Solkrig - Wojna o Układ Słoneczny

[Agnaton]

W odległej przyszłości, po wiekach ekspansji, ludzkość rozszerzyła swoje granice poza Ziemię, zakładając kolonie na surowych pustkowiach Marsa, wśród księżyców Jowisza i Saturna, a nawet na odległym Plutonie. Te nowe światy, kiedyś zależne od Ziemi, z czasem uzyskały niepodległość, rozwijając swoje kultury, rządy i, co najważniejsze, własne ambicje.

Zasoby Układu Słonecznego są jednak ograniczone, a każda frakcja pragnęła zapewnić sobie przetrwanie i dobrobyt. Początkowo rywalizacja między oponentami była pokojowa, skupiona na handlu i dyplomacji. Jednak równowaga wkrótce została zachwiana. Odkrycie nowych, potężnych technologii dało początek wyścigowi zbrojeń, a dawne sojusze zaczęły pękać pod ciężarem wzajemnych podejrzeń i chciwości.

Konflikt wybuchł, gdy kolonie zaczęły walczyć o kontrolę nad kluczowymi punktami strategicznymi i bogatymi w surowce obszarami. Rząd Ziemi, nie chcąc tracić wpływów, interweniował, rozpoczynając serię potyczek, które szybko przerodziły się w otwartą wojnę o dominację w Układzie Słonecznym.

W nieustającym od lat konflikcie, poszczególne frakcje muszą odpowiednio wykorzystać swoją wiedzę, strategiczne umiejętności i technologiczne innowacje, aby doprowadzić do zapewnienia sobie miejsca w historii jako dominującej siły!

Oficjalna strona projektu: www.solkrig.pl | Instrukcja: KLIK | Fanpage na Facebooku: KLIK | Strona na BGG: KLIK

Graczy: 2-4 | Wiek: 10+ | Czas gry: ok. 40 min na gracza | Poziom trudności: 3/5

SOLKRIG – Wojna o Układ Słoneczny to gra planszowa dla od 2 do 4 graczy, której głównym motywem jest tocząca się w odległej przyszłości brutalna wojna o dominację, władzę i zasoby w Układzie Słonecznym. W grze gracze stają na czele jednej z czterech frakcji walczących o zawładnięcie naszym rodzimym systemem gwiezdnym.

Zasadnicza część rozgrywki toczy się na planszy składającej się z 17 skalistych światów naszego Układu Słonecznego (planet, planet karłowatych i księżyców), które kontrolowane są przez 4 frakcje kierowane przez graczy. Celem gry jest zdobycie dominacji w Układzie Słonecznym, która to dokonuje się poprzez tworzenie nowych baz kosmicznych, budowanie montażowni statków i ekstraktorów surowców, przejmowanie kolejnych terytoriów (w rundzie 4., 6. oraz 8. sprawdzana jest dominacja graczy nad danymi obszarami i przydzielane są za to punkty), budowanie jednostek wojskowych, niszczenie konstrukcji innych graczy, badanie nowych technologii, rozwijanie ulepszeń itp. W każdej turze gracze dobierają karty na rękę, karty te mają specjalne zdolności, dające np. surowce czy punkty zwycięstwa, a także pomagające w walkach (pozwalające na zniszczenie części siły militarnej wroga czy np. wezwanie wsparcia). W każdej turze gracze wysyłają również swoich robotników (drony robotnicze) do wykonywania różnych zadań (np. wydobywania zasobów, budowania jednostek wojskowych, rozwijania ulepszeń, prowadzenia badań, ruchu, ataku itp.). Gra kończy się po 8 rundach lub gdy gracze osiągną 4-5 specjalnie oznaczonych osiągnięć (w zależności od liczby graczy).



