Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

[eltadziko]

I jest w końcu oficjalna zapowiedź Silk
https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... Ny4wLjAuMA..

Podoba mi się pomysł chowania pod nią kart encounter

[Muadib]

Wlasciwie to sie zastanawiam dlaczego nie ma np. Hero packow Villains --czy spoleczenstwo nie jest gotowe na gre Zloczynca i powiedzmy doprowadzenie do uniecestwienia polowy wszechswiata jako Thanos:) , niepoprawnie politycznie?:)

To to to!
Wydali np. nie tego Venoma który by naprawdę ludzi jarał. Były jakieś pojedyncze paczki że złolami ( Nabula, Magneto) ale to jest świetny pomysł. Największe nazwiska zostały im właśnie po stronie złoli.

Zgadzam sie , ale zwroc uwage ze te postacie ,ktore wymieniles staly sie , badz ukazane byly jako pozytywne charaktery..
Serio sam sobie zadaje pytanie jak by mi sie gralo Galactusem..albo Thanosem koszac avengersow...chyba by nie przeszlo oficjalnie..
Ja bym czul jakis niepokoj mordujac tych dobrych , ale ludzie sa rozni i ktos moglby miec fun:)

[c08mk]

...albo Thanosem koszac avengersow...chyba by nie przeszlo oficjalnie...

W animowanym serialu MCU "What if" Thanos jest w drużynie tych dobrych, także nie musi od razu kosić Avengersów. Z drugiej strony w Legendary można pograć Thanosem czy Magneto przeciwko Avengersom czy X-Menom także, przynajmniej kiedyś, takie coś przeszło (ale też Villains się nie przyjął dobrze przez zmienione słownictwo i niewielką modyfikację podstawowych mechanik).

[tomp]

Zawsze można wybrać jakąś fazę villaina, w której był pozytywny np. Galactus Lifebringer

Z drugiej strony w historii gry Marvel Champions mieliśmy już akcję ze zmianą stron np. Venom, Nebula czy też Magneto.
Mam nadzieję, że jeszcze będzie kolejny "double-agent", a może i więcej niż 1

[Scamander]

W Dice Throne Marvel Avengersi nazwajem się leją po mordach i nikt nie ma z tym problemu zresztą w tym całym multiwersum można wszystko i więcej.

[Wildcard]

Ja bym czul jakis niepokoj mordujac tych dobrych , ale ludzie sa rozni i ktos moglby miec fun:)

Marvel zombies (Zombicide).

[Ayaram]

Zapomniałem jeszcze dodać, że dobrym pomysłem byłoby przedrukowywanie kart (np Genius, Strength itp) z innymi ilustracjami i to w samych paczkach. Wątpię, że koszty pojedyńćzej ilustracji są jakieś znaczące, a tak doszedłby element kolekcjonerski i to w sposób nie nachalny.

Kolega dobry w zgadywaniu Podobno podczas wczorajszego gameplaya FFG potwierdziło, że teraz tego typu karty będą zmieniać arty co każdy cykl.

[Muadib]

Ja bym czul jakis niepokoj mordujac tych dobrych , ale ludzie sa rozni i ktos moglby miec fun:)

Marvel zombies (Zombicide).

oofakt , ale nie czytalem a slyszalem same dobre rzeczy ze jeden z najlepszych Elseworld w Marvelu ostatniej dekady:)

[Wildcard]

Mnie sie podobal, to wciaz zombicide ale ciekawie sie gra pozerajac "normalnych" bohaterow

[Muadib]

Mnie sie podobal, to wciaz zombicide ale ciekawie sie gra pozerajac "normalnych" bohaterow

Chodzilo mi o komiks a nie gre:)
Zombiecide to kazdy taki sam chyba,)

[Ardel12]

Mnie sie podobal, to wciaz zombicide ale ciekawie sie gra pozerajac "normalnych" bohaterow

Chodzilo mi o komiks a nie gre:)
Zombiecide to kazdy taki sam chyba,)

Czytałem oba tomy od egmontu plus coś tam wcześniej wyszło. Mroczne, krwawe i fabularnie znośne. Pomysł ciekawy. Fajnie zobaczyć ulubieńców, którzy tym razem traktują ludzi jako posiłek i zrobią wszystko by każdego dorwać(biedna Kitty). Mi się podobało bo lubię zombie i Marvela więc połączenie idealne

[Muadib]

Marvel na pewno niejednego przytloczyl ogromem swojego uniwersum..sami Xmen to jest kosmos ( niemal 60 lat robi swoje).

