Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Pomnik
Posty: 693
Rejestracja: 31 mar 2022, 00:05
Has thanked: 419 times
Been thanked: 297 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Pomnik »

dannte pisze: 02 cze 2024, 01:22 Ale jestem ciekaw co zrobią z mechaniką Szekspira? Wszak dosłowne tytuły kart mają inne liczby sylab niż w oryginale (chyba, że wymyślą oryginalne tytuły polskie albo po prostu przymkną oko na tę drobną nieścisłość...)
Z tego co pisali to porządnie przeglądali różne przekłady Szekspira żeby dobrać najlepsze opcje - zobaczymy jak wyjdzie :D
Rozwiniesz o co chodzi z "joke deckami"?
"Real darkness have love for a face. The first death is in the heart, Harry."
dannte
Posty: 859
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 125 times
Been thanked: 552 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

Pomnik pisze: 02 cze 2024, 01:30 Rozwiniesz o co chodzi z "joke deckami"?
Hehe, jasne - to takie pogardliwe określenie na talie, które moim zdaniem nie mają miejsca w tej grze (bo nie pasują ani klimatycznie, ani nie wprowadzają nic ciekawego mechanicznie lub są nudne, a ilustracje/figurki zwykle wyglądają słabo - nie trzymają poziomu tych dobrych talii).

Wiadomo, Deadpool był projektowany jako joke deck, nie ma problemu - to jest charakterystyka tej talii. Ale takie talie jak Sattler, która mechanicznie zostawia jakieś liście reprezentujące "wnikliwość" (chyba) i w ten sposób jest w stanie pokonać wyszkolonych wojowników, półbogów i superbohaterów jest zwyczajnie śmieszna. T-Rex przynajmniej pasuje na wojownika, mechanicznie się broni (jest ociężała i mało zwrotna, a także lekkomyślna), a i tematycznie wiele kart ma sens.
Kiedyś kwestionowałem Czerwonego Kapturka - no bo jak mam do wyboru grę legendarnym rycerzem, uznanym wojownikiem czy zwinnym łucznikiem, to czemu miałbym wybrać grę jakąś dziewczynką, która normalnie nie miałaby z nikim szans (a jej mechanika brzmiała na mocno odklejoną - wygrywam dzięki malinom w koszyczku??)... ale Justin wyjaśnił mi, że to już nie ta sama dziewczynka co z bajki, ale jej starsza wersja, doświadczona po spotkaniu z wilkiem (nosząca jego skórę jako trofeum), wyszkolona przez gajowego... i to mnie zachęciło do gry, a mechanika bardzo mi się spodobała (mocno taktyczna talia).

Mam problem z dopasowaniem poziomu postaci - niby jak Dżin czy Dr. Strange albo nieśmiertelny Ghost Rider mieliby przegrać z kimkolwiek innym? Jak ktoś z mieczem i tarczą ma mieć szansę z grupą wyposażoną w karabiny?
W wielu przypadkach można przymknąć na to oko, ale jeśli talia nie gra w żadnym aspekcie, to traktuję ją jako żart.

O ile jestem w stanie uwierzyć, że sztuczki Houdiniego byłyby w stanie przechytrzyć wyszkolonego wojownika, o tyle nie czuję, by to było coś epickiego i bym chciał nim grać (chociaż jego mechanika jest obiecująca).
Szekspir mi się jednak podoba - gra nim bardziej przypomina obserwowanie walki z perspektywy trzeciej osoby i generowanie opowieści, która sama w sobie jest epicka (ale też mechanicznie brzmi taktycznie interesująco).

Odkąd usłyszałem o Houdinim i Szekspirze (jednymi ze zwycięzców konkursu na fanowską postać) to wiedziałem, że nie będę chciał ich dodać do mojej kolekcji, bo mi po prostu by coś zgrzytało. Dlatego cieszę się, że Szekspir mnie miło zaskoczył (od strony mechaniki).

Niektóre postacie są po prostu "dla beki" - zupełnie nie pasują do gry, a ich mechanika jest mega naciągana, że masz wrażenie, że grasz w jakiś wariant lubianej gry, a nie w samą grę (to częsty problem fanowskich dodatków), stąd mój skrót myślowy "joke decki". Black Panther to zmarnowany potencjał na fajną talię, Black Widow ma mechanikę niepasującą do gry, a Winter Soldier jest zwyczajnie nudny - cały zestaw wydawał się obiecujący, a jest w moich oczach żartem. Podobnie Brains & Brawn: She-Hulk nieciekawa, Dr. Strange dziwny, a Spider Man jako tako gra (ale porównując do jego fanowskich talii, to wypada nieinteresująco) - natomiast figurki każdej z postaci są tragiczne i mnie odpychają od tego zestawu (podobnie ilustracje).

