Twilight Struggle
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Twilight Struggle
jest kilka nowych kart i mini wariant, nic specjalnie wpływającego na przebieg gry
Re: Twilight Struggle
Ale nowe karty troszkę balansują grę. Grałem tylko 3 gry z nimi więc trudno wyciągac dalekosiężne wnioski, lecz zdaje mi się że przewaga Sovietów została zniwelowana.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 09 wrz 2004, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle
Kilka wrażeń z wersji Deluxe.
Techniczne:
- plansza super, wreszcie umieścili rozmieszczenie początkowe i nie trzeba szukac w instrukcji. gruba, solidna robi wrażenie, taka powinna byc od początku.
- żetony tu mam mieszane uczucia po co takie grubasy, wg mnie stare są lepsze.
Gra
- dopiero przy rozkładzie żetonów zauważylem że USA dodatkowo dostaje 2 w Kanadzie (opcjonalna karta Norad ma większe szanse na zadziałanie) Przez 2 lata grania jeszcze nie widziałem by ktokolwiek wystawił 4 w Kanadzie. Teraz te dodatkowe 2 do kontroli można zapodać.
- Gra z wariantem Chin osłabia ZSRR (moze zaboleć brak 4 na ręku, do tego jeszcze koniecznośc wydania akcji i 3 punktów na przejęcie karty) A same restrykcie związane z brakiem karty Chin w grze są bardziej odczuwalne dla Sowietów niz USA.
- opcjonalne karty - fajniejsze są dla USA, choć CHE jest zarąbisty.
- zmiana karty AMESA mnie rozwaliła - fakt stara była bardzo mocna. ok przyznaje była masakryczna (no ale koles był ważną szycha w CIA i nieźle namieszał) ale teraz to jakis niezły kibel. A na dodatek jeżeli trafi sie ta karta Amerykaninowi to bedzie to taki mały Kennedy pozwalając odrzucic ostatnią kartę.
Podsumowując
Wydaje mi sie że juz nie będzie, bądz ograniczona zostanie sytuacja że Rusek wygra w 3 turze. Wyrównanie w strone Amerykanina
Techniczne:
- plansza super, wreszcie umieścili rozmieszczenie początkowe i nie trzeba szukac w instrukcji. gruba, solidna robi wrażenie, taka powinna byc od początku.
- żetony tu mam mieszane uczucia po co takie grubasy, wg mnie stare są lepsze.
Gra
- dopiero przy rozkładzie żetonów zauważylem że USA dodatkowo dostaje 2 w Kanadzie (opcjonalna karta Norad ma większe szanse na zadziałanie) Przez 2 lata grania jeszcze nie widziałem by ktokolwiek wystawił 4 w Kanadzie. Teraz te dodatkowe 2 do kontroli można zapodać.
- Gra z wariantem Chin osłabia ZSRR (moze zaboleć brak 4 na ręku, do tego jeszcze koniecznośc wydania akcji i 3 punktów na przejęcie karty) A same restrykcie związane z brakiem karty Chin w grze są bardziej odczuwalne dla Sowietów niz USA.
- opcjonalne karty - fajniejsze są dla USA, choć CHE jest zarąbisty.
- zmiana karty AMESA mnie rozwaliła - fakt stara była bardzo mocna. ok przyznaje była masakryczna (no ale koles był ważną szycha w CIA i nieźle namieszał) ale teraz to jakis niezły kibel. A na dodatek jeżeli trafi sie ta karta Amerykaninowi to bedzie to taki mały Kennedy pozwalając odrzucic ostatnią kartę.
Podsumowując
Wydaje mi sie że juz nie będzie, bądz ograniczona zostanie sytuacja że Rusek wygra w 3 turze. Wyrównanie w strone Amerykanina
- Zet
- Posty: 1352
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 159 times
Re: Twilight Struggle
Czy tylko ja miałem wrażenie, że to Amerykanie w starej wersji mają lepiej? Czy po prostu nie umieliśmy z kolegami grać Sowietami? Jeśli jako Sowieci nie umieliśmy nimi tak grać, by wygrać Early War, to co dopiero będzie w wersji DeLuxe
Re: Twilight Struggle
Jak amerykanie w Early mają lepiej to chyba jakieś zasady mocno pokręciliście
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Zet
- Posty: 1352
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 159 times
Re: Twilight Struggle
Nie mieli lepiej, na pewno mieli gorzej, ale nigdy na tyle, żeby przegrać. Mogli spokojnie przeczekać w defensywie, żeby w Late War wygrać z ręką w kieszeni.
