Moja Gra Roku 2009 (edycja druga)

[Grzechu]

To mój pierwszy post na forum, więc chciałbym wszystkich powitać.

W tym (a właściwie w zeszłym) roku zacząłem swoją przygodę z planszówkami i wśród gier, które ograłem i które posiadam mogę wyróżnić:

1) Puerto Rico - najfajniejsza ekonomiczna gierka w jaką grałem (może jestem bluźniercą, ale lepsza od AOE III i Caylusa)
2) tegoż samego autora Thurn und Taxis
3) A Game of Thrones LCG, o której parę postów temu pisała Arines (swoją drogą moja dziewczyna; kto nie wierzy - mam dowody )

Na szczególne wyróżnienie zasłużyły jeszcze Blokus i Dominion

[Veridiana]

(może jestem bluźniercą, ale lepsza od AOE III i Caylusa)

jesteś
a przede wszystkim się nie znasz

[hallas]

Chaos in the Old World

Gra wryła się w moją świadomość dzięki świetnemu modelowi rozgrywki, który sprawia, że nie ma dwóch takich samych partii a przeciwnicy są przewidywalni tylko w pierwszej i ostatniej turze. Do tego rozgrywka cały czas jest emocjonująca i nie ma żadnych przestojów. Jak dotąd jest to też gra, nad którą spędziłem najwięcej czasu w którą najczęściej grałem głównie za sprawą jej nie za wielkich gabarytów i zapotrzebowania na czas w ilości 2 h/partię. W przyszłym roku będzie ona również częstym wyborem wśród gier do grania bo chwilowo nie mam i nie przewiduję lepszej produkcji na 4 osoby... chyba, ze Agricola... ale to daleka przyszłość.

[monga]

Tak, no mam zdecydowanie dylemat. Na 3 miejscu Dominion - zdecydowanie to gra w którą rozegrałam online w początkach roku ogromnie dużo partii.

Problem mam z miejscami 1 i 2 - Dixit czy Race for the Galaxy. Może postawię na Race for the Galaxy, bo jednak Dixit z grą jako taką specjalnie dużo wspólnego nie ma.

[Grzechu]

(może jestem bluźniercą, ale lepsza od AOE III i Caylusa)

jesteś
a przede wszystkim się nie znasz

Chciałbym jedynie dodać, że to czy gra jest lepsza czy gorsza od innych to już indywidualna decyzja każdego gracza; kwestia gustu. Znam bardzo dobrze i AOE III (posiadam egzemplarz) i Caylusa (niedługo chcę nabyć), cenię obie te gry, ale według mnie PR jest lepsze. Co to znaczy, że się nie znam?

[EstEst]

Grzechu: Spokojnie, to był żart znanej miłośniczki przynajmniej jednej ze wspomnianych gier, co podkreśliła emotka.


Dla mnie 2009 stał pod znakiem już bardzo zdecydowanego ruchu w kierunku gier z tematyką:

1. Battlestar Galactica - z olbrzymią przewagą. Nie wiem już, ile razy grałem (mimo, że serial oglądnąłem dużo, dużo później). Absolutnie nie mam przesytu i chyba jeszcze długo mieć nie będę.
2. Napoleonic Wars - bardzo elegancka gra o epoce napoleońskiej. Jako fan Here I Stand (mojego ubiegłorocznego laureata) musiałem spróbować. I faktycznie - chodzi aż miło - fajnie oddana przewaga Francji i konieczność współdziałania, ale też tarcia w łonie Koalicji.
3. Napoleon's Triumph - może historycy się mogą przyczepić, ale te szachy skrzyżowane z blefem mnie urzekły. Gra szybka, mózgożerna i z pomysłem. Jak widać Napoleon w tym roku popularny u mnie.

Na wyróżnienie zasłużyły gry służące wciąganiu nowych ludzi w planszówki: przede wszystkim Fasolki, Mystery of the Abbey i Pandemic (z dodatkiem). Naprawdę, wśród znajomych, którzy raczej są umysłami ścisłymi, nic lepiej nie wciąga. Po paru rozgrywkach dochodzi jeszcze Fury of Dracula i Battlestar Galactica.

Do podium dobija się Orzeł i Gwiazda, ale, że grałem w toto tylko w grudniu i tylko w jeden scenariusz, musi poczekać na rok 2010.

[mst]

Emotka świadczy o tym, że to taki sarkastyczny dowcip. Planszówkowicze-forumowicze lubią docinki - nie należy brać tego do siebie.

[Geko]

Chciałbym jedynie dodać, że to czy gra jest lepsza czy gorsza od innych to już indywidualna decyzja każdego gracza; kwestia gustu. Znam bardzo dobrze i AOE III (posiadam egzemplarz) i Caylusa (niedługo chcę nabyć), cenię obie te gry, ale według mnie PR jest lepsze. Co to znaczy, że się nie znam?

