Zostawię tutaj, może ktoś jeszcze nie widział - kilkadziesiąt minut rozgrywki na kopii recenzenckiej (jak dobrze pamiętam)
https://youtu.be/eaz81Kkxc5s?si=Sg_SYgQMduGRYdDD
Z jednej strony fascynujące jak unikalna jest ta gra. Z drugiej mam obawę o zbytnie przekombinowanie i mocną powtarzalność po kilku rozgrywkach. Nie wiem na ile rozbudowany i ciekawy jest świat w grze i czy zadania będą na tyle ciekawe by chcieć je przechodzić. Czuję się tu pełne oskryptowanie i jak raz się przejdzie to nie będzie motywacji do grania raz jeszcze, ale mogę się mylić.
Uwielbiam Xia, poprzednią grę autora. Tam na kartach misji coś tam się fabularnie działo, ale największy fun był właśnie z odkrywania wszechświata, kulania kostkami i zarabiania kasy by kupić sobie większy statek i go ulepszyć. Nie ma takiej drugiej gry i kropka

Jest to jednak gra mocno niszowa, raczej trudno dostępna, bo sprzedawana wyłącznie podczas kampanii, choć na OLX zdarza się złapać ofertę.
Arydia pewnie też niszowym tytułem się stanie, ale nie powiem, intryguje i zapala światełka w głowie. Może kiedyś, za kilka lat, jak będzie ku temu okazja i ja się skuszę. Teraz za dużo gier na półce by znaleźć czas i na tę.
Niemniej kto nie zna autora, gorąco polecam jego gry
