wpływ ceł USA na rynek planszówek

[japanczyk]

Z kampanii Dante’s Inferno:
Just yesterday, tariffs on goods from China were at 145 percent. Today, they’ve surged to 245 percent.

Tylko, ze nic takiego nie mialo miejsca, a kwote wyciagneli z jakiegos news'a, gdzie sa wspomniane cla na 245% owszem, ale na strzykawki i igly...

[tommyray]

Ufff , no to nadal tylko 145
Wniosek pozostaje jeden, wspierajmy lokalne firmy

[c08mk]

... a kwote wyciagneli z jakiegos news'a, gdzie sa wspomniane cla na 245% owszem, ale na strzykawki i igly...

Może mieli nowego KSa "Syringe and Needles the boardgame" i im naliczyli wyższe cło. Mi jak przyszedł kiedyś KS gdzie nazwa dodatku była "Gear" to dostałem pytanie jakiego typu części są w przesyłce. Aż strach co będzie jak dojdze dodatek o nazwie "Biohazard"

[strid3rr]

Wyglada na to, że jednak średnio z tym Stable Pledgem.
Odpowiedź od GF:

Spoiler:

Under the Stable Pledge program, creators commit to providing fair and transparent pricing and refund policies, including giving backers at least 14 days' notice before any significant price changes. However, it's important to note that refunds are always handled directly by the creator and Gamefound doesn't process or manage funds on their behalf. That said, if you submitted your refund request before the update announcing the freeze, it's reasonable for the creator to review your case individually. We'll go ahead and reach out to the HEXplore It on your behalf to ask them to take another look at your request. While we can't enforce refunds, we do follow up in cases like this to encourage creators to honor their original commitments where possible. We'll let you know if we hear back from the creator.

Wszystkim tam pewnie pali się pod tyłkami.

Czyli jednymi słowy - nic nie jest wart. Żadnej gwarancji, ani formy ubezpieczenia, ot takie słowne zapewnienie, że oj jak już w razie coś to tak, tak, oddamy kasę. "....dolenie o Szopenie" (tak, wiem jak się pisze, robię ten błąd celowo).
Można sobie pingować w nieskończoność do wydawnictwa, jak to już się zawinie z rynku, bez żadnych konsekwencji... Chwytliwy tytuł, żeby tylko przykleić do kampanii i wzbudzić zaufanie, a w praktyce żadnych korzyści.

[japanczyk]

Czyli jednymi słowy - nic nie jest wart. Żadnej gwarancji, ani formy ubezpieczenia, ot takie słowne zapewnienie, że oj jak już w razie coś to tak, tak, oddamy kasę. "....dolenie o Szopenie" (tak, wiem jak się pisze, robię ten błąd celowo).
Można sobie pingować w nieskończoność do wydawnictwa, jak to już się zawinie z rynku, bez żadnych konsekwencji... Chwytliwy tytuł, żeby tylko przykleić do kampanii i wzbudzić zaufanie, a w praktyce żadnych korzyści.

Ale ten program to nie jest program zwrotow w razie upadku wydawnictwa, to jest gwarancja, ze koszty, ktore sa prezentowane na kampanii nie wzrosna powyzej 10% od prezentowanej ceny
Poki co to tylko gdybanie jak to dziala, bo nikomu nie wzrosly

[Otorek]

Nie ma się co denerwować. To wspieraczka tu wszystko na glinianych nogach i dla ludzi o twardych nerwach

Nie można wyeliminować ryzyka z procesu, który ryzyko ma w swoim DNA, ale chyba nie ma sensu powtarzać, że to nie sklep. Jak jest dobrze to jest dobrze, jak źle to wali się wszystko i trzeba wziąć strate na klatę, chyba, że ktoś z pełną premedytacją zrobił wała.

[strid3rr]

Ale ten program to nie jest program zwrotow w razie upadku wydawnictwa, to jest gwarancja, ze koszty, ktore sa prezentowane na kampanii nie wzrosna powyzej 10% od prezentowanej ceny

Ja rozumiem, ale co daje taką gwarancję? Bo z odpowiedzi wnioskuję, że to nawet nie jest typowe ubezpieczenie jak przy "rozszerzonych gwarancjach", a zwykłe słowne zapewnienie i ewentualna "mediacja" z wydawcą, bez żadnego pokrycia, czy jakichkolwiek kar.
Chociaż ewentualną karą może być blokada konta na GF na kolejne kampanie.

