Zero pisze:Zdecydowanie Space Alert !
Eeeee, idę do góry, wciskam A, idę w lewo, wciskam B. I tak robią wszyscy, tylko pod presją czasu i mając na uwadze konieczność ścisłego skoordynowania. Zupełnie mnie ta gra nie porwała.
Co do możliwości, że jeden kieruje pozostałymi - same reguły chyba sugerują, żeby jedna osoba koordynowała podział gdzie kto chodzi i co wciska. W naszej grze wyglądało to tak, że ta osoba potwierdziła mi, żebym zrobił tak a tak w którejś turze, a potem okazało się, że już o tym zapomniała i moja akcja była bez sensu. Taki jest urok chaosu w tej grze i planowania wszystkiego na wariata. I paradoksalnie, tu wszyscy muszą się szybko dogadać i nie ma miejsca na debatę, co jest lepsze. Czas ucieka, ktoś mówi, że idzie tu. Następna osoba nie będzie się kłócić, że ona tam jednak pójdzie, tylko wybiera szybko inną drogę. Kolejna postępuje podobnie. A jak jeszcze będzie koordynator, to można zapomnieć, że nasze decyzje będą naprawdę nasze. Coś możemy zaproponować, ale nie ma sensu dyskutować z koordynatorem, jak da nam inne zadanie, bo po prostu nie ma na to czasu.
Ja wolę Ghost Stories, gdzie przy zaangażowanych graczach nie ma możliwości, że jeden dominuje resztę, bo jest ciągłe napięcie i różne koncepcje, jak odpierać ataki duchów. I można na spokojnie się zastanowić i podyskutować, jaką drogę wybrać.