Absolutnie nie. Jak widzisz takie coś " " to znaczy, że ktoś nie pisze na serio, tylko złośliwie i z przymrużeniem oka.

A AoEIII jest średnie i gorsze od PR

[Grzechu]

Aha, dzięki za uświadomienie, przynajmniej nie podpadnę nikomu niepotrzebną wojną o "nasze krowy są lepsze od waszych, wy zawszone bobki z Koziej Górki".

[skoti]

A AoEIII jest średnie i gorsze od PR

Też się nie znasz

[skanna]

(może jestem bluźniercą, ale lepsza od AOE III i Caylusa)

jesteś
a przede wszystkim się nie znasz

Doskonale się chłopak zna I nic a nic nie bluźni. Nie ma lepszej gry od PR

[Geko]

A AoEIII jest średnie i gorsze od PR

Też się nie znasz

I dobrze mi z tym. Jakbym się znał, to musiałbym się męczyć przy AoE III

[Veridiana]

Doskonale się chłopak zna I nic a nic nie bluźni. Nie ma lepszej gry od PR

a czy tą najlepszą nie było jeszcze niedawno Mare Nostrum?

[skanna]

Doskonale się chłopak zna I nic a nic nie bluźni. Nie ma lepszej gry od PR

a czy tą najlepszą nie było jeszcze niedawno Mare Nostrum?

Moją? Nigdy Mylisz mnie z kim innym, o tym samym nazwisku
Chyba zresztą mój avatar mówi sam za siebie.

[Sztefan]

Race for the Galaxy i Through the Ages.

[Andreus]

1. Brass
2. Through the Ages
3. Caylus

[Lucf]

Moją grą zostanie Railroad Tycoon, a w roku 2010 pewnie kupię dodatek Europa

[Muttah]

1. bezapelacyjnie Space Hulk. Masa partii już rozegrana, a w sumie jeszcze nie ukończyłem wszystkich misji z pudełka (nie wspominając nawet o tych z netu).

2. zaraz za nim Tide of Iron. Ta gra mi się nigdy nie znudzi. Scenariuszy jest teraz tyle (designer series, dodatki, net), że mogę w to łoić w nieskończoność.

3. no i na trzecim WH: Invasion . Najczęściej grany szpil z narzeczoną. Trochę narzekania na balans (słaby chaos), ale ostatecznie po przemyśleniu taktyki (i kupieniu dodatku ) okazało się, że wcale nie jest tak źle.

Umieściłbym też gdzieś Chaos in the Old World, ale rozegrałem dopiero 2 partyjki, toteż nie mam póki co wyrobionej opinii (podoba mi się, choć na razie wszyscy twierdzą że "Khorne ma za łatwo").

[staszek]

swoją przygodę z planszówkami zacząłem w tym roku,także w moim przypadku pierwsz gra,którą kupiłem będzie miała priorytet.Wciąż lubię w nią grać,wciąż w moim top 10 i myślę,że się to nie zmieni czyli
Puerto Rico

[garg]

Jako, że w ubiegłym roku dopiero zacząłem na poważnie moją przygodę z planszówkami, moja gra roku 2009 pod względem liczby rozegranych partii to zdecydowanie... Carcassonne I nadal mi się podoba, chociaż dopiero ze wszystkimi dodatkami i kilkoma home rule'ami nabiera dynamiki i robi się ciekawsze.

W kategorii gier rodzinnych nieznacznie wyprzedziło Niagarę - dzieci szwagra nie dają mi żyć, jak zapomnę ze sobą przywieźć

W grach logicznych zdecydowanie Ingenious, a tuż za nim Samuraj.

W grach na imprezę - Karibik.

Kategoria gier cięższych, to trzy gry ex aequo: Cuba, Factory Manager i Genua. Każda świetna i tylko od nastroju zależy, która podoba mi się bardziej.

Jak widać, nie za bardzo mogłem się zdecydować, ale w końcu dopiero zaczynałem granie i na razie podoba mi się większość granych tytułów

[salou]

1. Brass
2. Le Havre
3. Shipyard

[KarbonX]

1. Race for the Galaxy
2. Brass
3. Through the Ages

[MataDor]

Agricola z Torfowiskiem - z dodatkiem gra jest po prostu prześwietna, bez dodatku nie chciało nam się aż tak grać

na drugim miejscu Race for the Galaxy, chyba mam już pod 500 zapisanych partii, a gra ciągle się nie nudzi

niestety nie grałem w Le Havre tyle ile bym chciał a mam ciągły niedosyt

[ghostdog]

dla mnie będzie to wyglądało tak:
1. Race for the galaxy
2. Caylus
3. Shogun
moja córka głosowałaby jeszcze na Kingsburga

[Ink]

U mnie wychodzi na to, że zdecydowanie Through the Ages

Dziesiątka na BGG i w liczbie partii rozegranych w 2009 wyprzedzone jedynie przez fillery (Dominion, Carcassonne, Cytadela).