Cywilizacja: Poprzez wieki (Vlaada Chvatil)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Van
Posty: 1062
Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
Lokalizacja: Rybnik
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: Van »

yosz pisze:Też się złamałem i zakoszulkowałem. Jedyny minus to że czasem karty w stosiku się mogą "przewrócić". Poza tym gra się bardzo fajnie i jest nawet wygodniej z tasowaniem i przesuwaniem kart w tych koszulkach.
Mi już przy drugiej grze nie sprawiały kłopotu (te z ffg). Wystarczy, że kontakt z dłońmi będą miały, chwycą wydzielin skórnych trochę i gotowe.
Van_Hoover
#Lista gier
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: BloodyBaron »

Van_Hoover pisze:
yosz pisze:Też się złamałem i zakoszulkowałem. Jedyny minus to że czasem karty w stosiku się mogą "przewrócić". Poza tym gra się bardzo fajnie i jest nawet wygodniej z tasowaniem i przesuwaniem kart w tych koszulkach.
Mi już przy drugiej grze nie sprawiały kłopotu (te z ffg). Wystarczy, że kontakt z dłońmi będą miały, chwycą wydzielin skórnych trochę i gotowe.
o, to to. po dwóch-trzech grach stosiki stoją już ładnie, a po 30 partiach się skleją - wiem, bo koszulki do kart do San Juan z 50+ rozgrywkami już dwa razy zmieniałem.
_________
Moje gry
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: jax »

Po wczorajszej rozgrywce w Cywilizację powiem tak: chrzanię Napoleona.
Na pewno nie będzie tej karty już nigdy więcej w rozgrywkach z udziałem mojego egzemplarza Cywilizacji (wrzucę zastępczo jakiegoś polskiego lub czeskiego lidera).
Mam już kompletnie dość sytuacji, że Napoleon jest game-breakerem. Nie chce mi się liczyć ile to już razy widziałem jak z łatwością zadecydował o losach rozgrywki. Nieważne czy zdarzyło się to w 30, 40 czy 50% partii. Nic mnie to nie obchodzi. Jeśli by w jakiejś innej grze była jakaś karta który by w co drugiej, trzeciej czy nawet co czwartej rozgrywce psuła grę przechylając szalę zwycięstwa na którąś stronę, to wszyscy okrzyknęliby taką grę mega-zepsutą (a przynajmniej kartę jako mega-zepsutą).

Na obronę Napoleona nie ma nic, bo nie piszę że jakiś gracz odstaje militarnie i jakiś inny przywala mu Napoleonem. Piszę o partiach, w których wszyscy są świadomymi graczami i idą łeb w łeb w sile militarnej i nagle jakiś gracz z łatwością odskakuje militarnie (bo wziął Napoleonowa właśnie) i wygrywa łaaaatwo.
Absolutnie nie uznaję argumentu że obrona przed Napoleonem to wzięcie samemu Napoleona. Tak, świetnie i wtedy nie ja zostałem pojechany równo, tylko kogoś jadę równo - nie zmienia to nic jeśli chodzi o poziom zepsucia gry.

Wreszcie - argument że musi dojść dobra taktyka pod Napoleona żeby był game-breakerem. E tam, taktyka zawsze dojdzie prędzej czy później. Jak się łyka po 3 karty militarne na turę, zawsze taktyka dojdzie. Napoleon może nie dawać nic i przez 1/3 gry (bo ma słabą taktykę), ale wystarczy dosłownie jedna chwila, jeden moment i już gracz z Napoleonem bierze dobrą taktykę, za chwilę pojawia się Lotnictwo i jest po ptakach.
Jak piszę - wystarczy mi, że zdarzy się to raz na dwie, trzy, cztery partie i już gra jest dla mnie bez sensu. Nie zamierzam siadać do gry gdy mam 25-50% szans, że rozgrywka będzie zepsuta. Nie mam po prostu na to czasu.

