A czemu ma nie kupować VdG?
Mnie się obie gry bardzo podobają, ciężar chyba podobny, Vasco bardziej bezlitosny, jeśli chodzi o popełnione błędy. Egizia w mojej ocenie trochę prostsza.
W Vasco, przez nietypową kolejność rozgrywania akcji na początku ma się wrażenie chaosu i nieogarniania tego, co się dzieje na planszy, w Egizii wszystko idzie po kolei.
Losowość w Egizii chyba większa, ze względu na ilość kart i kolejność ich "wychodzenia". W Vasco o losowości decydują przede wszystkim "żetony Vasco", jednak trochę łatwiej przewidzieć ewentualne ryzyko i mniej się traci przez ślepy los.
Interakcja porównywalna, bardziej złośliwym można być w Vasco - wyprzedzanie akcji, podbieranie projektów, blokowanie statków. W Egizii, przez ukryte karty Sfinksa nie do końca można przewidzieć plany przeciwnika, w Vasco można się więcej domyślać, bo wszystko widać jak na dłoni.
Mam Vasco, myślę, że Egizię prędzej czy później też będę mieć
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)