdzie, co, komu i jak dostarczyć. Takie detale bowiem są tu nieistotne dla danego opowiadania, liczy się zazwyczaj jego przebieg i konsekwencja tu i teraz - ale nie tylko tu i teraz i o konsekwencjalizmie będzie trochę dalej. Tak więc projektując tak krótką ekspozycję na tekst autor ma pełną kontrolę nad tym co chce wywołać w graczach, w jakim czasie, w jakim tempie, grając subtelnościami i podając nam tyle ile trzeba poczucia sprawczości i poczucia odpowiedzialności za swoje decyzje.

Nie mamy w ATO do czynienia z "nędzą questowości", tej taniej zmory erpegowej która zabiła moim zdaniem Tainted Grail - są za to opowieści. Ich kondensacja i enkapsulacja pozwala nadać im odpowiednich literackich ram bez ponoszenia kosztu czasowego i groźby znużenia czytelnika. Nie ma tu też miejsca na “przygody” konkretnych postaci, co uważam za ogromną zaletę. Mamy za to fragmenty o swoim uczestnictwie w dziejącej się historii tego świata. Poznajemy lore, losy jego mieszkańców, ofiar eschatonu, obserwujemy i jakoś się włączamy w starcia frakcji, podejmujemy czasami decyzje o losach pariasów i arystokracji. Mamy tu zastosowany zabieg uniwersalnego bohatera i nadaje to pewnej elastyczności w prowadzeniu opowieści, bo podmiot narracji staje się transparentnym medium do percepcji tego świata. Jest w pewnien sposób bezimienny i jednocześnie jest każdą postacią z naszej grupy Argonautów (którzy są zwyczajnie wymienni i mogą zginąć, a mimo to gra będzie toczyć się dalej). To nie jest Tainted Grail. ItU nauczyło się bardzo wiele od AR w tym wzgledzie jak nie budować narracji i aspektu fabularnego. Ma ATO swój własny ton i głos.

I doskonałym wyborem było nie przyszpilanie na sztywno danej partii narracyjnej to danego konkretnego miejsca. Jest to powiew świeżości i doskonale wypełnia ideę "the only way is forward" którą czasem autor, Marcin Wełnicki, rzuca pół żartem. To odseparowanie narracji od miejsc na mapie jest specjalnym i przemyślanym punktem w projekcie narracji w ATO. Pozwala na uniknięcie backtrackingu, wspiera regrywalność i nadaje unikalności przebiegu fabularnego aktualnie rozgrywanej kampanii.

Gdzieś już pisałem na forum że "TG mnie w pełni wyleczyło z idei zafiksowanych skryptów... Zanim nie dostałem TG myślałem, że to jedyny sensowny sposób w grach, a zanim nie dostałem ATO uważałem randomizację w tym aspekcie za niemożliwą do sensownej implementacji. W obu wypadkach się myliłem."

Istotne dla calego tego projektu jest zrozumienie w jakim stopniu samozamknięte są wątki fabularne oraz jak jednak następuje ekspresja konsekwencji.
Mamy wybory, choć są one lub też zdają się często jak monady Leibniza: zamknięte w sobie i nie rozsiewające zmian poza siebie. To złudzenie - mamy bowiem dużą liczbę decyzji rzutowanych na tzw. matrycę wyborów, czyli flagowy zapis stanów istotnych dla przyszłych wątków narracyjnych.
Konsekwencjalizm mamy realizowany także poprzez zmiany różnych współczynników, zmiany drobne ale mające siłę odmienić los naszej kampanii. Wybory i wyniki fragmentów fabularnych mają wpływ na inne elementy gry takie jak: statusy dyplomacji, posiadane zasoby, liczba i typ tytanów, posiadany sprzęt, nowe technologie, tokeny progresu i zagłady itp. Są to mechaniczne parametry, warunkowane fabułą i są to znaczące zmiany parametrów gry. Pomimo. że są to zmiany małych iteracji to poprzez ich kumulatywny charakter każdy z parametrów modyfikowanych może stanowić o naszym być albo nie być w kontekście całej kampanii i wielu kolejnych godzin gry, a nie jedynie w jednej sytuacji za 5 minut gdy rzucamy kośćmi na atak…

