(Warszawa) Regularne spotkanie testowe - Monsoon Group

[yosz]

Draco - sam będziesz testował? :>

[draco]

Draco - sam będziesz testował? :>

Jak nikt się nie zgłosi, to wrócę do domu i będę testował z żoną.

[Filippos]

Draco spójrz na post Ja_na. Czyli jutro będzie was dwóch, ty i Karol. Karol do 19 ty od 19 więc chyba niestety sensu to nie ma
Czy ktoś ma telefon do Karola? On nie zagląda tu co dzień a warto byłoby dać mu znać żeby nie pocałował klamki.

[Karol Madaj]

Filippos dzieki za maila. Faktycznie byłem przez parę dni poza siecią. No to do wtorku!

[Witold Janik]

Moi drodzy, niestety, moja obecność na wtorkowym spotkaniu ze względu na pogorszony stan zdrowia, mówiąc delikatnie, stoi pod znakiem zapytania (tzn. z polskiego na nasze nie będzie mnie na 90% ).

W przypadku gdybyśmy się mieli nie zobaczyć, to życzę miłych i owocnych gier!

[Filippos]

To gwoli podsumowania. Jutro będą: Ola, Karol, Michał, stalker i ja. Testujemy Kolejkę, Reglamentację i Basilicę, lub Cargo. Jak starczy czasu chętnie wrzucę na stół Scrapoko lub Sru przez unię.
Do zobaczenia
A ty się kuruj kniaziu Witoldzie.

[yosz]

Ja miałem być ale połączenie gorącego okresu w pracy (wieczorami pracuję) i spotkania wspólnoty mieszkaniowej mówię pas

[Witold Janik]

Tak jest! Już się kuruję: "ko ko ko..."

Filip, jakbyś mógł ankietę oddać jutro Oli to będę wdzięczny
(chyba, że ktoś oddawał mi ją via Draco w Agresorze, ale o tym jeszcze nic nie wiem, bo mnie nie było w pracy wczoraj)

[stalker]

Postaram się dotrzeć, choć od soboty jestem zaziębiony i w średniej kondycji fizycznej. Jeśli się będę w miarę czuł (i już nie kichał), wpadnę na dwie partyjki Bazyliki, a ja będzie słabo, to pas, bo po co zarażać

[stalker]

Ok, potwierdzam obecność, ale uprzedzam, że jestem pociągający.

[waffel]

Czy komuś przydadzą się puste białe żetony rozmiaru i grubości tych ze starej edycji Twilight Struggle? Mam pół arkusza, czyli 88 takich. Jeśli tak to zapraszam od jutra (w sumie to dzisiaj) do Wargamera po odbiór.

[oopsiak]

Była KOLEJKA, CARGO i SRU PRZEZ UNIĘ

KOLEJKA jest na razie przekładaniem się kartami, ale z dyskusji chyba zaczęło się coś klarować i za dwa tygodnie chętnie zagram już z prywatnymi taliami, jeśli będzie okazja. Temat ciekawy, a mechanika powinna odpowiadać, na pewno coś ciekawego z tego wyjdzie, trzymam kciuki.

CARGO strasznie straszliwie mi się podobało, mimo, że nie mam kalkulatora w głowie : ) [ale ja w ogóle lubię takie gry, a Caylus, Le Havre i Power Grid nie wydają mi się mega-totalnie-zaje**-mózgożerne...] Nie mam uwag, baaardzo chętnie jeszcze raz : )

SRU było ok, ale, jak mówiłam Filipowi, cały czas miałam wrażenie, że "to już gdzieś było". Przez 'średnie' <czyt - kiepskie> rozstawienie się na początku pierwsze punkty zdobywałam dość późno, za późno ulepszyłam tabor, więc mogłam wozić mniej towarów i w ogóle jakoś głupio zagrałam : P budowanie combosów jest oczywiście świetne, natomiast, co zauważył Stalker, karty wymagają jeszcze balansu - przycięcia niektórych. I fajną rzecz zaproponował Filip na koniec - można korzystać z "prywatnych magazynów" wyłącznie w przypadku, kiedy w danym mieście nie ma czyjegoś domku. Czyli trzeba się podzielić zyskiem albo zmarnować więcej ruchu (to by nieco wyrównało naszą partię - Stalker nie odskoczyłby tak bardzo pomimo ostatniej mega-przejażdżki przez pół kontynentu, a ja dostałabym kilka punktów / tysiaków : P)