Tak więc - nigdy więcej Napoleona. Niech żyją polsko-czescy liderzy.

Wszystkie moje uwagi odnoszą się do gier 2-3 osobowych (w 4 osoby nie grałem nigdy, może tam jest lepiej pod tym względem, jednak nie zamierzam próbować, czas downtime'u na 4 osoby chyba by mnie zabił).
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: yosz »

jax pisze:Wszystkie moje uwagi odnoszą się do gier 2-3 osobowych (w 4 osoby nie grałem nigdy, może tam jest lepiej pod tym względem, jednak nie zamierzam próbować, czas downtime'u na 4 osoby chyba by mnie zabił).
przy doświadczonych graczach nie jest tak źle. Próbowałem raz i było nieźle.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: Nataniel »

Mysle, ze to jakis group-thinking. U nas Napoleon nigdy nie wygral - przede wszystkim dlatego, ze na wypowiedzenie wojny (i przygotowanie sie do niej) jest malo czasu (Napoleon spada w IV epoce - to najwieksza jego wada), poza tym trzeba miec mase akcji militarnych by skutecznie wypowiedziec wojne. A przede wszystkim - u nas prawie nigdy wojna nie wygrywa gry. Widzialem juz wiele rozgrywek, gdzie ktos kto dostal wojna na 20-30VP mimo wszystko wygrywa gre spora przewaga punktowa. Ostatnio zostaly mi zniszczone 3 Kinematografy, zaraz po wybudowaniu (Najazdem) a mimo to wygralem dosyc latwo. W tej rozgrywce zreszta mialem Napoleona ale z taktyka Oddzial zbrojny :), wiec nie poszalalem.

PS: nie gramy prawie inaczej niz na 4 graczy.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: mst »

Ja mam pewnie słabych przeciwników :P ale na 31 partii jeszcze nigdy nie przegrałem zniszczony przez Napoleona samemu biorąc go nie więcej niż 1 raz.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: jax »

Nataniel pisze:PS: nie gramy prawie inaczej niz na 4 graczy.
I to może być klucz do lepszego balansu.

Co do tego przygotowania - często nie trzeba dużo czasu na przygotowania do wojny, wystarczy 1-3 tury (Napoleon daje dopałkę, coś tam budujemy, może wystawiamy lotnictwo, widzimy że przeciwnik wiele nie dobuduje (mało surowców, ludzi) i jedziemy). Zresztą sam Napoleon nie jest przegięty, ale zdecydowanie za często widziałem skuteczne combo Napoleon + Lotnicwo. Jeden z tych elementów zdzierżę, oba - nie, są zbyt skuteczne.

Co do wojen to akurat ta wojna o kulturę nie jest tak bolesna jak inne wojny (np. zabranie ludzi przez zwycięzcę).

Aha, jeszcze a propos group-thinking: właśnie najgorsze że tego nie ma, że często nikt się nie nastawia specjalnie na Napoleona i bierze go tylko dlatego no bo jakiegoś lidera warto mieć, 'a może się przyda', po części z łapanki i przypadkiem itd. No i taka osoba nawet niespecjalnie to planując wygrywa z dużą łatwością. Jak piszę, nie zdarza się to zawsze - ale wystarczająco często żeby mnie zdegustować... i zdecydowanie wprowadzić innego lidera.

mst - umawiamy się na partyjkę Civki na Kaszubkonie - pokażesz swoją magię :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: bazik »

moje doswiadczenie to ze napoleon nie wygrywa gry, ale majac napoleona mozna pieknie sie bawic w kingmaking - ja nie wygram, ale moge pokazac kto tez nie...

jax: a strasznie jestem ciekaw jakiego polskiego lidera wlozysz zamiast napoleona. sam mialem taki plan, ale zadnego nie znalazlem.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: jax »

Jeszcze doprecyzuję: niedobrze mi się robi nie na samego Napoleona ale na combo Napoleon-Lotnictwo (żeby to kombo wyeliminować wystarczy wyeliminować jeden ze składników - uważam że lepiej Napoleona niż Lotnictwo).

bazik - poszukam, jak nie polskiego to czeskiego, mam jednych i drugich :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3080
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 91 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: cezner »

Ja też po ostatniej rozgrywce mam już dość Napoleona. Szczególnie, że w naszym gronie mamy jednego gracza grającego tylko militarnie. I to prawda, że nie zawsze on wygrywa ale po prostu taka gra traci sens. Nie sprawia nam przyjemności (no może oprócz tego gracza wiecznie agresywnego).