Konsekwencje zatem są tu realizowane w dwójnasób: te wprost, widoczne w przełożeniu na mechaniczne, parametryczne aspekty gry. Z kolei te nie wprost, bardziej ukryte są zapisane w matrycy decyzji i przekładają się na długofalowe opcje fabularne. Niektóre kumulacje wyborów, czy też konsekwencje ukończenia danych hubów fabularnych będą widoczne dopiero w finałowej potyczce.

Na ten moment, ze względu na to wszystko co powyżej napisane - jest to wg mnie fabularnie i literacko najlepszy tytuł na rynku. Ale obie te rzeczy grają tu perfekcyjnie drugie skrzypce względem fundamentu jakim jest walka. I o tym spróbuję w części kolejnej swojej para recenzji.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4682
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 313 times
Been thanked: 1126 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: brazylianwisnia »

tommyray pisze: 06 lip 2024, 19:27
Tylko się zgodzić. Podoba mi się modularność i nie przywiązywanie do miejsca ale tak jak pisałem wcześniej - nie rozumiem idei, że co każda ikonkę przygody losujemy hub i skaczemy po hubach. Nie wiem jaki to ma cel i robi potezny mętlik skacząc po hubach. Dla mnie domyślnie powinno być także że losuje hub, później za każdym razem losuje już historie z tego hubu aż zrobie omege i dopiero wtedy następny hub.
Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
tommyray
Posty: 2159
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 585 times
Been thanked: 951 times
Kontakt:

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: tommyray »

brazylianwisnia pisze: 06 lip 2024, 19:50
tommyray pisze: 06 lip 2024, 19:27
Tylko się zgodzić. Podoba mi się modularność i nie przywiązywanie do miejsca ale tak jak pisałem wcześniej - nie rozumiem idei, że co każda ikonkę przygody losujemy hub i skaczemy po hubach. Nie wiem jaki to ma cel i robi potezny mętlik skacząc po hubach. Dla mnie domyślnie powinno być także że losuje hub, później za każdym razem losuje już historie z tego hubu aż zrobie omege i dopiero wtedy następny hub.
Chyba jedynym uzasadnieniem jest pozostawienia nas z uczuciem niedosytu i w ten sposób kusić nas do kolejnego przejścia.
bosik111
Posty: 441
Rejestracja: 12 gru 2013, 13:53
Has thanked: 13 times
Been thanked: 61 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: bosik111 »

Z tego co rozumiem to pomysł był taki że losowe przygody zmniejszają powtarzalność, i dają graczowi wolną rękę gdzie ma eksplorować zamiast zmuszać go do podążania jedną scieżką. Ja się trochę z tym ni zgadzam, bo przy powtarzaniu gry szedlbym tam gdzie mnie wcześniej nie było, więc siłą rzeczy wykonywalnym zadania związane z tym kierunkiem, no ale kto autorowi zabroni. Wg mniej to jeden z bardziej nietrafionych pomysłów w ATO.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4682
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 313 times
Been thanked: 1126 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: brazylianwisnia »

bosik111 pisze: 07 lip 2024, 10:47 Z tego co rozumiem to pomysł był taki że losowe przygody zmniejszają powtarzalność, i dają graczowi wolną rękę gdzie ma eksplorować zamiast zmuszać go do podążania jedną scieżką. Ja się trochę z tym ni zgadzam, bo przy powtarzaniu gry szedlbym tam gdzie mnie wcześniej nie było, więc siłą rzeczy wykonywalnym zadania związane z tym kierunkiem, no ale kto autorowi zabroni. Wg mniej to jeden z bardziej nietrafionych pomysłów w ATO.
Tylko efekt o którym napisałeś dają już losowe huby. Gdyby oficjalnie było tak jak grałem ja - losowalem hub i później losowalem historie już tylko z tego hubu aż skończyłem hub i wtedy następny to wciąż masz ten efekt ale przynajmniej masz spójność bo poznajesz wątek w ciągu i po 5-6 przygodach losujesz nowy hub. Skakanie po hubach co historyjkę wprowadza dla mnie chaos. Nie wiem jak ogarnialiscie to, że np grasz alfe z Fated cunnundrum I jak ktoś grał po kilka godzin tygodniowo to omegę mógł mieć dopiero 2 miesiące później mając po środku przyrody z 4 różnych hubów...
Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
tommyray
Posty: 2159
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 585 times
Been thanked: 951 times
Kontakt:

