
(Opole) Planszowe Opole
Re: (Opole) Planszowe Opole
U mnie dla odmiany się rypło. A właściwie teściowa rypła tak że jutro żona jedzie na dyżur do szpitala więc zostaję sam z dziedzicem. Niestety prawdopodobnie nie dotrę 

-
- Posty: 2219
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 594 times
- Been thanked: 295 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Ajajaj. Szkoda. Mówi się trudno i gra się w domu.
Pozdrowionka dla teściowej.
No chyba, że się jednak uda. Wtedy byłoby milej.
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 19 mar 2024, 19:45
- Been thanked: 6 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Widze ze frekfencja Zacna . A ja dzis na czas NIE dotre
wiec odpadam . Miłego grania i zwyciężania
-
- Posty: 2219
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 594 times
- Been thanked: 295 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Z braku kronikarskiego obowiązku napiszę, że w środę weszło 18rhl na 4rech i Jedo w 5ro. Zakończyliśmy na przedostatniej rundzie, na ostatnią czasu nie starczyło. Szkoda, miałem petardę na zakończenie (pewnie jak każdy) - trochę się ciągnęło na początku, bo graliśmy z nowymi zasadami (trzeba się było pozapoznawać z ich niuansami), poza tym niektórzy długo myśleli... i niewiele wymyślili, za to wiele poprzegapiali. Może mi lepiej pójdzie następnym razem. Jestem na tak.
Ciekawe podejście tych misji z miękką interakcją - miałem kartę misji, która więcej dawała przeciwnikowi niż temu kto ją wypełnia. Zawsze można takiej misji nie wypełniać, ale z drugiej strony szkoda, bo każdy zasób potrzebny na już. No i poplecznicy na plus - jak wychodzi wtopa z obstawianiem łorkerów i z akcji byłoby więcej szkody niż pożytku, to można zrezygnować z obligatoryjnej akcji i wziąć jakiegoś pomocnika. No i nauczka na przyszłość - jak zaczynasz piąty to nie ma co, trzeba jak najszybciej cisnąć w bycie wyżej w kolejności - na 5ciu jest ciasno w plejsmencie.
Dzięki za środę. I dozo w środę.
Ciekawe podejście tych misji z miękką interakcją - miałem kartę misji, która więcej dawała przeciwnikowi niż temu kto ją wypełnia. Zawsze można takiej misji nie wypełniać, ale z drugiej strony szkoda, bo każdy zasób potrzebny na już. No i poplecznicy na plus - jak wychodzi wtopa z obstawianiem łorkerów i z akcji byłoby więcej szkody niż pożytku, to można zrezygnować z obligatoryjnej akcji i wziąć jakiegoś pomocnika. No i nauczka na przyszłość - jak zaczynasz piąty to nie ma co, trzeba jak najszybciej cisnąć w bycie wyżej w kolejności - na 5ciu jest ciasno w plejsmencie.
Dzięki za środę. I dozo w środę.
- piton
- Posty: 3448
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1224 times
- Been thanked: 640 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Czołem,
jak dotrę to gramy w to co ostatnio, pewnie w zbliżonym składzie (nomenomen).
Jeżeli jednak nie starczy mi mocy, to musicie zagospodarować 2-3 (euro)graczy.
jak dotrę to gramy w to co ostatnio, pewnie w zbliżonym składzie (nomenomen).
Jeżeli jednak nie starczy mi mocy, to musicie zagospodarować 2-3 (euro)graczy.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Jutro będziemy oboje, wiec jesteśmy otwarci na stare
i nowe
Nie wiadomo czy za tydzień znowu mnie nie będzie, bo kolejni gości w firmie, a potem znowu 17.06 - ale to już wtorek, więc luz