Lotnictwo pojawia się dopiero w III erze i gracz wtedy nie ma już tak dużo czasu na szalenie z agresjami/wojnami. Poza tym lotnictw jest kilka, więc jest szansa ja odpowiedzenie przeciwnikowi tym samym.
Natomiast na Napoleona w II erze praktycznie nie ma nic. W III pojawia się Churchill i Gandhi, którymi można choć trochę zneutralizować Napoleona.

I chyba rzeczywiście przy czterech graczach jeden grający bardzo agresywnie ma mniejszy wpływ na przebieg gry niż przy trzech.
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: bazik »

jax - a jakby napoleon+lotnictwo potrajalo tylko taktyke (jakby napoleon dzialal na taktyke, ale na lotnictwo nie)?
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: jax »

bazik pisze:jax - a jakby napoleon+lotnictwo potrajalo tylko taktyke (jakby napoleon dzialal na taktyke, ale na lotnictwo nie)?
pewnie byłoby lepiej, ale czy wystarczająco dobrze? :) nie mam pojęcia, trzeba testować, sprawdzać, dzielić się wnioskami..
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
bart8111
Posty: 691
Rejestracja: 28 wrz 2008, 22:25
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: bart8111 »

No niestety zgadzam się z jaxem, według mnie też Napoleon jest przegięty. W 2-os grze po prostu wygrywa. W 3-os jest pewnie tak jak pisze bazik, że jeśli sam nie wygra no to kingmakuje zwycięzce. W 2-os nie ma chyba innego wyjścia niż grać bez niego, nie widzę przed nim obrony. Z najlepszą taktyką (14) sam jeden Napoleon daje 28 siły czyli tyle co 6 najlepszych jednostek. Nie ma drugiej takiej karty w grze, która dawałaby takie korzyści za darmo. I nie ma znaczenia czy pojawi się późno czy wcześnie bo ma całą III erą na wojny. W 3-os i 4-os jest pewnie o tyle lepiej, że nie może już sobie tak bezkarnie poświęcać jednostek, ale w 2-os praktycznie może na nic nie patrzeć. Na 4-os jest oczywiście najsłabszy, bo ryzyko, że nie dobierze wojny, taktyki jest dużo większe. Cywilizacja niestety wygląda na kolejną niedostatecznie przetestowaną grę.
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: Aba »

Powiem szczerze że chyba my tak gramy :D :P i jest to wystarczająco dobre.
Jak ktoś mi powie że grają Napoleon plus samolot = taktyka razy 4 to jest jakaś masakra i skąd ten wniosek że tak powinno być?
Z tego co ja pamiętam to samolot daje taktyka razy dwa i to samo daje Napoleon ale czemu niby po mnożeniu już przez samoloty?
jax pisze:
bazik pisze:jax - a jakby napoleon+lotnictwo potrajalo tylko taktyke (jakby napoleon dzialal na taktyke, ale na lotnictwo nie)?
pewnie byłoby lepiej, ale czy wystarczająco dobrze? :) nie mam pojęcia, trzeba testować, sprawdzać, dzielić się wnioskami..
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: zephyr »

Samolot - armia w której skład wchodzi lotnictwo ma podwójny bonus tatyczny

Napoleon - dodaj do siły nacji bonus taktyczny najlepszej armii

Więc wychodzi "razy 4", natomiast są to znacząco różne modyfikatory.