Ostatnio pojawił się plebiscyt na najbardziej oczekiwaną przez fanów talię (tzn. przez niewielki odsetek fanów, ekhem): https://boardgamegeek.com/thread/330355 ... -character

I jak np. widzę jak ktoś wybiera Świętego Mikołaja albo Edgara Allana Poe to się za głowę łapię, bo to muszą być żarty... Ja rozumiem, że ktoś może być fanem jakiejś postaci (fikcyjnej albo historycznej), ale żeby od razu wciskać ją do gry, do której zupełnie nie pasuje to nie rozumiem - trochę jak "kreatywna księgowość", bardzo elastyczne i naciągane. To co błyszczy w tej grze to jej prosta, schludna i składna mechanika - nie potrzeba jej rozciągać do granic wytrzymałości. Jeden poeta wystarczy, jeden iluzjonista też, detektywów może być więcej, ale niech się czymś znaczącym różnią...


Sorki, trochę za mocno rozwinąłem...

Jeśli jesteś w stanie mnie przekonać, że te talie nie są żartami i nie będę czuł cringe'u grając nimi, to będę wdzięczny, z chęcią dodam je do kolekcji, jeśli będę umiał jakoś uwierzyć w to, że tam pasują :) Ale póki co, cieszę się, że nie wyrzuciłem pieniędzy w błoto.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 12810
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3736 times
Been thanked: 3943 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: japanczyk »

Te talie nie sa zartami - po prostu w starciu gdzie moze brac udzial Dr Strange i Krol Artur ty oczekujesz zaczepienia realizmu

To tak jakbys chcial realizmu w komiksie
Pomnik
Posty: 693
Rejestracja: 31 mar 2022, 00:05
Has thanked: 419 times
Been thanked: 297 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Pomnik »

dannte pisze: 02 cze 2024, 14:04
To wszystko przypomina mi wszelkie kłótnie w stylu "czy Darth Vader jest w stanie przeciąć tarcze Kapitana Ameryki" albo "czy Geralt pokonałby Batmana".
Zawsze na to odpowiedzią jest że wynik zależy tylko i wyłącznie od autora historii/komiksu/filmu - Squirrel Girl przeciez pokonała Thanosa, nie? :D

No i jak japanczyk stwierdził, Unmatched pozwala na pojedynek Trexa i Bruce Lee w Globe Theatre. Dorzucenie do tęgo pojedynku Houdiniego czy Wu Konga nie jest najdziwniejsza rzeczą jaką się wydarzyła. Porównywanie "power-levelu" postaci z różnych uniwersów nigdy nie działa (kto jest silniejszy - Smocze Dziecię z Skyrima czy Vuko z Pana Lodowego Ogrodu?), przykładanie do tego takiej wagi to tylko psucie sobie zabawy :D
"Real darkness have love for a face. The first death is in the heart, Harry."
dannte
Posty: 859
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 125 times
Been thanked: 552 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

japanczyk pisze: 02 cze 2024, 14:10 Te talie nie sa zartami - po prostu w starciu gdzie moze brac udzial Dr Strange i Krol Artur ty oczekujesz zaczepienia realizmu

To tak jakbys chcial realizmu w komiksie
Nie jestem pewien czy to chodzi o to. Myślę, że nie tyle oczekuję pojedynków, które są realistyczne, tylko pojedynków, które są ukazane w sposób przekonujący. Pewne talie mnie po prostu nie przekonują. Wyżej wspomniany Bruce Lee vs T-Rex dla mnie działa.

