Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
bosik111 pisze: ↑26 lis 2024, 21:09
A brak okładki liczy się jako brzydka okładka? Jeśli tak to nominuję ATO. Nie wiem co brała osoba przyklepujaca ostateczną wersję, ale nie znam nikogo kto powie że białe pudelko praktycznie bez napisów z bardzo subtelnym białym wytrawieniem na białym tle wygląda super.
To już znasz
Przypomina piękny biały album The Beatles.
Ja nie patrzę na to, czy okładka jest brzydka sama w sobie, bo każdy ma inny gust, inne preferencje - więc w moim odczuciu nie ma czegoś takiego jak brzydka okładka pod względem stylu. Póki jest spójna z stylem gry, dla mnie jest ładna.
Natomiast to, co dla mnie jest nie do zaakceptowania to kilka schematów, które okładki mają, a których nie trawię, są to:
Jeżeli styl ilustracji/grafiki okładki jest całkowicie inny od stylu komponentów w samej grze. Przykład:Demeter.
Jeżeli producent stwierdzi, że będzie dodawał jakieś swoje zbędne ozdobniki, które mają niby wyróżnić jakąś ich serię gier i robi to w sposób nie umiejętny wkładając jakieś toporne ramki lub ślaczki zasłaniające ilustrację. Przykład:Last Aurora lub wszystkie gry Queen Games.
Ale jest wyjątek od reguły i są to wszystkie gry ze stylem ilustracji artysty Mihajlo Dimitrievski znanym jako "The Mico". Dostaje ataków wymiotnych na sam widok
Sheade pisze: ↑22 maja 2025, 13:50
Ja nie patrzę na to, czy okładka jest brzydka sama w sobie, bo każdy ma inny gust, inne preferencje - więc w moim odczuciu nie ma czegoś takiego jak brzydka okładka pod względem stylu. Póki jest spójna z stylem gry, dla mnie jest ładna.
Czyli jeśli styl gry jest paskudny (kolory, znaki, ozdobniki itd. są brzydkie), a okładka temu wturuje, to zmienia fatalny projekt na ładny? W jaki sposób?
Od kiedy siedzę w planszówkach, spotkałam się z tylko jedną brzydką okładką (wg mnie!). Jest to gra Pętla. Wstrętny facet, kolory nie pasujące do wstrętnego typa na okładce. I to jego przybliżenie na twarz... Ale najgorszy jest...wąs. Tylko zaznaczę (mam nadzieję, że się nie narażę) że dla mnie wąs to coś co daje facetom - 10 do wyglądu.
Tak czytam co piszesz i się zastanawiam gdzie tam na okładce ci kolarze mieli wąsa (pomylało mi się z grą Wielka Pętla).
Do momentu jak piszesz, że Tobie mniej się podobają faceci z wąsem, to chyba nie ma miejsca do kontrowersji. Inna sprawa jakbyś chciała nam wmówić, że wąsacze powinni być tak widziani przez wszystkich. No i nie wspominaj o tym na każdym kroku, bo może to stać się niesmaczne (jak gadanie non-stop o religii).