wpływ ceł USA na rynek planszówek
- raj
- Administrator
- Posty: 5743
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 346 times
- Been thanked: 1011 times
- Kontakt:
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Należy pamiętać o tym, że mediana zarobków w USA za 2023 to ponad 4 tys. USD czyli z grubsza 15-16 tys. zł (zależnie od kursu) a mediana w Polsce wynosiła ok. 7000 zł (obie kwoty brutto, przy znacznie wyższych podatkach w Polsce). Ceny gier są zbliżone.
Czyli uogólniając jeżeli cena gry w USA podskoczy dwukrotnie, to w porównaniu z zarobkami zaczną ja odczuwać tak jak my TERAZ w Polsce ją odczuwamy.
Czyli uogólniając jeżeli cena gry w USA podskoczy dwukrotnie, to w porównaniu z zarobkami zaczną ja odczuwać tak jak my TERAZ w Polsce ją odczuwamy.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- BOLLO
- Posty: 6528
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1333 times
- Been thanked: 2040 times
- Kontakt:
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
No i pomimo, że u nas jest drogo to nadal można czytać wpisy osób "Drogo już było....ale i tak wezmę co zrobić". Oczywiście że chciałbym aby gry były tanie i dostępne dla wszystkich, zresztą jak każde inne dobra. Ale nie widzę w tym końca świata nawet jak za jakiś czas Dooble będzie po 200pln. Po prostu nie kupię takiej gry, tak samo jeżdżę 14 letnim autem zamiast hybrydowego Lexusa z którego z pewnością bym się mega cieszył. Dla mnie cała ta sytuacja na pewno do obserwacji jako ciekawostka zmieniającego się rynku i analizy w co inwestować swoje pieniądze, ale na pewno nie jest to dla mnie być albo nie być. Po prostu jak pisałem wcześniej, ogram co mam i nic nie kupię.raj pisze: ↑09 kwie 2025, 07:36 Należy pamiętać o tym, że mediana zarobków w USA za 2023 to ponad 4 tys. USD czyli z grubsza 15-16 tys. zł (zależnie od kursu) a mediana w Polsce wynosiła ok. 7000 zł (obie kwoty brutto, przy znacznie wyższych podatkach w Polsce). Ceny gier są zbliżone.
Czyli uogólniając jeżeli cena gry w USA podskoczy dwukrotnie, to w porównaniu z zarobkami zaczną ja odczuwać tak jak my TERAZ w Polsce ją odczuwamy.
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
W małej skali pewnie może taki spadek sprzedaży być pomijalny, ale wydawnictwa, które wydają dziesiątki/setki tysięcy pudełek rocznie już odczują spadek wpływów mocno. Druga sprawa jest też taka, że jak im wszystko skoczy do góry to nawet najbogatsi będą przycinać wydatki - tutaj się aż tak bardzo nie różnimy od Amerykanów.
Jako przykład zupełnie anegdotyczny - na dniach ogłoszono cennik dla nowej konsoli od Nintendo. Ceny oczywiście poszły w górę jeszcze przed cłami. Po ogłoszeniu ceł wstrzymano preordery na Stany w celu ustalenia wpływu. Już teraz się mówi, że podniesienie ceny konsoli/gier o te cła praktycznie zabije sprzedaż.
Rykoszetem dotknęło to też Kanadę, bo import do Kanady szedł przez Stany.
Pewnie takich łańcuszków zależności jest multum, więc nawet ze względu na tę niepewność skąd mogą nadejść podwyżki może doprowadzić do bardziej ostrożnego podchodzenia do wydawania większych kwot tam gdzie podwyżki już zaszły.
Jako przykład zupełnie anegdotyczny - na dniach ogłoszono cennik dla nowej konsoli od Nintendo. Ceny oczywiście poszły w górę jeszcze przed cłami. Po ogłoszeniu ceł wstrzymano preordery na Stany w celu ustalenia wpływu. Już teraz się mówi, że podniesienie ceny konsoli/gier o te cła praktycznie zabije sprzedaż.
Rykoszetem dotknęło to też Kanadę, bo import do Kanady szedł przez Stany.
Pewnie takich łańcuszków zależności jest multum, więc nawet ze względu na tę niepewność skąd mogą nadejść podwyżki może doprowadzić do bardziej ostrożnego podchodzenia do wydawania większych kwot tam gdzie podwyżki już zaszły.
-
- Posty: 2573
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 703 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
To nie jest prawda.
To nie jest prawda.
To nie jest prawda.
To nie jest prawda.
W tym coś może być ale w sumie tu zaprzeczyłeś wszystkiemu co napisałeś wcześniej