[ja na napoleona nie narzekam, ale nie grałem za dużo, może akurat nikt go nie doceniał]
Ostatnio zmieniony 02 mar 2010, 18:20 przez zephyr, łącznie zmieniany 2 razy.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
bart8111
Posty: 691
Rejestracja: 28 wrz 2008, 22:25
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: bart8111 »

Aba pisze:Jak ktoś mi powie że grają Napoleon plus samolot = taktyka razy 4 to jest jakaś masakra
No właśnie, masakra :) (przynajmniej na 2-os).

edit: też dużo nie grałem jeszcze
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: Nataniel »

Napoleon + Lotnictwo na pewno daje Taktyke x4, jest to wyjasnione nawet w FAQ.
Jezeli komus nie podoba sie Napoleon - nie widze problemu, zeby go wyrzucic, gra na tym nie straci. Ja sam zasiade z checia do gry zarowno z Napoleonem jak i bez.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: jax »

Sprawdziłem, ufff.. na szczęście Czesi mają swojego lidera z II ery. W moim egzemplarzu Napi - out, Jan Amos Komensky - in.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: Don Simon »

bart8111 pisze:Cywilizacja niestety wygląda na kolejną niedostatecznie przetestowaną grę.
Moim zdaniem nie wyglada.

Ja dorzucilem polskie karty, nic nie podmienialem. Z czasem dorzuce jeszcze czeskie i bede tak gral.
Napoleona wyrzucac nie zamierzam.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: ragozd »

Niedostatecznie przetestowana to za mocno powiedziane, ale kilka kart jest malo uzyteczne na pelnych zasadach, kilka zas jest must-have i mozna byloby je oslabic ;)
Napoleon - na 2 osoby tez wyrzucam go z gry, mozna tez stosowac wariant ze z lotnictwem daje bonus x3 a nie 4. Na 4 graczy jak pisal Nataniel - nie robi zdecydowanej roznicy. Na 3 graczy bywa roznie - tu wariant z lotnictwem na x3 bedzie bezpiecznijszy imho.

Z drugiej strony - polska wersja promuje zdecydowanie naukowa sciezke rozwoju i tu Napoleon na standardowych zasadach lepiej wspolgra z caloscia ;)

No i musze postawic na msze - zwykla i czarna ;) - jax nie chce grac na standardowych zasadach ;) To chyba przez to skrocenie doby po chilijskim trzesieniu ;)
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: jax »

no nie, ekspert się ze mną zgadza, czyli coś musi być w moich wątpliwościach ;)
ragozd pisze:No i musze postawic na msze - zwykla i czarna ;) - jax nie chce grac na standardowych zasadach ;)
Absolutnie i stanowczo dementuję to stwierdzenie :)
Po pierwsze - nie chcę grać na bonus x3 (czysto formalnie ciekawią mnie ew. obserwacje z tego wariantu)
Po drugie - zastąpienie kart z podstawki kartami z dodatku jest często spotykaną praktyką w przypadku dodatków. Tu jest nie inaczej - przepisy się nie zmieniają, wchodzą tylko inne karty (karta). A ponieważ jestem chorym maniakiem dodatków (stanowią prawie 1/3 mojej całej kolekcji tytułów, jak mówi bgg) - tutaj również dodatek idealnie się wkomponuje w moje potrzeby ;)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
vegathedog
Posty: 227
Rejestracja: 18 sty 2010, 17:51
Been thanked: 37 times

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: vegathedog »

Napoleon fucktycznie jest mocny, lecz patrząc na historię to istotnie tak było i bladość narodom, które miały z nim na pieńku. Najniebezpieczniejszą kartą jaka może się trafić na rękę gracza z napoleonem to wojna, w której traci się ludność.Można nieźle oberwać. Gracze jednak przy dobrych inwestycjach są w stanie odskoczyć z punktami kultury na tyle mocno,żeby do końca rozgrywka była emocjonująca mimo wszystko.A jaka satysfakcja z ewentualnej wygranej.

