(Warszawa) Regularne spotkanie testowe - Monsoon Group
- Witold Janik
- Posty: 445
- Rejestracja: 25 sty 2008, 13:00
- Lokalizacja: spod Warszawy
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Coś mi dzisiaj ptaszki ćwierkały, że może we wtorek będzie puniek, może Jarek B. Dobrze by było.
- Albo my graliśmy źle, albo wy (...), w naszej partii wyniki były w granicach 20-30. Co prawda gra skończyła się szybko (wcześnie papież umarł), ale chyba nie może to mieć aż takiego wpływu.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Ok, Bieszczady prawie gotowe (jako prototyp), jednak dziury w mechanice nie udało mi się załatać do końca. Będę potrzebował 30 minut burzy mózgów - pomysły mam ale bladego pojęcia jak to zaprząc w mechanikę (coś mi się kołacze po głowie i muszę chyba po prostu to wszystko wyrzucić z siebie żeby coś się udało w końcu zrobić).
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Dobrze ćwierkały Tym razem wpadam bez Grunwaldu vel ASP - testowanie gry spadło teraz na młode barki mojego The Young Gamers Gang Wpadnę towarzysko na tradycyjny sok mieszany dużyWitold Janik pisze:Coś mi dzisiaj ptaszki ćwierkały, że może we wtorek będzie puniek, może Jarek B. Dobrze by było.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Znów się zapowiada nas tłum. Rewelacja.
To ja jeszcze wezmę na deser jak zostanie chwila Scrapoko - karcianą grę słowną.
Proponowałbym więc na jednym stole odpalić jutro Rozbicie, a na drugim Bieszczady, Cargo i Basilicę. Witek nie spóźnij się tym razem jeśli chcesz mieć pełny test gry
To ja jeszcze wezmę na deser jak zostanie chwila Scrapoko - karcianą grę słowną.
Proponowałbym więc na jednym stole odpalić jutro Rozbicie, a na drugim Bieszczady, Cargo i Basilicę. Witek nie spóźnij się tym razem jeśli chcesz mieć pełny test gry
- stalker
- Posty: 2594
- Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 13 times
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Do Bazyliki potrzebuję jednego-dwóch ochotników (jednego co zna, wskazane choć na 1 partię) przy osobnym stoliczku na czas jakiś, więc gra słowna może być testowana równolegle obok. Cargo może być na deser albo na rozgrzewkę, albo wcale, jeszcze trochę do gry dodaje, więc może będzie tylko robocze próbowanie.Filippos pisze:Proponowałbym więc na jednym stole odpalić jutro Rozbicie, a na drugim Bieszczady, Cargo i Basilicę.
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
ja z chęcią Basilicę i Cargo i liczę na odwdzięczenie się na burzę mózgu przy Bieszczadach.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Witold Janik
- Posty: 445
- Rejestracja: 25 sty 2008, 13:00
- Lokalizacja: spod Warszawy
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Cóż za cios w plecy! I Ty Brutusie przeciwko mnie!
- Albo my graliśmy źle, albo wy (...), w naszej partii wyniki były w granicach 20-30. Co prawda gra skończyła się szybko (wcześnie papież umarł), ale chyba nie może to mieć aż takiego wpływu.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- stalker
- Posty: 2594
- Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 13 times
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Cichaj, kniaziu Witoldzie
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Jednak nie dam rady podjechać dzisiaj. W tym samym czasie razem z historykiem powołujemy pod broń konkretnych rycerzy, którzy pojawią się na kartach.
Miłego grania!
Miłego grania!
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Teraz się mówi "robimy casting na rycerzy"Jarek B. pisze: razem z historykiem powołujemy pod broń konkretnych rycerzy
- stalker
- Posty: 2594
- Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 13 times
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Beeep! Komplikacje rodzinne, będę dopiero o 20:00 Będę bardzo wdzięczny wszystkim, którzy o tej godzinie będą mogli mi poświęcić chwilę przy Bazylice, albo spróbować Cargo z bajerami.