Nie wiadomo czy za tydzień znowu mnie nie będzie, bo kolejni gości w firmie, a potem znowu 17.06 - ale to już wtorek, więc luz
- gafik
- Posty: 3695
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 56 times
- Been thanked: 126 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Do stu tysięcy muchomorków!
Sypie mi się plan.
Zadzwonię jakbym miał nie ogarnąć.
Sypie mi się plan.
Zadzwonię jakbym miał nie ogarnąć.
- piton
- Posty: 3448
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1224 times
- Been thanked: 640 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Dzięki za dziś.
Zacne spotkanie, zacna gra, świetna rozgrywka. Gierka nabrała dla mnie rumieńców, sporo nowych rzeczy zobaczyłem i chętnie jeszcze pogram. Naprawdę dużo strategii i potencjał na nieszablonowe zagrania. Na kompie nie widziałem takiego potencjału, ale też grałem dawno i w innej formie.
Podoba mi się żonglowanie akcjami - i tutaj (niemożliwe dla mnie) nawet bez spuszczania firm, "pomaganie" innym wykupując ich udziały i tym samym kasując kasę na pociągi w late game. Regulowanie tempa gry pociągami (czyli standard, ale tu połączony z wykupem akcji daje więcej opcji) i wiele miejsc na blokady - bardziej chodzi mi o miasta i tokenowanie kiedy i jak, bo można się samemu zablokować , niż zgłaszane przez Wojtka ograniczenia kafli - akurat tutaj mam tak samo jak np. w '46 (wszelakie operacyjniaki), czyli da się wszystko objechać tylko dużym kosztem (głównie czasu). Wyczuć (wyliczyć?) ten moment kiedy kogoś sprzedać albo wykupić - blokując mu przyrost kasy - vs. kiedy zacząć kupować siebie do 100% i jechać po te kilkaset - piękna rozkmina.
Gafiku - szacun. Dobry pomysł na rozgrywkę od początku i pojechałeś. Tak trzeba grać
Łzy mistrza bezcenne.
Czarek widziałem miał nietęgą minię w środku rozgrywki, ale koniec końców by pewnie wyprzedził nas w kasie. Wyczuł- ? miał farta ?- z wykupem siebie, więc dobra firma razy liczba akcji = łiner.
Dzisiaj sporo szybciej niż ostatnio, da się spokojnie zamknąć w 3-3.5 h (przy ogranych kolejarzach spokojnie 2.5h styknie). Trening czyni mistrza huehue. Nam zabrakło 1 setu OR czyli jakieś 30 minut, licznik czasu mi pokazał 3:06.
Jak ktoś nie zagra w te gry dziesiątki czy setki razy, to nie skuma ile jeden błąd może kosztować w grze, a ile mikro szczwane zagrania mogą dać i się skumulować na koniec. Gracze robią te gry i agresja/pasywność wytwarza za każdym razem inne rozgrywki (polecam wyjść poza ramy swojego grania). Dzisiaj akurat tak poprowadziliśmy rozgrywkę, my gracze, a nie ikonki i kolorowa plansza za rączkę. Genialny system.
Mi tam zawsze smutno, że w Opo ludzie pękają zagrać (taki mamy sudokuklimat), więc tym bardziej dzięki dla Was Panowie. Piękne dzięki za grę! oby nam się częściej udawało spotkać i popykać.
Zacne spotkanie, zacna gra, świetna rozgrywka. Gierka nabrała dla mnie rumieńców, sporo nowych rzeczy zobaczyłem i chętnie jeszcze pogram. Naprawdę dużo strategii i potencjał na nieszablonowe zagrania. Na kompie nie widziałem takiego potencjału, ale też grałem dawno i w innej formie.
Podoba mi się żonglowanie akcjami - i tutaj (niemożliwe dla mnie) nawet bez spuszczania firm, "pomaganie" innym wykupując ich udziały i tym samym kasując kasę na pociągi w late game. Regulowanie tempa gry pociągami (czyli standard, ale tu połączony z wykupem akcji daje więcej opcji) i wiele miejsc na blokady - bardziej chodzi mi o miasta i tokenowanie kiedy i jak, bo można się samemu zablokować , niż zgłaszane przez Wojtka ograniczenia kafli - akurat tutaj mam tak samo jak np. w '46 (wszelakie operacyjniaki), czyli da się wszystko objechać tylko dużym kosztem (głównie czasu). Wyczuć (wyliczyć?) ten moment kiedy kogoś sprzedać albo wykupić - blokując mu przyrost kasy - vs. kiedy zacząć kupować siebie do 100% i jechać po te kilkaset - piękna rozkmina.
Gafiku - szacun. Dobry pomysł na rozgrywkę od początku i pojechałeś. Tak trzeba grać

Czarek widziałem miał nietęgą minię w środku rozgrywki, ale koniec końców by pewnie wyprzedził nas w kasie. Wyczuł- ? miał farta ?- z wykupem siebie, więc dobra firma razy liczba akcji = łiner.
Dzisiaj sporo szybciej niż ostatnio, da się spokojnie zamknąć w 3-3.5 h (przy ogranych kolejarzach spokojnie 2.5h styknie). Trening czyni mistrza huehue. Nam zabrakło 1 setu OR czyli jakieś 30 minut, licznik czasu mi pokazał 3:06.
Jak ktoś nie zagra w te gry dziesiątki czy setki razy, to nie skuma ile jeden błąd może kosztować w grze, a ile mikro szczwane zagrania mogą dać i się skumulować na koniec. Gracze robią te gry i agresja/pasywność wytwarza za każdym razem inne rozgrywki (polecam wyjść poza ramy swojego grania). Dzisiaj akurat tak poprowadziliśmy rozgrywkę, my gracze, a nie ikonki i kolorowa plansza za rączkę. Genialny system.
Mi tam zawsze smutno, że w Opo ludzie pękają zagrać (taki mamy sudokuklimat), więc tym bardziej dzięki dla Was Panowie. Piękne dzięki za grę! oby nam się częściej udawało spotkać i popykać.
-
- Posty: 671
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Myślałem najpierw, że to napisał Jacek i zacząłem się zastanawiać, gdzie te nieszablonowe zagrania w Historii 

-
- Posty: 2219
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 594 times
- Been thanked: 295 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
No ej, na pewno grałem nieszablonowo i na swoich zasadach. Cóż, moja historia była wczoraj mocno słaba. Padłem żałosną ofiarą cudu, który wziąłem w pierwszym ruchu, który promował wywoływanie rewolucji.
A sama gra jest dobra. Jest w niej tyle interakcji i jest tak brzydka, że nawet Piton się przez chwilę zainteresował.
A sama gra jest dobra. Jest w niej tyle interakcji i jest tak brzydka, że nawet Piton się przez chwilę zainteresował.
- gafik
- Posty: 3695
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 56 times
- Been thanked: 126 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
To dlatego że wcierałem rdzę w dziąsło. Skoro Najmro wciera i dojechał do stacji prezydent, to ja też mogie!