ELEMENTY GRY: 1 instrukcja, 1 plansza główna, 4 planszetki frakcji, 1 plansza technologii/osiągnięć, 64 kostki statków (po 16 na frakcję), 20 znaczników montażowni statków (po 5 na frakcję), 20 znaczników ekstraktorów surowców (po 5 na frakcję), 20 znaczniki baz orbitalnych (po 5 na frakcję), 20 pionków robotników (po 5 na frakcję), 4 znaczniki światów macierzystych (po 1 na frakcję), 140 znaczników graczy (po 35 na frakcję), 20 kart wydarzeń, 56 kart graczy (po 14 na kolor; w 3 kolorach światów i 1 kolorze neutralnym), 18 znaczników kolorów światów (po 6 na kolor; w 3 kolorach), 80 znaczników surowców (o wartości 1), 6 żetonów obszarów wyłączonych oraz 2 kostki k12.

MECHANIKI GRY: Worker Placement, Area Majority / Influence, Income, Point to Point Movement, Tech Trees / Tech Tracks, Events, Multi-Use Cards, Negotiation, Sudden Death Ending.

KATEGORIE GRY: Science Fiction, Space Exploration, Territory Building, Wargame, Fighting, Negotiation, Political.



DO CZEGO TO PODOBNE?
Gra swoimi mechanikami przypomina przede wszystkim mieszankę Roota, Beyond The Sun oraz El Grande.

DLA KOGO?
SOLKRIG to gra przeznaczona dla graczy szukających gry: angażującej, z ciekawymi mechanikami, przepełnionej rywalizacją, mocno regrywalnej, dającej wiele możliwości działania, o niskiej losowości, o jasnych zasadach, łatwej w przygotowaniu, odpowiedniej zarówno dla graczy młodszych (10+) jak i starszych, trwającej około 40 minut / gracza, dobrze skalowalnej (dla 2-4 osób).



Gra jest obecnie intensywnie testowana. W związku z przeprowadzanymi rozgrywkami testowymi gra ciągle ewoluuje i staje się coraz to lepsza pod względem grywalności, mechanik, balansu itp. Zainteresowanych szczegółowym postępem prac zachęcam do przeczytania dotychczasowych patch notes'ów na stronie solkrig.pl/patch-notes.

.

[Haniel]

Masz to może wrzucone do ttsa? Mógłbyś wtedy testować online

[Agnaton]

Masz to może wrzucone do ttsa? Mógłbyś wtedy testować online

Póki co nie, ponieważ na razie skupiam się na testowaniu "in house'owym"

[Haniel]

Ok, z doświadczenia Ci powiem, że testowanie ze znajomymi, którzy może coś tam grają, a wyjście do obcych, którzy faktycznie coś tam się znają, to często silne zderzenie z rzeczywistością Więc polecam zrobić ttsa i zagrać z obcymi, a najlepiej pojechać do jakiejś grupy testerkiej (są we Wrocławiu, Warszawie, Gdańsku, w Krakowie pewnie też jest )

[Agnaton]

A tak tak, zdaje sobie sprawę, że testowanie ze znajomymi to nie jest coś na czym można poprzestać. Póki co testuję z bliższymi znajomymi, którzy są średnio planszówkowi, i z nieco dalszymi, którzy są bardzo doświadczeni. Mam już jednak na oku kilka grup w Krakowie, do których będę chciał z moją gra wyjść na właśnie mocne zderzenie z rzeczywistością

[Agnaton]

Ostatnie brakujące komponenty prototypu właśnie do mnie dotarły, dzięki czemu mogłem przestać kanibalizować Terraformację Marsa i zwrócić do niej wykorzystywane przeze mnie do tej pory w SOLKRIGU elementy

[Dominik91]

Gra jest u mnie na radarze. Co mi się nie podoba to planety tej samej wielkości i kości k6 które kojarzą mi się z chińczykiem. To moim zdaniem niszczy klimat gier sf.

[Agnaton]

Gra jest u mnie na radarze.

Dzięki! To bardzo dla mnie miłe!

Co mi się nie podoba to planety tej samej wielkości [...] To moim zdaniem niszczy klimat gier sf.