[MichalStajszczak]

CARGO strasznie straszliwie mi się podobało

Obawiam się, że czasami pierwszy gracz może w pierwszym ruchu praktycznie zapewnić sobie zwycięstwo. Jeżeli kontrakt "4 różne" będzie pierwszy, a na redzie będą trzy różne kontenery, to pierwszy gracz biorąc ten kontrakt i ładując te trzy kontenery do portu, gdzie jest juz czwarty kolor, ma pewne 11 punktów.

[Karol Madaj]

Bardzo dziękuję za wczorajsze spotkanie. Mimo, że Kolejka została dotkliwie acz konstruktywnie skrytykowana to jednak widzę, że sporo elementów jest już OK. Popracuję nad prywatnymi taliami, zbalansowaniem talii a do mechaniki zagrywania kart dodam trochę blefu i czasu rzeczywistego. Zobaczymy, może z tego wyjdzie bardziej decyzyjny wariant gry.

Cargo mi niestety nie podeszło. Nie jestem grupą docelową, sam wolę raczej pograć z żoną po pracy w coś szybkiego i luzującego. Cargo jest szybkie i za to duży plus. Będzie też kompaktowe i za to drugi plus. Jednak fakt, że cała gra jest w zasadzie jedną wielka turą, którą podlicza się dopiero na końcu rozgrywki i do tego czasu wszystko trzeba kalkulować w pamięci trochę mnie przeraził. Granie z ludźmi o wyższym IQ, co mnie wczoraj spotkało, nie sprawia dużej przyjemności. Mimo wszystko chciałbym zagrać jeszcze dwa razy. Raz żeby załapać o co chodzi i drugi, żeby spróbować swoich sił.

Transport Tycoon w wersji planszowej bardzo mi się spodobał. Przyjemne połączenie licytacji, zagrywania kart i transportu z A do B. Bardzo chciałbym jeszcze zagrać, choćby po to, żeby sprawdzić czy jest wiele strategii prowadzących do zwycięstwa czy tylko jedna – rozbudowanie taboru na początku (przypomina to trochę ASP gdzie też taka strategia zdaje się jest najlepsza).

[stalker]

CARGO strasznie straszliwie mi się podobało

Obawiam się, że czasami pierwszy gracz może w pierwszym ruchu praktycznie zapewnić sobie zwycięstwo. Jeżeli kontrakt "4 różne" będzie pierwszy, a na redzie będą trzy różne kontenery, to pierwszy gracz biorąc ten kontrakt i ładując te trzy kontenery do portu, gdzie jest juz czwarty kolor, ma pewne 11 punktów.

Miło mi bardzo słyszeć, że gra się podoba. Ale poprawić trzeba -- przemyślałem sobie wczorajsze obserwacje i mam kilka pomysłów. Po pierwsze, być może ten najdroższy konktrakt potanieję o punkt, a najtańszy podrożę -- to trochę wypłaszczy różnice. Ale oczywiście te nie może być zbyt równo. Musi być tak, aby dało się nadgonić, ale nie aby gra wypłaszczyć w ogóle dynamikę gry.

Jeśli chodzi o kolejność, to pozostaje niestety dodać jeszcze jeden element -- zmienną kolejność akcji. Ponieważ zmiana pierwszego gracza przy 4 os. wymagała by przerobienia trochę podstaw systemu (musiałby być 4 rundy zamiast 3, a tego by nikt nie wytrzymał przy bieżących wartościach składowych), wolę rozwiązać to za pomocą zmiennej kolejności akcji: Wartość ostatnio wybranego zlecenia określałaby naszą kolejność w następnej rundzie, przy czym im większa wartość, tym dalsze zajmiemy miejsce. Kto, będący pierwszym, wybierze kartę wartą 8 na starcie, w drugim ruchu będzie ostatni. To prawda, że jeden gracz może nigdy nie być pierwszy, ale nie przekreśli to jego szans, bo może też nigdy nie być ostatni.

