Cyklady Legendarna Edycja - pytania i wątpliwości

[Jwill5555]

Cześć.

Czy korzystając ze zniżki wynikającej z posiadanych kart kapłanek oraz płacąc za ofiarę wylicytowanego przeze mnie Boga, karty kapłanek odrzucam czy zostają ze mną dalej?
Z góry dziękuje za pomoc.

[shuji]

Cześć.

Czy korzystając ze zniżki wynikającej z posiadanych kart kapłanek oraz płacąc za ofiarę wylicytowanego przeze mnie Boga, karty kapłanek odrzucam czy zostają ze mną dalej?
Z góry dziękuje za pomoc.

Ja rozumiem, że zostają, dopóki nie odrzucisz na utrzymanie potwora

Z mojej strony mam pytanie o te żetony - nie mogę znaleźć w instrukcji do czego służą ?

[antonio3333]

Z mojej strony mam pytanie o te żetony - nie mogę znaleźć w instrukcji do czego służą ?

Chyba to są bonusy dla metropolii, chyba się je jakoś wsuwa w figurki metropolii pod spód ale tutaj mogę się mylić bo nie mam jeszcze swojego egzemplarza.

[shuji]

Tak faktycznie, czytałem instrukcje do retail gdzie te bonusy są nadrukowane.

To jest pytanie do edycji ultimate - macie pomysł na co jest przegródka na samym dole ? Obok tej na karty ?

[Bucek30]

Witam,
Wczoraj miałem okazje zagrać pierwszy raz w Cyklady edycja legendarna. Gra na trzy osoby, sprawnie poszło, wrażenia i odbiór mega pozytywny. Mam jednak pytanie odnośnie trybu na 2 osoby, czy macie jakieś home rule aby grać jedną frakcją, a nie jak to ma miejsce w grze, że na dwóch graczy zasady są jak w trybie drużynowym 2x2?

[Nikt3001]

Witam,
Wczoraj miałem okazje zagrać pierwszy raz w Cyklady edycja legendarna. Gra na trzy osoby, sprawnie poszło, wrażenia i odbiór mega pozytywny. Mam jednak pytanie odnośnie trybu na 2 osoby, czy macie jakieś home rule aby grać jedną frakcją, a nie jak to ma miejsce w grze, że na dwóch graczy zasady są jak w trybie drużynowym 2x2?

W pierwszej edycji działało to tak, że w trakcie gry na 2 osoby było dostępnych 4 bogów (łącznie z apollem) i każdy gracz miał dwa słupki do licytacji. Mogłeś przelicywowwać samego siebie i w każdym cyklu korzystałeś z 2 bogów. żeby wygrać trzeba było kontrolować 3 metropolie (w przypadku tej edycji będą to 4).
Osobiście lubiłem ten wariant.

W edycji legendarnej będziesz musiał skorzystać z drugiego słupka w innym kolorze, a gra będzie się rozgrywać na 4 kaflach terenu,

[Bucek30]

Dziękuję za podpowiedź, na pewno wypróbuje ten wariant. Może ktoś z forumowiczów grał w ten sposób i może się podzielić wrażeniami? Jestem ciekaw czy ten wariant w nowej edycji się sprawdza? Osobiście wydaje mi się, że trzeba by osłabić trochę Apolla o 50℅, bo w środku i pod koniec gry będzie dużo żetonów dobrobytu na planszy, a co za tym idzie gracze będą operować dużą ilością monet.

[Nikt3001]

Dziękuję za podpowiedź, na pewno wypróbuje ten wariant. Może ktoś z forumowiczów grał w ten sposób i może się podzielić wrażeniami? Jestem ciekaw czy ten wariant w nowej edycji się sprawdza? Osobiście wydaje mi się, że trzeba by osłabić trochę Apolla o 50℅, bo w środku i pod koniec gry będzie dużo żetonów dobrobytu na planszy, a co za tym idzie gracze będą operować dużą ilością monet.

Fakt, w poprzedniej wersji nie było też limitu licytacji, a tory licytacji miały przeskok o 1. Aczkolwiek można dostosować Apolla do poprzednich zasad, gdzie dawał jeden róg obfitości (jednak tam nie można było ich kłaść na wodzie, tutaj można wprowadzić zasadę, że dostajesz 1 i wybierasz gdzie chcesz położyć) poza tym dawał chyba tylko jedną monetę, chyba że posiadałeś tylko jeden obszar lądowy - wtedy 4 monety.