No i to znowu nie jest prawda.
- Irka
- Posty: 953
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1161 times
- Been thanked: 454 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Fajnie nam, którzy mamy już jakąś dobrą kolekcję i półkę możliwości. Ale może być problem dla osób, które dopiero zaczną hobby. Szczególnie tych, które nie mają budżetu na to (drożeją też inne produkty, jak już wspomniano). Chcieliby może popróbować różnych rzeczy, zebrać choćby 20 gier, na różne okazje. Gry używane wcale nie są dużo tańsze (ps. ciekawe jak tu się będzie kształtować cena).
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Zawsze można grać w klubie planszowym lub na kopi innej osoby. Można też zagrać w mniejsza gra zamiast wydać 1500 na nowego KSa
Już nie przesadzają z tym koncem świata i hobby planszowkowego. Wiele osób zaczynało od gier które nie mają ani grama plastiku czy drewna. Po podwyżkach pewnie skończy masowa deluxyfikacja ale ludzi nadal będzie stać na planszowki.
Już nie przesadzają z tym koncem świata i hobby planszowkowego. Wiele osób zaczynało od gier które nie mają ani grama plastiku czy drewna. Po podwyżkach pewnie skończy masowa deluxyfikacja ale ludzi nadal będzie stać na planszowki.
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Tutaj pełna zgoda, jednak dyskusja dotyczy wpływu ceł na rynek gier planszowych. Jeżeli ludzie będą grać głównie w to co mają to jest to zła informacja dla rynku. Najlepszym rezultatem byłoby, gdyby nie doszło do upadłości wydawnictw i po zaciśnięciu pasa mogły by wrócić do 'normalnej' działalności po tym jak się zawirowania skończą.
Zawsze łatwiej się zamyka biznesy niż je tworzy na nowo.
Jednak przypomnijmy sobie jaki wpływ na rynek planszówek i nie tylko miał COVID - przymusowa separacja ludzi jednak zmieniła nawyki zakupowe ludzi. Rozgrywki online i gry solo przeżywały wtedy swój rozkwit i to nie jest tak, że teraz te 2-3 lata później wróciliśmy do punktu zero.
Może być analogicznie tutaj.
Zawsze łatwiej się zamyka biznesy niż je tworzy na nowo.
Jednak przypomnijmy sobie jaki wpływ na rynek planszówek i nie tylko miał COVID - przymusowa separacja ludzi jednak zmieniła nawyki zakupowe ludzi. Rozgrywki online i gry solo przeżywały wtedy swój rozkwit i to nie jest tak, że teraz te 2-3 lata później wróciliśmy do punktu zero.
Może być analogicznie tutaj.
-
- Posty: 666
- Rejestracja: 19 gru 2010, 21:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 21 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Zależy od punktu widzenia, dla mnie to pozytywnie wpłynęło to na rynek planszowy. Ludzie odkryli granie online w planszówki i nastąpił wysyp onlajnowych adaptacji.toblakai pisze: ↑09 kwie 2025, 10:25
Jednak przypomnijmy sobie jaki wpływ na rynek planszówek i nie tylko miał COVID - przymusowa separacja ludzi jednak zmieniła nawyki zakupowe ludzi. Rozgrywki online i gry solo przeżywały wtedy swój rozkwit i to nie jest tak, że teraz te 2-3 lata później wróciliśmy do punktu zero.
Może być analogicznie tutaj.
- BOLLO
- Posty: 6528
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1333 times
- Been thanked: 2040 times
- Kontakt:
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Wchodząc w to hobby swoje pierwsze kroki kierowałem do Miejskiej Biblioteki, która była i jest świetnie zaopatrzona w naprawdę wiele tytułów dla każdego.Irka pisze: ↑09 kwie 2025, 09:39Fajnie nam, którzy mamy już jakąś dobrą kolekcję i półkę możliwości. Ale może być problem dla osób, które dopiero zaczną hobby. Szczególnie tych, które nie mają budżetu na to (drożeją też inne produkty, jak już wspomniano). Chcieliby może popróbować różnych rzeczy, zebrać choćby 20 gier, na różne okazje. Gry używane wcale nie są dużo tańsze (ps. ciekawe jak tu się będzie kształtować cena).
Wywiad dla chętnych:
Spoiler:

- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12810
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3736 times
- Been thanked: 3944 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
A teraz musza? Nie wiedzialem

Ogolnie nie wiem co maja do tego Polacy, ktorzy radza sobie z problemami.
Rynek planszowkowy nie dziala tylko w Polsce, ba, jestesmy na ktoryms tam miejscu dopiero dla wydawnictw, bo przed nami duzo wieksze rynki amerykanskie, neimieckie, francuksie...
Jesli studia developerskie/wydawcy padna, to nie bedzie komu wydac kolejnej planszowki, rynek zrobi krok wstecz i zwinie sie. Nie maja tu znaczenia nawyki konsumeckie (w pierwszej kolejnosci).
Juz teraz pod kazdym KSem sa pytania - co z taryfami? jak wplyna na dostawe? itd.
Jesli jakas firma placila za produkcje tydzien temu 100$, 3 dni temu z taryfami 150$, a dzisiaj jest to 200$, to nie ma takiej firmy, ktora jest w stanie bez przerzucenia na innych kosztow zaabsorbowac taki wydatek
A nawet jesli go zaabsorbuje, to pieniadze, ktore wlozylaby w dalszy rozwoj posluza jedynie do zamkniecia firmy z czystym kontem.
Bedziesz mogl wybierac sobie tytuly z biblioteki wtedy, albo evergreeny, bo pomyslow na gry pewnie nie ubedzie, ale wydawcow, ktorzy zaryzykuja ich wydanie w tak niepenych czasach na pewno nie przybedzie.
Po przemysleniu stwierdzam, ze taryfy wplyna na rynek globalnie, bo VAT tez jest rozny w EU, ale ceny ustandaryzowane i pomimo, ze Niemcy maja VAT 19%, a gdzie indziej w EU jest VAT 27% to ceny planszowek sa smniej wiecej takie same.
Mysle, ze spora czesc wydawcow po prostu wliczy w ceny na calym swiecie oplaty za taryfy w USA
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- BOLLO
- Posty: 6528
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1333 times
- Been thanked: 2040 times
- Kontakt:
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Nie łap mnie za słówka

Jak najbardziej się z tym zgadzam i to nie napawa optymizmem. Z drugiej strony być może będziemy świadkami wydawania gier naprawdę dobrych lub wybitnych. Dzięki czemu będziemy je mogli na spokojnie ograć wzdłuż i wszerz zamiast filtrować 500 pozycji wydanych każdego roku? Ja wiem że to oczywiście nie byłoby satysfakcjonujące bo jeden lubi euro a inny ameri a jeszcze inny abstrakty i być może takie tytuły dany wydawca uszczupli w swojej ofercie zamiast prezentować zapowiedzi 6euro gier ogłosi jedynie 2.
Wszystko będzie się na pewno jeszcze zmieniało i wiem, że nasze wpisy to jedynie wróżby a rynek z czasem się jakoś poukłada i ustabilizuje.
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Jest sposob żeby wiedzieć czy gra jest wybitna zanim wyjdzie? Podziel się proszęBOLLO pisze: ↑09 kwie 2025, 12:01Nie łap mnie za słówkaU nas w grupie zdarza się że mamy 3 kopie tej samej gry bo każdy chce ją mieć (pod solo, na wyjazd, do kolekcji). Teraz może to już nie być takie oczywiste aby dublować tytuły w stałej grupie.
Z drugiej strony być może będziemy świadkami wydawania gier naprawdę dobrych lub wybitnych.

-
- Posty: 1270
- Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 564 times
- Been thanked: 669 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
No to skoro ludzie w obrębie jednej grupy mają swoje egzemplarze pod solo, to nadal je będą mieli. Przecież nie będą się umawiać kto dziś zabiera grę na tydzień.
To co się stanie na pewno na rynku nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
Jedno jest pewne, cła nałożone na USA i wojna chińsko-amerykańska uderzy w nasze portfele równie mocno (jak nie mocniej) jak w portfele Amerykanów.
Jak to klasyk mówi "Tanio to już było". Na szczęście w dobie pełnego konsumpcjonizmu możemy narobić zapasy na półki wstydu i grać do końca życia w nowe tytuły.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12810
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3736 times
- Been thanked: 3944 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
A co ma spowodowac taki obrot spraw w swiecie gdzie nawet Everdell musial byc fundowany przez KSa, bo nie wiadomo czy w retailu by siadl?\
Co najwyzej bedziemy swiadkami wydawania gier bezpiecznych, a niekoniecznie dobrych czy wybitnych.
Ale BOLLO - ile osob tak gra? Nie mierz innych swoja miara, na mam kupe znajomych, ktorzy nie kupuja gier na kilogramy, sam ogrywam rocznie pod 150 tytulow, gdzie sa ludzie, ktorzy ogrywaja 500? Chyba, ze przez filtrowanie miales na mysli filtrowanie do zakupu - mozesz to robic teraz