Obawiam się, że mnie minie Rozbicie, no i nasza droga koleżanka nie będzie miała zbyt wielu tytułów do wyboru na początku spotkania... mam jednak nadzieję, że nam się uda.
Przepraszam.
Obawiam się, że mnie minie Rozbicie, no i nasza droga koleżanka nie będzie miała zbyt wielu tytułów do wyboru na początku spotkania... mam jednak nadzieję, że nam się uda.
Przepraszam.
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
No tak czy siak będzie nas co najmniej czworo, a jeśli dotrze puniek to nawet pięcioro. Jakby co ja mam w swoim pudle cztery prototypy więc gier nie zabraknie. Damy radę i poczekamy na ciebie stalker
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Raczej "preparujemy iwent castingowy na najtów".MichalStajszczak pisze:Teraz się mówi "robimy casting na rycerzy"Jarek B. pisze: razem z historykiem powołujemy pod broń konkretnych rycerzy
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
się pokruszyliście i rzeczywiście musiałam zagrać w Rozbicie : P choć przyznam, że byłam niesłusznie uprzedzona do tego typu rozrywki.
Pomijając
a) głupotę, jaką było granie na drugiej pozycji w ostatniej turze
b) teleportujące się oddziały (puff! pyk! aaa, polecam OFENSYWĘ SZULERÓW Ćwieka, tam też jest o teleportujących się oddziałach), które mnie nieco zaskoczyły
c) wsparcie książąt ruskich, które wydawało się mocno absurdalne, a finalnie, niezrównoważone przeze mnie i Filipposa, przyniosło Witkowi i Marcinowi kupę punktów
d) coś nie-halo z najazdami (ale marchewek z Prusów miałam najwięcej : P)
<niekoniecznie w tej kolejności>
to gra mi bardzo podeszła i to, że wczoraj zamiast uczyć się socjo analizowałam, co mogłam inaczej zrobić świadczy chyba na jej korzyść : ) chętnie za dwa tygodnie spróbuję ponownie, niekoniecznie Mazowszem.
by the way, można jakoś przemieszczać swoje wpływy na planszy? rozumiem, że wydawało mi się to konieczne tylko dlatego, że mieliśmy za mało dysków, tak?
Pomijając
a) głupotę, jaką było granie na drugiej pozycji w ostatniej turze
b) teleportujące się oddziały (puff! pyk! aaa, polecam OFENSYWĘ SZULERÓW Ćwieka, tam też jest o teleportujących się oddziałach), które mnie nieco zaskoczyły
c) wsparcie książąt ruskich, które wydawało się mocno absurdalne, a finalnie, niezrównoważone przeze mnie i Filipposa, przyniosło Witkowi i Marcinowi kupę punktów
d) coś nie-halo z najazdami (ale marchewek z Prusów miałam najwięcej : P)
<niekoniecznie w tej kolejności>
to gra mi bardzo podeszła i to, że wczoraj zamiast uczyć się socjo analizowałam, co mogłam inaczej zrobić świadczy chyba na jej korzyść : ) chętnie za dwa tygodnie spróbuję ponownie, niekoniecznie Mazowszem.
by the way, można jakoś przemieszczać swoje wpływy na planszy? rozumiem, że wydawało mi się to konieczne tylko dlatego, że mieliśmy za mało dysków, tak?
- Witold Janik
- Posty: 445
- Rejestracja: 25 sty 2008, 13:00
- Lokalizacja: spod Warszawy
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Bardzo, bardzo serdecznie chciałbym podziękować moim króliczkom doświadczalnym
4 osoby (w tym 2 zupełnie nowe), ok. 40min. tłumaczenia, 2h gry = 6 tur.
