SETI: Poszukiwania pozaziemskich cywilizacji / Search for Extraterrestrial Intelligence (Tomáš Holek)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Sheade
Posty: 205
Rejestracja: 06 mar 2019, 12:49
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 32 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: SETI: Poszukiwania pozaziemskich cywilizacji / Search for Extraterrestrial Intelligence (Tomáš Holek)

Post autor: Sheade »

Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 To twoja opinia. Moim zdaniem nie serwuje tego w swiezy sposób.
Dobrze, to podaj kilka przykładów gier, które robią to w świeży sposób tak bym miał/liśmy rozeznanie co dla Ciebie to oznacza. Bo to to tez jest bardzo górnolotne stwierdzenie.

Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 Nigdy nie będę wiedział, który gatunek w grze się pojawi. Bez sensu argument, a czy nie jest opłacalna to nie wiesz dopóki nie przeliczysz.
Dlatego piszę, że pojawienie się gatunku nie zmienia twojej strategii jeżeli wiesz co robisz. Ja nieraz wygrywałem grając wyłącznie na strategię skanowania, a wskoczyła OUMUAMUA i/lub MASKAMICI . ANOMALIE oraz CENTAURIANIE są bardziej neutralne, ale lepiej się na nich punktuje grajac pod skanowanie zamiast eksplorację, a mimo to grając na to drugie też wygrywałem. W zasadzie to jedynie EGZERCJANIE są bardzo podatni na zmianę taktyki, bo jeżeli spośród 3 (+1-3) kart nie sądzą Ci karty punktujace za to jaka strategię robisz (np. idziesz w skanowanie, a karty wymagają Ci posiadania X lądowników), to wtedy troche to wymusza zmianę strategii. Jeszcze przyznam nie grałem by zignorować karty celi EGZERCJAN całkowicie, więc nie wiem czy da się wygrać bez tego, bo zawsze przynajmniej jedna mi siadła.

Chodzi o to, że wraz z wsrostem doświadczenia z grą - nieważne jaki gatunek wskoczy będziesz umiał to przekuć na swój sposób. Dlatego po tych +30 partiach śmiem twierdzić że niezależnie od gatunku - nie wymaga to zmiany strategii, o ile jest ona dobra. Ja nieraz wygrywałem całkowicie ignorując obcych, którzy mi nie podchodzili, albo byłem blisko wygrywającego. Dlatego pisze, że początkowo może się wydawać że brak wiedzy jakie gatunek wskoczy - wpływa znacznie na grę. Uważam, że nie - jeżeli wiesz co robisz.
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 co najwyżej można więcej czasu spędzic na wyciskaniu punktów z tego samego, co dla mnie nie jest satysfakcjonujące
Kolejny raz - podaj jakie inne gry robią to inaczej, by było porównanie co uważasz za lepsze. Wg mnie w każdej grze po czasie zawsze robisz to samo, więc trochę dla mnie czepialstwo odnośnie SETI :P
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 Również bez uszczypliwości pozdrawiam i polecam więcej otwartości na opinie innych ludzi i trochę empatii i zrozumienia, że innym może się nie podobać coś, co samemu bardzo lubisz.
Właśnie tobie brakuje tej otwartości, bo ja tu otwieram dyskusje i próbuje pokazać Ci inne wnioski ze swojego doświadczenia z grą, bo nie zgadzam się z pewnymi zarzutami odnośnie gry - uważając że sa to tylko wrażenia z pierwszych rozgrywek, a ty odrazu do tego robisz cięte komentarze. Słuchaj, ja nie neguje tego czy Ci coś siedzi i podoba się, czy nie, to jest twoje prawo do tego by Ci się coś nie podobało, co mnie się podoba. Ja tylko odnoszę się do pewnych twoich wniosków, które uwazam, że są wynikłe wyłącznie z pierwszych wrażeń z grą i moga być powierzchowne.