[japanczyk]

Chociaż ewentualną karą może być blokada konta na GF na kolejne kampanie.

Stawiam, ze to jedna konsekwencja

[menelobej]

Czyli z cłami Trumpa w przypadku planszówek wyszło tak, że zamiast ratować amerykański biznes, to głównie dożynać będą małych i średnich wydawców i to szczególnie amerykańskich, a duzi jakoś sobie muszą poradzić i pewno sobie w końcu poradzą. A miało być tak pięknie.

[japanczyk]

Czyli z cłami Trumpa w przypadku planszówek wyszło tak, że zamiast ratować amerykański biznes, to głównie dożynać będą małych i średnich wydawców i to szczególnie amerykańskich, a duzi jakoś sobie muszą poradzić i pewno sobie w końcu poradzą. A miało być tak pięknie.

Nie tylko malych i srednich, raczej wszystkich

[tommyray]

Ja się o Mariucci Designs nie martwię, mają markę, wydają się być stabilni. Mój przypadek to tylko chęć refundu i ich nagłe milczenie, aż do publikacji info o freezie. Ja te dobra od nich przytulę chętnie, tak czy owak, po prostu robię redukcję pledge’y, nie z powodu że nie mam co do garnka włożyć, nawet nie z powodu cel, tylko ot po prostu, zmiana priorytetów.
Dziwne tylko, że ten stable pledge taki trochę palcem po wodzie i nie miał tam klauzuli na freeze.
Zgodnie z literą tego warunku freeze to nie 10% podwyżki więc niby nadal są w prawie…

[Probe9]

Ja mam problem z konstrukcją tego programu. No bo w założeniu ma chronić przed podniesieniem przez wydawcę np. cen shippingu o 50%. No to wydawca zamiast rządać od wspierających dopłaty - zawinie się i nikt żadnej gry nie otrzyma, kurtyna

[Otorek]

Wycinek stanowiska GMT Games z ich najnowszego newslettera, wygląda to bardzo baldo...

With the 145% tariff, though, those games will now cost over 1.2 MILLION dollars to get to our warehouse. That's $700,000+ extra for.....basically nothing. So how we price the games (the next issue) isn't the biggest problem we have at all. Rather, it's how to pay for the games at the scale and frequency that we print them with a 145% tariff (in this case, $700K) tagged on. As a business model, with that level of tariffs, printing at a pace we need to in order to cover our overhead, it's unsustainable. Basically that group of three shipments alone, unless we make some big operational changes quickly, will eat up all of our cash reserves and leave us with no funds to pay our employees and other expenses.

[oduck]

Greater Than Games padło dziś.

[Wildcard]

Ja mam problem z konstrukcją tego programu. No bo w założeniu ma chronić przed podniesieniem przez wydawcę np. cen shippingu o 50%. No to wydawca zamiast rządać od wspierających dopłaty - zawinie się i nikt żadnej gry nie otrzyma, kurtyna

Teraz żąda doplaty i dalej się zwija

[brazylianwisnia]

Ale ten program to nie jest program zwrotow w razie upadku wydawnictwa, to jest gwarancja, ze koszty, ktore sa prezentowane na kampanii nie wzrosna powyzej 10% od prezentowanej ceny

Ja rozumiem, ale co daje taką gwarancję? Bo z odpowiedzi wnioskuję, że to nawet nie jest typowe ubezpieczenie jak przy "rozszerzonych gwarancjach", a zwykłe słowne zapewnienie i ewentualna "mediacja" z wydawcą, bez żadnego pokrycia, czy jakichkolwiek kar.
Chociaż ewentualną karą może być blokada konta na GF na kolejne kampanie.

Jak rozumiem to nie Gamefound gwarantuje możliwość refundu a wydawca się do tego zobowiązuje więc to zawsze będzie sprawa między wydawca a wspierającym.

Ufff , no to nadal tylko 145
Wniosek pozostaje jeden, wspierajmy lokalne firmy

Tylko te nasze lokalne firmy należą do najbardziej zagrożonych. W szczególności ITU. Ich gry bez wspieraczki i/lub amerykańskich wspierających nie mają szans.