1) ja, Małopolska, niebieski, 48PZ
2) Yosz, Śląsk, żółty, 40PZ
3) Filippos, Wielkopolska, zielony, 44PZ
4) Ooopsiak, Mazowsze, czerwony, 39PZ
Chodzi pewnie o wzmacnianie wpływu w oddalonych od naszych włości regionach? Konsultowałem się już z kolegami w tej sprawie. Przewiduję, że kiedyś taka partia "bez mapek" oparta o jakieś bliższe lub dalsze "sąsiedztwo" zostanie rozegrana, ale generalnie tej koncepcji będę się trzymał. Takie były realia historyczne!
Bardzo mi się spodobała sytuacja kiedy książę śląski Marcin IV Prawy bodajże powołał 1 kostkę w Legnicy, ruszył na Głogów i go odbił, po czym jeszcze popędził Niemców pod Lubuszem (o ile dobrze pamiętam). A tymczasem, zaraz po opuszczeniu Głogowa przez Marcina, lokalni możni, za namową księżny mazowieckiej Aleksandry Pobożnej, wzniecili przeciwko niemu bunt.
Kurde, zupełnie jakbym czytał "Historia Polski. Średniowiecze" Stanisława Szczura (chyba najlepszy podręcznik do tego)
Przy czym UWAGA Yosz pierwszy raz w historii tej gry zrobił taki "rajd", czyli 1 armia przemieściła się o więcej niż 1 obszar staczając 2 bitwy Brawo!
(to oczywiście też trochę determinują karty - kart z "3" jest 20%)
Może Będzie więcej PZ za te marchewki (czyli Ty byś dostała 4PZ przy 4 graczach za 1. miejsce, tak żeby każdemu się opłacało co najmniej raz pojechać na krucjatę).
Generalnie IMHO wyszło prawie świetnie Poprzednim razem byłem zmęczony po 1/2 partii podstawowej (3 rundy) w 3 osoby. Teraz nie dość że nie było większych problemów i czułem się wręcz wypoczęty, to gracze (łącznie ze mną) mieli kupę śmiechu i zabawy z knucia, przepychania się i napadania na innych. Dawno się tak nie śmiałem podczas gry No i jeszcze te podpuchy: "To co, może zawrzemy jakiś układ?", "No popatrz co on tu robi! Tak nie można, weź go tu pojedź" Bardzo mnie uszczęśliwiliście tym wkręceniem się w grę
Cytaty z Filipposa:
- w ostatnim swoim ruchu dosyłając wojska do Wrocławia, gdzie była równowaga polityczna (remis) pomiędzy nim a Yoszem, dzięki czemu zyskał przewagę: Nie darmo tam syna posyłałem!
- Gra nie jest zepsuta - wygrał designer
4 osoby (w tym 2 zupełnie nowe), ok. 40min. tłumaczenia, 2h gry = 6 tur.
1) ja, Małopolska, niebieski, 48PZ
2) Yosz, Śląsk, żółty, 40PZ
3) Filippos, Wielkopolska, zielony, 44PZ
4) Ooopsiak, Mazowsze, czerwony, 39PZ
To była pierwsza gra z tą modyfikacją. Miła sprawa, daje więcej smaczku w grze, ciut więcej myślenia taktycznego, można dobrać pozycję do tego co przyszło na rękę, jeśli ma się słaby wynik punktowy.oopsiak pisze:Pomijając [...] głupotę, jaką było granie na drugiej pozycji w ostatniej turze
Czy ktoś oprócz Oli zauważył teleportujące się oddziały?oopsiak pisze:b) teleportujące się oddziały (puff! pyk! aaa, polecam OFENSYWĘ SZULERÓW Ćwieka, tam też jest o teleportujących się oddziałach), które mnie nieco zaskoczyły
Chodzi pewnie o wzmacnianie wpływu w oddalonych od naszych włości regionach? Konsultowałem się już z kolegami w tej sprawie. Przewiduję, że kiedyś taka partia "bez mapek" oparta o jakieś bliższe lub dalsze "sąsiedztwo" zostanie rozegrana, ale generalnie tej koncepcji będę się trzymał. Takie były realia historyczne!