A przy tym zwolni 2/3 swoich pracownikow, bo po co mu tylu pracownikow, skoro wydaje 3 razy mniej gier...
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- Ardel12
- Posty: 4082
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1418 times
- Been thanked: 2968 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Popieram. Spokojnie moglibyśmy się zatowarować by przetrwać ten lichy moment i ogrywać giery do momentu aż sytuacja się poprawi. Ja to bym rzekł, że nawet teraz mógłbym przestać kupować i by mi starczyło na kilka lat, więc...samuraj1369 pisze: ↑09 kwie 2025, 12:11 Jak to klasyk mówi "Tanio to już było". Na szczęście w dobie pełnego konsumpcjonizmu możemy narobić zapasy na półki wstydu i grać do końca życia w nowe tytuły.
Dla mnie to problem głównie wydawców i nowego narybku, który dopiero odkrywa gry planszowe i chciałby je ogrywać. Ceny skoczą no to też część pewnie się odbije. Ciekawe jak to wpłynie też na rozdawanie gier przez wydawnictwa do recenzji jak i różnych kawiarni czy klubów, bo z tego co słyszę to już jest słabo i ciężko wyrwać takowy egzemplarz.
Szkoda pracowników, ale jak to się mawia, biznes to biznes, więc jak się przestanie spinać, to redukcja etatów pójdzie. Lepiej w tą stronę i utrzymać firmę na powierzchni, niż iść na dno z całą zatrudnioną ekipą.
Dla mnie rozkmina tutaj jest całkowicie jak dyskusja przy wódce z pijanym wujasem. Każdemu coś się wydaje, każdy coś tam myśli, że wie, ale jak to finalnie się skończy to pewnie nikt nie wie.
-
- Posty: 1270
- Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 564 times
- Been thanked: 669 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Z tymi cenami na rynku wtórnym to też tak nie jest, że nagle wszystko skoczy o 1000% w górę. Rynek jest przesycony i wszystko będzie jak było, czyli gry OOP w cenie kawalerek, a catan za 5 dyszek xD
- psia.kostka
- Posty: 4893
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 564 times
- Been thanked: 1310 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Widzieliscie cene Aresa w rebelu:
https://www.rebel.pl/promocje/5342-wios ... w-rebel-pl
lub hegemony w Portalu:
https://sklep.portalgames.pl/promocje
Sklepy zatowarowane pod sufit, olxy za pol darmo i wiosenne wyprzedaze wkolo. Jak wjedzie globalna recesja, to kto wie, czy planszowki nie beda sprzedawane za grosze, po kosztach i z pocalowaniem reki, aby tylko pozbyc sie towaru
Tutaj cena ropy, jakby ktos chcial wam wmowic, ze "wszystko drozeje"
https://stooq.pl/q/?s=cl.f&c=1y&t=c&a=lg&b=0
ciekawe czy shipping u CMON tez stopnieje
...nie gadaj 
https://www.rebel.pl/promocje/5342-wios ... w-rebel-pl
lub hegemony w Portalu:
https://sklep.portalgames.pl/promocje
Sklepy zatowarowane pod sufit, olxy za pol darmo i wiosenne wyprzedaze wkolo. Jak wjedzie globalna recesja, to kto wie, czy planszowki nie beda sprzedawane za grosze, po kosztach i z pocalowaniem reki, aby tylko pozbyc sie towaru

Tutaj cena ropy, jakby ktos chcial wam wmowic, ze "wszystko drozeje"
https://stooq.pl/q/?s=cl.f&c=1y&t=c&a=lg&b=0
ciekawe czy shipping u CMON tez stopnieje

Polewaj!


Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
- strid3rr
- Posty: 627
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 234 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Spoiler:

Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Ceny gier podobne są na papierze. Gra w Ameryce 20-30$. Chleb 3-5$. U nas gra 100-150 zł. Chleb 5 zlraj pisze: ↑09 kwie 2025, 07:36 Należy pamiętać o tym, że mediana zarobków w USA za 2023 to ponad 4 tys. USD czyli z grubsza 15-16 tys. zł (zależnie od kursu) a mediana w Polsce wynosiła ok. 7000 zł (obie kwoty brutto, przy znacznie wyższych podatkach w Polsce). Ceny gier są zbliżone.
Czyli uogólniając jeżeli cena gry w USA podskoczy dwukrotnie, to w porównaniu z zarobkami zaczną ja odczuwać tak jak my TERAZ w Polsce ją odczuwamy.
- psia.kostka
- Posty: 4893
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 564 times
- Been thanked: 1310 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
oj tam, polubisz!
Szczew i mirabelki sa pycha

edit:
Z ameri, to wielu z nas ma pewnie jeszcze Magie i Miecz w piwnicy.
Wystarczy odbic na powielaczu i fest zabawa w turlanie dla nowego pokolenia

edit2:
Chodzilo mi o to, ze jest multum gier w ofertach za polowe ceny poczatkowej. Eurasy Portalu, czy ameri Czachy, przykladowo. Nawet jesli cena nowego pudelka GMT podskoczy (w wyniku taryf) z 300pln na 500, to jaki to ma miec traumatyzujacy wplyw na kogos wchodzacego w hobby w Polsce?? Dotychczasowe gry nie ulegna dezintegracji, ani nie zostana zabronione


Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
- Ayaram
- Posty: 1804
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 278 times
- Been thanked: 911 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Swoją drogą pomijając kwestie komponentów - czy takie zmiany czysto cenowe mogą zmienić to jak dany tytuł postrzegamy i jakie gry się będzie produkować/sprzedawać?
Pije tu głównie o kwestie regrywalności. Przy takiej np. Księdze przygód do Robinsona często słyszałem argument "co z tego, że jest tyle scenariuszy jak i tak wszystkich nie ogram", nagle tego typu tytuł nie staje się lepiej postrzegany? I vice versa taki Thorgal który jest mega schematyczny w obrębie jednego scenariusza - nie staje się w takich warunkach z założenia gorszą grą niż obecnie?
Pije tu głównie o kwestie regrywalności. Przy takiej np. Księdze przygód do Robinsona często słyszałem argument "co z tego, że jest tyle scenariuszy jak i tak wszystkich nie ogram", nagle tego typu tytuł nie staje się lepiej postrzegany? I vice versa taki Thorgal który jest mega schematyczny w obrębie jednego scenariusza - nie staje się w takich warunkach z założenia gorszą grą niż obecnie?
- psia.kostka
- Posty: 4893
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 564 times
- Been thanked: 1310 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
A jak na te posty Jamiego reagujecie? Jak dla mnie, to sa troche zbyt ogolnikowe i empatyczne. Co daje czytajacemu mile polechtanie, ale raczej nie autentyczna sytuacje z jaka mamy do czynienia.
https://stonemaiergames.com/the-math-of-tariffs/
dziwie sie, ze nikt tego tam nie wskazal palcem, ale raczej czytajacy to czula grupa wsparcia, jak "care bear Rahdo"
Amerykanie chyba tez nie maja swiadomosci, ze ich gry sa tlumaczone na inne jezyki i sprzedawane w innych cenach, dopasowanych do konkretnego rynku. Te slodkie teksty Jamiego o globalnym SCD jakos do mnie nie trafiaja. Mysle ze to tak nie dziala i rozmija sie z prawda budujac sztuczny ogolny obraz swiata.
https://stonemaiergames.com/the-math-of-tariffs/
Czyli "to nie znaczy, ze Ameryka doplacala. Tzn doplacala, ale tak dziala globalizacja"the economics of globalization cast a tangled web over pricing. I hear the concern from non-US consumers that they might absorb some of the cost increases, but costs have never been 1:1. Freight shipping to Europe costs more than freight shipping to the US; Europe also has VAT. This doesn’t mean that US customers have been absorbing higher costs for Europe for years. It’s just the nature of having a worldwide price rather than constantly changing prices based on a variety of fluctuating costs for each country.