Seria- Momenty( albo punkty) zwrotne jest chyba proba ukazania wazniejszych wydarzen, jednak to wciaz studnia bez dna:)

Jednak gra nie narzuca nam zadnej wiedzy potrzebnej do gry, jak nierzadko ma to miejsce w niektorych eventach...zeby zrozumiec sens wydarzen wypadaloby znac iles historii wstecz itd.

I ja np znajduje niemala przyjemnosc z wynajdowani niektorych smaczkow...
Np: Kampania mutantow (mutant genesis) , bardzo mi przypominala astonishing Xmen( glownie z fajnym poczatkiem Kitty Pride)
i tak dowiedzailem sie jak "ikoniczna" jest scena z Fastball special, jedna karta a ile historii za nia

I tak kartkujac Astonishing XMen mozna znalezc duzo wiecej scen ktore pojawiaja sie na kartach..

[Scamander]

Aż zazdroszczę fanom komiksów, dla nich ta gra musi znacznie mocniej oddziaływać na wyobraźnię

[Muadib]

tu np 2 z jednego komiksu:)

[Ayaram]

Wychodząc z tego samego założenia sam kupiłem ponad pół roku temu dostęp do komiksów Marvela na rok. Niestety czytanie tego jest tak bolesne jak tylko może być bolesne czytanie komiksu

Zaczynasz jakąś proponowaną przez nich zamknięte historię to na dzień dobry odwołują się do jakiegoś przeszłego grubego wydarzenia. To przerywasz, odpalasz to przeszłe wydarzenie, to na dzień dobry to przeszłe wydarzenie odnosi się do jakiegoś bardziej przeszłego grubego wydarzenia, a żeby było śmieszniej nagle w przeszłym wydarzeniu czytasz, że właśnie wszyscy opłakują śmierć postaci która pojawiała się w komiksie od którego zacząłeś. Załamany stwierdzasz, że walisz to i wracasz do historii od której zacząłeś i bierzesz na klatę, że nie ogarniasz motywacji postaci i lecisz jak leci, to nagle proponują byś przerwał historię i przeskoczył do innej, bo tak będzie miało więcej sensu. No arghhhhhhhhhhh

Także Marvel Champions uwielbiam, biorę na klatę że nie mam pojęcia kim jest SP/DR i jest ok

[Muadib]

Kazdy na swoj sposob sie odnajduje:)
Ja jestem fanem komiksow i mam tony tej makulatury, jednakze z Marvela bardo malo glownie dlatego bo znam siebie i wiem ze bym oszalal nie moga dowiedziec sie co bohater mial na mysli mowiac " pamietamy ..." -zostawia cie ze zmarszczonym czolem i mysla :i co ja mam niby zrobic z ta informacja?

Dlatego bardzo wybiorczo podchodze do czytania czegokolwiek z Marvela , troche elseworldow
Spiderman np tylko - Straczynskiego...ewentualnie Marvels (ale to taka zbieranina bohaterow)
Xmen jakies klasyki z WKKM ,( byl tez wydany w Polsce Essential X-men z przedrukowanymi pierwszymi numerami)
wspomniany astonishing i jakies zamkniete historie
Seria MAX to jest najlepsza rzecz jak dla mnie.

Wolverine - Xweapon itd
Glownie filary.

Szkoda ze nie kazda grafika z kart ma wpisanego autora/ ewentualnie gdzie sie pojawila pierwszy raz, czym byla zainspirowana.