Chodzi o podejście: Superman by cała planetę obcych (ksenomorfów) wyrżnął w mgnieniu oka, ale gdy do historii doda się element osłabienia (ta planeta jest baaardzo daleko od słońca - źródła mocy supermana), to nagle historia, że superman nie radzi sobie z obcymi staje się przekonująca. Ale to wymaga kreatywności. Ja nie mam na tyle kreatywności, by na zawołanie wymyślić dlaczego Dr. Strange miałby mieć jakiekolwiek problemy z Królem Arturem (prędzej z Merlinem, ale w talii KA Merlin nie odgrywa takiej roli, by być na równi z umiejętnościami Dr. Strange'a). Natomiast gdybyś miał tyle kreatywności by taki pojedynek uzasadnić, to rozgrywanie ciągle tego samego scenariusza byłoby nudne, a rozegranie go tylko raz też jest słabe. Talie Dr. Strange i She-Hulk siłą rzeczy musiały zostać "znerfione" na potrzeby gry, ale nie zostało to w żaden sposób wyjaśnione - czyli jest naciągane i nie pasuje.

Ja tutaj kwestionuję decyzje projektanta i/lub wydawcy - nie mówię, że coś jest niemożliwe czy głupie (dowolne starcie dowolnych postaci), tylko, że nie pasuje do tej gry i jest w nią wciskane na siłę.

Pomysł na komiks superman vs aliens jest świetny - natomiast potyczka superman vs aliens w unmatched byłaby durna. Tylko i aż tyle miałem na myśli.
Pomnik pisze: 02 cze 2024, 15:13 "czy Geralt pokonałby Batmana"
A o tym się niedługo przekonamy :D O ile Batmana pewnie nie wydadzą (a Geralta już tak), o tyle można znaleźć sporo fajnych fanowskich talii Batmana :D
venomik
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 330 times
Been thanked: 323 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

Wydawało mi się, że określenie 'joke deck' stosuje się raczej do talii, które oparte są na jakiejś sztuczce, jednym konkretnym rozwiązaniu - i ono ma bawić, a niekoniecznie sprawiać, że talia jest super zbalansowana albo silna.

W Mage Wars Arena kumpel kiedyś zbudował deck oparty na spamowaniu zwierzatkami i rzucaniu czarów na nich (czy jak to się tam nazywa, gdzie karta ujawnia się tylko w określonych okolicznościach?). Wiecznie mi wtedy wyciągał coś z kapelusza jak próbowałem atakować, odpychać, etc. Świetnie się przy tym bawiłem zgadując, kiedy mnie podpuszcza, a kiedy faktycznie ma coś w zanadrzu, on też się rewelacyjnie bawił. Ostatecznie przegrał, mimo ze zna tę grę znacznie lepiej ode mnie, bo tak skonstruowany deck koniec końców był za mało elastyczny.

Natomiat, na ile rozumiem, gdyby tak zamienić dr. Sattler na jakąś czarodziejkę i jej liście na jakieś runy - to wtedy ten deck, bez zmian mechanicznych, przestałby być żartem? To chyba nie tak działa ;)
dannte
Posty: 859
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 125 times
Been thanked: 552 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

venomik pisze: 02 cze 2024, 15:50 Wydawało mi się, że określenie 'joke deck' stosuje się raczej do talii, które oparte są na jakiejś sztuczce, jednym konkretnym rozwiązaniu - i ono ma bawić, a niekoniecznie sprawiać, że talia jest super zbalansowana albo silna.
Hmm, chyba masz rację, chyba mocno nadużyłem tego określenia. Moje stwierdzenia nie były fair, umniejszając pracę projektanta włożoną w wypracowanie tych talii. Mea culpa.
venomik pisze: 02 cze 2024, 15:50Natomiat, na ile rozumiem, gdyby tak zamienić dr. Sattler na jakąś czarodziejkę i jej liście na jakieś runy - to wtedy ten deck, bez zmian mechanicznych, przestałby być żartem? To chyba nie tak działa ;)
No tak, w zasadzie chyba tak by było. Nadal nie ciekawiłoby mnie granie taką postacią (ani przeciw takiej postaci), ale pewnie bym już nie był aż tak negatywnie nastawiony do tego co ona sobą reprezentuje...

PS: Chyba wiem, czemu mi się utrwaliło w głowie to, że talia Sattler jest żartem - to pewnie ta figurka półnagiego Goldbluma, która była sprzedawana osobno, jako puszczenie oka w stronę fanów filmu (lub fanów aktora?).
Freshus
Posty: 353
Rejestracja: 15 sty 2019, 13:00
Has thanked: 65 times
Been thanked: 130 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Freshus »

Jak grasz w euro to też marudzisz, że domu za 2 drewienka nie zbudujesz, bo najpierw fundamentów nie wylałeś?