Są gry, które faktycznie im dłużej w nie grasz - tym bardziej zaczynasz dostrzegać schematy, robić za każdym razem to samo w tej samej kolejności, bo wiesz że inaczej nie ma sensu jeżeli chcesz wysoko zapunktować. W SETI tego nie ma, nie ma tu schematów którymi wartio podażać by wygrać - co też niweluje wniosek, że z czasem wszystko sprowadza się do "wyciskaniu punktów z tego samego". To dla mnie jest bardzo duże generalizowanie bo praktycznie w każdej grze euro to robisz. W Seti najwięcej punktów daje to gdzie jesteś pierwszy, więc tam fakt trochę też nakłania, aby zdobywać punkty z czegoś innego, gdzie wciaż można być pierwszy, a za co nie punktowałeś poprzendio.

A jak uważasz inaczej to podaj kilka tytułów za przykłąd bym przynajmniej wiedział dlaczego tak uważasz, być może ja sie mylę i wydaje mi się, że nie ma gry która by to jakoś robiła znacznie sprawniej niż SETI. A trochę tych gier już ograłem.
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 trochę empatii i zrozumienia, że innym może się nie podobać coś, co samemu bardzo lubisz.
Tak na marginesie empatia to umiejętność wyczuwania czyichś emocji, a ciężko o to po zwykłym tekście w internecie, nie rozmawiajac oczy w oczy. Ja rozumiem twoje odczucia, ale uważam że są poniekąd powierzchowne. Początkowo grając w SETI też miałem wiele podobnych wniosków, ale z czasem je zmieniłem. Np. strasznie narzekałem na losowość kart, dysbalans niektórych oraz że gra ma strasznie krotką kołderkę i nie wiele da się zrobić i najlepiej punktować z księżyców, a skanowanie jest bez sensu, za drogie i nie wymierne do korzyści. Później całkowicie zrewaluowałem swoje wnioski i okazały się one bardzo mylne.

No chyba że chciałeś tylko podzielić się wnioskami i nie wchodzić w debatę odnośnie nich, więc przepraszam - już się nie odzywam :)
autopaga
Posty: 1621
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 104 times
Been thanked: 357 times

Re: SETI: Poszukiwania pozaziemskich cywilizacji / Search for Extraterrestrial Intelligence (Tomáš Holek)

Post autor: autopaga »

Jak nie siedzą Ci karty egzercjan to najlepiej ich nie grać zupełnie i wrzucać bardzo dużo śladów na mocne pola na ich planszy bez obawy że dostaniesz karę. Natomiast mi się nie zdarzyło, abym żadnej z tych co miałem na ręce nie spełnił.

Nie wiem co ma wspólnego mechanicznie Tzolkin i Seti oprócz tego że plansza się rusza. Pomysł na planszę jest genialny i działa to wspaniale, np. w przypadku próbek które dostarcza się na Ziemię często zamiast ją gonić lepiej poczekać na kolejne okrążenie o ile oczywiście jest na to czas.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 844
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 456 times
Been thanked: 556 times

Re: SETI: Poszukiwania pozaziemskich cywilizacji / Search for Extraterrestrial Intelligence (Tomáš Holek)

Post autor: rav126 »

to
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 To twoja opinia.
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 Bez sensu argument
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 Cieszy mnie, że masz takie czasy, ale nie za bardzo mnie to interesuje
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 górnolotne stwierdzenie
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 Tobie podoba się takie wyciskanie sałatki punktowej do bólu to nie znaczy, że innym musi.
świetnie kontrastuje z tym
Argue pisze: 28 kwie 2025, 00:45 bez uszczypliwości pozdrawiam i polecam więcej otwartości na opinie innych ludzi i trochę empatii i zrozumienia
Sam w grę nie gralem, leży póki co na półce możliwości. Argue wrzucił komentarz po trzech partiach, po czym Sheade skonfrontował to ze swoim zdecydowanie większym doświadczeniem pisząc jak on widzi poprzednie argumenty. Nie jestem znajomym ani jednego użytkownika ani drugiego, ale co robi na forum dyskusyjnym ktoś, kto nie chce wchodzić w polemikę? Zawsze można założyć kanał na yt, albo napisać recenzję i zablokować komentarze.
ODPOWIEDZ