[Otorek]

Wracając jeszcze do GMT wyłpałem takie ciekawostki:
- pomimo wysyłania gier poza US np. przez niemiecki hub, gry i tak byly wysyłane w sposób:
Chiny -> USA -> Niemcy. Teraz mają wysyłac bezpośrednio z Chin (szczerze mówiąc troche stary błąd, ale już wiem dlaczego tyle chcieli za przesyłkę nawet w p500 friendly)
- zmniejszają produkcje gier na USA, aby uniknać opłacenia taryf za gry na ich magazynie, więc w US raczej będzie tyle ile zamówią w P500
- szukają fabryk w europie bo w US jest beznadziejnie słabo (szukają tam już od roku)
- chcą zwiększyć kooperacje w tłumaczenia swoich gier na rynek europejski (kasa bez taryf), to akurat sznsa na wersje PL.
- chcą ściągać więcej europejskich gier do US.

[samuraj1369]

Tutaj jest wątek na reddicie, gdzie na bieżąco jest aktualizowana lista firm, które mają problemy lub ogłosiły upadłość:

[Mr_Fisq]

Kogo jak kogo, ale GMT byłoby mi niezmiernie szkoda. To chyba obecnie największy wydawca gier wojennych na rynku?

[Otorek]

Ogólnie wygląda na to, że powinni to przetrwać, przynajmniej w krótkiej perspektywie gdzie taryfy wrócą do racjonalnego poziomu (ich obecne ceny przewidywały 10%). Jednak jeśli to ma się utrzymać dłużej i każde p500 dla amerykanów naliczy dodatkową kwotę (najbliższa w najdroższym wariancie to 2$, ale to jeszcze dla niskiej taryfy) to może być krucho... Przynajmniej jeśli nie znajdą fabryki poza Chinami. W przeciwnym wypadku wracamy do niższej jakości za bajońskie ceny jak MMP.

[Probe9]

GMT imo niezagrożone. Obecny cios spokojnie zaabsorbują, przyszłe koszty przerzucą na klientów. Jeżeli rozwiną sprzedaż na EU czy Azję to lekko tym zbilansują odpływ klientów w USA (inna skala rynku - wiem, ale w USA ludzie nadal będą kupować ich gry, o czym za chwilę). Do tego dochodzi bardzo silne community stojącę za tym wydawcą - legendą. Dochodzi kwestia braku istotnych alternatyw na rynku - MMP robi gry droższe i dużo bardziej złożone a GMT oferuje produkty dla każdego. W najgorszym razie przeniosą produkcję do USA - ich gry to jedynie papier, więc spokojnie będzie to możliwe. Będzie nieco drożej - patrz co napisałem wcześniej

Otorek z tą niższą jakością gier MMP to mam nadzieje, że chodziło o jakość komponentów, bo same gry robią znacznie lepsze niż GMT

[profes79]

GMT imo niezagrożone. Obecny cios spokojnie zaabsorbują, przyszłe koszty przerzucą na klientów. Jeżeli rozwiną sprzedaż na EU czy Azję to lekko tym zbilansują odpływ klientów w USA (inna skala rynku - wiem, ale w USA ludzie nadal będą kupować ich gry, o czym za chwilę). Do tego dochodzi bardzo silne community stojącę za tym wydawcą - legendą. Dochodzi kwestia braku istotnych alternatyw na rynku - MMP robi gry droższe i dużo bardziej złożone a GMT oferuje produkty dla każdego. W najgorszym razie przeniosą produkcję do USA - ich gry to jedynie papier, więc spokojnie będzie to możliwe. Będzie nieco drożej - patrz co napisałem wcześniej

Otorek z tą niższą jakością gier MMP to mam nadzieje, że chodziło o jakość komponentów, bo same gry robią znacznie lepsze niż GMT

Problem w tym, że na linii USA-Europa też są cła. I przeniesienie produkcji do USA wcale nie znaczy, że dla rynku europejskiego będzie to korzystne.

[BOLLO]

Wydawca Spirit Island ogłosił upadłość ze względu na wojnę celną:
https://boardgamegeek.com/image/8833931/archimicarus

[michaldz1]

Wydawca Spirit Island ogłosił upadłość...

No właśnie, że nie. Zredukował całą załogę do 3 osób - założycieli i nadal działa.

Spoiler:

https://boardgamegeek.com/blog/1/blogpo ... s-and-grea

Sprzedaje towar co ma na stanie i zapowiada dodruki wydawanych już tytułów w razie potrzeby.

[Ayaram]

Brzmi jak wystarczająca ekipa do ogarnięcia tematu sprzedania praw do lokalizacji i zlecenia wspólnego druku dla dodatków do SI?