green stuff paint remover
Malowanie planszówkowych figurek
- Gizmoo
- Posty: 4301
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2998 times
- Been thanked: 2932 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Trochę bałbym się tego rozwiązania. Ostatnią rzeczą jakiej bym chciał, to żeby farba zeszła razem z detalami.

Odpada, bo tu podstawek jako takich nie ma. Wszystko jest zintegrowane z figurką.
Kumpel twierdzi, że wtedy nie kleiła by się tak bardzo. To albo reakcja podkład-plastik, albo reakcja pomiędzy farbami. Czarny podkład jakoś wszedł w reakcję z nałożoną nań warstwą szarej farby. Kiedyś coś takiego mi się przydarzyło, ale była to reakcja pomiędzy farbą a lakierem od Citadela. Do tej pory zresztą mam lekką traumę związaną z lakierami Citadela. Miałem też kiedyś podobny problem (ale nie aż w takim stopniu) gdy mój "metallic" nie polubił się z Citadelowym washem. Tutaj w każdym razie poziom tej lepkości jest zatrważający. A i detali na świetnych figurkach szkoda.

- Jiloo
- Posty: 2551
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 595 times
- Been thanked: 510 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Wierzę, sam byłem w strachu. Natomiast jedynie to rozwiązanie mam przetestowane i mogę pisać o własnych doświadczeniach.
Pynio poleca specyfik Green Stuffa, a mi to przypomniało, że ludzie używali też Zmywacza do akryli Wamodu. No ale to znam tylko ze słyszenia.
- Koshiash
- Posty: 1048
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 178 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
@gizmoo Warto zacząć od izopropanolu, który jest tani i zwykle bezpieczny (to po prostu alkohol). Jeżeli podkłady były akrylowe, jest spora szansa, że sobie nieinwazyjnie poradzi (ale np. podkład gsw nie poddaje się vhętnie). Jeżeli nie, pozostaną dalsze poszukiwania. Zawsze lepiej zrobić test na kawałku figurki (np. podstawce) pod kątem reakcji z materiałem, zwykle jednak nawet pełna kąpiel w ipa nie zaszkodzi plastikowi. Miałem kiedyś specyfik opisany jako zmywacz do akryli, który nie działał lepiej, a wżerał się w materiał, izopropanol natomiast powoduje "rozmoczenie" farby i pozwala na starcie wacikami plus szczoteczką w miejscach niedostępnych. Kupowałem na allegro.
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5508
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1549 times
- Been thanked: 1759 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
@Gizmoo możesz też rzucić okiem na historyczny temat, gdzie DOT3/DOT-4 też się przewijają, podobnie wspomniany wyżej wamod:
viewtopic.php?t=37147&start=50
viewtopic.php?t=37147&start=50