-
- Posty: 410
- Rejestracja: 16 paź 2008, 12:05
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle
Sowieci mają dużo mocnych eventów dla Azji i Środkowego Wschodu, do tego mają te obszary blisko, więc tam Amerykanin raczej nie podskoczy. Eventy dla obu Ameryk są wyważone, do tego większość jest dla obu graczy, więc tu raczej przewagę USA daje brak dostępu bezpośredniego dla ZSRR. Można próbować czyścić wpływy realignmentami i dominować na zasadzie 1+1 w państwach głównych i zwykłych. Europa jest niby wyważona, ale właściwie nigdy nie można w niej poszaleć.
Nato jest bezużyteczne,za to Układ Warszawski jest potężnym straszakiem do końca gry. Kiedy przejmujemy Polskę i już mamy chrapkę na Wschodnie Niemcy ciągle pozostaje możliwość że cały wysiłek pójdzie na marne. Jak dla mnie obie karty do wymiany. Nie spełniają historycznego aspektu. Zakładam Układ Warszawski w 1989 by zapobiec jesieni ludów? Nie zakładam NATO bo i tak DEFCON 5 jest sporadyczny. Dużą przewagę daje Rosjanom zagrywanie 2 kart po kolei. Tzn. w headlinie mogą coś nabruździć i zaraz to wykorzystać. Amerykanin musiałby coś zdobyć w ostatnim ruchu i wykorzystać w headlinie nowej rundy co jest zupełnie nieprawdopodobne. Gra klimatyczna, ale kompletnie nie wyważona. Dwie kolejki z -1 do OP (Red Scare?) + słabe Eventy (jeśli w ogóle własne) i jesteśmy w czar...e, czerwonej d...
Nato jest bezużyteczne,za to Układ Warszawski jest potężnym straszakiem do końca gry. Kiedy przejmujemy Polskę i już mamy chrapkę na Wschodnie Niemcy ciągle pozostaje możliwość że cały wysiłek pójdzie na marne. Jak dla mnie obie karty do wymiany. Nie spełniają historycznego aspektu. Zakładam Układ Warszawski w 1989 by zapobiec jesieni ludów? Nie zakładam NATO bo i tak DEFCON 5 jest sporadyczny. Dużą przewagę daje Rosjanom zagrywanie 2 kart po kolei. Tzn. w headlinie mogą coś nabruździć i zaraz to wykorzystać. Amerykanin musiałby coś zdobyć w ostatnim ruchu i wykorzystać w headlinie nowej rundy co jest zupełnie nieprawdopodobne. Gra klimatyczna, ale kompletnie nie wyważona. Dwie kolejki z -1 do OP (Red Scare?) + słabe Eventy (jeśli w ogóle własne) i jesteśmy w czar...e, czerwonej d...
Re: Twilight Struggle
Zabrać gdzieś kontrolę a potem doktryna Trumana?Amerykanin musiałby coś zdobyć w ostatnim ruchu i wykorzystać w headlinie nowej rundy co jest zupełnie nieprawdopodobne.
Ale faktycznie w odwrotnej kolejności jest jednak lepiej.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
-
- Posty: 410
- Rejestracja: 16 paź 2008, 12:05
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle
To faktycznie jest dobry przykład, ale musiałbyś tę kartę zostawić na ręce a często trzeba w ten sposób
przenosić jakieś masakryczne karty przeciwnika (jedna w kosmos, druga przeniesiona i...też w kosmos).
Chyba że planujesz w oparciu o optymistyczne założenie że po rozdaniu dostaniesz Trumana
To jest fajna karta do nakręcenia Sowieta na dokładanie w takich Włoszech, albo Francji.
Tyle że co z tego jak Układ Warszawski to taki Truman razy 4!
przenosić jakieś masakryczne karty przeciwnika (jedna w kosmos, druga przeniesiona i...też w kosmos).
Chyba że planujesz w oparciu o optymistyczne założenie że po rozdaniu dostaniesz Trumana
To jest fajna karta do nakręcenia Sowieta na dokładanie w takich Włoszech, albo Francji.
Tyle że co z tego jak Układ Warszawski to taki Truman razy 4!
Re: Twilight Struggle
Właśnie przyszedł do mnie Ts deluxe i mam pytanie. O poprawione karty mam pisać do GMT i mi przyślą czy kontaktować się z coolstufem? ( u nich kupowałem )
Nigdy więcej karcianek kolekcjonerskich i pseudo kolekcjonerskich. [W trakcie infiltracji mafii Twilightowej ]
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Twilight Struggle
Jeśli kupowałeś nie-w-GMT, to kart nie przyślą Skąd mają znać Twój adres?Dzej pisze:Właśnie przyszedł do mnie Ts deluxe i mam pytanie. O poprawione karty mam pisać do GMT i mi przyślą czy kontaktować się z coolstufem? ( u nich kupowałem )
Re: Twilight Struggle
Chodziło mi na zasadzie, napisze do GMT jaka jest sytuacja i mi przyślą karty. To nie działa u nich tak jak w FFG ?