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: tommyray »

Tak tylko dodam, że już w C2 otrzymujemy tech do delikatnego manipulowania który Hub bierzemy teraz na warsztat. Podejrzewam, że w C3 jest to pociągnięte dalej i w nasze ręce trafi większa decyzyjność.
Awatar użytkownika
Kniaziu
Posty: 297
Rejestracja: 10 sie 2021, 16:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 32 times
Been thanked: 58 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Kniaziu »

Jeśli dobrze pamiętam, to już w pierwszym cyklu była możliwość jednokrotnego przerzucania kości przy losowaniu adventure huba. My graliśmy normalnie, ale mnie historia nie porwała. Jasne, jest jedną z lepszych w grach planszowych (grafomaństwo Tainted Graila zjada na śniadanie) i być może najlepsza w kontekście gier mocno fabularnych, ale ja osobiście wolę grać niż czytać.
Dhel
Posty: 932
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 625 times
Been thanked: 574 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Dhel »

brazylianwisnia pisze: 07 lip 2024, 11:35
bosik111 pisze: 07 lip 2024, 10:47 Z tego co rozumiem to pomysł był taki że losowe przygody zmniejszają powtarzalność, i dają graczowi wolną rękę gdzie ma eksplorować zamiast zmuszać go do podążania jedną scieżką. Ja się trochę z tym ni zgadzam, bo przy powtarzaniu gry szedlbym tam gdzie mnie wcześniej nie było, więc siłą rzeczy wykonywalnym zadania związane z tym kierunkiem, no ale kto autorowi zabroni. Wg mniej to jeden z bardziej nietrafionych pomysłów w ATO.
Tylko efekt o którym napisałeś dają już losowe huby. Gdyby oficjalnie było tak jak grałem ja - losowalem hub i później losowalem historie już tylko z tego hubu aż skończyłem hub i wtedy następny to wciąż masz ten efekt ale przynajmniej masz spójność bo poznajesz wątek w ciągu i po 5-6 przygodach losujesz nowy hub. Skakanie po hubach co historyjkę wprowadza dla mnie chaos. Nie wiem jak ogarnialiscie to, że np grasz alfe z Fated cunnundrum I jak ktoś grał po kilka godzin tygodniowo to omegę mógł mieć dopiero 2 miesiące później mając po środku przyrody z 4 różnych hubów...
Ja to rozwiązałem tak, że grałem jak po$£%#€ny i w ciągu miesiąca nabilem ponad 50 godzin.
Ale twoje podejście mi się podoba,bo nawet mocno ogrywając gubilem się w historiach pobocznych i w pewnym momencie zacząłem czytać wcześniejsze by mieć kontekst, co tez trochę przeszkadzało. Jak będę powtarzał c2, bo na pewno ta gra po mnie pojedzie, to to zastosuję.
Awatar użytkownika
Sever
Posty: 172
Rejestracja: 16 sie 2014, 18:22
Has thanked: 63 times
Been thanked: 33 times

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

Post autor: Sever »

Dla mnie również jest to jedyny problem jak grałem raz na tydzień dwa tygodnie i te losowe huby sprawiały że ledwo pamiętałem o co w nich chodziło. Myślę że od C2 będę sobie robił notatki po każdym hubie by mieć trochę kontekstu.
Terry Pratchett - Smok to metafora całej przeklętej ludzkiej egzystencji. Jakby sam w sobie nie był paskudny, to jeszcze jest wielki, gorący i lata.
ODPOWIEDZ