Fury of Dracula, Pirate's Cove, Mystery of the Abbey
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Fury of Dracula, Pirate's Cove, Mystery of the Abbey
No, mam dylemat. Potrzebna mi jakaś gra przygodowa. Prosta, ładna, z możliwością interakcji między graczami. Strasznie im się podobały Shadows over Camelot, a z powodu podobnego mechanizmu zdrajcy - również Saboteur. Lubią Cytadelki, Ticket to Ride. Dungeoneer chwilowo upadł. Po pierwszej rundzie nikomu nie chciało się grać dalej. Może to kwestia tego, że nikt właściwie dobrze nie znał zasad. Osadnicy... niby fajni, ale cos nie trybi na tyle, by chcieć w nich często grać. Z tego też powodu nie chcę za mocno inwestować w gry ekonomiczne, czy strategie. Mam niejakie podejrzenia, że gracze moi po prostu oczekują od planszówek wesołej rozrywki. Przeczucie mi podpowiada, że coś takiego podpada pod kategorię "gry familijne"
No i właśnie. Metodą prób i błędów wybrałem trzy powyższe tytuły: Fury of Dracula (sentyment), Pirate's Cove i Mystery of the Abbey. Wszędzie zachęcająco - i na boardgamegeek, i w Rebelu. Najchętniej wziąłbym wszystkie , ale się nie da. To którą polecacie na pierwszy ogień? A może z którejś w ogóle zrezygnować mimo pochlebnych opinii? [/b]
No i właśnie. Metodą prób i błędów wybrałem trzy powyższe tytuły: Fury of Dracula (sentyment), Pirate's Cove i Mystery of the Abbey. Wszędzie zachęcająco - i na boardgamegeek, i w Rebelu. Najchętniej wziąłbym wszystkie , ale się nie da. To którą polecacie na pierwszy ogień? A może z którejś w ogóle zrezygnować mimo pochlebnych opinii? [/b]
"A knight is sworn to valour/ And his heart knows only virtue
His blade defends the helpless/ And his mind upholds the weak"
Nocturnal Rites "The Kings Command"
His blade defends the helpless/ And his mind upholds the weak"
Nocturnal Rites "The Kings Command"
NIe mam co prawda Pirates COve, ale czytałem zasady i recenzje na bgg. KLimat piracki super sprawa ale niestety ponoć jest to gra dla dzieci bardziej, dużo losowości, i to wszystko jakieś jest takie jednak dla małolatów.
Fury of Dracula- nasz rodzimy Wampir to coś podobnego :] Jest to super gra , świetny klimat i chyba bym wział tą Furie :]
Fury of Dracula- nasz rodzimy Wampir to coś podobnego :] Jest to super gra , świetny klimat i chyba bym wział tą Furie :]
- MataDor
- Posty: 696
- Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
- Lokalizacja: Warszawa/Gocław
- Has thanked: 313 times
- Been thanked: 98 times
Powiem tak, wszystkie 3 gry brałem pod uwagę gdyż wszystkie wydane zostały przez DoW i FFG. Gry tych wydawców mają najwyższą estetykę wydania, co jest dla mnie warunkiem koniecznym aby wogóle w coś zagrać, dlatego ich pozycje kupuję najchętniej.
Tak więc:
- Mystery of the Abbey - gra detektywistyczna, może komuś odpowiadają takie klimaty, ale osobiście nie wyobrażam sobie grać w coś takiego, myślę że to pozycja dla dzieci.
- Fury of Dracula - gra cooperative, jedna osoba gra przeciw reszcie, w moim towarzystwie takie gry nie mają szans, ja jak i moi znajomi wolimy grać tylko na swoje i przeciw sobie raczej chyba nie odnalazł bym się w takim klimacie
- Pirate's Cove - (jako jednyną z 3ch omawianych posiadam) znajomi sklasyfikowali ją jako losową gre psychologiczną , generalnie cały myk polega tu na wyczuciu co kto chce zrobić, czyli gdzie popłynąć, każdy planuje swój kolejny ruch i wszyscy w jednym momencie odkrywają co zaplanowali i ruszaja się jednocześnie- masa śmiechu i zawsze rogrywka jest inna. Do dzieci juz się niestety nie zaliczamy i mimo wszystko jest to nasz ulubiony przerywnik (45 min rozgrywka, jeśli zna się dobrze grę) między bardziej wymagajacą rozgrywką typu PR, Caylus. Generalnie jest to najładniej wydana z moich gier. Cena Pirate's też ostatnio sporo spadła.
polecam.