W sensie rozumiem, że szukasz w grze 'sensu istnienia i logoki" tłumacząc sobie jakieś wycieczki supermena w odległe galaktyki... Ale sorry, dla mnie to zupełnie jakiś odklejony matrix, że żeby usiąść do gry to mam sobie tworzyć jakąś historie, która spina mi sens walki dr. Strange z królem Arturem i czy ma on szanse czy nie ma. Według mnie to strange nie ma szans z Arturem i dlaczego Twoja racja jest pradziwsza?

Autor chciał stworzyć sobie bazę na możliwość wrzucania różnych postaci, które okładają się po twarzy, robiąc z tego niezły kawał gry. Tłumaczenie sobie na siłę, że trex vs Bruce Lee się spina (jaki cudem kukaracza xD?), ale już strange vs Artur nie to jakaś czysta abstrakcja.

Na szczęście jak Ci się konkretny wojownik nie podoba to możesz go pominąć, więc nie ma co marudzić, że autor chce wrzucić sobie houdiniego albo świętego Mikołaja do gry ^^
dannte
Posty: 859
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 125 times
Been thanked: 552 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

Freshus pisze: 03 cze 2024, 23:43
Kolego, nie marudzę, tylko wyjaśniłem co miałem na myśli, pociągnięty za język przez innych kolegów.

Dokładnie wiem na co mam wydawać moje pieniądze i na co nie mam ich wydawać, zły design to zły design, co poradzisz. Ja doceniam dobry design i zamierzam trzymać ten poziom wymagań - nie lubię wszystkiego w grze tylko dlatego, że lubię zamysł gry (albo, o zgrozo tylko dlatego, że lubię i ufam jednemu projektantowi czy wydawnictwu - a takie naiwne podejście u wielu dostrzegam w innych wątkach). Cieszę się, że Restoration Games stara się w jednym pudełku umieszczać postacie, które do siebie pasują i nie próbują wcisnąć słabej talii do dobrego pudełka, tylko po to by ją opchnąć (no wyjątkiem dla mnie była Sattler, którą musiałem kupić, bo bardzo zależało mi na T-Rexie).

Jeśli pozwolisz, to nadal będę podchodził krytycznie do słabych talii i chwalił dobre talie tutaj na forum, gdy poczuję wenę na napisanie posta :)
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 790
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 305 times
Been thanked: 335 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Scamander »

Rany, oglądam pudła które do tej pory wyszły i dla mnie pomysł na setting tej gry z postaciami z tysiąca różnych uniwersów... no jest po prostu genialny. Do tego te cudowne arty, mechaniki dopasowane do historii postaci, piękne figurki, łatwość wejścia w system. Od tej strony to jest absolutny majstersztyk.

...Tylko, no właśnie, sama rozgrywka jakoś nie porwała. Pomalowałem i ograłem Vol1+Wielką stopę. Ani to nie zagrzało jakoś mocniej z niedzielnymi graczami, ani w bardziej geekowskim środowisku. Wiem, że to nie są najlepsze pudła z serii i zastanawiam się na ile czerpałbym z tego później więcej frajdy. Swego czasu zainteresował mnie coop, ale jak dla mnie za mało złoli w tym pudle a niepewność co do gry dodatkowo odstraszała.

Ostatecznie jestem z tą serią w rozkroku, z jednej strony mnie przyciąga z drugiej czegoś mi brakuje żebym powiedział: o tak!
venomik
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 330 times
Been thanked: 323 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

Nie są najlepsze, ale bardzo dobrze oddają klimat i wrażenia z rozgrywki.
Możesz jeszcze spróbować pograc z kimś, kto zna dokładnie talie i próbuje mocno przewidywac Twoje ruchy, wtedy jest inny level podpuszczanie drugiego gracza, blefu i ryzyka. Ale jeśli vol. 1 i wielka stopa są nudnawe dla Ciebie to raczej inne dodatki tego nie zmienia.
Awatar użytkownika
Neysmeey
Posty: 224
Rejestracja: 03 wrz 2019, 15:46
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 139 times
Been thanked: 78 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Neysmeey »

Kilka zdań o serii Unmatched do obejrzenia/przeczytania na moim Instagramie, zapraszam:

https://www.instagram.com/neysmeey/reel ... JiZ2RuZjF3
Profil na: Boardgamegeek
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2331
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 283 times
Been thanked: 690 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: walkingdead »