Trzebaby było przetestować różne konfiguracje tych zasad

[Yooreck]

Na razie grałem 3 razy, Apollo daleko do być jakkolwiek OP, jak weźmiesz go więcej niż 2 razy w grze, to w na wygraną szanse są marne.

[marper81]

Cześć.
Mam dwa pytania odnośnie ruchu:
1. Czy walka definitywnie kończy ruch lądowy/morski, czy po jej rozstrzygnięciu można dalej go kontynuować, oczywiście płacąc SZ za każdy kolejny?
2. Czy "legalne" jest w ramach ruchu lądowego, wejść na obszar niekontrolowany lub kontrolowany tylko żetonem kontroli innego gracza, a następnie wyjść z niego - nadal w tej samej akcji ruchu płacąc kolejne SZ - zostawiając tylko swój żeton kontroli? I tak kilkukrotnie?
Nie znalazłem niestety, zwłaszcza na pierwsze pytanie, konkretnej odpowiedzi w instrukcji.

Edit.
Jeszcze jedno pytanie: jak poruszać się Krakenem? Jako swoją flotą z akcji Posejdona? Bo w jego opisie widnieje ".. w którym Kraken zostanie umieszczony lub do którego się poruszy.."

[Kapel]

1. Można kontynuować ruch po walce.
2. Tak.
3. Potworami można poruszyć w fazie utrzymania odrzucając kartę kapłanki.

[Kowaljj]

Cześć, mam pytanie o działanie karty "Sylf", czy jak zamieniam floty, to zamieniam w stosunku 1:1 czy mogę zamienić np 1 flotę za 3 floty w ramach tego potwora ?

[Kajak]

Cześć, mam pytanie o działanie karty "Sylf", czy jak zamieniam floty, to zamieniam w stosunku 1:1 czy mogę zamienić np 1 flotę za 3 floty w ramach tego potwora ?

Obszar za obszar.

[jazzy]

Hejka. Na kaflach na niektórych wyspach są kapłanki, które pozyskuje się przy rozstawieniu. Czy jeśli później podbijam ten region również otrzymuje kapłankę? Czy zdobyć je mozna za każdym razem jeśli ktoś przejmuje czy tylko w fazie rozstawienia.
I drugie pytanie odnośnie działania Dzika Kalidońskiego. Czy niszcząc oddziały kasuje całkowicie kontrolę na danym polem czy nadal pozostaje ono (znacznik kontroli) pod kontrolą danego gracza.?

[Haisenberg83]

Hejka. Na kaflach na niektórych wyspach są kapłanki, które pozyskuje się przy rozstawieniu. Czy jeśli później podbijam ten region również otrzymuje kapłankę? Czy zdobyć je mozna za każdym razem jeśli ktoś przejmuje czy tylko w fazie rozstawienia.
I drugie pytanie odnośnie działania Dzika Kalidońskiego. Czy niszcząc oddziały kasuje całkowicie kontrolę na danym polem czy nadal pozostaje ono (znacznik kontroli) pod kontrolą danego gracza.?

Hej
Z tego co pamiętam, to kapłankę pobierasz jak przejmiesz kontrolę nad wyspą. Gdzieś to jest chyba nawet w instrukcji napisane.
Znacznik kontroli obrońcy powinien zostać położony gdy wszystkie jednostki zostaną zniszczone. Tak samo jak na koniec bitwy, nie zostaną żadne jednostki, to obrońca kładzie swój żeton kontroli.

[jazzy]

Hejka. Na kaflach na niektórych wyspach są kapłanki, które pozyskuje się przy rozstawieniu. Czy jeśli później podbijam ten region również otrzymuje kapłankę? Czy zdobyć je mozna za każdym razem jeśli ktoś przejmuje czy tylko w fazie rozstawienia.
I drugie pytanie odnośnie działania Dzika Kalidońskiego. Czy niszcząc oddziały kasuje całkowicie kontrolę na danym polem czy nadal pozostaje ono (znacznik kontroli) pod kontrolą danego gracza.?

Hej
Z tego co pamiętam, to kapłankę pobierasz jak przejmiesz kontrolę nad wyspą. Gdzieś to jest chyba nawet w instrukcji napisane.
Znacznik kontroli obrońcy powinien zostać położony gdy wszystkie jednostki zostaną zniszczone. Tak samo jak na koniec bitwy, nie zostaną żadne jednostki, to obrońca kładzie swój żeton kontroli.

Czyli wyspa pozostaje nadal pod kontrolą tego gracza pomimo ze dzik zniszczył jego jednostki. Tak przypuszczałem ale chciałem się upewnić.