Tak więc:
- Mystery of the Abbey - gra detektywistyczna, może komuś odpowiadają takie klimaty, ale osobiście nie wyobrażam sobie grać w coś takiego, myślę że to pozycja dla dzieci.
- Fury of Dracula - gra cooperative, jedna osoba gra przeciw reszcie, w moim towarzystwie takie gry nie mają szans, ja jak i moi znajomi wolimy grać tylko na swoje i przeciw sobie raczej chyba nie odnalazł bym się w takim klimacie
- Pirate's Cove - (jako jednyną z 3ch omawianych posiadam) znajomi sklasyfikowali ją jako losową gre psychologiczną , generalnie cały myk polega tu na wyczuciu co kto chce zrobić, czyli gdzie popłynąć, każdy planuje swój kolejny ruch i wszyscy w jednym momencie odkrywają co zaplanowali i ruszaja się jednocześnie- masa śmiechu i zawsze rogrywka jest inna. Do dzieci juz się niestety nie zaliczamy i mimo wszystko jest to nasz ulubiony przerywnik (45 min rozgrywka, jeśli zna się dobrze grę) między bardziej wymagajacą rozgrywką typu PR, Caylus. Generalnie jest to najładniej wydana z moich gier. Cena Pirate's też ostatnio sporo spadła.
polecam.
Mystery na pewno nie jest grą dla dzieci. Można grać na poziomie dzieci, ale wtedy szybko się znudzi. Dopiero przy kilku inteligentnych, przebiegłych graczach nabiera rumieńców. Jeżeli w waszej grupie gracze potrafią (i chcą) użyć swojego umysłu, a do tego lubią podedukować, to Mystery może się spodobać. Bo trzeba jeszcze polubić ten typ gry. Musisz zagrać zanim zakupisz, nie da się inaczej.
Skoro podobał im się SOC z trybem zdrajcy, to chyba wspaniałym pomysłem byłby BETRAYAL
AT THE HOUSE ON THE HILL. Fajny klimat horroru, no i zdrajca!
AT THE HOUSE ON THE HILL. Fajny klimat horroru, no i zdrajca!
Dzięki wszystkim. Betrayal też był w planach, i z nich nie zniknął . A na razie zaszalałem i zakupiłem Pirate's Cove oraz Fury of Dracula. Teraz parę miesięcy postu Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
"A knight is sworn to valour/ And his heart knows only virtue
His blade defends the helpless/ And his mind upholds the weak"
Nocturnal Rites "The Kings Command"
His blade defends the helpless/ And his mind upholds the weak"
Nocturnal Rites "The Kings Command"
Na draculę zarezerwuj sobie dobre 5 godzin... Chyba że hrabia się lamersko odkryje zaraz na początku My ostatnio graliśmy prawie 6 godzin - kombinowałem jak koń pod górę, lecz niefartem poległem przebity kołkiem Van Helsinga (tzw. "rzut krytyczny" - gdybym to ja wygrał ostatniego roll'a, to Helsing by się posypał, dając mi dwa ostatnie, potrzebne punkty do zwycięstwa ).
Tak czy inaczej po pierwszej pełnej rozgrywce (sporo czasu, full skład - 5 osób). wszyscy byli nad wyraz miło zaskoczeni mnogością opcji z kart oraz taktycznych wybiegów dostępnych po obu stronach. Kawał solidnej gierki, tyle że wymagającej czasowo. Ja się w każdym razie nie zawiodłem.