dziwie sie, ze nikt tego tam nie wskazal palcem, ale raczej czytajacy to czula grupa wsparcia, jak "care bear Rahdo"
Amerykanie chyba tez nie maja swiadomosci, ze ich gry sa tlumaczone na inne jezyki i sprzedawane w innych cenach, dopasowanych do konkretnego rynku. Te slodkie teksty Jamiego o globalnym SCD jakos do mnie nie trafiaja. Mysle ze to tak nie dziala i rozmija sie z prawda budujac sztuczny ogolny obraz swiata.
Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
- strid3rr
- Posty: 627
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 234 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Czy przez to, że na STEAM'ie, w Brazyli można kupić gry AAA na premierę za 16 zł, to w Polsce nikt nie kupuje tych gier za 220 zł? Oczywiście wyolbrzymiam, ale chodzi o sens.
Więc uważam, że przy zmianie ceł będzie to samo. Najgorzej maja ci, którzy muszą się teraz rozliczyć z tych opłat i nie mają już jak od tego zamieszania uciec. Więc mały wydawca może nie mieć środków na tak nagłą amortyzację kosztów z d..y i może nie dowieźć. Więc upadną standardowo najmniejsi, a korposy wciągną to sobie w koszty.
Więc uważam, że przy zmianie ceł będzie to samo. Najgorzej maja ci, którzy muszą się teraz rozliczyć z tych opłat i nie mają już jak od tego zamieszania uciec. Więc mały wydawca może nie mieć środków na tak nagłą amortyzację kosztów z d..y i może nie dowieźć. Więc upadną standardowo najmniejsi, a korposy wciągną to sobie w koszty.
- BOLLO
- Posty: 6528
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1333 times
- Been thanked: 2040 times
- Kontakt:
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Tak chodziło mi o przefiltrowanie wydanych gier zapowiedzianych/wydanych. Tyle że teraz muszę rezygnować z 4/5 bo nie jestem w stanie tego ograć/kupić. Mając mniejszą pulę dostępnych gier nie ma się poczucia FOMO że coś mnie ominęło. Bo łatwiej zagrać w realne 100gier rocznie niż planować nie realne X.Ale BOLLO - ile osob tak gra? Nie mierz innych swoja miara, na mam kupe znajomych, ktorzy nie kupuja gier na kilogramy, sam ogrywam rocznie pod 150 tytulow, gdzie sa ludzie, ktorzy ogrywaja 500? Chyba, ze przez filtrowanie miales na mysli filtrowanie do zakupu - mozesz to robic teraz
Nikt chyba nie bierze z tych forumowych rozkmin, niczego jako pewnik. To jedynie mętna woda, patyk w ręku i kręcenie kółek....
Też jestem ciekaw jak to będzie z rynkiem wtórnym. Może jaka będzie łatwiej sprzedać komuś swoją używkę bo będzie realnie tańszą opcją od nówki w sklepie. A może ceny z drugiej ręki nadal będą mało atrakcyjne...?samuraj1369 pisze: ↑09 kwie 2025, 12:53 Z tymi cenami na rynku wtórnym to też tak nie jest, że nagle wszystko skoczy o 1000% w górę. Rynek jest przesycony i wszystko będzie jak było, czyli gry OOP w cenie kawalerek, a catan za 5 dyszek xD
- Irka
- Posty: 953
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1161 times
- Been thanked: 454 times
Re: wpływ ceł USA na rynek planszówek
Z tym odczuwaniem to chyba nie takie proste.raj pisze: ↑09 kwie 2025, 07:36 Należy pamiętać o tym, że mediana zarobków w USA za 2023 to ponad 4 tys. USD czyli z grubsza 15-16 tys. zł (zależnie od kursu) a mediana w Polsce wynosiła ok. 7000 zł (obie kwoty brutto, przy znacznie wyższych podatkach w Polsce). Ceny gier są zbliżone.
Czyli uogólniając jeżeli cena gry w USA podskoczy dwukrotnie, to w porównaniu z zarobkami zaczną ja odczuwać tak jak my TERAZ w Polsce ją odczuwamy.
Bo oni odczuwają jeszcze nierzadko potrzebę/konieczność oszczędzania na wykształcenie potomstwa (PS. lub spłacanie własnych kredytów), czasem bardzo drogie leczenie z własnego portfela (albo drogie składki, które wszystkiego nie pokrywają), i takie tam drobiazgi

PS2. Chcę powiedzieć, że to trudno stwierdzić na podstawie samych zarobków.
PS3. Może da się porównać budżet na rozrywkę. Nie wiem ile wynosi mediana. Ale załóżmy, że wtedy może dopiero czterokrotna podwyżka gier dawałaby to odczucie