[DOOM]

Cześć, mam kilka pytań, być może już się pojawiły, ale nie znalazłem odpowiedzi:

1. Jeśli tracę kontrolę nad obszarem z symbolem kapłanki, czy tracę kartę kapłanki którą zyskałem wraz z tym obszarem?

2. Kontynuując powyższy wątek, czy jeśli nie miałbym już żadnej karty kapłanki (bo np. wszystkie wydałem na utrzymanie potworów), przeciwnik który ode mnie odbił obszar z tym symbolem kapłanki, nadal zyskuje kartę kapłanki? Bo bierze ją "z banku"?

3. Jak działa bonus portu? Tylko na obszar morski na którym się bezpośrednio znajduje? Czy może na wszystkie obszary morskie z którymi sąsiaduje obszar lądowy, na którym znajduje się port?

[deco200]

Cześć, mam kilka pytań, być może już się pojawiły, ale nie znalazłem odpowiedzi:

1. Jeśli tracę kontrolę nad obszarem z symbolem kapłanki, czy tracę kartę kapłanki którą zyskałem wraz z tym obszarem?

2. Kontynuując powyższy wątek, czy jeśli nie miałbym już żadnej karty kapłanki (bo np. wszystkie wydałem na utrzymanie potworów), przeciwnik który ode mnie odbił obszar z tym symbolem kapłanki, nadal zyskuje kartę kapłanki? Bo bierze ją "z banku"?

3. Jak działa bonus portu? Tylko na obszar morski na którym się bezpośrednio znajduje? Czy może na wszystkie obszary morskie z którymi sąsiaduje obszar lądowy, na którym znajduje się port?

1. Nie, nie tracisz.
2. Tak, karty kapłanek uzyskane dzięki kontrolowaniu obszarów z ich symbolem pobiera się z puli ogólnej
3. Port działa tylko na obszar morski, na którym się znajduje.

[DOOM]

1. Nie, nie tracisz.

Huh. Jesteś pewien na 100%? Dotychczas właśnie tak grałem, ale w ostatniej partii doszło do sytuacji, w której dwoma lub trzema obszarami z symbolem kapłanki, dwójka graczy wymieniła się naprzemiennie chyba dwa razy. To sprawiło że w kilka cykli zyskali ogromną przewagę w licytacji nad innymi graczami. Abstrahując od tego że może to zachęcić dwójkę graczy do "zgadania się" i celowego odbijania sobie takich obszarów niskim kosztem... Nie uważasz że jest to źle zbalansowana mechanika? Czy nie lepiej byłoby tracić karty kapłanek wraz utratą obszaru, tak jak to jest w przypadku rogów obfitości? Wiem, że potwory zachęcają do wydawania kapłanek, tym samym "balansują" ekonomię tych kart... Ale szczerze mówiąc, na pięć partii które dotychczas rozegrałem, mogę policzyć na palcach jednej ręki sytuacje, w których ktoś wydał kapłankę na rzecz potwora. Zniżka w licytacji wydaje się być w 90% dużo przydatniejszym mechanizmem.

[deco200]

1. Nie, nie tracisz.

Huh. Jesteś pewien na 100%? Dotychczas właśnie tak grałem, ale w ostatniej partii doszło do sytuacji, w której dwoma lub trzema obszarami z symbolem kapłanki, dwójka graczy wymieniła się naprzemiennie chyba dwa razy. To sprawiło że w kilka cykli zyskali ogromną przewagę w licytacji nad innymi graczami. Abstrahując od tego że może to zachęcić dwójkę graczy do "zgadania się" i celowego odbijania sobie takich obszarów niskim kosztem... Nie uważasz że jest to źle zbalansowana mechanika? Czy nie lepiej byłoby tracić karty kapłanek wraz utratą obszaru, tak jak to jest w przypadku rogów obfitości? Wiem, że potwory zachęcają do wydawania kapłanek, tym samym "balansują" ekonomię tych kart... Ale szczerze mówiąc, na pięć partii które dotychczas rozegrałem, mogę policzyć na palcach jednej ręki sytuacje, w których ktoś wydał kapłankę na rzecz potwora. Zniżka w licytacji wydaje się być w 90% dużo przydatniejszym mechanizmem.

W instrukcji jest to raczej dosyć jasno opisane i nie widzę możliwości żebym się mylił. Na stronie 8 w ramce z opisem ruchu lądowego jest zapis "Kiedy przejmujesz kontrolę nad obszarem z symbolem kapłanki, natychmiast dobierz 1 kartę kapłanki."
Nigdzie w instrukcji nie widziałem natomiast niczego o traceniu kart kapłanek (poza ich wydawaniem na utrzymanie stworzeń oczywiście).