Bardzo mi się spodobała sytuacja kiedy książę śląski Marcin IV Prawy bodajże powołał 1 kostkę w Legnicy, ruszył na Głogów i go odbił, po czym jeszcze popędził Niemców pod Lubuszem (o ile dobrze pamiętam). A tymczasem, zaraz po opuszczeniu Głogowa przez Marcina, lokalni możni, za namową księżny mazowieckiej Aleksandry Pobożnej, wzniecili przeciwko niemu bunt.
Kurde, zupełnie jakbym czytał "Historia Polski. Średniowiecze" Stanisława Szczura (chyba najlepszy podręcznik do tego)
Przy czym UWAGA Yosz pierwszy raz w historii tej gry zrobił taki "rajd", czyli 1 armia przemieściła się o więcej niż 1 obszar staczając 2 bitwy Brawo!
(to oczywiście też trochę determinują karty - kart z "3" jest 20%)
No tak, tu się przyznam - trzeba jeszcze pogrzebać przy tym mechanizmie. Uważam, że dostałem za dużo punktów, poza tym to nie było aż tak ważne dla dziejów Polski, czy prestiżu księcia.oopsiak pisze:c) wsparcie książąt ruskich, które wydawało się mocno absurdalne, a finalnie, niezrównoważone przeze mnie i Filipposa, przyniosło Witkowi i Marcinowi kupę punktów
No tak, przyznaję. Dokonałem drobnej zmiany w kierunku bardziej historycznym, ale to nie wyszło grze na dobre. Następnym razem zaczniemy ciągnąć karty Zagrożenia Pruskiego od 1. tury, być może trzeba będzie też zwiększyć może wartości o 1.oopsiak pisze:d) coś nie-halo z najazdami (ale marchewek z Prusów miałam najwięcej : P)
Bardzo mi miło z tego powodu, ja też analizowałem grę poszczególnych graczy i wyniki punktowe. Nie widziałem, żeby gracze grali źle czy nieumiejętnie, wręcz przeciwnie, praktycznie każdy ruch był dobry i przynoszący jakieś korzyści (to ja zmarnowałem 2 ruchy bo zagrałem źle i niekonsekwentnie, a Yosz jeden bo pomylił karty). Co do Twojego wyniku punktowego - myślę, że to dlatego bo z początku zainwestowałaś sporo w wojsko, którego nie użyłaś przez większość gry, dopiero na koniec najechałaś Sandomierz. No i ta "druga pozycja w ostatniej rundzie"oopsiak pisze: gra mi bardzo podeszła i to, że wczoraj zamiast uczyć się socjo analizowałam, co mogłam inaczej zrobić świadczy chyba na jej korzyść : ) chętnie za dwa tygodnie spróbuję ponownie, niekoniecznie Mazowszem.
Przemieszczać wpływy??? Nie, raczej nie. Zastanowię się ale nie podoba mi się za bardzo ta koncepcja. To jest poparcie dla Twojego księcia, to są przychylni Ci "lokalsi"...oopsiak pisze:by the way, można jakoś przemieszczać swoje wpływy na planszy? rozumiem, że wydawało mi się to konieczne tylko dlatego, że mieliśmy za mało dysków, tak?
Generalnie IMHO wyszło prawie świetnie Poprzednim razem byłem zmęczony po 1/2 partii podstawowej (3 rundy) w 3 osoby. Teraz nie dość że nie było większych problemów i czułem się wręcz wypoczęty, to gracze (łącznie ze mną) mieli kupę śmiechu i zabawy z knucia, przepychania się i napadania na innych. Dawno się tak nie śmiałem podczas gry No i jeszcze te podpuchy: "To co, może zawrzemy jakiś układ?", "No popatrz co on tu robi! Tak nie można, weź go tu pojedź" Bardzo mnie uszczęśliwiliście tym wkręceniem się w grę
Cytaty z Filipposa:
- w ostatnim swoim ruchu dosyłając wojska do Wrocławia, gdzie była równowaga polityczna (remis) pomiędzy nim a Yoszem, dzięki czemu zyskał przewagę: Nie darmo tam syna posyłałem!