I jeszce kwestia straty w przypadku nie zrealizowania zlecenia. Wydaje mi się, że jeśli gracz nie będzie karany za niewykonanie zobowiązania, to może się opłacać czasem wziąć jeszcze jakieś niskopłatne zlecenie i go nawet nie wykonać -- a nuż się uda, ale jak się nie uda, to nie boli. Może się mylę, ale jakoś nie chcę się na to zgodzić. Myślę jednak nad tym, że kara może być niższa, np. w granicach -1 za każdą kartę, jaka powinna wejść w skład zlecenia -- czyli za zlecenie, jakie powinno mieć 4 karty, potrącenie wyniesie -4, za zlecenie, jakie powinno mieć 2 karty: -2.

Ew. gracz może próbować częściwo zrealizować zlecenie i otrzymywać wyłącznie karę za każdy brakujący kontener. Tylko to spowoduje konflikt z kartą brokera, za którego trzeba zapłacić i też minimalnie obniża wartość zlecenia -- jeśli koszt kary nie będzie się dużo różnił od kosztu skorzystania z ubezpieczenia, to jaki będzie sens korzystać z ubezpieczenia? A jeśli ubezpieczenie nie będzie miało kosztu albo będzie zbyt tanie, wszyscy będą chcieli się ubezpieczać, zamiast starać się zrealizować zadanie Dlatego opcją jeszcze jest, aby kara była zależna od liczby brakujących kontenerów, ale gracz nie otrzymywałby też nagrody (czyli za niekompletne zlecenie byłby na zero - liczba braków).

Bardzo dziękuję za wczorajsze spotkanie. Mimo, że Kolejka została dotkliwie acz konstruktywnie skrytykowana to jednak widzę, że sporo elementów jest już OK. Popracuję nad prywatnymi taliami, zbalansowaniem talii a do mechaniki zagrywania kart dodam trochę blefu i czasu rzeczywistego. Zobaczymy, może z tego wyjdzie bardziej decyzyjny wariant gry.

Bardzo chętnie spróbujemy

Cargo mi niestety nie podeszło. (...) Granie z ludźmi o wyższym IQ, co mnie wczoraj spotkało (...)

Nie przesadzaj. Nie każdy umie grać w każdy rodzaj gier. Ja np. nie umiem grać w durne Fasolki.

Transport Tycoon (...)

Ma potencjał tylko strasznie mało tych centrów logistycznych.

[Filippos]

Dzięki za wczorajsze spotkanie!
Sru nie jest niewątpliwie grą innowacyjną. Temat jest wyeksploatowany do granic możliwości. Ja chciałem połączyć pick up & deliver z tworzeniem swojej sieci. Wydawało mi się że ten system wzrostu cen/wartości w całym regionie po dostarczeniu towaru jest nowy - w sensie że ja go gdzie indziej nie widziałem Natomiast wrażenia w trakcie rozgrywki są podobne do innych gier - to fakt.

Karty akcji chciałem żeby były różnej mocy tak, aby licytacja była bardzo ważna, natomiast faktycznie nie może być takich bardzo, bardzo mocnych. Własnych magazynów nikt wcześniej nie zgłaszał jako przegięte, ale to pewnie dlatego że były inne mocniejsze karty które teraz są już osłabione. Wujek np. dawał nie wirtualne 3000 euro na licytację kolejną a sprawiał że się ją wygrywało. Podróż morska pozwalała korzystać z połączeń morskich w danej turze za darmo bez ograniczeń itd. Spróbuję teraz osłabić magazyny tak jak opisała to Ola - będą pozwalały dostarczać towary do pustych miast, jak jest centrum innego gracza trzeba będzie normalnie płacić.

Co do liczby centrów i ciasnoty na planszy to dwukrotnie już zmniejszałem limity. Może muszę to zrobić po raz trzeci;) System wzrostu cen i brak gotówki sprawiają że nie da się ich wstawić w czasie gry wszystkich choć zdarza się że w pełnej grze (wczoraj zagraliśmy 3/4 partii) ktoś ma ich 7. Wtedy zgarnia na nich ok. 40% wszystkich punktów. Można jeszcze spróbować obniżyć startowe ceny centrów do 2, ale to spowoduje też, że osiągną mniejsze wartości punktowe na koniec. Nie wiem, może spróbuję ten wariant też.