[szczudel]

Generalnie Mutanci to "państwo w państwie". W pewnym momencie mieli więcej swoich komiksów niż pozostali bohaterowie razem wzięci. Jest to wręcz pop-kulturowy żart.
W zależności jak bardzo się chce wniknąć w uniwersum to najlepszym punktem startowym będzie chyba poczatek Claremonta. Osobiście polecam '86 bo to moment gdy stara drużyna wyskoczyła do osobnej lini X-Factor i wiele kluczowych postaci zaczynało się pojawiać (chociażby Apocalypse) a krajobraz mutantów ugruntowywał się w postaci jaką znamy z czasów TM-semic.
Nie da się uniknąć tego, że drużyny i serie komiksowe pączkowały z X-Menów jak szalone. Na szczęście crossovery mutantów, szczególnie w złotej erze skłądały się z historii opowiadanej przez przeplatanki komiksów regularnych a nie jak to obecnie wygląda, czyli osobne zeszyty crossovera i tie-iny w seriach regularnych. Te crossovery działały jak węzły od ktorych można było dalej śledzić historię w innej serii.
Nie zmienia to faktu, że aby poznać dobrze X-men to trzeba się przygotować na kilkaset zeszytów i faktycznie w miarę czujnie obserwować jakieś wstawki w komiksach, czy jakaś seria gdzieś nie wystartowała. Marvel ma generalnie problem, że nie ma dobrej interaktywnej mapy "reading order" która by pokazywała w czytelny sposób co gdzie się mniej więcej kiedy zaczyna i z czym łączy.
"Reading orders" robione przez fanów są skrajnie nieczytelne. Nie dotyczy to tylko mutantów a wszystkich serii.

Komiksy X-men Milestones (Punkty zwrotne) są doskonałymi kierunkowskazami jak podejśc do Mutantów. Ja zaczynałem od Inferno. Przeczytałem wszystkie serie prowadzące do niego (poza New Mutants, które nigdy mnie nie interesowało) a potem już leciało - no ale to było z 15 lat temu . Serie bywały, lepsze, gorsze, ale główna linia historii dopiero za Hickmana (czyli stosunkowo niedawno) zeszła całkiem na psy.

[Ardel12]

Mi się gra super w MC, bo wiele odniesień kojarzę, ale jeszcze więcej nie xD

Mutanty mnie irytują, bo w momencie jak się ekipa podzieliła na X-men, X-Factor i New Mutants to stwierdziłem, że ich powaliło, a tam jeszcze są pomniejsze. Te punkty zwrotne to różnie wypadają. Czasem są tak skondensowane i wymagające wiedzy z poprzednich tomów, że wymiękam, a niektóre po prostu są mega słabe i ledwo daję radę by się przez nie przebić.

Ja skończyłem na Marvel Now, jak kolejny raz całość się zresetowała i trochę poczytałem serie z 2.0, które chciałem dokończyć. Z Fresha, tylko Hulk mnie zaintrygował. Czytałem Spider-mana i było to dla mnie dno.

Dla mnie największą wadą są ciągłe resety czasu, multiwersa i zmartwychstania. Co z tego, że mi walą w komiksie śmierć bohatera, jak albo zostanie przywrócony zaraz do życia albo to fake i tak naprawdę wystarczy....(ostatnio w punktach zwrotnych dla przykładu by ocalić Profesora X, sklonowali jego ciało i przenieśli umysł, ot tak, na wyjebce na okręcie należącym do Starmjammers xD witki opadają).

Świetnie się czyta z kolei komiksy w innych światach niż główny. Tam faktycznie giną i jest masakra(świat marvel Zombies, ten w 1600 coś tam, seria Noir). Obecnie to tylko czytam starocie, nowinki omijam, tak samo z DC. IMHO komiksów od grona, więc warto sprawdzać inne serie, mi się mega podobał Sandman czy XIII.

[szczudel]

W Marvelu, nie bardzo są resety i to im chwalę. Tzn czasem jest coś co przypomina reset, ale jest nim tylko z pozoru. U X-men to już w ogóle - jak się prześledzi historie X-ludzi to jest tam ciągłość aż do pierwszego numeru. Owszem, są retrcony ( ostatnio coraz głupsze - geneza Nightcrawlera) ale jednak ciągłość jest.

