Game of Thrones - pierwsze wrażenia!

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 696
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 313 times
Been thanked: 98 times

Post autor: MataDor »

Gra jest generalnie fenomenalna. Niestety grywalna tylko w 5ciu, lub 6ciu z dodatkiem. Raz grałem w 3ch i raz w 4ch i nigdy juz nie zagram. Mapa jest zoptymalizowana tylko na 5ciu. Dodatek który wyjdzie w lato będzie zawierał nową mapę tylko na 4ch graczy, więc zmniejszą się wymagania co do niezbędnej ilości graczy do gry. Dzięki temu moze ta jedna z najlepszych pozycji (jak dla mnie) będzie przezemnie więcej grywana, bo jednak te 5ci osób jest skuteczna przeszkodą w częstym grywaniu - o czasie gry nie wspominając....
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
Awatar użytkownika
max_star
Posty: 125
Rejestracja: 21 wrz 2005, 11:49
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: max_star »

Jutro czyli w piatek organizujemy pierwsze granie w GoT. Troche martwi mnie informacja, gra w 4 osoby nie bedzie udana. Czy naprawde konieczne jest aby bylo 5 graczy?
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 696
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 313 times
Been thanked: 98 times

Post autor: MataDor »

max_star pisze:Jutro czyli w piatek organizujemy pierwsze granie w GoT. Troche martwi mnie informacja, gra w 4 osoby nie bedzie udana. Czy naprawde konieczne jest aby bylo 5 graczy?
Jak na pierwsze granie to będzie ok. Zapoznacie się z mechaniką, poprostu poznacie grę i poczujecie jej wielki potencjał :P Ale sami zobaczycie w czasie gry że brak 5-go gracza będzie bardzo odczuwalny. Z pięcioma graczami gra zozpościera wpełni skrzydła.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2006, 15:41 przez MataDor, łącznie zmieniany 1 raz.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
Awatar użytkownika
Bogoria
Posty: 105
Rejestracja: 23 sty 2005, 14:37
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 32 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Bogoria »

max_star pisze:Jutro czyli w piatek organizujemy pierwsze granie w GoT. Troche martwi mnie informacja, gra w 4 osoby nie bedzie udana. Czy naprawde konieczne jest aby bylo 5 graczy?
Spokojnie dacie radę w 4 osoby. Rozegrałem mnóstwo takich właśnie „sesji” w składzie czteroosobowym i zarówno mnie jak i pozostałym uczestnikom bardzo się podobało. Jest i strategia i mnóstwo dyplomacji. Proponuje jednak utrudnić trochę Lannisterom i Starkom zajęcie Pyke, bo wg podstawowych zasad jest to dość proste. A zajęcie wyspy może naprawdę odmienić obliczę rozgrywki. Możesz np. przyjąć, że na każdym polu zajmowanym przez Greyjoya jest rozkaz obrony +2, natomiast statki w razie czego wspierają jednostki lądowe na +1 (ich obrona to też +2). Wtedy jest dużo lepiej.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3387
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1055 times
Been thanked: 2063 times

Post autor: Ardel12 »

Mam pytanko.Jestem po kolejnej partyjce w GoT i wyszła mnie i mojemu kumplowi pewna sprzeczka.Chodzi o rozgrywanie ostatniej fazy bitwy czyli wycofania i zniszczenia jednostek pokonanego.Załóżmy,że użyłem karty z dwoma mieczami(ja wygrałem)a przeciwnik w swojej armi ma dwóch rycerzy i piechura który był pokonany ostatnio i jest przewrócony.Tak więc moje pytanie odnosi się do tego czy niszcze mu wszystkie oddziały(piechur ginie tak cz siak a rycerzy wycinam) czy liczy się jeden miecz na piechura i jeden na rycerza??
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

Gina wszystkie oddzialy. Nie mozna przyjmowac obrazen na jednostki wycofujace sie. "Routed units may never be taken as casualties in battle." (str. 14 oryginalnej instrukcji).
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3387
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1055 times
Been thanked: 2063 times

Post autor: Ardel12 »

Dzięki Nataniel
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Mockerre pisze:No to jak jednego reszta chce powstrzymać, to i tak nie ma co wychodzić, bo raczej się nie pozbiera

PS.
Jak coś, to przenieśmy tędyskusję do tematu o GoTcie.
Generalnie tak, ale kazdy chce tak innych namowic na konkretne ruchy zeby miec okazje wbic noz w plecy i generalnie dobrze sie ustawic, trzeba rozdzielic zadania etc.