Ciągle szukam balansu cen rozwoju taboru tak, aby rozwinięcie się na trzeci poziom nie było oczywistym ruchem i wygrywającą strategią, ale z drugiej strony żeby było też opcją która może przynieść zwycięstwo przy dobrym rozegraniu. Gdy trzeci poziom kosztował 10 000 i więcej nikt w niego nie szedł. Gdy kosztował 6 000 grzechem było go nie wziąć i był strategią wygrywającą. Przy cenie 8 000 myślę że może być ok. To jest jeszcze do sprawdzenia.

Nie wiem co sądzicie o liczbie towarów na planszy? Chciałem żeby nie brakowało ich, ale z drugiej strony żeby też był to obszar rywalizacji, gdzie pierwszy gracz ma wyraźną przewagę i może podebrać cenne towary innemu graczowi.

Generalnie gra była tak robiona żeby centra były punktowym dodatkiem, a nie równorzędną strategią. Nie da się wygrać na samych centrach lekceważąc całkowicie wysyłki. To jest (podobnie zresztą jak wspomniane ASP) gra zdecydowanie bardziej taktyczna niż strategiczna. Szukamy odpowiedzi jak najwięcej wycisnąć z układu który jest w danej rundzie i konkretnych kart i układu żetonów.

Natomiast w ASP szybkie zdobywanie ludków nie jest na szczęście strategią wygrywającą. Sprawdziłem to dobrze - da się wygrać na 3 pachołkach. To raczej system w którym wygrywającą strategią staje się ta, której nie wybrali inni gracze. Więc jeśli trzech idzie w pachołków mam duże szanse wygrać idąc w kasę i zaciężne wojska itp.

Bardzo dziękuję za wszystkie uwagi i pomysły!!!

W przyszłym tygodniu mnie nie ma - szusuję na alpejskich stokach. Życzę dobrego testowania w środę i do zobaczenia za dwa tygodnie.

[stalker]

Widzę, że i ty, Filipposie, odrobiłeś pracę domową

Nie wiem co sądzicie o liczbie towarów na planszy? Chciałem żeby nie brakowało ich, ale z drugiej strony żeby też był to obszar rywalizacji, gdzie pierwszy gracz ma wyraźną przewagę i może podebrać cenne towary innemu graczowi.

Ja sądzę, że na razie ani nie jest ich za dużo, ani za mało. Centrów mało, więc bez akcji specjalnej (wiesz jakiej) nie dało się czasem opchnąć towaru, zaś z tą akcją, to już idzie się w tany Mam takie odczucia, że mi brak jakiegoś ciśnienia, ale jeśliby oczywiście grę tę rozpatrywać jako grę rodzinną...

Ja też wszystkim raz jeszcze dziękuję za pomoc. Cargo wraca na stół za 2 tyg

Jak pojawią się informacje o planach środowych, zrobię nową rozpiskę.

[Karol Madaj]

W środę bedę do 19 i chetnie zagram w Cargo. Mam też poprawiona Kolejkę i chciałbym ją przetestować we wtorek.

[stalker]

W środę bedę do 19 i chetnie zagram w Cargo. Mam też poprawiona Kolejkę i chciałbym ją przetestować we wtorek.

Mnie w środy nie ma, niestety.

[draco]

Przyjadę w środę o 19 z Refugium i Czufut-Kale.

[MichalStajszczak]

Refugium i Czufut-Kale

Czy wszystkie łatwiejsze nazwy gier zostały juz zarezerwowane?

[stalker]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czufut-Kale ??

[ja_n]

Ja chciałbym bardzo przetestować pret-a-porter przynajmniej na 3 osoby w środę, ale widzę że znowu słabo z frekwencją? Ktoś jeszcze będzie?

[yosz]

Ja jeszcze nie wiem czy będę. Cienko u mnie - w robocie same pożary. Na razie mnie nie liczcie

[Witold Janik]

30 marca chętnie się porozbijam. Może będę miał wsparcie w postaci kolegi - mediewisty