Konieczny zabieg ze względu na różnice ich rozmiarów. Gdyby zachować skalę, mając na jednej planszy i Ziemię i różne księżyce, to wyglądałoby to po prostu źle.

Co mi się nie podoba to [...] kości k6 które kojarzą mi się z chińczykiem. To moim zdaniem niszczy klimat gier sf.

To tylko prototyp Jeśli gra kiedykolwiek zostanie wydana, to na kostkach będą symbole statków i liczby oznaczające ich poziom.

[Agnaton]

Kolejne testy SOLKRIGA za mną! Z radością mogę powiedzieć, że ogromne zmiany wprowadzone po poprzednich testach przyniosły oczekiwane efekty! Rozgrywka została skrócona o ok. 1/3 i stała się o wiele bardziej dynamiczna! Na planszy zaczęło się dziać naprawdę wiele. Nowe komponenty spisują się świetnie. Kolejne pomysły na usprawnienia już kotłują mi się w głowie! Przede mną przede wszystkim praca nad wzmocnieniem znaczenia drzewka technologii oraz planszy frakcji. Pewne rozwiązania już zacząłem wprowadzać, więc niedługo zapewne podzielę się z Wami kolejnymi patch notesami

.

[MichalStajszczak]

Ok, z doświadczenia Ci powiem, że testowanie ze znajomymi, którzy może coś tam grają, a wyjście do obcych, którzy faktycznie coś tam się znają, to często silne zderzenie z rzeczywistością

15 lat temu opublikowałem na Games Fanatic serię tekstów, stanowiących tłumaczenie fragmentów książki "Game Inventor's Guidebook". Poniżej obszerny cytat, ostrzegający twórców przed błędnymi wnioskami, wynikającymi z tego, że "znajomi nie chcą zranić twoich uczuć".

Pod koniec roku 2000 do wydawnictwa Wizards of the Coast dostarczony został prototyp gry wraz z długim listem. Jak wynikało z listu, autorka gry spędziła niezliczone godziny i wydała setki dolarów, projektując grafikę i przygotowując prototyp. Zaangażowała nawet prawnika, o czym zresztą z dumą napisała, by opatentował grę i zastrzegł jej nazwę. Kolejne kilka stron listu zawierało same zachwyty nad genialnością tej gry. Cała rodzina i wszyscy znajomi byli wręcz nią zachwyceni. Oceniali ją na 10 w 10-stopniowej skali we wszystkich możliwych aspektach. Gdy naciskała znajomych, by znaleźli jakieś wady, żaden nie potrafił tego zrobić. Wreszcie jeden z nich wyznał, że jedyną wadą tej gry jest to, że nie on ją wymyślił. To, że pracownicy wydawnictwa byli w stanie przeczytać ten list, mogło wynikać z irracjonalnej fascynacji, podobnej do tej, z powodu której kierowcy zwalniają, by przyjrzeć się skutkom wypadku. Pomijając fakt, że była już na rynku podobna gra i że firma Wizards of the Coast nie wydawała wtedy gier planszowych, wrażenie było jednoznaczne – gra była beznadziejnie nudna. Stąd wniosek: „Nie ufaj przyjaciołom”. A przynajmniej nie poprzestawaj na ich opinii, gdy chcesz dowiedzieć się ile warta jest twoja gra.

W innym miejscu książki była wręcz zachęta do tego, by grę testowały osoby na tyle szczere i otwarte w wyrażeniu uczuć, że nie zawahają się ze stwierdzeniem "twoje dziecko jest brzydkie".

[The Fifth Horseman]

Powiem tak, tematyka - chciałbym dowiedzieć się więcej; widzę planszę - i się odechciewa. Nie żeby była brzydka, ale nawet bez kostek i znaczników robi wrażenie potwornie zagmatwanej, co niektórych graczy zwyczajnie odstraszy. Jeżeli dobrze widzę to wygląda jakbyś między różnymi obiektami miał do diabła i jeszcze trochę ścieżek. Jeżeli one nie są ozdobne, to chyba czas zwiększyć stopień abstrakcji.