Nigdy więcej karcianek kolekcjonerskich i pseudo kolekcjonerskich. [W trakcie infiltracji mafii Twilightowej ]
- yosz
- Posty: 6357
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle
czytałem na bgg że jak do nich napiszesz skąd kupiłeś to powinni dosłać (ja też dostałem w poniedziałek ale ja kupowałem w gmt .. melee - znowu szybciej niż ty )
Na początek pogadaj z coolstuffinc
Na początek pogadaj z coolstuffinc
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Twilight Struggle
komu karta "UN intervention" pozwala wykorzystać OPsy z karty? Zagrywającemu event czy temu który zagrywa UN I ? Sorry za głupie pytanie, ale to jest troche niejsasno napisane jak dla mnie.
Re: Twilight Struggle
UN zagrywa się razem z jakąś kartką zawierającą wydarzenie przeciwnika, aby uniknąć wywołania opisanego na tej karcie skutku, a móc wykorzystać ops-y, które są na tej karcie
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Twilight Struggle
dzięki, tak też graliśmy...mocna karta, myślałem , że może daje opsy temu, któremu zdjęto karte z eventem...warto trzymać w takim razie na łaipe do końca
Re: Twilight Struggle
tak naprawdę alternatywa do wysłania w kosmos mocnych eventów bez gwiazdek, przy okazji użycie UN oznacza, że trzeba będzie najprawdopodobniej zgrać całą rękę, co nie zawsze jest fajne
IMO karta ok, są sporo lepsze (np neutralne 4op karty)
IMO karta ok, są sporo lepsze (np neutralne 4op karty)
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Twilight Struggle
dziś rozegraliśmy partyjkę i przetrymanie UN okazało się straszłem w 10..niby żałowałem wcześniej bo mogłem zniwelować wjazd do Wietnamu ruska (a miałem w tej rundzie scoring Azji) i w sumie nie zrobiłem tego przez nieuwagę
Rundę później nieuwaga popłaciła bo UN uwartowała mnie przez całkowitą klęską...tak czy siak padłem w 7 rundzie...
Oj ciężko w tej grze wygrać Stanami, chociaż to wrażenie po dopiero kilku rozgrywkach.
Rundę później nieuwaga popłaciła bo UN uwartowała mnie przez całkowitą klęską...tak czy siak padłem w 7 rundzie...
Oj ciężko w tej grze wygrać Stanami, chociaż to wrażenie po dopiero kilku rozgrywkach.
Re: Twilight Struggle
Ja jestem po 3 partiach i odnoszę to samo wrażenie . Ale to wcale nie zraża do tej gry, wręcz chce się coraz bardziej grać, chce się udowodnić że i stanami możnaherman pisze:(...)Oj ciężko w tej grze wygrać Stanami, chociaż to wrażenie po dopiero kilku rozgrywkach.
Szkoda tylko że czas nie pozwala na bliższe poznanie gry , bo jest naprawdę dobra.
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Twilight Struggle
Można grać przez wargameroom, wieczorami, gdy czas się kończy, to zapisać rozgrywkę i wrócić do niej następnego dniaskoti pisze:Szkoda tylko że czas nie pozwala na bliższe poznanie gry , bo jest naprawdę dobra.
Re: Twilight Struggle
A to już nie ten klimatSmerf Maruda pisze:Można grać przez wargameroom, wieczorami, gdy czas się kończy, to zapisać rozgrywkę i wrócić do niej następnego dniaskoti pisze:Szkoda tylko że czas nie pozwala na bliższe poznanie gry , bo jest naprawdę dobra.
poważną, partyjkę, z prawdziwym przeciwnikiem, to trzeba rozegrać od początku do końca
Na szczęście dziś się udało zagrać! świetna gra, mimo przegranej (oczywiście jako USA ), chciało się od razu zasiąść do następnej rozgrywki
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Twilight Struggle
Ja tak właśnie zrobiłem. W sensie początkowo zgłosiłem się do sklepu w którym kupowałem, tam jednak poinformowali, że nie mają poprawionych kart. No to napisałem do GMT i mi odpisali, że wyślą.yosz pisze:czytałem na bgg że jak do nich napiszesz skąd kupiłeś to powinni dosłać (ja też dostałem w poniedziałek ale ja kupowałem w gmt .. melee - znowu szybciej niż ty )
Na początek pogadaj z coolstuffinc