Hej,
Nigdy wcześniej nie grałam w UNMATCHED, ale ze Ogry zapowiedziały Wiedźmina to mają moją uwagę.
Czy kupując te pudła z wiedźminem muszę też kupić jakieś inne pudełka czy to jest już podstawka? Wydaje mi się, że każda seria jest grą podstawową samą w sobie, ale wolę podpytać.
Awatar użytkownika
Lomik
Posty: 113
Rejestracja: 21 sie 2017, 21:35
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 11 times
Been thanked: 24 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Lomik »

walkingdead pisze: 01 wrz 2024, 16:29 Hej,
Nigdy wcześniej nie grałam w UNMATCHED, ale ze Ogry zapowiedziały Wiedźmina to mają moją uwagę.
Czy kupując te pudła z wiedźminem muszę też kupić jakieś inne pudełka czy to jest już podstawka? Wydaje mi się, że każda seria jest grą podstawową samą w sobie, ale wolę podpytać.
Każdy pojedynczy box zawiera wszystko co potrzebne do gry. Kupowanie kilku produktów to jedynie urozmaicenie - nowe postacie ze swoimi kartami i nowe mapy
dannte
Posty: 859
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 125 times
Been thanked: 552 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

Dawno nie było tutaj żadnej aktualizacji :)

Poza wiadomymi zestawami w świecie Wiedźmina czy Turtlesów (i niedługo wydanym po polsku pudełkiem z Szekspirem) zostało też ogłoszone pudełko z Muhammadem Ali i (uwaga, uwaga!) Brucem Lee. Więc ci którzy nie załapali się poprzednio na pudełko z Brucem Lee teraz będą mieli okazję dodać go do kolekcji. Nie śledzę discorda, ale podobno to będzie talia identyczna do tej starej, nawet chyba grafika kart się nie zmieni (ale wydaje mi się, że gdzieś czytałem o innej figurce BL?).

Zestaw zawierał będzie też dwie nowe plansze (czyli podobnie jak 2-osobowy zestaw Robin Hooda i Wielkiej Stopy) - może chcieli tymi dodatkowymi planszami zrekompensować fakt, że ci którzy mają już pudełko BL, będą musieli go zdublować. Podobno ograniczenia licencyjne podyktowały taką decyzję.
venomik
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 330 times
Been thanked: 323 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

Ja mam stare pudełko i te dwie nowe mapy uznałem nie za rekompensatę, ale dodatkowy problem. Bo tak pewnie bez żalu zrezygnuję z pudełka podwójnego, ale jak bedą tam fajne mapy to już gorzej :D

(w sumie zastanawiam się jak wyglądały zapisy w litencji, które uniemożliwiają wydanie Bruce Lee solo, ale wpakowanie dokładnie tego samego do zestawu już problemem nie jest).
Pomnik
Posty: 693
Rejestracja: 31 mar 2022, 00:05
Has thanked: 419 times
Been thanked: 297 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Pomnik »

venomik pisze: 13 paź 2024, 21:43 (w sumie zastanawiam się jak wyglądały zapisy w litencji, które uniemożliwiają wydanie Bruce Lee solo, ale wpakowanie dokładnie tego samego do zestawu już problemem nie jest).
"Nie możecie wydać dodatku tylko samodzielną grę" :D
"Real darkness have love for a face. The first death is in the heart, Harry."
dannte
Posty: 859
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 125 times
Been thanked: 552 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

venomik pisze: 13 paź 2024, 21:43 Ja mam stare pudełko i te dwie nowe mapy uznałem nie za rekompensatę, ale dodatkowy problem. Bo tak pewnie bez żalu zrezygnuję z pudełka podwójnego, ale jak bedą tam fajne mapy to już gorzej :D

(w sumie zastanawiam się jak wyglądały zapisy w litencji, które uniemożliwiają wydanie Bruce Lee solo, ale wpakowanie dokładnie tego samego do zestawu już problemem nie jest).
Tutaj nie chodziło o licencję na Bruce'a Lee, tylko raczej o licencję na wydanie talii Muhammada Ali. Nie sądzisz chyba, że ich priorytetem był powrót Bruce'a Lee "za wszelką cenę" bo tak chcą fani i dlatego dołożyli mu do pudełka talię MA :)

Chodzi pewnie o licencję na talię Muhammada Ali, który musi być sparowany ("boxed with"? badum tss!) z innym wojownikiem. Więc wybrali Bruce'a Lee idąc po linii najmniejszego oporu... Dziwny pomysł...

