Z jaką grą weszliście w 2010?

[Veridiana]

Wiem, normalni ludzie są jeszcze na balach albo już po tych balach śpią, a ja zerkam na forum.

W nowy rok weszłam zaciętą dwuosobową partią RA wygraną 53:40, więc oby tak całe 365 dni, czego sobie życzę!

[shagy]

Ja grałem z bratem i kuzynem miłą partyjkę w wolsunga którą pzregrałem:(

[Andy]

Dwie zwycięskie partie Dominiona z żoną. Testowaliśmy zakupiony tuż przed nocą sylwestrową dodatek Seaside.

Dobranoc!

[Dzej]

A ja się znowu pokłóciłem z dziewczyną

[Arhtu]

O to w którą grę zagracie?

[bartek_mi]

Cywilizacja, podejscie 2 (zaawansowane)
zostalem koncertowo pojechany

[zath]

Puerto Rico z dodatkiem (losowe budynki). Odkryłem przy okazji ciekawe combo: duży magazyn + przeładownia + spamowanie kartą nadzorcy, zdobyłem z samych żetonów 59 pktów (73 w sumie) :)

[bart8111]

Chyba z żadną bo Dixita skończyliśmy na jakąś minutę przed 2010 Potem przerwa na obejrzenie fajerwerków na balkonie i pierwsza gra w 2010 to Hoity Toity (inaczej niż na sylwestra nie zebrałbym 4 osób żeby w końcu w to zagrać)

[Jervon]

Hmmm... ja to w zasadzie z grą wstępną.

[hancza123]

w Wysokie Napięcie drugi sylwester z rzędu. jakoś wraca ta gra jak bumerang. ale nie daliśmy rady jej skończyć....

[Veridiana]

Chyba z żadną bo Dixita skończyliśmy na jakąś minutę przed 2010 Potem przerwa na obejrzenie fajerwerków na balkonie i pierwsza gra w 2010 to Hoity Toity (inaczej niż na sylwestra nie zebrałbym 4 osób żeby w końcu w to zagrać)

Pisząc "weszliście" nie miałam na myśli dokładnie północy tylko jaka gra była pierwsza w nowym roku
I jak się HT podobało?

[Legun]

Hmmm... ja to w zasadzie z grą wstępną.

Głupia, losowa gra

[berem]

A ja przegrałem z żoną w Sylwestra w nocy w Havanę. Zagraliśmy w pół godzinki po rozpakowaniu tego prezentu.
Rzeczywiscie bardzo dobra gra dla dwojga a przepisy można w miare łatwo opanować.
Dziś może na stole pojawi sie sprezentowany wczorajszy nabytek Egizia ale do niej to chyba troche dłużej trzeba sie przygotować.

[konev]

Hit Sylwestra: Kalambury.
Dwie drużyny po 3 osoby. 5 haseł dla osoby pokazującej i 3 minut na odgadnięcie jak największej liczby haseł. Potem zmiana.
Świetna zabawa i na pewno jeszcze to powtórzymy .

[bart8111]

Chyba z żadną bo Dixita skończyliśmy na jakąś minutę przed 2010 Potem przerwa na obejrzenie fajerwerków na balkonie i pierwsza gra w 2010 to Hoity Toity (inaczej niż na sylwestra nie zebrałbym 4 osób żeby w końcu w to zagrać)

Pisząc "weszliście" nie miałam na myśli dokładnie północy tylko jaka gra była pierwsza w nowym roku
I jak się HT podobało?

Podchodząc do gry byłem nastawiony na najgorsze więc się nie rozczarowałem, a nawet grało się całkiem przyjemnie, ale mimo wszystko zgodnie z oczekiwaniami nie jest to gra dla mnie. Nie lubię gier z mechaniką opartą na blefie (jakoś nie wierzę w tą "psychologię" typu: on pewnie myśli, że ja myślę, że on zagra to więc ja... etc., według mnie równie dobrze można rzucić monetę i wyjdzie na to samo). Pamiętam, że tak samo było w Cytadeli na dwóch graczy z postacią Zabójcy - niby coś tam można było sobie kombinować jaką postać przeciwnik wybrał ale na końcu było to po prostu prawdopodobieństwo 50%, że trafię albo nie i tyle. Tutaj miałem takie samo wrażenie, że równie dobrze mogę wybierać losowo te akcje i rezultat tego będzie taki sam na koniec. Choć zdaję sobie sprawę, że pewnie fani tej gry mają inny pogląd na tą sprawę W sumie tak jak napisałem grało się nawet fajnie, ale jednak raczej drugi raz nie zasiądę do gry w którą gra się może i całkiem przyjemnie ale nic ode mnie nie zależy. Chociaż z tego co widzę BGG mówi, że gra działa najlepiej od 5 osób a my graliśmy w 4 (jedna osoba po tłumaczeniu zasad stwierdziła, że gra jest zbyt trudna i się popatrzy (te moje tłumaczenia zasad ) ale nie sądzę, żeby w 5 osób wiele się zmieniło pod względem tej losowości, więc gra idzie pod topór.

[Soulless]

Przy tej ilości alkoholu, jaka była, jedyną grą zdatną do grania w gronie ludzi całkowicie nieplanszówkowych, był.... Dixit *tadam!*

[ragozd]

a u nas TtA

[Veridiana]

taki świetny po alkoholu?

[MichalStajszczak]

Blef, a później Fasolki

[veljarek]

Dixit i Small World

[jax]

wow, ileż planszówkowch nocy
u mnie Carson City

[Zouave]

Formuła 1.

Fajna gra.

[blazej]

00:20 - 6 nimt, ponowne odkrycie, bo nie grałem w nią ze 2 lata Wcześniej przerwa na szampana i fajerwerki.

[Van]

Ja chyba właśnie też 6.bierze. Trochę nie pamiętam kolejności mogła to też być jenga albo crackeD ICE. Co ciekawe dwie ostatnie wygrałem mimo niemałych ilości przeszkadzaczy we krwi

[Leviathan]

Mississippi Queen, a później podobnie jak któryś z poprzedników gra wstępna