To ja jeszcze wtrącę moje trzy grosze.
Gry przygodowe to gry które ja osobiście bardzo lubię. Niestety na swej drodze napotkałem tylko jedną godną uwagi i to ją stawiam jako wzór gier przygodowych - mimo jej wielu wad i dużej losowości uważam, że nic jej nie przebija. Mówię tutaj o grze Warhammer Quest - tak, nie raz już wspominałem, że ta gra jest naprawdę świetna.
To co mnie do niej przekonuje i stawa powyżej innych gier to zaawansowany system rozwoju postaci, mnogość przedmiotów w grze, rosnący poziom trudności wraz z rozwojem bohaterów, ogromna ilość przeciwników z unikalnymi zdolnościami czy czarami, losowy układ podziemi, który za każdym razem przybiera inny kształt, losowe eventy, miasto z różnymi sklepami czy specjalnymi lokacjami.. itp. itd.
Teraz po kolej o wymienionych aspektach gry
Każda z postaci w które możemy się wcielić ma zupełnie inne umiejętności, różni się również rodzajem ekwipunku, który może używać czy zdolnościami magicznymi. Postaci rozwijają się do 10 poziomu, i o ile samo rozwijanie nie daje może zbyt dużego wyboru - większość postaci rozwija się w określony sposób podnosząc określone statystyki i losując umiejętności - to tak widoczna różnorodność bohaterów określa nam ten schemat wyboru. Rozwinięcie postaci do 10 poziomu to jest naprawdę masa gry - mi zajęło jakieś 3 lata dość regularnego grania by podnieść się do 9lvlu.
Przedmioty w grze podzielone są na kilka głównych kategorii i kiedy się pojawiają losujesz z której i dopiero jaki to jest przedmiot. Dzięki temu - i dużej ilości przedmiotów - zawsze jest coś na co się czeka. Do tego dołożono przedmioty wyjątkowe, które to pojawiają się tylko czasem w grze - dosyć rzadko i są bardzo potężne.
W grze rozpisano 10 poziomów "podziemi" a dokładniej przeciwników jakich się napotyka. I tak wraz ze wzrostem poziomów w drużynie przeciwnicy stają się silniejsi a jednocześnie warci więcej złota - w tej grze zyskuje się jedynie złot które można wydać w sklepach lub w gildiach na trening dzięki któremu postać się rozwija. Dzięki takiemu rozwiązaniu gra zawsze stawia wyzwania a jednocześnie nie jest monotematyczna ponieważ na naszej drodze stają ciągle nowi przeciwnicy.
Sami przeciwnicy to zbiór tabel na każdy poziom podziemi jak i szczegółowy ich opis. W podstawowej grze opisano ponad 130 różnych bestii, które czyhają na życia bohaterów w mrocznych i wilgotnych korytarzach. Kolejne dodano w dodatkach - jednak podstawowa ich różnorodność jest już zupełnie wystarczająca.
Podziemia i przygody jakie gracze mają do przejścia są generowane losowo. Na początku losuje się przygodę, która to określa co i jak gracze mają zrobić - niektóre są łatwe w wykonaniu jak wrzucenie pierścienia do lawy a inne trudniejsze, jak znalezienie skrzyni, następnie klucza, pokonanie strażników, wrócenie do skrzyni, otworzenie jej i wyjęcie zawartości powrócenie z zawartością by... itd
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- przygód nie jest dużo bo tylko 30 (dodatki dołożyły 12 kolejnych i 6 następnych wydano w miesięczniku white dwarf), więc zaczną się powtarzać a gracze będą je znali jednak dzięki losowemu układowi podziemi nie ma to wielkiego znaczenia. Podziemia to plansze a każda plansza ma swoją kartę. 6 plansz jest specjalnych zwanych objective room gdzie to dzieje się lwia część przygody. Tam gracze muszą dojść by czegoś dokonać. Oprócz tego są korytarze, skrzyżowania, i pomieszczenia. Przed przygodą losuje się 5 zwykłych kart i miesza z 1 karta objective room, wszystko tasujemy i kładziemy następnie na góre dokładamy 6 kolejnych losowych kart podziemi. Dzięki temu układają nam się podziemia w których to do eksploracji zanim dotrzemy do objective roomu zwiedzimy nie mniej jak 6 lokacji.
W podziemiach mogą pojawić się różne pułapki czy inne wydarzenia - nie będę pisał o tych zasadach ponieważ nie jest to miejsce na to - w mieście mamy sklepy z przedmiotami na które można wydać pieniądze wyniesione z podziemi czy sprzedać przedmioty, które znalazło się podczas wędrówek.
Ciekawostką jest to, że gra ta jest tak skonstruowana iż nie wymaga osoby prowadzącej. Jeśli jest ktoś kto zna zasady może równocześnie grać. Zasady są bardzo jasne i potwory atakują w określony sposób, tak samo z zaklęciami itp. Więc nie ma z tym żadnego problemu.
Tak więc te cechy przekonują mnie do tego, że WHQ jest najlepszą grą przygodową w jaką grałem - nie spróbowałem Descenta z dodatkiem Road to legend, ale po samym Descencie naprawdę odechciało mi się, przy Queście wydaje się strasznie infantylny i ograniczony.
Jak dla mnie właśnie takie elementy winna mieć gra przygodowa. I nie chcę twierdzić, że nie będzie czy może już nie ma lepszej gry, ja zwyczajnie nigdy na taką się nie natknąłem. Myślę, że warto dokładniej zapoznać się z tym tytułem jeśli chce się zrobić dobrą grę przygodową.