Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 22 sie 2024, 13:43
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
- Eldritch Horror- bardzo skapy system akcji. Czasami mialem wrazenie ze nic nie robie konkretnego no a potem festwial turlania.
- Wiedzmia skala- lubie salatki punktowe ale tu chyba bylo za duzo skladnikow
- Bialy Zamek- za krotka ta kolderka jak na moj gust
- Osadnicy- taka jakas, sam nie wiem co nie podeszlo, moze kiepski balans?
- Wiedzmia skala- lubie salatki punktowe ale tu chyba bylo za duzo skladnikow
- Bialy Zamek- za krotka ta kolderka jak na moj gust
- Osadnicy- taka jakas, sam nie wiem co nie podeszlo, moze kiepski balans?
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
- Scythe . Ta gra chce być wszystkim,a jest w każdym calu gorsza od gier które się skupiają na 1 aspekcie rozgrywki. Ani to porządny area control, ani euro, ani cokolwiek. Zagrałem kilka razy chyba z 5 czy 6 gier i zawsze się mecze i żałuję że to takie słabe. Szkoda, uwielbiam grafiki Różalskiego.
- Near and Far niby przyjemne, ale te historie i wybory są totalnie z czapy i do pominięcia. Brak ciekawych decyzji, spójnej fabuły mega rozczarowanie. Żonie siadło, mi zdecydowanie nie, za wysokie oczekiwania zdaje się.
- Małe epickie podziemia. Raczej Duza epicka nuda... To jest chyba nawet gorsze od Talismana
. A miało być na wyjazdy..
- Near and Far niby przyjemne, ale te historie i wybory są totalnie z czapy i do pominięcia. Brak ciekawych decyzji, spójnej fabuły mega rozczarowanie. Żonie siadło, mi zdecydowanie nie, za wysokie oczekiwania zdaje się.
- Małe epickie podziemia. Raczej Duza epicka nuda... To jest chyba nawet gorsze od Talismana

-
- Posty: 884
- Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
- Has thanked: 513 times
- Been thanked: 286 times
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
Tabannusi: Budowniczowie Ur
Lubię klimaty starożytnego bliskiego wschodu i najarałem się okrutnie na tę grę. Po odpaleniu szok i niedowierzanie, jaki to okrutny gumiak. Zaraz zagraliśmy drugi raz poprzedzony jedynie ponowną lekturą instrukcji, z nadzieją, że gdzieś popełniliśmy błąd, czegoś nie doczytaliśmy, o czymś zapomnieliśmy, ale nie, graliśmy dobrze. Poszła do szwagra za 5 dych.
Wiedźmin Wookiego
Czekał człowiek, czekał, nie wiem czego się spodziewał, ale bardzo chciałem, żeby to był fajna gra no bo Wiedźmin. Hype był, łyknąłem jak młody. No i okazało się, że to Talizman z odrobiną tuszu i retuszu. Leży smętnie i nie wiem co z tym zrobić.
Lubię klimaty starożytnego bliskiego wschodu i najarałem się okrutnie na tę grę. Po odpaleniu szok i niedowierzanie, jaki to okrutny gumiak. Zaraz zagraliśmy drugi raz poprzedzony jedynie ponowną lekturą instrukcji, z nadzieją, że gdzieś popełniliśmy błąd, czegoś nie doczytaliśmy, o czymś zapomnieliśmy, ale nie, graliśmy dobrze. Poszła do szwagra za 5 dych.
Wiedźmin Wookiego
Czekał człowiek, czekał, nie wiem czego się spodziewał, ale bardzo chciałem, żeby to był fajna gra no bo Wiedźmin. Hype był, łyknąłem jak młody. No i okazało się, że to Talizman z odrobiną tuszu i retuszu. Leży smętnie i nie wiem co z tym zrobić.