Po poczatkowym szoku ze ktokolwiek gra bez tajnych pertraktacji zaczalem sie zastanawiac - i takie pytania mnie do glowy przyszly:
ile osob tak gra?
I jak w takim razie wygladaja u Was negocjacje? Po prostu jeden biedny siedzi przy stole i slucha kto to go zaraz nie zaatakuje?

Nie mam pojecia jak to moze wygladac bez wychodzenia z pokoju...
I wtedy ustalic sensowna strategie jak sie nie ma mapy zeby pokazac kiedy i jakie wsparcie, nie mowiac o dogadywaniu akcji w 3 osoby, kto pali wsparcie, kto wspiera a kto atakuje (i odslania plecki :twisted: )?

A inne metody? Tajne smsy informujace przed chila jeszcze wroga teraz sojusznika ze jak da wsparcie to dobrze na tym wyjdzie? A karteczki podawane pod stolem w celu siania fermentu? A porozumiewawcze spojrzenia ze w drugim pokoju za monitorem lezy karteczka z propozycja? A specjalne ciut za glosne szeptanie w drugim pokoju, zeby zasiac ferment? A umowy ze ktos ma zaatakowac i przegrac tylko po to zeby przeciwnik wyrzucil najmocniejsza karte? Przeciez bez tego nie da sie grac! Nie rozumiem...

Napiszcie prosze jak gracie bez dogadywania sie potajemnie...bo ja sobie tego nie potrafie wyobrazic...
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mockerre »

Normalnie. Jak już sięrozegrasz w GoTa, to pewne ruchy stają sie oczywiste po spojrzeniu na plansze (i ewentualnym spojrzeniu w oczy przyszłego sprzymierzeńca ;) ). Generalnie, u mnie w grach nikt nie tworzy trwalszych sojuszy niżna jeden ruch ew. jedną turę - przyczyną jest balance of power - kiedy tylko powstanie jeden sojusz, reszta czy chce czy nie musi utworzyć drugi - i w takim wypadku po pierwsze gra traci na róznorodności, bo właściwie większość ruchów musi być podporządkowana polityce blokowej, a po drugie, same sojusze przeciągają się ponad ich użyteczność (bo niby chciałbyś już swój sojusz zakończyć, ale nei możesz, bo przeciwnicy swój sojusz jeszcze mają, a jeśli będziesz chciał się oprzeć 2 graczom z sojuszu + byłym sojusznikom... good luck).

Ot i cała filozofia ;)
Zresztą, w GoTcie nie ma się czym kupczyć - ot, czy połozę tu rozkaz wsparcia czy nie, ewentualnei czy kogoś zaatakuję. I tyle.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

Kwiatosz, mozesz napisac pare slow o tym mechanizmie wsparcia, ktorego tak ci brakuje w WK? Nigdy w GoT nie gralem i ciekaw jestem jakie mechanizmy ma lepsze niz WK.
Awatar użytkownika
mahon
Posty: 30
Rejestracja: 21 maja 2006, 10:31
Lokalizacja: Swarzędz / Poznań

Post autor: mahon »

Po krótce polega to na tym, że jednostka może otrzymać rozkaz wsparcia i wówczas z pola sąsiadującego z jednostką, która bierze udział w walce udziela jej wsparcia (czyli zwiększa jej siłę - w stopniu zależnym od konkretnego zagranego rozkazu wsparcia).

W ten sposób nawet słabsza jednostka może okazać się silniejszą w walce jeśli z kilku ościennych pól otrzymuje wsparcie.

Cały dowcip polega na tym, że wsparcia można udzielać także innym graczom: sojusznikom, wrogom naszych wrogów, albo komukolwiek innemu... Za ich wiedzą lub nawet bez niej :)

I to tworzy takie możliwości, że można rzeczywiście udzielić wsparcia zgodnie z obietnicą, można blefować i zagrać inny rozkaz (np. atak na rzekomo wspieraną jednostkę) albo wspierać... przeciwnika gracza któremu mieliśmy udzielić pomocy.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

No tak, rzeczywiscie ciekawe. Faktycznie brakuje jakiegos ekwiwalentu w WK.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Mockerre pisze:w takim wypadku po pierwsze gra traci na róznorodności, bo właściwie większość ruchów musi być podporządkowana polityce blokowej, a po drugie, same sojusze przeciągają się ponad ich użyteczność (bo niby chciałbyś już swój sojusz zakończyć, ale nei możesz, bo przeciwnicy swój sojusz jeszcze mają, a jeśli będziesz chciał się oprzeć 2 graczom z sojuszu + byłym sojusznikom... good luck).
Z jednej strony moze tak byc, ale w przedostatniej bodajze partii Baratheon udzielil wsparcia 3 roznym rodom na planszy, lamiac wszystkie sojusze. A w nasat rundzie byla mobilizacja. I mial wszystkie jednostki na planszy. Jak sie w odpowiednim momencie zaryzykuje to absolutnie stagnacji nie ma :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Cers
Posty: 31
Rejestracja: 18 gru 2004, 23:10
Lokalizacja: Białystok(ta wioska pod choroszcza[;)