[Agnaton]

Ostatnimi czasy BARDZO DUŻE zmiany w Solkrigu! Po testach wersji 2.4 zebrałem masę cennych uwag i sugestii, które w kolejnych tygodniach zaowocowały powstaniem wersji 3.0!

To już drugi raz kiedy gra przeszła gruntowną przebudowę niektórych z mechanik. Zmiana z wersji 1.1 na 2.0 w czerwcu zeszłego roku, mimo że niesamowicie ważna, okazała się nie być wystarczająca.

Ogrywanie wersji 2.4 jasno pokazało, że konieczne są dalsze zmiany, dzięki, którym Solkrig będzie naprawdę dobrą grą. Zmiany te okazały się na tyle znaczące, że zamiast 2.5 powstała wersja 3.0. Oczywiście niezwłocznie przeszedłem do jej testowania i z radością mogę oznajmić, że obecnie aktualna wersja (3.2) jest już dla mnie na tyle zadowalająca, że jestem coraz bardziej pewny, że będę mógł w najbliższych miesiącach rozpocząć szerzej zakrojone testy gry!

Jeśli chodzi o same zmiany, to jak zawsze możecie je zobaczyć w patch notes na stronie solkrig[kropka]pl. Jest ich na tyle dużo, że trudno byłoby je tutaj wypisać, warto jednak wspomnieć, że diametralnie przerobiona została plansza główna oraz plansze frakcji, dzięki czemu rozgrywka stała się o wiele szybsza i bardziej klarowna.

Poniżej nieco zdjęć z testów wersji 3.1.








Niedawno dotarły do mnie również nowe komponenty do prototypu Solkriga i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony z tego jak wyglądają. Testowanie będzie o wiele łatwiejsze niż wcześniej (testerzy wskazywali na problemy z rozróżnieniem konstrukcji, które były prostymi sześcianami, walcami i pionkami) i zdecydowanie przyjemniejsze dla oka.

Powiem tak, tematyka - chciałbym dowiedzieć się więcej; widzę planszę - i się odechciewa. Nie żeby była brzydka, ale nawet bez kostek i znaczników robi wrażenie potwornie zagmatwanej, co niektórych graczy zwyczajnie odstraszy. Jeżeli dobrze widzę to wygląda jakbyś między różnymi obiektami miał do diabła i jeszcze trochę ścieżek. Jeżeli one nie są ozdobne, to chyba czas zwiększyć stopień abstrakcji.

Miło mi oznajmić, że w najnowszej wersji plansza przeszła gruntowną przebudowę. Pozwoliła na to zmiana i poprawki niektórych mechanik. Porównanie poniżej:



.

[Agnaton]

Dalsze zmiany na planszy głównej

[Koshiash]

Co przedstawiają połączenia między planetami/księżycami? Czy to sąsiadowanie? Jeżeli tak, to czy jest racjonalne uzasadnienie bliskości Merkurego i Marsa, ale już nie Merkurego i Wenus oraz centralnej roli Europy?

[Agnaton]

Co przedstawiają połączenia między planetami/księżycami? Czy to sąsiadowanie? Jeżeli tak, to czy jest racjonalne uzasadnienie bliskości Merkurego i Marsa, ale już nie Merkurego i Wenus oraz centralnej roli Europy?