Tak czy inaczej po pierwszej pełnej rozgrywce (sporo czasu, full skład - 5 osób). wszyscy byli nad wyraz miło zaskoczeni mnogością opcji z kart oraz taktycznych wybiegów dostępnych po obu stronach. Kawał solidnej gierki, tyle że wymagającej czasowo. Ja się w każdym razie nie zawiodłem.
A co powiesz na trzy karty "long day" zagrane w jednej rundzie? To był dłuuugi dzień i trzeba się było cholernie długo czaić. Nie no, 5 godzin liczone razem z tłumaceniem zasad itd., ale i tak odliczam nieco z końcówki, bo już zwolna czas się kończył i poszliśmy "na hajne" Gdyby nie ograniczenia czasowe, to jeszcze pewnie to i owo by się wydarzyło.
A czy w 2-3 godziny się da? Jasne, jak we wszystko. Tyle że akurat grałem z ludźmi, którzy lubią dogłębnie rozpatrywać poszczególne warianty, zanim zdecydują się na konkretny ruch ("a może poszedł tutaj?" "Nie, jest tu". No to ty idź tu, my tam, i będzie wiadomo". Po czym wleźli w mgłę a ja sobie spokojnie potuptałem dalej ).
Dobry, naprawdę dobry ten szpil. tylko IMHO nigdy nie pójdzie tak szybko jak Camelot, czy BaHotH.
A czy w 2-3 godziny się da? Jasne, jak we wszystko. Tyle że akurat grałem z ludźmi, którzy lubią dogłębnie rozpatrywać poszczególne warianty, zanim zdecydują się na konkretny ruch ("a może poszedł tutaj?" "Nie, jest tu". No to ty idź tu, my tam, i będzie wiadomo". Po czym wleźli w mgłę a ja sobie spokojnie potuptałem dalej ).
Dobry, naprawdę dobry ten szpil. tylko IMHO nigdy nie pójdzie tak szybko jak Camelot, czy BaHotH.
wczoraj zaliczylem identyczna rozgrywke. kiedy juz myslalem, ze w dracule 2h to gora (wiekszosc gier tyle wlasnie trwala - 1,5 do 2h), wczorajsza zajela 6h :O przy czym moje rundy jako ksiecia trwaly gdzies tak po 5 min, po czym tura kazdego z graczy rozciagala sie czasami do 20... to byli gracze, ktorzy z grzybobrania zrobiliby skomplikowana strategie... makabra jakas.Tyle że akurat grałem z ludźmi, którzy lubią dogłębnie rozpatrywać poszczególne warianty, zanim zdecydują się na konkretny ruch ("a może poszedł tutaj?" "Nie, jest tu". No to ty idź tu, my tam, i będzie wiadomo". Po czym wleźli w mgłę a ja sobie spokojnie potuptałem dalej ).
nie gralem w shadows, ale mysle, ze dracula ma duze szanse na spodobanie sie wiekszosci osob, ktore lubia spedzac czas przy grach planszowych. tym bardziej, ze gra oferuje naprawde duzo, kiedy zna sie karty i zdolnosci swoich postaci i wykorzystuje maksymalnie mozliwosci jakie ze soba niosa.Jak oceniacie - czy gra ma spore szanse, żeby spodobać się wielkim fanom Shadows over Camelot (moi gracze)? Wiem, różnie to bywa , ale jaka jest Wasza opinia?
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Ja wczoraj rozegrałem pierwszą grę w Furię z ekipą której ulubioną grą jest Shadows over Camelot. No i ekipa była bardzo zadowolona. Dla fanów Shadows Fury jest strazłem w dziesiątkę! Podobny klimat "narady" wśród graczy.
Jeśli chodzi o czas gry to ta pierwsza z tłumaczeniem zasad zajęła nam ze cztery h - myslę że kolejne pójdą duuużo szybciej - zasad wbrew pozorom trochę jest.
Jeśli chodzi o czas gry to ta pierwsza z tłumaczeniem zasad zajęła nam ze cztery h - myslę że kolejne pójdą duuużo szybciej - zasad wbrew pozorom trochę jest.