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
Też wdawało mi się, że Biały Zamek ma za mało akcji. Jednak pograłem na BGA solo i udało mi się ugrać 120 punktów. Bardzo dużo zależy od ułożonia losowych elementów (kości, bonusy). Trzeba zagrać kilka razy i mieć przyjemnym układ lub kilkanaście razy by zauważyć, że to ciekawa układanka.Arnakadiusz pisze: ↑18 mar 2025, 14:01 - Eldritch Horror- bardzo skapy system akcji. Czasami mialem wrazenie ze nic nie robie konkretnego no a potem festwial turlania.
- Wiedzmia skala- lubie salatki punktowe ale tu chyba bylo za duzo skladnikow
- Bialy Zamek- za krotka ta kolderka jak na moj gust
- Osadnicy- taka jakas, sam nie wiem co nie podeszlo, moze kiepski balans?
Z tego samego powodu odradzałbym dodatek bo znacząco wydłuża rozgrywkę.
- gram_niebieskim
- Posty: 84
- Rejestracja: 12 kwie 2018, 12:14
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 39 times
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
Troyes - cały czas czuje, że robię to samo, że jest tylko jedne najoptymalniejszy ruch dla mnie. W gruncie rzeczy jestem niewolnikiem pierwszego rozstawienia robotników, które robię się w ciemno. 10 partii i miłości nie ma i nie będzie... a gra jest taka piękne
Szklany Szlak - założenie z akcjami w ciemno i przewidywanie przeciwnika super, szkoda że w sosie losowości i marnych kombinacji. Piękne założenia, koła, pozorne planowanie i... marna rozgrywka. Po 6 partiach pass
Elizjum - karty mają się kombić i kombią ale w nic spektakularnego. Ledwo gra się zacznie to już się kończy. Za każdym razem wielki niedosyt. Generyczne talie. Piękny klimat i wykonanie. Po 7 partiach pass
Marco Polo (pierwsza edycja) - Po początkowej fascynacji i 14 partiach powiedziałem dość, nie jednak nie lubię tej gry. Nie, to nie jest dobra gra. Zmusza do wyboru najlepszych akcji, zmusza do bycia pierwszym, super bohaterowie nie zmieniają oblicza wyborów. Powtarzalność.

Szklany Szlak - założenie z akcjami w ciemno i przewidywanie przeciwnika super, szkoda że w sosie losowości i marnych kombinacji. Piękne założenia, koła, pozorne planowanie i... marna rozgrywka. Po 6 partiach pass
Elizjum - karty mają się kombić i kombią ale w nic spektakularnego. Ledwo gra się zacznie to już się kończy. Za każdym razem wielki niedosyt. Generyczne talie. Piękny klimat i wykonanie. Po 7 partiach pass
Marco Polo (pierwsza edycja) - Po początkowej fascynacji i 14 partiach powiedziałem dość, nie jednak nie lubię tej gry. Nie, to nie jest dobra gra. Zmusza do wyboru najlepszych akcji, zmusza do bycia pierwszym, super bohaterowie nie zmieniają oblicza wyborów. Powtarzalność.
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
U mnie EH wróciło do łask po dwóch latach. Chciałem to polubić i w końcu się udało. Pomogło składanie talii mitów po swojemu. Gry, które nie siadły a miały siąść:
Pandemia - mechanizm rozprzestrzeniania się chorób mnie zainteresował. Było to jednak latanie i gaszenie pożarów. Nuda. AH 3 podobnie plus scenariusze liniowe i do tego trochę durnych zasad, gdzie w EH zrobili to lepiej.
Nemesis Lockdown - miało być lepiej. Wg. mnie więcej popsuli, niż poprawili.
CDMD - grałby sporo, gdyby nie stadia przedwiecznego. Sporo rzeczy spoko zrobili, ale to mnie wpieniało. Przedwiecznego nie zabijesz póki nie zrobisz misji, a kumulowanie stadiów jest meh.
Carnival zombie - klimat i faza tower defence super, ale zakończenia niezbalansowane. Poruszanie po mieście to sprint bo masz tylko chyba 4 rundy. Podobnie w Zonie, gdzie na nic nie ma czasu. Nie lubię gier, gdzie wszystko jest na styk.
Deep Madness - klimat mi pasił. Ale kto wymyślił odwracanie kafli. Ściągaj figurki, ściągaj żetony, które są mini. Fajans straszny.