Połączenia między światami to linie, po których mogą się poruszać statki (przez obszary kosmosu pomiędzy nimi także można się poruszać, ale dopiero po odblokowaniu odpowiedniego ulepszenia na planszy frakcji). Światy w Układzie Słonecznym są w ciągłym ruchu, więc ich położenie względem siebie cały czas się zmienia, nie ma jednego właściwego ułożenia, które byłoby idealnym odwzorowaniem naszego systemu na nieruchomej planszy, więc konkretne uzasadnienie takiego a nie innego rozkładu nie jest konieczne moim zdaniem. Co do centralnej roli Europu, to wybrałem ją ze względu na fakt, iż Jowisz jest największą, najbardziej prominentną planetą Układu Słonecznego, a jego największe księżyce (Księżyce Galileuszowe) są najbardziej znane i największe rozmiarami (np. Ganimedes jest większy niż Merkury, a Europa to obecnie najważniejszy kandydat do odnalezienia pozaziemskiego życia w naszym systemie; być może zamienię Ganimedes i Europę miejscami ).

[The Fifth Horseman]

Światy w Układzie Słonecznym są w ciągłym ruchu, więc ich położenie względem siebie cały czas się zmienia, nie ma jednego właściwego ułożenia, które byłoby idealnym odwzorowaniem naszego systemu na nieruchomej planszy,

Nie ma jednego, ale też być może da się w jakimś stopniu przybliżyć takie zachowanie, np reprezentując planety przez ruchome planszetki albo samą mechanikę transportu z wykorzystaniem obrotowych kół na modłę Tzolkina.

[Agnaton]

Światy w Układzie Słonecznym są w ciągłym ruchu, więc ich położenie względem siebie cały czas się zmienia, nie ma jednego właściwego ułożenia, które byłoby idealnym odwzorowaniem naszego systemu na nieruchomej planszy,

Nie ma jednego, ale też być może da się w jakimś stopniu przybliżyć takie zachowanie, np reprezentując planety przez ruchome planszetki albo samą mechanikę transportu z wykorzystaniem obrotowych kół na modłę Tzolkina.

Byłoby to szalenie skomplikowane, szczególnie, że mam na planszy zarówno pojedyncze światy jak i grupy światów np. księżyce tej samej planety lub pary księżyc-planeta. Na potrzeby gry o takim poziomie skomplikowania jak Solkrig, układ planszy jest dla mnie bardzo zadowalający i jest elementem, który od początku zarówno się sprawdza, jak i zwyczajnie podoba się testerom. Jestem też świadom, co już przy poprzedniej mojej grze jasno mi wskazały wydawnictwa, że tematyka gry ostatecznie może się diametralnie zmienić w stosunku do tego co wymyśliłem sobie w prototypie (o ile nie wydawałbym gry sam), więc opieranie skomplikowanej mechaniki planszy głównej o założenie, że gra zawsze będzie dotyczyła kosmosu jest mało przyszłościowe.

[Agnaton]

Poniżej zdjęcia z ostatnich testów najnowszej wersji gry (3.2). Zmiany między wersjami 3.1 a 3.2 okazały się bardzo dobre, a nowe komponenty, zgodnie z oczekiwaniami, bardzo ułatwiły testy. Mimo, że jest dobrze, to w głowie już kotłują mi się pomysły na dalsze ulepszenia

[Agnaton]

Jak ważne jest testowanie tworzonej przez siebie gry planszowej? Bardzo, bardzo, bardzo ważne! Nie ma słów, którymi można w pełni wyrazić jak kluczowym elementem dewelopmentu są testy. Poniżej możecie dla przykładu zobaczyć jak wiele zmian wprowadziłem w SOLKRIGu od maja 2024 roku w związku z testami prototypu (wszystkie patch notesy możecie przeczytać na stronie, klik w obrazek poniżej). Obecnie SOLKRIG to niemal zupełnie inna gra niż na samym początku jej drogi. Jest szybciej, jest wygodniej, jest bardziej intuicyjnie, dzieje się więcej, jest więcej funu. Doświadczenie jakie ma się teraz z grą to niebo a ziemia w porównaniu z jej początkami. Dlatego pamiętajcie, testy, testy i jeszcze raz testy!

[Agnaton]

Nowa plansza z dodaną osobną punktacją każdego świata i obszaru kosmosu oraz torem rund przyszła z drukarni i czeka na ogranie!