Post autor: Cers »

Ja jestem zszokowany jak mozna grac na jakies tajne pertraktacje ;-) Moze podchodze do gier jako do rozrywki w ktora sie gra, a nie jak do ostatecznej bitwy na smierc i zycie.
Awatar użytkownika
xshadow
Posty: 178
Rejestracja: 15 maja 2005, 01:38
Lokalizacja: Zamość / Lublin

Post autor: xshadow »

A ja podzielam punkt widzenia kwiatosza. Mnie też śmieszą GoTowe negocjacje typu: "ty jedziesz tego a ja tamtego i nie wchodzimy sobie w droge". W klimat tej akurat gry jest wpisane tajne spiskowanie i ciągła niepewność. GoT z tajmymi negocjacjami z pewnością więcej zyskuje niż traci- przy założeniu, że wszyscy gracze są wysoce zmotywowani do gry.

Zreszta niech każdy gra tak jak lubi :)
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mockerre »

Tyle tylko, nie kryjmy tego, ileż tam jest tego spiskowania, co? Jeśli już mielibysmy ciągnąćto 'wychodzimy i spiskujemy', to ja i tak będęwiedział kto z kim przeciwko mnie ewentualnie spiskuje. Później przyjrzę się mapie, wyczaję te 5 pól, którymi graniczę z wojskami wspomnianych graczy i już mniej więcej będę wiedziałco zrobią.

GoT jest świetną grą, jedną z moich ulubionych, ale nie ukrywajmy, to samo co stanowi o jej sile jest jej słabością - nikła losowość. PIerwsza tura GoTa przypomina mi szachy - w tym sensie, że każdy ród ma swoje optymalne ruchy. Dalej jest już bardziej nieprzewidywanie - ale w takim sensie, że nie ma schematu ruchów, natomiast z planszy dość łatwo wyczytać kolejne najlepsze ruchy dla każdego z graczy. Dlatego, jeszcze NIGDY nie zostałem zaskoczony jakimś straszliwym spiskiem czy nożem w plecy i dlatego też jakieś wyłażenie z pokoju uważam za pomysł chybiony i zwiększający tylk odwontime i moją niecierpliwość (Ci co ze mna grali wiedzą co się ze mną dzieję, jeśli przez 30 sekund nie mam nic do roboty ;) )
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Takie spiskowwanie na zwloke to tez jest nie bez potrzeby, zdenerwowany przeciwnik to sympatyczny przeciwnik :)
Natomiast ja tez czesto robie tak: biore kogos okupujacego druga granice pana X (niech to bedzie pan V) na spacer. W drugim pokoju mowie mu ze bym sobie Pirate's cove kupil, albo bulke zjadl. I teraz pan X, widzac swoje granice i rozstawienie wojsk, daje np obrone tam gdzie sie spodziewa ataku. I dzieki temu moge zaatakowac pana Y, ktory nieswiadomie sobie siedzi na mojej drugiej granicy. Zwlaszcza jak pan Z dostal ode mnie tajnego smsa ze pan Y chcialby "zejsc do podziemia". I jeszcze jak powiem panu graniczacemu z panem V
(np zostawiajac karteczke gdzie trzeba i rzucajac umowione spojrzenie) ze w tym momencie pan V uklada wsparcie na morzu, gdyz ja mu na swoim takowe obiecalem azeby mogl zrezygnowac z obrony, ze mam podejrzenie o nielojalnosci moich wojsk wobec pana V to... Ech, uwielbiam te gre :)

Uklad plecy + noz - that makes my day 8)

A swoja droga - chetnie bym w cos z Toba Mockerre zagral, w Mare, albo GoTa. Mogloby byc ciekawie, wnoszac z dyskusji :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3387
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1055 times
Been thanked: 2063 times

Post autor: Ardel12 »