Co do zmartwychwstań to się zgadzam. Właśnie dlatego cały run Hickmana to ścierwo. Zrobili setting, gdzie każdy się backupuje w Cerebro i gdy umiera to się go, cyk, restartuje w klonie. To jest tak beznadziejnie głupie, że nie mogę przebrnąć przez tą erę mutantów. Kiedyś był ciężar opowieści. Nawet jak czyjąś śmierć odkręcali to był to emocjonujący moment ( Cyclops, Jean). Teraz to giną na lewo I prawo jak frajerzy a my śledzimy przygody klonów, z klonów, z klonów...

Spiderman skończył się na One More Day, rzekłem. 10 lat Slotta to jeszcze większy szmelc niż Hickman w Xach.

Strasznie ubolewam nad tym, że nie ma czegoś takiego jak DC Unlimited. Bardzo chętnie bym prześledził całą historię Zielonych latarni. Czytam na tablecie i lepiej mi się czyta niż papierowe.

[Scamander]

Widzę, że dystrybucja tej gry dalej leży w EU. Mieliśmy premierę Agents of S.H.I.E.L.D. kilka dni temu i grę wywiało wszędzie. Szczęśliwie łapałem na przedsprzedaży...

[ScorpZero]

Widzę, że dystrybucja tej gry dalej leży w EU. Mieliśmy premierę Agents of S.H.I.E.L.D. kilka dni temu i grę wywiało wszędzie. Szczęśliwie łapałem na przedsprzedaży...

Oj tak, bardzo leży. Od dłuższego czasu jak się chce coś kupować z MC to jedynym słusznym podejściem jest preorder na długo przed premierą dodatku i to najlepiej w Rebelu albo 3Trollach.

Jak zrobiłem Age of Apocalypse preorder w Taniej Książce, bo miałem kody to na premierę mi walnęli, że dystrybutorowi się skończył nakład na dzień dobry. XD

[Muadib]

Sczerze to Polska to taka troche zielona wyspa jesli chodzi o Marvel Champions..
FFG i podejscie do drukow to inna kwestia
Dystrybucja na EU jest prowadzona przez Asmodee UK.. co juz z gory utrudnia dostep.

Np w karajach gdzie MC ma swoja lokalizacje i tlumaczenie ( np. Francja, NIemcy ..) dostepnosc angielskich wersji jest minimalna...bo dystrybutor hamuje dostepnosc ang. tlumaczac ze musi sprzedac lokalne wersje - takie info uslyszalem w sklepach u sasiadow.
Takze w krajach gdzie nie ma lokalizacji jest lepsza dostepnosc i wieksza ilsoc..

tak samo bylo z Lord of the Rings w calej Europie znikaly a w Polsce byly dostepne

[c08mk]

Jak się chce zbierać karaciankę to nie ma kompromisów. Pojawia się w sklepach to kupujesz, bez kombinacji ze składem zamówienia na darmową wysyłkę czy czekaniem na okazje albo ociąganiem się z zakupem. Jak trzeba w domu naprawić kran to nie ma rady, ten wydatek trzeba odłożyć na następny miesiąc, bo kran za miesiąc kupisz, a paczkę z nowym pająkiem już niekoniecznie.

[Muadib]

Jak się chce zbierać karaciankę to nie ma kompromisów. Pojawia się w sklepach to kupujesz, bez kombinacji ze składem zamówienia na darmową wysyłkę czy czekaniem na okazje albo ociąganiem się z zakupem. Jak trzeba w domu naprawić kran to nie ma rady, ten wydatek trzeba odłożyć na następny miesiąc, bo kran za miesiąc kupisz, a paczkę z nowym pająkiem już niekoniecznie.

Utrzymanie takiego poziomu popytu to jest sztuka

zalega ci towar na magazynie, badz sprzedaz slabnie = dajesz info o rotacji i braku dodrukow- 2 tygodnie pozniej wszytsko znika z polek
...i co najwazniejsze nie mowisz co bedzie w dodrukach a co nie, wtedy masz pewnosc ze wszytsko sie sprzeda:)

[tomp]

"spokojnie dodruk będzie, może za 2 lata, no albo za 3 lata"
wówczas sprzedaż w pierwszymi miesiącu na poziomie 90% nakładu xD