[Agnaton]

W poniedziałek testowałem Solkriga 3.3 w krakowskiej grupie testerskiej "TnT - Trochę Nałogowi Testerzy". Odbiór był o wiele bardziej pozytywny niż się spodziewałem, ale oczywiście znalazły się rzeczy, które wymagają poprawy. Ogółem jestem z testu strasznie zadowolony!

Wielkie podziękowania dla Adama, Michała i Krzyśka! Zebrałem od nich mega cenny feedback, a po wszystkim odbyłem z nimi świetną dyskusję o grze (całym zamyśle i poszczególnych elementach)!

Ku mojej wielkiej radości głównie nie zadziałało kilka ostatnich zmian, które nie miały jeszcze wcześniej okazji być testowane, okazały się zwyczajnie niepotrzebne, a kilka efektów błędnie się skumulowało.

Super zadziałała nowa punktacja dominacji przedstawiona na planszy głównej oraz poprawione planszetki frakcji (planszetki w ogóle okazały się jednym z najmocniejszych elementów gry)! Technologie po wszystkich zmianach są o wiele częściej i chętniej badane, a na planszy niezmiennie dzieje się nieporównywalnie więcej niż kiedyś. Progres jest namacalny!

Moim największym problemem pozostają ciągle karty, które gracze mogą zagrywać przed swoimi akcjami i podczas walk. W połączeniu z losowymi kolorami światów są one zbyt trudne do zagrania, przez co zapychają rękę nie dając graczom realnej wartości. Mam już jednak pomysł na ich ponowny rework! Tym razem nie będzie on tak drastyczny jak poprzednio, ale powinien być wystarczający żeby tchnąć w nie nowe życie (zmiana będzie bazować przede wszystkim na postulowanej przez testerów likwidacji kolorów światów).

Prowadzę także prace nad zwiększeniem różnorodności możliwych (i opłacalnych) pierwszych akcji w grze, ponieważ testerzy wskazali, że w tym momencie istnieje w zasadzie tylko jedna najbardziej opłacalna ścieżka pierwszych 1-2 akcji. Po zmianach opcji tak samo wartościowych będzie kilka, więc potencjalne drogi do zwycięstwa będą się rozgałęziać już od pierwszych decyzji!

Cała praca włożona w wersje 3.0-3.3 ciągle procentuje! Solkrig ewoluuje w bardzo satysfakcjonującym dla mnie kierunku, więc wiem, że wersja 3.4 będzie jeszcze lepsza!

[Agnaton]

Po ostatnich testach wersji 3.3 w krakowskiej grupie testerskiej TnT, zaimplementowałem w Solkrigu kilka zmian, które zaadresowały uwagi testerów oraz wprowadziły dalsze poprawki rozgrywki. Szczęśliwie prawie natychmiast udało mi się wszystkie zmiany przetestować, na dodatek w pełnym czteroosobowym składzie (nie zdążyłem nawet wydrukować kolorowych planszetek frakcji, co widać na zdjęciach). Melduję z radością, że wersja 3.4 działa bardzo dobrze! Testowanko było szybkie, sprawne i sprawiło graczom sporo frajdy. Na planszy działo się dużo, a uczestnicy zabawy zmierzali do zwycięstwa różnymi ścieżkami! Jeszcze nigdy nie byłem tak blisko uzyskania tego, czego od tej gry oczekuję! Czy oznacza to, że Solkrig jest gotowy? Oczywiście nie. Mając na uwadze jak ważne są testy i ile rzeczy, o których nigdy by się samemu nie pomyślało, można się dowiedzieć od testerów, to oczywistą oczywistością jest, że gra będzie ogrywana jeszcze długo. Nawe jeśli core Solkriga zostanie z grubsza ustalony, do czego mam nadzieje jest blisko, to pozostanie masa balansowania wszystkich wartości liczbowych w grze występujących. Przede mną więc wciąż masa pracy, ale pierwszy raz czuję, że widzę w oddali metę!