Myślę, że w większości gier dudes on the map dwóch graczy ugadujących się na tak niezgodne z jej duchem zagrywki, może popsuć jej mechanikę i zagwarantować sobie jakąś tam formę przewagi, bo jesli ci dwaj gracze nie byli ze sobą ugadani to jak rozumiem toczyli o to tereny boje (bo chyba nie wycofywali się z terenu z symbolem kapłanki po pierwszej rundzie walki), więc tracili poźniej czas, pieniądze i akcje na ciągłą rekrutację wojsk i ich przemieszczanie w pobliże tych obszarów z symbolem kapłanki. Poza tym nie jestem przekonany czy ciągła walka o jeden teren nawet skutkująca zniżkami w fazie ofiary, tak bardzo przybliża do zwycięstwa i zdobycia trzech metropolii. Są też przecież inni gracze którzy mogą na te tereny oddziaływać na najróżniejsze sposoby, choćby przez rózne karty stworzeń, które mogą praktycznie wyłączyć obszar z gry lub sprawić, że nikt nie będzie mógł do niego wejść. Inni gracze mogą też zaatakować inny, słabiej strzeżony obszar gracza, który koncentruje dużą ilość wojsk w walce o to pole z symbolem kapłanki. Pozostali gracze mogą też przecież bez przeszkód zawrzeć osobny sojusz, który będzie korzystny dla nich, lub wredny dla innych. Czy nie na tym polega właśnie piękno tego rodzaju gier?
Ciekawy wątek poruszyłeś, ale ze swojej strony mogę powiedzieć, że nigdy w swoich rozgrywkach nie odczułem żeby ta mechanika była jakimś problemem psującym grę.

Poza tym, ile jest w tej grze obszarów z symbolem kapłanki? 4 na 25 albo 26? Dobrze pamiętam? Jak na moje to naprawdę inni gracze musieliby stać i się przyglądać jak ta dwójka non stop wymienia się jednym terenem z symbolem kapłanki żeby to faktycznie stało się problemem.

A tak btw. jak to jest z utratą rogów obfitości? Napisałeś "Czy nie lepiej byłoby tracić karty kapłanek wraz utratą obszaru, tak jak to jest w przypadku rogów obfitości?", a przecież kiedy tracisz obszar z rogiem obfitości to tez nie jest tak, ze nagle musisz zwrócić do banku 1 monetę za każdy utracony róg obfitości na obszarze, z którego się właśnie wycofałeś.

[DOOM]

A tak btw. jak to jest z utratą rogów obfitości? Napisałeś "Czy nie lepiej byłoby tracić karty kapłanek wraz utratą obszaru, tak jak to jest w przypadku rogów obfitości?", a przecież kiedy tracisz obszar z rogiem obfitości to tez nie jest tak, ze nagle musisz zwrócić do banku 1 monetę za każdy utracony róg obfitości na obszarze, z którego się właśnie wycofałeś.

Mam na myśli to, że tracąc kontrolę nad obszarem z rogiem obfitości, tracisz też kontrolę nad tym rogiem. W przypadku kapłanki tak nie jest - i stąd moje pytanie. Skoro tracę róg, to czemu nie miałbym tracić kapłanki? Jedyna różnica taka, że jedno występuje w formie karty, drugie w formie drewnianego znacznika. No i oczywiście mają inne zastosowania, ale chyba wiesz o co mi chodzi.

Ogólnie to co piszesz ma sens i nie mówię że się mylisz. Ja sam pierwsze cztery rozrywki tak samo ten system interpretowałem. W instrukcji też nie kojarzę żeby to jakoś było szerzej opisane, w związku z czym nasuwa się myśl, że tak to właśnie działa, jak piszesz.

Niemniej ostatnia gra pokazała mi że może jednak nie jest to najlepsze rozwiązanie. Co prawda do samego końca walka była dla każdego z graczy bardzo wyrównana i każdy miał szansę na wygraną - rzut kośćmi zadecydował kto będzie miał większość w metropoliach. Ale jednak mam wrażenie że im dłużej gra by trwała, tym większą przewagę mieli by przeciwnicy, bo nie mógłbym z nimi konkurować w licytacjach. Jeden gracz miał w pewnym momencie 8 czy 9 kapłanek, druga graczka niewiele mniej. Tylko dzięki temu że przez przypadek w sumie się poprztykali ze 3 razy. A ja siedziałem z jedną kapłanką i płaciłem gruby pieniądz.