Wolfenstein - teoretycznie wszystko tip top, ale walka mega drętwa. Wymiana ciosów i tyle. Coś tam pomagają akcje specjalne, ale przy GoW to nuda.
Pandemia - mechanizm rozprzestrzeniania się chorób mnie zainteresował. Było to jednak latanie i gaszenie pożarów. Nuda. AH 3 podobnie plus scenariusze liniowe i do tego trochę durnych zasad, gdzie w EH zrobili to lepiej.
Nemesis Lockdown - miało być lepiej. Wg. mnie więcej popsuli, niż poprawili.
CDMD - grałby sporo, gdyby nie stadia przedwiecznego. Sporo rzeczy spoko zrobili, ale to mnie wpieniało. Przedwiecznego nie zabijesz póki nie zrobisz misji, a kumulowanie stadiów jest meh.
Carnival zombie - klimat i faza tower defence super, ale zakończenia niezbalansowane. Poruszanie po mieście to sprint bo masz tylko chyba 4 rundy. Podobnie w Zonie, gdzie na nic nie ma czasu. Nie lubię gier, gdzie wszystko jest na styk.
Deep Madness - klimat mi pasił. Ale kto wymyślił odwracanie kafli. Ściągaj figurki, ściągaj żetony, które są mini. Fajans straszny.
Wolfenstein - teoretycznie wszystko tip top, ale walka mega drętwa. Wymiana ciosów i tyle. Coś tam pomagają akcje specjalne, ale przy GoW to nuda.
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
Ja i moi współgracze mamy problem z Ankh. Rozgrywka przez większość czasu jest świetna, do momentu kiedy następuje połączenie bogów. Gra zamienia się w jakiegoś dziwnego "koopa" i traci swój pazur. O ile gracze z czołówki walczą jeszcze o zwycięstwo to połączona para oczekują już tylko na zakończenie.
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
Spirit Island to gra, która na papierze jest grą stworzoną dla mnie. Asymetryczne umiejętności duchów, szukanie synergii między nimi, optymalizacja ruchów, świetna do grania solo, piękne wydanie, ogromna regrywalność. Po 4 rozgrywkach jednak nie zażarło i raczej już tak się nie stanie. To jest gra, która mi uświadomiła, że odczucia z gry są bardzo ważne. W moim przypadku nie jestem w stanie pozbyć się wrażenia, że jedyne co robię przez całą grę to usuwam białe znaczniki najeźdźców a gra dodaje mi je na nowo. Takie "Whack a mole". Wygrana kompletnie nie dawała mi satysfakcji.
- walkingdead
- Posty: 2299
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 252 times
- Been thanked: 638 times
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
Mam spory problem z Dune: War for Arrakis. Teoretycznie, powinno się podobać. Nakupowałam wszystkich dodatków w PL. I jakoś próbuję, ale nie potrafię. Z jakiegoś powodu mnie ...nudzi.
Czy mam jakieś konkretne zarzuty? Nie. A to głownie dlatego, że ciężko mi się w nią gra i ciężko mi sie do niej zabrać, więc nie potrafię wskazać konkretów, bo znam ją za mało.

Czy mam jakieś konkretne zarzuty? Nie. A to głownie dlatego, że ciężko mi się w nią gra i ciężko mi sie do niej zabrać, więc nie potrafię wskazać konkretów, bo znam ją za mało.
♀
-
- Posty: 897
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 608 times
- Been thanked: 553 times
Re: Gry, które bardzo chcieliście polubić, ale nie potrafiliście [*]
Ostatecznie nie polubiłem Dragons Down. Teoretycznie ta gra ma wszystko co chcę, solo, szybki setup, masa różnych klas, fajny system walki, szybka rozgrywka. Niestety turbo losowość tego gdzie będą potwory i ile powoduje, że przy złym jednym rzucie gra się kończy nawet w 2/3 rundzie. Twórca mówi - to wasza gra, róbcie z nią co chcecie. Genialna rada, więc sprzedałem.