PS: Znalazłem potwierdzenie moich słów: https://boardgamegeek.com/thread/336305 ... 5#44835935 - kto chce, ten może między wierszami przeczytać znacznie więcej ;)

Wiele osób jest wkurzonych, że będzie musiało kupić BL ponownie, ale jest też dużo fanboyów, którzy twierdzą, że to żaden problem :)

Justin stwierdził też, że "We basically have worldwide rights for all languages" więc jeśli Ogry wydadzą BL+MA w wersji polskiej, to już trochę bardziej uzasadnia zakup (bo nie będzie to aż tak "bezpośrednio" zdublowane)...

EDIT: Teraz czytając Twojego posta jeszcze raz, to też się zastanawiam dlaczego Bruce Lee był tak długo niedostępny (bo licencja była czasowa, czy co?) a teraz nagle wraca jak gdyby nigdy nic...
Awatar użytkownika
Reku_
Posty: 476
Rejestracja: 04 paź 2020, 12:23
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 63 times
Been thanked: 115 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Reku_ »

Ja tam się zastanowię nad zakupem właśnie, że zestaw podwójny. Tym bardziej, że BL nie mam :D
"Turtlesy" są obowiązkowe. Tego pudełka ze Wschodzącym słońcem nie potrzebuję, ale Ciosy i strzały trochę kuszę, bo ponoć mechanicznie Szekspir będzie ciekawy.
Lista gier na BGG
Rabaty: Aleplanszówki 3%, Portal 6%, Mepel 2%, 3Trolle 7%(tylko to już nic nie znaczy) - chcesz coś zamówić - napisz
puciek2
Posty: 310
Rejestracja: 05 gru 2014, 14:38

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: puciek2 »

Witam poszukuję zestawu w którym byłyby 3 grywalne (dość mocne) postaci możliwe do równego parowania z zestawami które już mam.
A mam dwa:
1. Legendy 01
2. Opowieści niesamowite


Jakieś pomysły ?
venomik
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 330 times
Been thanked: 323 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

dannte pisze: 13 paź 2024, 23:00 Znalazłem potwierdzenie moich słów
Ale przecież tam doslownie jest coś innego niż pisałeś wcześniej.
Napisałeś, że powody dla których wychodzi box z taką dwójką postaci to pewnie kwestia licencyjna. Na boksera. Co nie ma sensu, bo posiadacze licencji Aliego raczej nie postwili warunku: 'ok, mozecie wydać jego postać, ale pod warunkiem, że drugą postacią będzie Bruce Lee'. W zalinkowanym wpisie też masz wyjaśnione, że powodem takiej pary jest fakt, że ponownie wydanie pudełka z samym Lee jest nieopłaacalne:
" A straight reprint of the solo box simply wasn't possible from an economic standpoint. This was a way that worked."
Napisali też, że jakby tylko chcieli, to mogliby sobie znaleźć postać, którą mogliby sparować z Alim:
"You are correct that we could likely have found a public domain figure that the Ali estate would have let us pair him with."

Więc to nie kwestia licencyjna decydowała o takim zestawie postaci, ale kwestie finansowe (brak oplacalności wydania pojedynczego Lee) i chęć dostarczenia Lee do klientów ;)

W sensie nie ganię firmy w żaden sposób za to. Po prostu nie widzę sensownej możliwości aby takie rozwiązanie było podytkowane jakąkolwiek licencją, bo nie widzę kto i dlaczego miałby takie zapisy licencyjne wprowadzać. I zaciekawiło mnie to, to wszystko. Podobnie jak kiedyś mnie ciekawiły wszelkie zapisy kontraktowe na udostępnianie postaci Marvela w filmach. Śmieszne kwestie tam padały czasami.
dannte
Posty: 859
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 125 times
Been thanked: 552 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

venomik pisze: 14 paź 2024, 16:34
dannte pisze: 13 paź 2024, 23:00 Znalazłem potwierdzenie moich słów
Ale przecież tam doslownie jest coś innego niż pisałeś wcześniej.
Napisałeś, że powody dla których wychodzi box z taką dwójką postaci to pewnie kwestia licencyjna. Na boksera. Co nie ma sensu, bo posiadacze licencji Aliego raczej nie postwili warunku: 'ok, mozecie wydać jego postać, ale pod warunkiem, że drugą postacią będzie Bruce Lee'. W zalinkowanym wpisie też masz wyjaśnione, że powodem takiej pary jest fakt, że ponownie wydanie pudełka z samym Lee jest nieopłaacalne:
" A straight reprint of the solo box simply wasn't possible from an economic standpoint. This was a way that worked."
Napisali też, że jakby tylko chcieli, to mogliby sobie znaleźć postać, którą mogliby sparować z Alim:
"You are correct that we could likely have found a public domain figure that the Ali estate would have let us pair him with."