Ja jak gram z kumplami to pertraktacje są jawne jak nie wiem.Tylko u nas jest mały haczyk.Polega on na tym,że jak Polscy politycy wmawiamy komuś że jesteśmy jego sojusznikiem na amen a w między czasie jak się on nie patrzy jedno odpowiednie spojrzenie i już ma wbite pare noży.Oczywiście przy takiej grze naprawde trza umieć namotać i gadać niczym Kwaśniewski :wink:
Awatar użytkownika
MacDante
Posty: 346
Rejestracja: 19 mar 2006, 11:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MacDante »

odnośnie dyplomacji w GoT i innych tego typu grach, założyłem mam nadzieję rozsądny topic, który może łądnie uporządkowałby sposób dyplomowania i skutecznie wykluczył by 'dobrzy/źli koledzy' w tego typu grach, a rozgrywkę można by było prowadzić z twarzą pokerzysty :)

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 0902#20902
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3387
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1055 times
Been thanked: 2063 times

Post autor: Ardel12 »

Mam pewne pytanie co do wykonania rozkazu ruchu.Mój kolega grający lannisterami przejął zatoke należącą do greyjów.Mniejsza z tym.Miał w niej 3 statki i rozkazem ruchu przeniósł na nie 4 jednostki.Zapasy uniemożliwiały mu takie utrzymanie armi na jednym obszarze więc zniszczył dwie łodzie aby spełnić wymagania i tutaj pytanie czy można zrobić taki ruch po którym niszczymy nasze jednostki??Inne moje pytanie tyczy się miecza,które wygrywamy w kicytacjach a dokładniej czy będąc w jego posiadaniu mogę dodawać 1pkt do siły w w alce w której nie biore uddziałumjednej ze stron??I ostatnie czy to prawda że przewrócone jednostki czyli te pokonane mają siłę zero??
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

Ardel12 pisze:Mam pewne pytanie co do wykonania rozkazu ruchu.Mój kolega grający lannisterami przejął zatoke należącą do greyjów.Mniejsza z tym.Miał w niej 3 statki i rozkazem ruchu przeniósł na nie 4 jednostki.
Jak to przeniosl jednostki na statki? Przeciez jednostek nie wstawia sie na statki...
Ardel12 pisze:Zapasy uniemożliwiały mu takie utrzymanie armi na jednym obszarze więc zniszczył dwie łodzie aby spełnić wymagania i tutaj pytanie czy można zrobić taki ruch po którym niszczymy nasze jednostki??
Nie mozna.
Ardel12 pisze:Inne moje pytanie tyczy się miecza,które wygrywamy w kicytacjach a dokładniej czy będąc w jego posiadaniu mogę dodawać 1pkt do siły w w alce w której nie biore uddziałumjednej ze stron??
Nie mozesz.
Ardel12 pisze:I ostatnie czy to prawda że przewrócone jednostki czyli te pokonane mają siłę zero??
Tak, to prawda.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

Sword of Storms w Polsce juz za kilka dni :) Jak tylko dostane w swoje lapki i troche pogram - zdam relacje.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
Polaros
Posty: 595
Rejestracja: 23 sie 2006, 15:52
Lokalizacja: WaWa

Post autor: Polaros »

Po przygodzie z Osadnikami ( fajne proste ale troszkę mnie zaczęło nudzić – w sumie granie dzień w dzień może się znudzić ) zakupiłem GoT i mam następujące pytanie:

Czy gdy na terytorium pozostawiamy nasz symbol władzy po powrocie jakiś naszych jednostek możemy go zabrać do naszej puli ?
W instrukcji nic takiego nie ma ale zastanawialiśmy się z graczami czy nie było by to sensowniejsze. Patrzyłem na zdjęcia na bgg i czasami ludzie trzymają żetony gdy stoi armia a czasami nie.

Dzisiaj kolejna rozgrywka :) po zapoznaniu się z instrukcjami do dodatków chyba do podstawki wprowadzimy porty bo to całkiem sensowne urozmaicenie.
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

Nie wraca do puli.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 696
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 313 times
Been thanked: 98 times

Post autor: MataDor »

Polaros pisze:po zapoznaniu się z instrukcjami do dodatków chyba do podstawki wprowadzimy porty bo to całkiem sensowne urozmaicenie.
Porty warto wprowadzić bo naprawiają jedyny błąd w grze który ma "podstawka" GoT'a. Jeśli nie ma portów to oba rody startujące na wyspach można zablokować w ich miastach startowych. Jeśli przejmiemy obszar wodny otaczający ich wyspę a nie mają już innego miasta to są zablokowani. Jest to mało realne do wykonania, ale możliwe ;)

Nataniel pisze:Nie wraca do puli.
Chyba czegoś nie doczytałem... Czyli Nataniel twierdzisz że jak wracamy na nasze pole na którym jest nasz oznacznik władzy, to wtedy usuwamy go z planszy spowrotem do puli głównej?... byłem pewnie że zostaje tam do czasu aż inny ród przejmie dane pole....
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
ODPOWIEDZ