Fakt,rozgrywka z graczem grającym ofensywnie z napoleonem może nie być zbyt prosta (3-4 osoby).We dwie to faktycznie raczej szanse marne. Może zmienić jej właściwości w grze na 2, by dawała tylko dodatkowe 0,5 taktyki zaokrąglone w dół??
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: ragozd »

lepiej bedzie 0,66 ;) A na serio, na dwie osoby najprosciej napoleona wyautowac :) a na cztery nie ruszac
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
rhcorvin
Posty: 249
Rejestracja: 10 mar 2008, 09:33
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1 time

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: rhcorvin »

No co do napoleona to owszem jest naprawdę super kartą, ale ja z moim wielu rozgrywek dwuosobowych mogę powiedzieć jedno karta ta tylko w paru grach tak naprawdę dała dużą przewagę gdyż najczęściej osoba która go miała nie dostawała odpowiednich kart walki lub osoba przeciwna miała i tak karty do obrony. Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć te gry w których napoleon był czynnikiem decydującym o rozgromieniu kulturowym przeciwnika. W większości przypadków dawał przewagę ale nie na tyle dużą aby druga osoba mogła bezkarnie atakować. Oczywiście jest to tylko opinia z moich rozgrywek i nie koniecznie pokrywa się z waszymi odczuciami. U nas często bywało że zaraz na początku 3 ery napoleon ginął jeśli był na stole gdyż wychodził wiadomy event;) usuwający dowódców nie ze swojej ery.
rhcorvin
Grać czy nie grać oto jest pytanie. OCZYWIŚCIE GRAĆ!!!
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

Post autor: BloodyBaron »

Wczoraj rozegraliśmy z żoną pierwszą dwuosobową partię w wersji full full (wcześniej po jednej partii uproszczonej, zaawansowanej i pełnej w trybie pacyfistycznym: bez agresji i wojen). Było bardzo emocjonująco, ale gra rozstrzygnęła się dzięki koloniom i Cookowi. Żona odpuściła mi walkę w koloniach w pierwszej erze (pomógł bardzo Julek Cezar i zbierane karty kolonizacji, które przeszły mnie) i zebrałem trzy. Potem dorzuciłem jeszcze dwie, a Cook wszedł w ostatniej rundzie 2 ery. Wystarczyło jednak, żeby przez całą 3 erę wypracować spokojne 80 punktów przewagi i wygrać 260 do 180.

Ciekawie za to układała się strona militarna - żona zainwestowała w kawalerię i lepszych piechurów i w pocie czoła zbierała karty taktyki, żeby w końcu wystawić średniowieczną armię. Ja doszedłem do wniosku, że technologie i cuda lepiej się sprawdzą (kolej transkontynentalna rządzi). Trzymaliśmy się więc na poziomie 15-20 punktów siły, trochę więcej zwykle miała żona, ale:
a) nie zagrywała agresji przewidując, że mam na ręku sporo kart obrony/kolonizacji (i rzeczywiście miałem 3-4 przez cały czas).
b) bała się grać wojny, bo miałem na tyle dużo surowców, punktów nauki i akcji, żeby w jednej rundzie wystawić jakąś sensowną technologię wojskową i dwie jednostki. (całą grę miałem więcej akcji cywilnych i militarnych - kończyłem z układem 8/5).

W tym układzie pewnych szans mogłaby upatrywać w Napoleonie i skupieniu na militariach, ale byłoby to ryzykowne i raczej zakończyło niepowodzeniem, bo gros kart wojen trafiło do mnie dzięki 5 akcjom militarnym.

ogólnie wydaje mi się, że strategia na Napoleona jest jednak ryzykowna, bo trzeba albo mieć fart i trafić na karty, albo próbować szczęściu pomagać poprzez inwestowanie w karty dające akcje militarne kosztem czegoś innego.
_________
Moje gry
ODPOWIEDZ