Więc to nie kwestia licencyjna decydowała o takim zestawie postaci, ale kwestie finansowe (brak oplacalności wydania pojedynczego Lee) i chęć dostarczenia Lee do klientów ;)

W sensie nie ganię firmy w żaden sposób za to. Po prostu nie widzę sensownej możliwości aby takie rozwiązanie było podytkowane jakąkolwiek licencją, bo nie widzę kto i dlaczego miałby takie zapisy licencyjne wprowadzać. I zaciekawiło mnie to, to wszystko. Podobnie jak kiedyś mnie ciekawiły wszelkie zapisy kontraktowe na udostępnianie postaci Marvela w filmach. Śmieszne kwestie tam padały czasami.
A to widzisz, ja to zupełnie inaczej odczytuję (nadal): "Ali estate" dla mnie jest jednoznacznym określeniem licencjodawcy, czyli to licencja na MA decydowała o tym, że nie mogą go wydać osobno i dlatego sparowali z BL.

A co do braku opłacalności to rozumiem to tak, że koszt pojedynczego pudełka (i cała logistyka z tym związana) jest po prostu zawyżony (tzn. dwie postacie wydane w dwóch osobnych pudełkach wyszłyby znacznie drożej niż te same postacie w jednym pudełku) - tutaj nie doszukuję się kwestii licencyjnych, tylko ekonomicznych, jak Justin napisał. I stąd nieopłacalność.

Dlatego uważam, że to potwierdza moje słowa.
venomik
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 330 times
Been thanked: 323 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

dannte pisze: 14 paź 2024, 17:16 A to widzisz, ja to zupełnie inaczej odczytuję (nadal): "Ali estate" dla mnie jest jednoznacznym określeniem licencjodawcy,
Czyli innymi słowy pierwszy cytat oznacza, że jakby tylko chcieli, to licencjonodawca pozwalał im sparować Aliego z masą innych postaci, nie tylk oz Brucem Lee.
dannte
Posty: 859
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 125 times
Been thanked: 552 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

venomik pisze: 14 paź 2024, 17:21
dannte pisze: 14 paź 2024, 17:16 A to widzisz, ja to zupełnie inaczej odczytuję (nadal): "Ali estate" dla mnie jest jednoznacznym określeniem licencjodawcy,
Czyli innymi słowy pierwszy cytat oznacza, że jakby tylko chcieli, to licencjonodawca pozwalał im sparować Aliego z masą innych postaci, nie tylk oz Brucem Lee.
Ja to trochę inaczej odczytuję: nie kategoryczne pozwalał tylko warunkowe pozwoliłby - nadal musieliby negocjować i nadal mogłoby dojść do niezgodzenia się. BL działał, sprzedawał się dobrze, był popularny, więc był dobrym argumentem przetargowym. Więc te "jakby tylko chcieli" nie jest dla mnie równoznaczne z "prawdopodobnie mogliby".

Mógłbym pobić rekord świata w biegu na 100m, ale nie "gdybym tylko chciał", ale "gdyby wiele czynników złożyło się na moją korzyść" (nadal jest to praktycznie niemożliwe). Ale mogłoby się zdarzyć.

Nie wiadomo jak wyglądały negocjacje, może były bardzo zaciekłe, wyczerpujące, może w końcu nie mieli wyboru (nie uczestniczyłem nigdy w czymś takim, więc nawet sobie nie wyobrażam). Mogę jedynie ocenić, że nie jest to najbardziej fortunne rozwiązanie, ale nie znam lepszego, które byłoby możliwe...
baradnor
Posty: 145
Rejestracja: 04 mar 2022, 11:14
Has thanked: 60 times
Been thanked: 18 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: baradnor »

Forumowicze, wchodzę w Unmatched dla Wiedźmina. Powiedzcie mi proszę czy przedsprzedaż na stronie Ogrów to naprawdę taki dobry deal czy raczej to kasus Lucky Duck Games, że w sklepach i tak będzie taniej?
ODPOWIEDZ