- Gra nie jest zepsuta - wygrał designer
Ostatnio zmieniony 03 mar 2010, 13:59 przez Witold Janik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Albo my graliśmy źle, albo wy (...), w naszej partii wyniki były w granicach 20-30. Co prawda gra skończyła się szybko (wcześnie papież umarł), ale chyba nie może to mieć aż takiego wpływu.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
-
- Posty: 659
- Rejestracja: 28 sty 2010, 15:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 89 times
- Been thanked: 46 times
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Mam już trzeci prototyp Kolejki tym razem zdaje się działać. Chciałbym zapisać się na listę społeczną na 16.03. Potrzebuję 3-4 ochotników na 1,5 h. Zainteresowanym mogę przesłać szkic instrukcji.
W środę wpadnę 17.00-18.45 i obiecuje, że nie będę się wpychał ze swoimi grami.
W środę wpadnę 17.00-18.45 i obiecuje, że nie będę się wpychał ze swoimi grami.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
JaWitold Janik pisze:Czy ktoś oprócz Oli zauważył teleportujące się oddziały?
Jako eurodziewczynka powiem: olać realia historyczne - gra ma być grywalnaChodzi pewnie o wzmacnianie wpływu w oddalonych od naszych włości regionach? Konsultowałem się już z kolegami w tej sprawie. Przewiduję, że kiedyś taka partia "bez mapek" oparta o jakieś bliższe lub dalsze "sąsiedztwo" zostanie rozegrana, ale generalnie tej koncepcji będę się trzymał. Takie były realia historyczne!
I musisz popracować nad tłumaczeniem zasad Wszystko w miarę jasno powiedziałeś, ale jak opowiadałeś o grze to miałem wrażenie że to mega skomplikowana kobyła będzie, a to niezła, średnio-ciężka hybrydka. Spokojnie do 20 minut tłumaczenia można zejść
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
To ja bym wstępnie zarezerwował miejsce w Kolejce. Może mi się też uda przygotować prototyp Reglamentacji
- Witold Janik
- Posty: 445
- Rejestracja: 25 sty 2008, 13:00
- Lokalizacja: spod Warszawy
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
Zerknąłem do swoich notatek nt. skalowania gry i przy 4 osobach mam napisaną propozycję dwóch kart Prusów To dużo wyjaśnia. Mea culpa.Witold Janik pisze:No tak, przyznaję. Dokonałem drobnej zmiany w kierunku bardziej historycznym, ale to nie wyszło grze na dobre. Następnym razem zaczniemy ciągnąć karty Zagrożenia Pruskiego od 1. tury, być może trzeba będzie też zwiększyć może wartości o 1.oopsiak pisze:d) coś nie-halo z najazdami (ale marchewek z Prusów miałam najwięcej : P)MożeBędzie więcej PZ za te marchewki (czyli Ty byś dostała 4PZ przy 4 graczach za 1. miejsce, tak żeby każdemu się opłacało co najmniej raz pojechać na krucjatę).
Tak, tak, wiem, sam nie ogarniam jeszcze tej gry do końca...
- Albo my graliśmy źle, albo wy (...), w naszej partii wyniki były w granicach 20-30. Co prawda gra skończyła się szybko (wcześnie papież umarł), ale chyba nie może to mieć aż takiego wpływu.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
nie rozumiem, chciałeś napisać:bazyn pisze:W środę będę pawie na pewno
'będę prawie na pewno' czy 'będą pawie na pewno' ?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Regularne spotkanie testowe - Monsoon cafe
To miał być skrót myślowy. Jeżeli będą pawie to będę na pewno